1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
PROSZE O POMOC W ODCZYTANIU WYNIKÓW - RAK PŁASKONABŁONKOWY
Autor Wiadomość
asia19 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 29 Gru 2010
Posty: 625
Skąd: Mazowsze
Pomogła: 111 razy

 #196  Wysłany: 2011-07-03, 01:21  


Droga Ewelino, nie umiem Ci pomóc :-( Myślę, że nie ma możliwości pogodzenia się z tym bagażem od losu.
Jeśli będziesz chciała przenocować z Mamą w Warszawie w pobliżu Centrum Onkologii to mogę Ci polecić 2 niedrogie miejsca, które przy okazji choroby Taty 'wypróbowałam' (mogę podać adresy na prv).
Trzymaj się kochana, jesteś bardzo dzielna!
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #197  Wysłany: 2011-07-03, 23:10  


asia19, dziękuję Ci bardzo, ale mam małe dziecko i wolałabym nie zostawiać jej na długo. Dojazd zajmuje mi jakieś 2 h (w jedną stronę), więc do zniesienia. Zresztą, wymieniamy się z siostrami. Jakoś to idzie.
Mama jest już po 2 naświetleniach. Jak dotychczas czuje się dobrze.

[ Dodano: 2011-07-04, 00:29 ]
Czy to normalne, że mamie po dwóch naświetleniach "urosła" szyja. Fakt, że od czasu brania sterydów sporo zjada, ale sama już nie wiem. Wydaje mi się, że nie przytyła cała co raczej "w podgardlu". Cała twarz wydaje mi się "pełniejsza".
Czytałam o ZŻGG i już sama nie wiem, czy nie szukam dziury w całym.
Oczywiście zapytam jutro lekarza ale podpowiedzcie czy na coś powinnam zwrócić uwagę?

[ Dodano: 2011-07-04, 00:40 ]
Czy to raczej "tylko" reakcja na dexamethason? Nie wiem czy mama ma badany cukier. Nie wygłupię się jak poproszę w szpitalu o jego zbadanie?
 
drMarta 
Psychoonkolog



Dołączyła: 06 Cze 2011
Posty: 92
Skąd: Warszawa
Pomogła: 89 razy

 #198  Wysłany: 2011-07-04, 09:18  


Ewelino,
to może być po dexamethasonie. Zazwyczaj pacjenci dostają wysoką dawkę tego leku, zmniejsza obrzęk mózgu i dodaje energii. Niestety efektem ubocznym jest charakterystyczny obrzęk twarzy.
Ale jeżeli cokolwiek Cię niepokoi, pytaj lekarzy o wszystko. Dr, który nie zrobił na Tobie zbyt dobrego wrażenia jest świetnym specjalistą, a jego szorstkość to trochę poza jak u drHousa. Pamiętaj o tym i pytaj o wszystko. Oczywiście personel w oddziale ma zawsze mało czasu, dużo pacjentów itp. Dlatego Ty tam jesteś, aby Mama miała swojego emisariusza!

W szpitalu jest psychoonkolog opiekujący się pacjentami tego oddziału. Gdybyś chciała, aby porozmawiał z Tobą lub Mamą, zgłoś to lekarzowi prowadzącemu, to zamówi konsultację.

Wiem, że nie jest Wam łatwo, ale naprawdę dobrze sobie radzicie! Robić tyle, ile można i tak długo, jak można. Nie wymagaj od siebie teraz "pogodzenia się" z sytuacją, po prostu bądź przy Mamie i chłoń każdą wspólną chwilę.
Pozdrawiam Was ciepło, MP
_________________
dr Marta I. Porębiak
http://www.ipsycholog.com
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #199  Wysłany: 2011-07-04, 09:34  


