1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak tarczycy, przerzuty do kręgosłupa
Autor Wiadomość
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #16  Wysłany: 2015-06-20, 21:10  


monim,
Leczenie onkologiczne wywołuje różne skutki uboczne. Ale celem nadrzędnym tego procesu jest zniszczenie nowotworu.
Współczesna radioterapia dysponuje coraz to lepszymi urządzeniami i metodami napromieniania. Różne techniki dopasowuje się do różnych rodzajów nowotworów, do konkretnego stanu chorego, do umiejscowienia guza. Nie napiszę Ci, co jest najlepsze, bo nie można w ten sposób klasyfikować radioterapii. Jeżeli chodzi Ci o napromienianie celowane guza połączone z wyraźnym obniżeniem dawki promieniowania w obrębie tkanek zdrowych to jedną z opcji jest radioterapia stereotaktyczna ( http://www.io.gliwice.pl/...ad-radioterapii ).Ale to nie jedyna technika. Pytanie co jest sensowne dla Taty trzeba zadać radioterapeucie ( http://www.wlkp.umed.wroc...ak_tarczycy.pdf str.14 )
I jeszcze jedno - lipcowe badanie jodem diagnostycznym powinno dać odpowiedź, czy leczenie radykalne jest jeszcze możliwe, tzn. czy przerzut w kręgu L3 jest jedynym przerzutem i czy, jako taki, można próbować wyeliminować albo kolejną dawką izotopu, albo radioterapią.
Pozdrawiam serdecznie.
 
martade 



Dołączyła: 05 Sie 2013
Posty: 34

 #17  Wysłany: 2015-06-20, 22:30  


Witaj Monim,

Moja mama choruje/chorowała na raka pęcherzykowego tarczycy - taką diagnozę postawiono 4 lata w szpitalu w Zgierzu (który Wam polecono). Niestety ta diagnoza była mylna, właśnie tam uparcie "leczono" mamę jodoterapią, pomimo braku jodochwytności, rosnącego Tg. Ani razu nie wykonano tam mamie prześwietlenia płuc, raz badanie PET, który wykazał wznowę, którą zlekceważono tj. "obserwowano". Również zachowanie niektórych lekarzy zostawiam bez komentarza. "Uciekliśmy" do CO w Gliwicach.
Tam stwierdzono, że to niskozróżnicowany rak tarczycy.
Jeśli chodzi o raka tarczycy, ponać najbardziej doświadczeni lekarze są w Gliwicach...
Myśleliśmy też o CO w Bydgoszczy. Tam również pewna lekarka potwierdziła, że Gliwice specjalizują sie w leczeniu raka tarczycy.
Teraz Ci lekarze próbują "naprawić"/uratować mamę.

Pozdrawiam.
_________________
Marta
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group