1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak tarczycy, przerzuty do kręgosłupa
Autor Wiadomość
monim 


Dołączyła: 29 Kwi 2015
Posty: 12

 #1  Wysłany: 2015-06-14, 09:32  Rak tarczycy, przerzuty do kręgosłupa


Streszczenie historii choroby znajduje się w poście #6.

Witam,

Proszę o pomoc dla taty tzn. polecenie jakiegoś dobrego lekarza, który pomógłby ocenić sensowność leczenia operacyjnego.

Po krótce sytuacja- tata kilkanaście lat temu miał wykrytego raka tarczycy,
rak został usunięty w Gliwicach, stwierdzono, że niezłośliwy i jeździł tylko na kontrolne wizyty.

Po jakimś czasie okazało się, że rośnie marker nowotworowy, lekarze szukali przerzutów w odcinku piersiowym kręgosłupa, nic nie znaleźli, po czym przypadkowo okazało się, że ma przerzuty w odcinku lędźwiowym kręgosłupa.
Od czasu rośnięcia markeru do chwili obecnej minęło coś około 7 lat. Czyli wygląda na to, że tata żyje z tym przerzutem całkiem długo.

Ponieważ ten przerzut nie reaguje na leczenie jodem, tata konsultował w Piekarach Śląskich możliwość usunięcia i stablilizacji kręgu w którym jest rak.
I teraz na jednej wizycie lekarz mówił, że pewnie, że trzeba, a na kolejnej był już ostrożniejszy i mówił, że skoro tata i tak żyje dłużej niż powinien z takim przerzutem, stan taty jest bardzo dobry (poza bólem kręgosłupa brak objawów neurologicznych i funkcjonuje normalnie) to lepiej nie ryzykować.

Dodam, że konsultowaliśmy możliwość leczenie protonowego w Pradze i tata nie został do niego zakwalifikowany.

I teraz moje pytanie- gdzie w Polsce jest najlepszy ośrodek do leczenia takiego raka (pewnie operacyjnie) i jaki lekarz jest godny zaufania i polecenia?

Z góry dziękuję za pomoc.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #2  Wysłany: 2015-06-14, 09:40  


monim,

monim napisał/a:
tata kilkanaście lat temu miał wykrytego raka tarczycy, rak został usunięty w Gliwicach, stwierdzono, że niezłośliwy


Rak jest zawsze złośliwy.
monim napisał/a:
Od czasu rośnięcia markeru do chwili obecnej minęło coś około 7 lat. Czyli wygląda na to, że tata żyje z tym przerzutem


Jeśli byłby to nowotwór niezłośliwy to jakim sposobem dałby przerzuty. Nowotwory niezłośliwe nie dają przerzutów.

Najlepiej będzie jeśli wstawisz tutaj wszystkie wyniki, bo coś tu nie gra.

pozdrawiam
 
monim 


Dołączyła: 29 Kwi 2015
Posty: 12

 #3  Wysłany: 2015-06-14, 09:54  


Witam,

No skoro dał przerzuty tzn., że był złośliwy, ale wpierw po wycięciu lekarze- konsylium w Gliwicach stwierdziło, że jest niezłośliwy. To, że jest , a raczej był złośliwy okazało się po kilkunastu latach jak dał przerzuty niestety. Jakie wyniki miałabym wstawić? Te obecne dotyczące przerzutów w kręgosłupie czy te z przed kilkunastu lat dotyczące tarczycy.
Ja nie chcę taty leczyć przez internet tylko poszukuję namiarów na jakiegoś bardzo dobrego lekarza, bo Ci do których trafiamy są pewnie dobrzy, ale odnoszę wrażenie, że nie mają pojęcia na temat jak to leczyć i co z tym zrobić.
 