Jeżeli nie nastąpiło jakieś nagłe osłabienie to ta pełniejsza twarz jest charakterystyczna dla sterydów, namów mamę żeby w miarę możliwości dużo się ruszała.
_________________
sprzątnięta
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #200  Wysłany: 2011-07-04, 09:58  


drMarta napisał/a:
W szpitalu jest psychoonkolog opiekujący się pacjentami tego oddziału. Gdybyś chciała, aby porozmawiał z Tobą lub Mamą, zgłoś to lekarzowi prowadzącemu, to zamówi konsultację.
niestety mama mówi kategoryczne NIE. Twierdzi, że nikt jej nie powie tego co już wie, czyli "trzeba się pogodzić".
gaba napisał/a:
Jeżeli nie nastąpiło jakieś nagłe osłabienie to ta pełniejsza twarz jest charakterystyczna dla sterydów, namów mamę żeby w miarę możliwości dużo się ruszała.
- z tym nie ma problemu. Jak długo się nie rusza to "nadyma" jej brzuch i ma "gazy", więc sporo spaceruje.
Dzięki Wam bardzo.
 
gabusiek 


Dołączyła: 18 Maj 2011
Posty: 6
Pomogła: 1 raz

 #201  Wysłany: 2011-07-04, 10:12  


pełniejsza twarz i opuchnięta głowa są powodem brania sterydów ;) jak mój dziadek miał podawane na guza mózgu to chodził strasznie opuchnięty...
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #202  Wysłany: 2011-07-04, 10:13  


Ewelina Żurek,
radioterapeutą - dr. Wierzchowski ( o matko co za ... gbur).

Dr Wierzchowski prowadzi mojego tatusia.Faktycznie jest specyficzny,ale to swietny radioterapeuta.trzymajcie sie!!!
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #203  Wysłany: 2011-07-04, 11:00  


Ewelina Żurek napisał/a:


Czy to normalne, że mamie po dwóch naświetleniach "urosła" szyja. Fakt, że od czasu brania sterydów sporo zjada, ale sama już nie wiem. Wydaje mi się, że nie przytyła cała co raczej "w podgardlu". Cała twarz wydaje mi się "pełniejsza".


u nas też tak jest i zostało to zdiagnozowane jako zespół Cushinga
to wynik albo nadmiaru sterydów zaburzających pracę nadnerczy (albo ewentualnych przerzutów do nadnerczy)
mam nadzieję, ze znawcy tematu mnie poprawią
Spytaj waszego lekarza czy to samo jest u Twojej Mamy
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #204  Wysłany: 2011-07-05, 08:19  


Funia napisał/a:
u nas też tak jest i zostało to zdiagnozowane jako zespół Cushinga
to wynik albo nadmiaru sterydów zaburzających pracę nadnerczy (albo ewentualnych przerzutów do nadnerczy)
mam nadzieję, ze znawcy tematu mnie poprawią
Spytaj waszego lekarza czy to samo jest u Twojej Mamy
pytałam lekarza. Odpowiedziała, że to wynik podawania sterydów. Na tygodniu mama ma podobno mieć robione badanie krwi. Czy zaburzenia pracy nadnerczy wyjdą w takich badaniach?
Gonia napisał/a:
Dr Wierzchowski prowadzi mojego tatusia.Faktycznie jest specyficzny,ale to swietny radioterapeuta.
- niestety nie miałam okazji się o tym przekonać. W sensie nie mam z nim kontaktu ponieważ nie mam żadnych do niego pytań. Bo i o co mam pytać?
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #205  Wysłany: 2011-07-05, 19:34  


Ewelina Żurek napisał/a:
Czy zaburzenia pracy nadnerczy wyjdą w takich badaniach?

Nie.
pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #206  Wysłany: 2011-07-06, 01:06  


ela1 napisał/a:
Ewelina Żurek napisał/a:
Czy zaburzenia pracy nadnerczy wyjdą w takich badaniach?

