1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
przerzuty do mózgu
Autor Wiadomość
Paulina12 


Dołączyła: 04 Lis 2015
Posty: 70
Skąd: kraków
Pomogła: 1 raz

 #16  Wysłany: 2015-11-09, 12:43  


Jak tylko wrócę do domu, to przpisze wynik 1 rezonansu Mamy. Mama miała 4 ogniska przed naświetlaniami. Czy to nie jest tak, że stereotaksja zadzialala, skoro nie ma kolejnych ognisk?
_________________
Paulina
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #17  Wysłany: 2015-11-09, 13:03  


Stereotaktyczna radioterapia oznacza naświetlania celowane, czyli nakierowane na ogniska nowotworowe. Nie na cały mózg. Na pewno brak kolejnych ognisk nowotworowych jest, w pewnym sensie, dobrą wiadomością. Ale te obecnie opisane są niestety nadal ogromnym problemem, zwłaszcza, że powodują lokalny obrzęk mózgu.Dlatego napisałam, że bez porównania z poprzednim badaniem nie umiem odpowiedzieć, czy coś się zmniejszyło czy powiększyło.
 
Paulina12 


Dołączyła: 04 Lis 2015
Posty: 70
Skąd: kraków
Pomogła: 1 raz

 #18  Wysłany: 2015-11-09, 13:06  


Jak tylko będę miała możliwość, przepiszę wyniki 1 rezonansu Mamy. Niemniej bardzo dziękuję za Pani odpowiedz.

[ Dodano: 2015-11-09, 14:28 ]
przesyłam 1 rezonans Mamy, na pograniczu płata skroniowego i ciemieniowego lewego zmiana wielkości 26*24*24
przystrzałkowo w płacie ciemieniowym lewym 8 mm
w prawej półkuli mózgu na pograniczu płata czołowego i ciemieniowego wielkości 18*14 oraz druga 8 mm.
Proszę o interpretacje, bardzo się denerwuje, co dalej robić?
W między czasie zdiagnozowano 3 guzy w prawym płacie płuca.
_________________
Paulina
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #19  Wysłany: 2015-11-09, 22:24  


Paulina12,
Wyniki rezonansu wskazują na niewielkie zmiany w objętości ognisk przerzutowych, trudno mówić o cofnięciu się choroby w obrębie OUN. Natomiast można to uznać za stabilizację. Pytanie zasadnicze, to jak czuje się teraz Mama w porównaniu do stanu sprzed naświetlań. To ważniejsze niż wyliczanie zmian w mm.
Jeżeli choroba jest w stadium rozsiewu i to do tak ważnych struktur jak mózg, to na pytanie co dalej robić chyba dostałaś już kilka odpowiedzi. Podstawa to odpowiednie i mądre leczenie objawowe.
Pozdrawiam ciepło.
 
Paulina12 


Dołączyła: 04 Lis 2015
Posty: 70
Skąd: kraków
Pomogła: 1 raz

 #20  Wysłany: 2015-11-10, 08:40  


Bardzo dziękuję za odpowiedz. Mamy stan się pogorszył zaraz po naświetlaniach, natomiast teraz obserwuje poprawę, zwłaszcza kondycji fizycznej. Każdy dzień jest dla mnie na wagę złota.
_________________
Paulina
 
Paulina12 


Dołączyła: 04 Lis 2015
Posty: 70
Skąd: kraków
Pomogła: 1 raz

 #21  Wysłany: 2015-11-11, 10:03  


Dziś mam wolne, siedzę z Mamą, wczoraj jak wróciłam z pracy to nawet nastawiałam z nią obiad na dzisiejsze święto. Podnioslo mnie to na duchu, obserwuje, że Mama powoli dochodzi do siebie. Jutro Brat jedzie do Pani radiolog, która ma się dokładnie wypowiedzieć czy działamy dalej czy nie. Nie wiem czy po stereotakcji, jeśli stan jest w miare stacjonarny daje się dalsze naświetlania mózgu? Wszystko fajnie, tylko mama ma jeszcze 3 guzy w plucu, z którymi nikt nic nie robi...
_________________
Paulina
 