monim 


Dołączyła: 29 Kwi 2015
Posty: 12

 #4  Wysłany: 2015-06-15, 22:20  


Czy nikt nie zna lekarzy godnych polecenia? Jakoś ciężko mi uwierzyć...Może jakiś neurochirurg onkolog lub ortopeda?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #5  Wysłany: 2015-06-16, 09:49  


monim,
Trudno podpowiedzieć coś konkretnego, nie zamieściłaś wyników dotyczących nowotworu Taty ( jaki dokładnie typ raka, dokładny opis leczenia) - piszesz tylko, że nie reaguje na jod. Postępowanie chirurgiczne nie musi być wcale jedynym i najlepszym sposobem leczenia. A w zasadzie podejrzewam, że na pewno nie jest.
Napisz więcej, spróbujemy podpowiedzieć co i ewentualnie gdzie.
Pozdrawiam
 
monim 


Dołączyła: 29 Kwi 2015
Posty: 12

 #6  Wysłany: 2015-06-17, 22:51  


Witam,
Poniżej wyniki:

Rozpoznanie 20.06.2014- Rak pęcherzykowy tarczycy. Stan po całkowitym wycięciu tarczycy oraz biopsji węzłów chłonnych przedziały centralnego szyi (11/2000). Stan po uzupełniającym leczeniu 131I (AA1-02/2001). Narastająca hipertyreoglobulinemia (2009). Przerzut do kręgu L3 (&M1, 06/2014). Stan po leczeniu 131I-I/AT2-06/2014. Terapia 131I/AT3-01/2015; rhTSH

Epikryza:

Pacjent z rozpoznaniem gruczolaka tarczycy przyjęty na oddział w celu przeprowadzenia 2 leczenia izotcuowego 131I. Przy.przyjęciu nie zgłasza dolegliwości. ZUBROD O W listopadzie 2000 u pacjenta wykonano całkowite wycięcie tarczycy. Pierwotnie w badaniu HP rozpoznano guza z komórek oksyfilnych o granicznej złośliwości (pT3NOM0). W lutym 2001 przeprowadzono uzupełniające leczenie izotopowe 1311 (stymulacja endogenna, 100 mCi, gromadzenie w loży tarczycy, TGstym.- 4,54 ng/ml). W dalszej obserwacji stężenie tyreoglobuliny nieoznaczlane. W kwietniu 2003 na posiwdzeniu Komitetu Referencyjnego Epidemiologii, Diagnostyki i Leczenia Raka Tarczycy zweryfikowano rozpoznanie histopatologiczne na wole guzkowe, w związku z czym zrezygnowano z utrzymywania supresji TSH. Od czerwca 2007 obserwuje się oznaczalne stężenie tyreoglobuliny oraz jego stopniowy wzrost (06/2007 - 1,47 ng/ml; 06/2008 20,09 ng/ml; 07/2009- 118,9 ng/ml; 02/2010 - 182,9 ng/ml). W TK szyi i klatki piersiowej z czerwca 2010 nie stwierdzono cech rozsiewu raka. Od sierpnia 2010 utrzymywana jest pełna supresja TSH - w tych warunkach w dalszej Obserwacji stężenie tyreoglobuliny narastało wolniej (08/2010 - 209,9 ng/ml; 02/2011 - 227,3 ng/ml; 08/2011 - 277,9 ng/ml; 02/2012 - 331,9 ng/m1; 09/2012 - 386,4 ng/ml; 02/2014- 403,4 ng/ml). W badaniu T szyi i klatki piersiowej z sierpnia 2011 nie stwierdzono cech wznowy raka. Ze względu na narastanie tyreoglobuliny mimo braku rozpoznania raka w marcu 2014 zlecono wykonanie badania PET w stymulacji endogennej TSH, któe zostało wykonane w dniu dzisiejszym, przed przyjęciem na oddział. W czasie diagnostyki izotopowej 131I .w czerwcu 2014 stwierdzono wysokie stężenie tyreoglobuliny ng/ml) w stymulacji TSH. W badaniu scyntygraficznym wykonanym po podaniu aktywności diagnostycznej 131 I uwidoczniono jego gromadzenie w rzucie środkowej części odcinka lędźwiowego Poza tym nie stwierdza się ognisk patologicznego gromadzenia znacznika w ciele. Opisywane ognisko odpowiada lokalizacji ogniska przebudowanej architektury kostnej, nieco hipodensyjnego z hiperdensyjnym obrąbkiem widocznemu w lokalizacyjnym badaniu TK wykonanym do -1:T. Ze względu na potwierdzenie obecności jodochwytnego przerzutu w kręgu L3 postawiono kliniczne r.,—rozpoznanie raka tarczycy z przerzutem do kości i zakwalifikowano pacjenta do kolejnego leczenia 1311. W 20-06-2014r po uzyskaniu zgody pacjenta podano 105 mCi 1311 jako 2 aktywność terapeutyczną. Tolerancja leczenia dobra. W scyntygrafii poterapeutycznej uwidoczniono ognisko wzmożonego gromadzenia izotopu w obrębie trzonu kręgu L3. Poza tym nie stwierdzono ognisk patologicznego gromadzenia radioznacznika. Ze względu na wysokie stężenie tyreoglobuliny wykonano badanie TK szyi, klatki piersiowej, jamy brzusznej i miednicy w celu wykluczenia innych ognisk przerzutu raka - badanie w .trakcie opisu.

