1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
PROSZE O POMOC W ODCZYTANIU WYNIKÓW - RAK PŁASKONABŁONKOWY
Autor Wiadomość
Agnieszka Żurek 


Dołączyła: 16 Lis 2010
Posty: 9

 #1  Wysłany: 2010-11-26, 18:31  PROSZE O POMOC W ODCZYTANIU WYNIKÓW - RAK PŁASKONABŁONKOWY


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=


Witajcie,

bardzo proszę o przetłumaczenie wyników bronchoskopii,
o pomoc są mamy dalej robić, jakie są zwykle rokowania?

Mama moja ma 55 lat, w ciągu ostatnich 2 m-cy schudła 12 kg.
Na podstawie prześwietlenie klatki piersiowej lekarz internista zlecił mamie wykonanie TK i bronchoskopii.

Wynik TK:
jamy opłucne wolne
lita masa guzowata w dolnym biegunie wnęki lewego płuca o wymiarach poprzecznych 44x44 mm.Guz nacieka oskrzele dolnopłatowe lewe i wrasta do dolnej żyły płucnej;
niedodma miąższu segmentu 8ego lewego, oskrzele do segmentu 9tego i subsegmentowe wypełnione masami tkankowymi i płynem;
w podstawowej częsci płata dolnego i lewego niereguralne nacieki przy peczkach naczyniowo - oskrzelowych i pogrubienia przegród międzyzrazikowych o cechach limfangiozy;
pojedyńczy drobny guzek w dolnej części segmentu 6tego płuca prawego śr 5 mm (meta?);
poaz tym miąższ płucny prawidłowo powietrzny;
powiększone węzły chłonne śródpiersia i wnęk płucnych: przytchwaiczne górne i dolne śr. do 16mm, w okienku AP o 17 mm, we wnęce prawej do 17mm, we wnęce lewej do 12 mm, drobne pod bifrukacją tchawicy,
struktury kostne bez zmian destrukcyjnych,
nadnercza w normie

Badanie bakterioskopowe
materiał: wydzielina oskrzelowa
wynik: ujemny
komentarz: pratków kwasoopornych nie stwierdzono

Badanie histopatologiczne
pobrany materiał: 1-5 - wycinki z oskrzeli, 6 - wydzielina oskrzelowa
rozpoznanie:
1,2,4,5 - carcinoma planoepithelale bronchi
część materiałów zgnieciona
wybrano bloczek nr 196955 do ewentualnych dalszych badań
3,6 - celluale carcinomatosae non - microcelluare

Bardzo proszę o odpowiedź co to wszystko oznacza, jakie można zrobić jeszcze badania,
jak to z waszego doświadczenia wygląda, jakie są rokowania

Wyczytałam, ze jest to rak złośliwy ale czy można go operować?
Bardzo bardzo prosze o jak najwięcej informacji
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #2  Wysłany: 2010-11-26, 19:25  


Witaj!
Z przytoczonego opisu wynika,że jest to nowotwór niestety już zaawansowany i najprawdopodobniej operacja będzie niemożliwa. Skontaktujcie się jak najszybciej z pulmonologiem i onkologiem.
Bardzo mi przykro....
_________________
agni5
 
Agnieszka Żurek 


Dołączyła: 16 Lis 2010
Posty: 9

 #3  Wysłany: 2010-11-26, 20:15  


Witaj Agni5,

bardzo Ci dziękuje za odpowiedź,
we wtorek mamy wizytę u onkologa w szpitalu

niemniej jednak mam pytanie czy nie jest tak, ze chemioterapią można zmniejszyć rozmary guza a potem poddać się operacji.

Przepraszam jeśli zadaję głupie pytania,
dosyć dużo czytałam na ten temat na formum ale mam jednak nadzieję, ze w przypadku mojej may sa jeszcze szanse.

Czy w takiej sytuacji Twoim zdaniem to jest już wyrok?
Nie wiem nawet o co powinnam zapytać onkologa podczas wizyty.


Bardzo prosze o możliwie dużo informacji.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2010-11-26, 21:33  


Operacja zależy od wielu czynników - stanu pacjenta, jego wydolności oddechowej, rozmiarów guza, naciekania przez niego różnych struktur, zajęcia węzłów.

Tutaj mamy do czynienia z guzem naciekającym dolną żyłę płucną. Po wymiarze węzłów (>15mm) można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że również one są zajęte przez nowotwór.
Niepokojące jest zajęcie węzłów wnęki prawej, ponieważ jest to strona przeciwna do położenia guza (płuco lewe). W klasyfikacji TNM oznacza to cechę N3 ("przerzuty w węzłach chłonnych śródpiersia lub wnęki po stronie przeciwnej"), co daje stadium IIIB (IIIB = każde T, N3, M0). Przy czym nie wiadomo nic o wykluczeniu przerzutów w jamie brzusznej, należy więc przyjąć Mx.
W stadium IIIb nie wchodzi w grę operacja, raczej radio lub chemioterapia (lub też obie).
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #5  Wysłany: 2010-11-26, 21:42  


Agnieszka Żurek napisał/a:
niemniej jednak mam pytanie czy nie jest tak, ze chemioterapią można zmniejszyć rozmary guza a potem poddać się operacji.