Monika_Maria_Marika 



Dołączyła: 06 Sie 2014
Posty: 175
Skąd: Cieplice
Pomogła: 58 razy

 #22  Wysłany: 2015-11-11, 11:08  


Paulina12, dzisiejsza medycyna wyklucza niestety radykalne wyleczenie raka drobnokomórkowego płuc, który rozsiał się do mózgu. Rak drobnokomórkowy płuc jest wyjątkowo podstępny i - pomimo iż bardzo dobrze działa na niego chemia - to prawie zawsze rak ten się odradza i pustoszy organizm dalej. Tak wywnioskowałam z lektury, ale nie jestem ekspertem ani lekarzem, tak więc bardzo proszę Naszych Ekspertów o skomentowanie tego mojego wniosku.

Kochanie, nie miej pretensji do lekarzy, że nic nie robią. Oni dają Wam do zrozumienia - i słusznie - że macie się cieszyć i korzystać z czasu, który Wam pozostał. Mam nadzieję, że będzie to czas jak najdłuższy. Historie na forum pokazują, że zdarza się, iż ludzie z przerzutami w mózgu żyją nawet po kilka lat! Ja trzymam kciuki, aby Twoja Mama pobiła wszystkie forumowe rekordy!

To nie znaczy, że macie zaprzestać walki. Teraz po prostu zmieniają się cele do osiągnięcia. Teraźniejsze Wasze cele to walka o zmaksymalizowanie komfortu życia Mamy, poznanie wroga, którym jest rak, dowiadywanie się cały czas, co jeszcze możecie zrobić, aby Mama żyła jak najdłużej i jak najbardziej komfortowo. Ale należy przy tym pamiętać, że jest to leczenie paliatywne, więc narażanie Chorego na wyniszczającą chemię, operację czy radioterapię, której skutki uprzykrzą życie, przyniosą wielomiesięczny ból, cierpienie, dyskomfort jest według mnie działaniem na niekorzyść Chorego. Co innego, gdy jest możliwe całkowite wyleczenie, ale nie przy leczeniu paliatywnym. Tutaj należy się postarać, aby Chora czuła się fantastycznie i żyła jak najdłużej, ale właśnie w jak największym komforcie.

Pozdrawiam Was serdecznie.
_________________
Monika -------
Gdzie jest mój Tatuś?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #23  Wysłany: 2015-11-11, 11:17  


Paulina12,
Monika_Maria_Marika napisała badzo wyczerpującą odpowiedź.
Ja tylko dopytam.W jakim czasie po naświetlaniach zrobiono rezonans?
Co do braku leczenia nawrotu w płucach to sytuacja wygląda następująco: z powodu przerzutów do oun mamy IVst. zaawansowania choroby. To już wiesz. Guzy w mózgu zostały naświetlone, na chwilę obecną wygląda to na stabilizację, być może za jakiś czas zaobserwuje się opóźnione działanie stereotaksji i nastąpi jakaś regresja ( dlatego pytałam o odstęp czasowy pomiędzy stereo a MRI). Nawrót w płucach teoretycznie mógłby być leczony/powstrzymywany chemioterapią. Ale to jest bardzo obciążające ogólnoustrojowo leczenie, w ocenie lekarzy Mama najwyraźniej w obecnym stanie nie kwalifikuje się do niego. Nie wiadomo, czy cth w ogóle by zadziałała, natomiast z pewnością byłaby zbyt dużym obciążeniem dla organizmu. W przypadku mnogich przerzutów w oun rokowanie jest generalnie niepomyślne więc męczenie Mamy chemią nie jest obecnie po prostu wskazane. Jeśli stereotaksja poprawi nieco samopoczucie Mamy i pozwoli przez jakiś czas cieszyć się względnym komfortem i spokojem to jest to niezwykle cenna zdobycz.
Pozdrawiam ciepło.
 