Rezonans magnetyczny: 21.02.2015
Badanie MR sekwencje SE, FSE obrazy T1- T2-zal w dwóch płaszczyznach wykazało:
-lordoza lędźwiowa pogłębiona; przejściowa budowa trzonu S1 - lumbalizacja? za trzon S1 przyjęto ostatni z zachowanym krążkiem m-k;
-krążki m-k w odcinku L a szczególnie L4/5 i L5/S1 z cechami zmian zwyrodnieniowych w postaci odwodnienia i obniżenia wysokości;
-zmiany zwyrodnieniowo wytwórcze na tylno bocznych krawędziach trzonów oraz w stawach m-k, pogrubienie więzadeł żółtych ze zwężeniem światła otworów m-k;
-lewoboczna wypuklina krążka L2/3 i L3/4 ze zwężeniem lewego otworu m-k z możliwością ucisku na korzeń nerwowy;
-tylno prawoboczne wypukliny krążków m-k na wys L4/5 i L5/S1 z modelacją worka oponowego i zwężeniem otworów m-k po stronie prawej z możliwością ucisku na korzeń nerwowy; -ostre ustawienie kości krzyżowej;
-cechy zwyrodnienia tłuszczowego w podchrzęstnych częściach sąsiadujących powierzchni trzonów L4/5/S1 z nierównością blaszek granicznych; -torbiel okołokorzeniowa na wys S2; -stożek końcowy bez zmian ogniskowych.
-w obrebie górnej części trzonu L3 po stronie lewej pod blaszką graniczą górną z odcinkowym jej przerwaniem widoczne dobrze odgraniczone ognisko ze obrzękiem śródkościa wokół o wysokim sygnale w obr STIR o niejednorodnym w obr T2-zal i niskim w Tl-zal z silnym wzmocnieniem po podaniu GAD - obraz niejednoznaczny może odpowiadać świeżej przepuklinie dotrzonowej aczkolwiek nie można wykluczyć procesu neo - do kontroli.