Czasami tak sugeruja że najpierw chemia by pożniej móc podjąc sie operacji aczkolwiek jeżeli węzły chłonne sa zajęte;

absenteeism napisał/a:
Po wymiarze węzłów (>15mm) można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że również one są zajęte przez nowotwór.


To raczej operacja nie wchodzi w rachube.

Moj tato tez nie miał operacj (niestety) a mija 1,5 roku od wykrycia i dzięki Bogu czuje się naprawde nieżle.

Trzymajcie sie życzę duzo dużo wiary :tull:
 
Agnieszka Żurek 


Dołączyła: 16 Lis 2010
Posty: 9

 #6  Wysłany: 2010-11-26, 21:47  


Witaj,

bardzo dziękuję za odpowiedź,
we wtorek (prawdopodobnie) będziemy mieli wizytę u onkologa

badania TK i broncho to jedyne badania jakie do tej pory mama wykonała,
to wszytko bardzo szybko się dzieje...
mama 2 lata temu robiła prześwietlenie (na zdjęciu nic nie wyszło) i lekarz pulmunolog jeszcze miesiąc temu stawiał na jego podstawie przeróżne diagnozy (POCHP, alergie).
Dopiero na początku tego miesiąca zaniepokojone tym, że nasza pulmonolog nie zgodziła się na wykonanie nowego zdjęcia (uznała, ze mam wymusza badania)
poszłyśmy do innego lekarza - a ten zlecił zrobienie zdjęcia, TK klatki p. i bronchoskopię

Nie mogę uwierzyć w to, że sytuacja wygląda tak poważnie...
CO MOGĘ TERAZ ZROBIĆ, czy mamy iśc prywatnie na jakieś badania żeby przyspieszyć
diagnozę


Jest to dla mnie ogromny szok, ogromny ból sprawia mi myśl o tym co teraz czuje moja mama :-(

[ Dodano: 2010-11-26, 21:50 ]
Cleo witaj,

serdecznie dziękuję za to co napisałaś
- oznacza to, ze jest nadzieja, ze można walczyć i to nie jest koniec

Tacie i Tobie życzę wszytkiego dobrego i trzymam kciuki!!!!!
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #7  Wysłany: 2010-11-26, 22:03  


Skoro we wtorek wizyta u onkologa, to nie ma sensu niczego przyspieszać na poniedziałek.
Daj znać co powiedział lekarz, będziemy czekać.
_________________
 
Patrycja 


Dołączyła: 28 Sty 2010
Posty: 234
Skąd: Lublin
Pomogła: 20 razy

 #8  Wysłany: 2010-11-26, 22:28  


Ja napisze tylko tyle,że węzły u mojego taty miały 18mm a były odczynowe. Duzo siły życzę i wiary bo to bardzo wazne!!!
_________________
Miec nadzieję na nadzieję i wierzyc, że wiara istnieje..
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #9  Wysłany: 2010-11-27, 19:15  


Agnieszko!
Dla każdego z nas diagnoza o nowotworze naszych bliskich była szokiem! Dlatego rozumiemy tutaj na forum co przeżywasz.Ostateczną decyzję o podjęciu się operacji podejmuje torakochirurg ( przynajmniej tak było w naszym przypadku- pulmonolog konsultował wyniki badań z tym specjalistą i to podjecie decyzji trwało 10 dni, bo lekarze byli akurat na jakiejś konferencji- to były najdłuższe dni w moim życiu).
Odezwij się we wtorek co powiedział lekarz. Jeśli okaże się,że operacja jest niemożliwa w trybie pilnym mama zostanie pewnie poddana chemioterapii jeśli jej ogólny stan zdrowia na to pozwala, nie ma poważnych chorób współistniejących).
Trzymam za Was kciuki w tych trudnych chwilach!
_________________
agni5
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #10  Wysłany: 2010-11-27, 22:54  


Agnieszko!
A jakie objawy spowodowały, że zaczeliście szukać pomocy u specjalisty?
silny kaszel, krwioplucie, chudnięcie, zmęczenie, jakieś bóle?
Jakie mama ma dolegliwości?
I czy jest obciąozna jakimiś przewleklymi chorobami?
Nadciśnienie, choroby serca, cukrzyca? Jaki jest stan Jej zdrowia?

pozdrawiam cieplutko:)
_________________
Katarzynka36
 
 
Agnieszka Żurek 


Dołączyła: 16 Lis 2010
Posty: 9

 #11  Wysłany: 2010-11-29, 18:01  


Witaj Katarzynka 36,

mam od kilku miesięcy leczona była przez internistę na rożnego rodzaju zapalnie: oskrzeli, płuc, infekcje górnych dróg oddechowych a nawet lekarz na ostatniej wizycie zlecił mamie wykonanie badań alergologicznych.