Nie.
pozdrawiam

To zależy jakie badania mają zostać przeprowadzone. W rozpoznaniu zespołu Cushinga pomocny jest następujący
» panel badań «
Warto też zaznaczyć, że zespół Cushinga może w tej sytuacji wynikać albo z trwającej dłuższy czas sterydoterapii albo na skutek progresji nowotworu - część drobnokomórkowych raków płuca jest czynna horomalnie (ektopowo wydziela ACTH, tj. hormon pobudzający korę nadnerczy do wydzielania /tu: nadprodukcji/ kortyzolu). W tym ostatnim przypadku zespół Cushinga rozpoznaje się jako zespół paranowotworowy, towarzyszący chorobie zasadniczej.

Ewelina Żurek napisał/a:
Czy to normalne, że mamie po dwóch naświetleniach "urosła" szyja. Fakt, że od czasu brania sterydów sporo zjada, ale sama już nie wiem. Wydaje mi się, że nie przytyła cała co raczej "w podgardlu". Cała twarz wydaje mi się "pełniejsza".
Czytałam o ZŻGG i już sama nie wiem, czy nie szukam dziury w całym.
Oczywiście zapytam jutro lekarza ale podpowiedzcie czy na coś powinnam zwrócić uwagę?

Z Twojego opisu wynika, że raczej faktycznie jest to zespół Cushinga (należy to potwierdzić, słusznie więc, że zostaną wykonane badania w tym celu), natomiast uwaga na temat ZŻGG wcale nie jest w tym wypadku bezzasadna i wręcz wskazane jest by zachować czujność.
Oto fragment opisu TK klatki piersiowej z początku maja:
Cytat:
Pakiet węzłowy o wymiarach 35 x 31x 44 mm w śródpiersiu górnym po stronie prawej przytchawiczo.

Dokładnie takie umiejscowienie zmian bardzo często przyczynia się do pojawienia się objawów związanych z ZŻGG. Trzeba też założyć, że obecnie (po ok. 2 miesiącach) cytowane wyżej zmiany są znacznie większe i może coś się zacząć dziać (nie musi, ale istnieje takie ryzyko).
Prócz obrzęku szyi i twarzy w ZŻGG może nasilać się również obrzęk kończyny lub kończyn górnych, czasem zmienia się kolor skóry twarzy (głównie w postaci zasinienia), natomiast najbardziej charakterystyczne są nabrzmiałe i widoczne pod skórą naczynia krwionośne (widoczne gołym okiem "żyłki") - na klatce piersiowej i szyi. Towarzyszy temu dość często kaszel i duszność, czasami wytrzeszcz oka lub oczu. Objawy mogą narastać stopniowo i mogą być na początku dyskretne.
W takiej sytuacji postępowaniem z wyboru jest paliatywne napromienianie śródpiersia, a dokładnie okolic, w których znajduje się uciskający ŻGG pakiet zmienionych nowotworowo węzłów chłonnych. Jest to leczenie o dużej skuteczności - u większości chorych objawy ustępują i można liczyć na to, że remisja jakiś czas się utrzyma.
Podkreślę raz jeszcze, że opisana 'okrągła buzia' raczej wynika z pojawienia się zespołu Cushinga, jednak warto wiedzieć jakie objawy mogą wróżyć inny problem. No i, że ryzyko pojawienia się ZŻGG w tym wypadku istnieje.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #207  Wysłany: 2011-07-06, 20:59  


DumSpiro-Spero napisał/a:

Prócz obrzęku szyi i twarzy w ZŻGG może nasilać się również obrzęk kończyny lub kończyn górnych, czasem zmienia się kolor skóry twarzy (głównie w postaci zasinienia), natomiast najbardziej charakterystyczne są nabrzmiałe i widoczne pod skórą naczynia krwionośne (widoczne gołym okiem "żyłki") - na klatce piersiowej i szyi. Towarzyszy temu dość często kaszel i duszność, czasami wytrzeszcz oka lub oczu. Objawy mogą narastać stopniowo i mogą być na początku dyskretne.