Paulina12 


Dołączyła: 04 Lis 2015
Posty: 70
Skąd: kraków
Pomogła: 1 raz

 #24  Wysłany: 2015-11-11, 12:27  


Ostatnia stereotaksja miała miejsce 4 lub 4 września, potem Mamy stan bardzo się pogorszył, nie byliśmy wstanie zrobić badania. Rezonans był wykonywany w zeszły czwartek, czyli 5 listopada. Teraz kondycja Mamy jest naprawdę dobra, męczy się ale jest w lepszej ormie niż po naświetlaniach. Czy to jest tak, że z dnia na dzień może się pogorszyć?
_________________
Paulina
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #25  Wysłany: 2015-11-11, 13:19  


Chodziło mi o to, że jeśli rezonans był zrobiony zbyt wcześnie po naświetlaniach to obrzęk widoczny przy niektórych guzach oraz brak znaczącego zmniejszenia wymiarów mógłby być po prostu wczesnym, "normalnym" efektem popromiennym. I wówczas nie należałoby tego odczytywać jako braku skuteczności leczenia. Niemniej dwa miesiące różnicy pozwalają na wiarygodną ocenę stanu zmian w oun.
Wszystko wskazuje na to, że stereotaksja pewien skutek terapeutyczny odniosła - skoro Mama czuje się lepiej. Czy obecnie Mama dostaje jakieś leki?
Pytasz, czy pogorszenie może nastąpić nagle. Niestety może, ale nie musi. Nie doszukuj się na siłę złych sygnałów, po prostu bądź czujna. Jeśli coś Cię zaniepokoi, kontaktuj się z lekarzem - nie doczytałam, czy jesteście pod opieką HD? Oczywiście tutaj też pisz i pytaj.
Trzymajcie się.
 
Paulina12 


Dołączyła: 04 Lis 2015
Posty: 70
Skąd: kraków
Pomogła: 1 raz

 #26  Wysłany: 2015-11-11, 13:37  


Dziękuje za wsparcie, jakie tutaj otrzymuje. To dla mnie bardzo ważne. Mama ma mase leków, przede wszystkim sterydy, spore dawki, leki przeciwzakrzepowe, nolpazę, kwateplex, depakine. Jesteśmy pod opieką HD, przychodzi do nas Pani doktor na wizytę. Po samych naświetleniach było pogorszenie stanu mamy, teraz po atakach padaczki, które zostały unormowane w szpitali i unormowanej cukrzycy, jej stan jest nieco lepszy. Niemniej boje się i martwię.
_________________
Paulina
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #27  Wysłany: 2015-11-11, 13:45  


Paulinko, te duże dawki sterydów są w ogromnej mierze odpowiedzialne za polepszone samopoczucie Mamy.
Dobrze, że macie wsparcie HD.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #28  Wysłany: 2015-11-11, 13:45  


Paulina12 napisał/a:
Czy to jest tak, że z dnia na dzień może się pogorszyć?

Paulinko niestety może ale może też "stan lepszy" trochę potrwać i należy go pielęgnować i cieszyć się nim.
Paulina12 napisał/a:
Niemniej boje się i martwię.

To normalne, każdy z nas mając chorą osobę w domu bardzo się martwi, przeżywa, denerwuje, obserwuje, trzeba być czujnym i jak coś się dzieje to od razu reagować. Na pewno masz kontakt z lekarzem/pielęgniarką z HD to jakby coś się działo to kontaktuj się z nimi.
Tu na forum też uzyskasz ogromną pomoc i wsparcie.
pozdrawiam
 
Paulina12 


Dołączyła: 04 Lis 2015
Posty: 70
Skąd: kraków
Pomogła: 1 raz

 #29  Wysłany: 2015-11-11, 14:09  


Rozumie, trochę nie mogę uwierzyć, że coś może się nagle podziać. A jaki wpływ mają sterydy na samopoczucie mojej Mamy? Co by było bez nich?

[ Dodano: 2015-11-11, 14:10 ]
Rozumiem*
_________________
Paulina
 
iskra07 



Dołączyła: 03 Wrz 2015
Posty: 87
Pomogła: 16 razy

 #30  Wysłany: 2015-11-11, 15:06  


Paulina12, sterydy powinny zmniejszać obrzęk, skutkiem ubocznym jest apetyt... I to na wszystko. Moja mama po sterydach jadła wszystko to jej nigdy nie smakowało. Od karmelowych lodów do śledzi w occie...
Pozdrawiam ciepło
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group