W październiku mam sama poprosiła lekarza o skierowanie na prześwietlenie płuc,
lekarz odmówił twierdząc, że mama przesadza i zrobiłyśmy prześwietlenie prywatnie
i od tamtej pory rozpoczęliśmy diagnozowanie ....

Objawy:
- kaszel to od zawsze (mama pali), nie zauważyła zmiany charakteru kaszlu
- ogólne osłabienie
- schudła 12 kg (w ciągu ostatnich 2 miesięcy)
- ból w lewym barku, ogólnie po lewej stronie (od około 2 miesięcy)

krwioplucia jeszcze nie ma.

Ogólny stan zdrowia wydaje mi się, że jest dobry,
mama wcześniej nie chorowała przewlekłe, nie miała żadnych operacji.
Ma bardzo wysokie ob 120 (nie pamiętam jednostek)

Ponad 2 lata temu na prześwietleniu płuc nic nie wyszło.

Jutro mamy wizytę u torakochirurga,
wiem już, że nie wygląda to dobrze.

Pozdrawiam wszytkich !!!
i dziękuję za ciepłe słowa !!!
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #12  Wysłany: 2010-11-29, 18:11  


Agnieszko
No to OB - 120, to wysokie, fakt, ale to też jakby nic nie znaczy...
mój tato miał OB -3 (tylko), a ja cieszyłm się, że nie może byc mu nic poważnego, bo przecież zawsze slyszałam, że jak coś się dzieje w organiźmie to O skacze... nic bardziej złudnego, można mieć OB niskie i raka w płucu...

Dobrze, że Mama nie ma innych chorób przewlekłych, bo jesli zostanie zalecona chemioterapia, mama może zdecydowanie lepiej ja znieźć, jeśli ma zdrowe nerki i serce...
Co do bólu barku - u nas też tak było - juz rok przed diagnozą, ale tata ma strasnzie skrzywiony kręgosłup i z tym wiązalismy, były masaże i niby ciut lepiej, ale ten bol był od nowotworu jednak....

No nie wygląda to najlepiej, może (będe trzymać kciuki) uda się jednak jakoś zakwalifikować na operację... szanse niewielkie, ale warto mieć nadzieję i nie poddawać się!!
Wiem - jest ciężko, ale trzeba walczyć...

pozdrawiam cieplutko
_________________
Katarzynka36
 
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #13  Wysłany: 2010-12-10, 13:44  


Witam wszystkich,
moje pytanie dotyczy wyżej opisanego przypadku - mojej mamy.
Bardzo proszę o ewentualne rady.
Okazało sie, że guz nacieka na serce i jest nieoperacyjny. Do tego oprócz raka niedrobnokomórkowego mama ma jeszcze drobnokomórkowego. 16-go mama zaczyna chemioterapię - to tak w skrócie.
Moje pytanie: co z nowymi metodami leczenia. Czytałam o leku: Iressa, Avastin czy o terapii genowej. Ciężko mi znaleźć cos na ten temat. Jakieś rady?
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #14  Wysłany: 2010-12-10, 19:22  


Iressa, Avastin, terapia genowa w tym przypadku są nieskuteczne.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #15  Wysłany: 2010-12-10, 19:45  


Ewelina Żurek, Pisałaś o raku płaskonabłonkowym niedrobnokomórkowym, a teraz piszesz jeszcze o DRP?
Na każdy rodzaj nowotworu są różne standarty leczenia. Jaki schemat Wam zaproponowano ?
Ewelina Żurek napisał/a:
]Czytałam o leku: Avastin
Stosuje się między innymi w przypadkach:nieoperacyjnego (niemożliwego do usunięcia przy zastosowaniu wyłącznie metod chirurgicznych) zaawansowanego, z przerzutami lub nawrotowego niedrobnokomórkowego raka płuca, u pacjentów, których komórki nowotworowe są innego typu niż płaskonabłonkowe, w skojarzeniu z chemioterapią opartą na pochodnych platyny.
A piszesz, że mamusia ma płaskonabłonkowego.
Ewelina Żurek napisał/a:
Czytałam o leku: Iressa
To też się chyba doczytałaś, że miedzy innymi stosuje się po niepowodzeniu leczenia chemioterapią.
Ewelino jestem laikiem, napewno wypowiedzą się osoby kompetentne, ale napisz jakie leczenie, Wam zaproponowano? i dlaczego ten DRP ?
pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group