Tomograf 13.05.2015

Badanie TK kręgosłupa l-s wykonano bez i.v podaniu kontrastu wg skierowania. Cechy lumbalizacji Sl. W górnej części trzonu L3 na lewo od linii pośrodkowej jest obecny półokrągły ubytek w strukturze kostnej o wym 21 mm, który otacza wąski obrąbek sklerotyczny. Ubytek przerywa zarys górnej blaszki granicznej, zachowuje ciągłość tylnej krawędzi trzonu ( nie komunikuje się z światłem kanału kręgowego). Zawarta w ubytku frakcja ma niską densyjność, zawiera drobne okruchy wapniste. Nie stwierdza się obecności miękkotkankowej masy w ubytku wykraczającej poza jego kontur. Szerokopodstawne centralne wypukliny dokanalowe krążków L3-L4, L4-L5 (większa) i L5-S1. Powodują równomierny ucisk na przednią ścianę worka oponowego i obustronnie podobne spłycenie zachyłków bocznych i zwężenie otworów międzykręgowych. Zmianom dyskopatycznym towarzyszą osteofity na tylnych i przednich krawędziach trzonów oraz obustronne zmiany zwyrodnieniowe w stawach międzykręgowych

Biopsja 03.04.2015 r.,
THC, okolica: kręgosłup podejrzenie ogniska meta L3,

Wynik badania immunohistLochemicznego: 779987
MARKER:
TTF 1- (+)
Rozpoznanie:
Przerzut raka tarczycy do kręgosłupa.
Szare fragmenty.

Przepraszam trochę dużo tego, ale nie wiem, które informacje są istotne. Proszę o pomoc w jaki sposób jest to najlepiej leczyć, do jakiego lekarza się udać, teraz na lipiec tata ma kolejną wizytę na jod, ale to raczej nie niszczy tych komórek i jeszcze proszę o szczerą odpowiedź jakie są rokowania.
 
monim 


Dołączyła: 29 Kwi 2015
Posty: 12

 #7  Wysłany: 2015-06-18, 22:56  


Czy jest na forum ktoś kompetentny aby pokierować mnie na podstawie przedstawionych badań do jakiegoś najlepszego lekarza? Nie wiem czemu nikt mi nie odpisuje...
 
Żabusia 


Dołączyła: 31 Lip 2013
Posty: 230
Skąd: Hamburg
Pomogła: 28 razy

 #8  Wysłany: 2015-06-19, 01:13  


Uzbrój się w cierpliwość.... niekiedy trochę trzeba poczekać na odpowiedź.
 
monim 


Dołączyła: 29 Kwi 2015
Posty: 12

 #9  Wysłany: 2015-06-19, 06:35  


A to w porządku, dziękuję i przepraszam, poczekam
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #10  Wysłany: 2015-06-19, 14:29  


monim,
Dosyć długo trwało przyglądanie się przez lekarzy rosnącej tyreoglobulinie... No cóż, ważne co dzieje się teraz. A teraz mamy nadal ognisko przerzutowe w kręgu L3 - czyli jest to stan niezmienny od czasu diagnostyki i jodoterapii w czerwcu 2014. Niezmienny, czyli niekoniecznie gorszy, bo stabilizacja jest lepsza od progresji. Rok temu stwierdzono jodochwytność owego przerzutu - niemniej jego rozmiar i stopień gromadzenia jodu mogą mieć decydujący wpływ na powodzenie leczenia:
http://www.onkologia.zale...ielniczego.pdf. str. 394-395
Czyli może być tak, że 21 mm przerzutu plus niewystarczające pochłanianie jodu leczniczego są przyczyną niepełnego sukcesu. W takiej sytuacji inną opcją leczenia jest radioterapia - w przypadku pojedynczego przerzutu i dobrego ogólnego stanu zdrowia warto myśleć o naświetlaniu radykalnym a nie jedynie przeciwbólowo - przeciwdestrukcyjnym.
Leczenie operacyjne, jako obarczone dużym ryzykiem powikłań oraz koniecznością przeprowadzenia długotrwałej rehabilitacji, nie jest preferowane w stanach nie zagrażających złamaniem patologicznym z następującymi ubytkami neurologicznymi.
Najbliższe badanie z użyciem jodu diagn. da odpowiedź na pytanie, czy rozsiew choroby jest nadal tylko ograniczony do pojedynczego ogniska - jeżeli tak, to sensowne wydaje się być podanie kolejnej dawki izotopu ( jako spowalniającego rozwój choroby). A równolegle pytałabym o radioterapię.
Co do polecanych ośrodków ( a propos radioterapii) to np.
http://www.szpitalonkologiczny.pl/radioterapia.
Ogólnie Gliwice, W-wa, Gdańsk. A gdzie Wy się leczycie?
Pozdrawiam serdecznie.
 
