1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Progresja zmiany w lewym płucu
Autor Wiadomość
joanna39@op.pl


Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 80
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Pomógł: 4 razy

 #16  Wysłany: 2009-07-01, 13:09  


Joanno ja nauczyłam się juz żyć ze strachem, bo wiem, że nasi ojcowie pokonają to gówno, bardzo mocno w to wierzę, Asia.
 
joanna
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 178
Skąd: żyrardów
Pomógł: 46 razy

 #17  Wysłany: 2009-07-01, 13:16  


Masz rację, moja rodzina juz od dwudziestu lat walczy z chorobą siostry (torbielowatość nerek, właśnie wróciła do dializowania) a dawano jej trzy miesiące życia... Czasami było bardzo ciężko... , ale układam sobie w głowie, że jesteśmy zaprawieni w boju i damy radę... Byle tylko mocno w to wierzyć i trzymać się razem...

pozdrawiam
Joanna
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #18  Wysłany: 2009-07-01, 15:40  


Joanno czytałam,że prof. Orłowski to świetny specjalista i autorytet medyczny, więc na pewno udzieli wam fachowej konsultacji.Operował ministra Religę.
Rozumiem,że szukasz konsultacji u różnych onkologów, bo ja też tak robiłam,lecz wszyscy mówili to samo.Mój tata też miał stopień zaawansowania IIb, jest już po operacji.Towarzyszą Ci moje życzliwe myśli.Pozdrawiam.Agnieszka
_________________
agni5
 
joanna
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 178
Skąd: żyrardów
Pomógł: 46 razy

 #19  Wysłany: 2009-07-03, 07:39  


Faktycznie wszyscy onkolodzy mówią to samo. Profesor nie daje nam wielkich nadziei, bo tata ma bardzo wyniszczony organizm. Jeśli nie zakwalifikuje się do operacji to mamy miesiące, gdyż wg niego chemia na dzień dzisiejszy tatę by zabiła. Natomiast optymistyczne jest to iż w Isntytucie Onkologii w Warszawie mieliśmy szczęście i trafiliśmy na wspaniałego lekarza. Dziś już tata ma spirometię w Zakładzie Medycyny Nuklearnej za tydzień PET. Pan doktor nawiązał wspaniały kontakt z Ojcem i tak jak przed wizytą Tata nie chciał słyszeń o leczeniu, tak teraz wierzy w Pana Doktora, że damy radę.
Taty wydolnośc oddechowa jest na granicy 40-50%.

pozdrawiam
Joanna
 
joanna39@op.pl


Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 80
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Pomógł: 4 razy

 #20  Wysłany: 2009-07-06, 14:01  


Witaj Joanno,czy coś już wiesz co z tatą dalej? Mój tata jest słaby i mamy się spodziewać najgorszego, ja od choroby taty schudłam 30 kg, ale miałam z czego , bo byłam otyła, tata mój schudł 20 kg i ciągle leci w dół, czekamy na cud tylko tyle nam zostało , myślę o Was. Asia.
 
joanna
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 178
Skąd: żyrardów
Pomógł: 46 razy

 #21  Wysłany: 2009-07-06, 14:58  


Cześć Asiu,
czytałam o Twoim Tacie. Musisz wierzyć, bywają też cuda... szczególnie teraz musisz być silna, aby właśnie Twoją siłą zarazić też Tatę. Trzymam za Was kciuki...
Całusy dla Was i dla Taty :)

pozdrawiam

Joanna

P.S.

u nas jak narazie jesteśmy w trakcie badań, w środę wizyta u onkologa (bez Taty). Musimy czekać.
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #22  Wysłany: 2009-07-06, 18:13  


Trzymam kciuki za wizytę u onkologa. Mam nadzieję , że jakoś Wam pomoże.
 
joanna
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 178
Skąd: żyrardów
Pomógł: 46 razy

 #23  Wysłany: 2009-07-15, 10:21  


Witam;

mój tata jest już po badaniach, zostało nam jeszcze tylko DLCO na Płockiej. Jak narazie nie jest zaciekawie wg PET nie ma żadnych przerzutów. Ale kondycyjnie jest kiepsko w ciągu ostatnich trzech tygodni spadł 6 kg (waży już 46 kg). Po ewentualnej operacji zostanie mu wg wyliczeń na podstawie scyntygrafii najsłabszy płat płuca. To jedno, a drugi to ma poważne zwężenie tętnic wieńcowych miejscami o 65%. Czyli opracja nadal pod wielkim znakiem zapytania; Jak to mówi nasz cudowny Pan Doktor (i jak patrze na jego poświęcenie względem Ojca - nas to przez to lekarz przez WIELKIE L ) nie damy wylać dziecka z kąpielą. Chce się wyć.... i żeby kłootów było mało to jeszcze przedwczoraj przeszliśmy i nadal przechodzimy wielką tragedię. Piach zasypał mojego 5-letniego bratanka. Leży w stanie bardzao ciężkim w szpitalu (był ok 15 minut pod ziemią) więc poszukuję telef. do anestezjolog z Kielc. Wiem, że nazywa się Anna Sarna. Gdyby ktoś pomógł to proszeę !!!!!!!!
 
joanna
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 178
Skąd: żyrardów
Pomógł: 46 razy

 #24  Wysłany: 2009-07-25, 09:36  


Wczoraj odbył się pogrzeb mojego bratanka. Serduszko Piotrusia nie dało rady.
U taty wszystko idzie w dobrym kierunku. Bardzo się zmobilizował do walki z chorobą po śmierci wnuka (nie chce byśmy ponownie przechodzili tak wielką tragedię) Ból jest nie do opisania. Została nam konsultacja z drugim onkologiem i za ok dwa tygodnie operacja.

pozdrawiam

Joanna
 
kasiekk 


Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 220
Skąd: opolskie
Pomogła: 21 razy

 #25  Wysłany: 2009-07-25, 13:27  


joanna, tak mi przykro,ogromna tragedia ,bardzo Wam współczuje (*)
życzę dużo siły dla Was i dla taty ,abyście jak najdłuzej walczyli i wygrywali
trzymaj sie
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #26  Wysłany: 2009-07-25, 13:29  


joanna napisał/a:
Wczoraj odbył się pogrzeb mojego bratanka. Serduszko Piotrusia nie dało rady

Bardzo,bardzo mi przykro.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
gosiac 


Dołączyła: 16 Lut 2009
Posty: 91
Pomogła: 10 razy

 #27  Wysłany: 2009-07-25, 15:45  


strasznie to przykre... :-(
trzymajcie sie i walczcie!
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #28  Wysłany: 2009-07-25, 19:46  


Współczuję tej ogromnej tragedii.Życzę, by operacja taty była jak najszybciej i jak najpomyślniej przebiegła.Trzymaj się.
_________________
agni5
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #29  Wysłany: 2009-07-26, 02:38  


Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że nieszczęścia chodzą parami :(
U mnie najpierw mama zachorowała na raka płuc a dosłownie po tygodniu moja ulubiona ciocia dowiedziała się o raku jelita grubego.
Trzymaj się i miejmy nadzieję, że choć twemu tacie szczęście dopisze za co trzymam mocno kciuki.
_________________
Andrzej W.
 
joanna39@op.pl


Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 80
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Pomógł: 4 razy

 #30  Wysłany: 2009-07-26, 15:29  


Dzisiaj przyjechałam na chwilę do domu iczytam , włosy stają na głowie, jest mi tak przykro, że nie widzę klawiatury , ani slońca, właściwie to niczego, trzymajcie się wszyscy, Asia.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group