U mojej mamy jest dokładnie tak jako opisała Dum Spiro - Spero
rak płuca + ZŻGG + zespół Cushinga
Tyle, że pierwsze dwa schorzenia zdiagnozowano już we wrześniu 2010 a zC w lutym czy marcu 2011

powoli, powoli, ale mamie jest coraz ciężej,
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #208  Wysłany: 2011-07-07, 15:13  


Rano mamie probrano krew. Na razie cicho siedzę i czekam co powie lekarz. Nie wyrywam się z serią pytań : a może to zespół Crushinga a może ZŻGG? Nie mam pojęcia jaki będzie ich zakres - zobaczymy.
Czy nie powinniśmy prosić o USG jamy brzusznej czy scyntografie kości? Mamy czekać aż kolejne przerzuty dadzą znać o sobie objawami? A naświetlania klatki? Dopiero jak objawy będą uciążliwe?
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #209  Wysłany: 2011-07-07, 20:21  


Ewelina Żurek, po naświetlaniach musi być przerwa, my po 4 tygodniach jechaliśmy do kontroli i wtedy zadecydowano o brachyterapii.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #210  Wysłany: 2011-07-08, 10:14  


Podgląd
Wysłany: Dzisiaj 10:12 Temat postu:
ela1 dzięki za odpowiedź. Czy trzeba czekać ze wzgędu na obiążenie organizmu?
Dziśrano lekarz była u mamy, powiedziała, że badania krwi wyszły dobrze. Nie wiem więc jak zapytać o podejrzenie zespołu Cushinga. Czy w "pdstawowych" badaniach krwi określa się poziom kortyzolu? Czy trzeba wykonać jakieś specjalistyczne testy? I czy można samemu taki test zakupić i zrobić prywatnie (gdzieś czytałam o takim do żucia)?.

NO I CO Z DODATKOWYMI BADANIAMI? SCYNTOGRAFIA, USG JAMY BRZUSZNEJ ITP. Czy nie powinnismy nalegać na ich wykonanie? Co da nam informacja o przerzutach? Czy i tak musielibyśmy czekać 4 tygodnie od WBRT?

Wiem, że mamy nie uratujemy ale chodzi mi o zmniejszenie ryzyka dolegliwości, które utrudnią te ostatnie miesiące życia. Póki co mama jest w świetnej formie. Kaszle mniej niż jeszcze miesiąc temu (praktycznie tyle co przeciętny zdrowy człowiek), spaceruje, ma wilczy apetyt (wiem, wiem to sterydy), włosy rosną (już była u fryzjera ) Nie widać po niej choroby. Codziennie modlę się, żeby nie cierpiała. Żeby poprostu pewnego dnia się nie obudziła.
Siostra rozmawiała z nią czy się boi (Dr Marto jak Pani widzi stramy się rozmawiać ). Mama odpowiedziała, że boi się psychicznej niedołężności, że nie będzie nas poznawać, rozumieć. Ale powiedziała też, że boi się mniej niż wcześniej, bo wie, że będziemy przy niej. Ona boi się o nas a my o nią.

[ Dodano: 2011-07-08, 21:50 ]
Wiem, że powinnam poczekać ale ... coś jakoś nie mogę 8-)
Ponawiam pytanie
-CZY ZROBIĆ DODATKOWE BADANIA JAK SCYNTOGRAFIA KOŚCI CZY USG BRZUCHA ?
-CO DA NAM INFORMACJA O EWENTUALNYCH PRZERZUTACH ? NAŚWIETLAĆ WTEDY TE MIEJSCA CZY CZEKAĆ AŻ ZACZNĄ DOSKWIERAĆ ?
-CZY NAŚWIETLANIA MOŻNA PONAWIAĆ ?
- CZY REZONAS GŁOWY PO 6 TYGODNIACH OD WBRT TO NIE ZA PÓŹNO?

Z góry dziekuję za odpowiedzi.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group