monim 


Dołączyła: 29 Kwi 2015
Posty: 12

 #11  Wysłany: 2015-06-19, 14:44  


Tata leczy się w Gliwicach, ale właśnie ze względu na to długie "przyglądanie" rosnącej tyreoglobulinie moje zaufanie do tamtejszych lekarzy trochę spadło...marker rósł, a lekarz prowadzący zamiast zrobić scyntygrafię całego ciała, mówił, że czasami może tak być, że marker rośnie i przerzutów szukał w klatce piersiowej...przypadkowo podczas zastępstwa inny lekarz wykrył przerzut w kręgosłupie jakiś czas później...no nic czasu się nie cofnie...
Czyli radioterapia mogłaby być dobrym rozwiązaniem?
Tata starał się o leczenie protonowe (prywatnie) w Pradze i odpisali, że się nie kwalifikuje, nic więcej to zrozumieliśmy, że skoro się nie kwalifikuje to że radioterapia też nie ma sensu, bo to chyba podobne leczenie co protonowe tylko bardziej wyniszczające. Czy dobrze rozumuje?
Myśleliśmy aby próbować dostać się do prof. Składowskiego w Gliwicach, skoro tam tata jeździ na jod, ale nam powiedziano, że można tylko w swoim województwie się zapisać do radiologa, czy to prawda?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #12  Wysłany: 2015-06-19, 15:07  


Terapia protonowa jest wykorzystywana tam, gdzie konwencjonalna radioterapia może nieść ze sobą bardzo znaczące skutki uboczne - chodzi o napromienianie guzów/nacieków położonych w pobliżu delikatnych struktur anatomicznych. Akurat kościec jest, że tak powiem, idealną tkanką dla standardowej radioterapii.
Co do wyboru miejsca leczenia to decyzja należy do pacjenta.
 
monim 


Dołączyła: 29 Kwi 2015
Posty: 12

 #13  Wysłany: 2015-06-19, 17:31  


Dziękuję za pomoc w rozjaśnieniu sytuacji, pisze Pani, że wybór miejsca zależy od pacjenta tzn. rozumiem, że mogę tatę zapisać do takiego ośrodka i lekarza w Polsce gdzie mamy ochotę?
Czy dysponuje może Pani jakimiś polecanymi lekarzami w tej dziedzinie i w takim przypadku jak u mego taty? No i najważniejsze- jakie są rokowania?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #14  Wysłany: 2015-06-19, 18:50  


Wg zasad Pakietu Onkologicznego lek.specjalista kieruje pacjenta z rozpoznanym nowotworem do tzw.konsylium. Miejsce leczenia wybiera pacjent.
Oczywiście kolejki są nadal... W wyborze miejsca nie pomogę, nie wiem gdzie ile się czeka.
Wiem tylko, że od nas z Gdańska na leczenie izotopami pacjenci są kierowani do http://www.wss.zgierz.pl/omn.html
Mój świetny pan prof.endokrynolog wskazywał to miejsce jako godne polecenia.
Nie umiem niestety podpowiedzieć innych miejsc, może napisze ktoś lepiej zorientowany.
Pozdrawiam.
 
monim 


Dołączyła: 29 Kwi 2015
Posty: 12

 #15  Wysłany: 2015-06-20, 08:31  


A jeśli chodzi o samą radioterapię to która jest najbardziej nowoczesna w tym sensie, że najmniej szkodzi dla zdrowych organów?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group