1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
POGADUCHA
Autor Wiadomość
maganana 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 241
Skąd: Bytom
Pomogła: 39 razy

 #1186  Wysłany: 2010-10-29, 22:39  


nie mogę zrozumieć za co Bóg nas tak karze ? .

też chciałabym znać na to pytanie odpowiedź. Tata mi zmarł na raka, małżeństwo (ciocia a za dwa miesiące wujek jej mąż) na raka oczywiście. Moi kuzyni stracili w ciągu kilku miesięcy obojga rodziców. Mało tego jedno leżało i umierało w jednym pokoju a drugie chorowało w drugim. Nie potrafię tak jak i Ty zrozumieć tego. Jak to się dzieje że mąż-żona , brat-siostra it
p mogą w tym samym czasie jednocześnie chorować na raka. Jak takie osoby się mają wspierać, na kogo liczyć. Piszesz że mąż nie ma ochoty na spacery wizyty. Mój tata też nie chciał nikogo widzieć, żeby nikt do niego nie przychodził, nie dzwonił. Wstydził się jak schudł i chyba tego że rak go pokonał... :cry:
Bardzo mi przykro że jesteś/jesteście w takiej sytuacji z mężem. Życzę Wam dużo dużo siły wlaczcie!!!

pozdrawiam i przytulam
_________________
Pozdrawiam
Marzena
 
 
sonia21 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lip 2010
Posty: 2735
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 198 razy

 #1187  Wysłany: 2010-11-10, 22:04  


Dziękuję za dodanie otuchy , jest to mi teraz bardzo potrzebne :uuu: tym bardziej , że lekarz podejrzewa przerzut do kręgosłupa , ale muszę to jakoś przetrwać :?ale?: czekam na badanie PET-CT w Kielcach . :uuu:
 
owcaMarta
[konto usunięte]



Posty: 0

 #1188  Wysłany: 2010-11-18, 14:11  


Tak się zastanawiam nie nad tym co nas złego spotkało...ale nad tym,że na świecie jest tylu ludzi ,którzy nie mają pomocy z nikąd... są spisani na łaskawość losu...
Co by było gdyby mama nie miała mnie teraz obok siebie?! Pewnie (bynajmniej mam nadzieję),że ktoś by był przy niej...
No ale co mają zrobić ludzie,którzy są sami?! Nie mają nikogo?! A cierpią...
Nikt nie potrzyma ich za dłoń...nie wesprze słowem. Już nie mówię o zrobieniu herbaty podaniu leków o zwyczajnej opiece....
:(
To smutne... ale niestety na świecie już tak jest,że są ludzie którzy umierają w samotności...

:(:(:(
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #1189  Wysłany: 2010-11-18, 14:54  


Niestety owcaMarta, napisałaś smutną prawdę ale niestety życie bajką nie jest.
_________________
Andrzej W.
 
owcaMarta
[konto usunięte]



Posty: 0

 #1190  Wysłany: 2010-11-18, 15:48  


Jeśli ktoś kogo kochasz umiera i to niespodziewanie, nie odczuwasz straty natychmiast. Tracisz tego kogoś kawałek po kawałku przez długi czas - w miarę jak przestaje do niego przychodzić poczta, jak wietrzeje zapach jego perfum na poduszce oraz ubrań w szufladzie i szafie. Stopniowo gromadzisz fragmenty, które odeszły właśnie wtedy nadchodzi ten dzień - ten dzień, gdy brakuje ci szczególnie jednej konkretnej cząstki i przytłacza cię uczucie, że ta osoba odeszła na zawsze, a potem nadchodzi inny dzień i odczuwasz szczególny brak czegoś innego.
— John Irving
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #1191  Wysłany: 2010-11-22, 11:22  


Kochani ja muszę się też wygadać, jeśli pozwolocie, ale troszkę inaczej.

Od dłuższego czasu żyjemy tak jakby na kredyt, zastanawiam się ile jeszcze nam zostało razem, czy możemy planować wakacje, bal córki na koniec szóstej klasy itp.
Każda rozmowa na temat przyszłości zapala mi w głowie czerwoną lampkę..czy aby na pewno planować.

I wiecie co? Mam tej czewonej lampki dość. Wyłączam ją z prądu, z jakiegokolwiek zasilania.

Jesteśmy szczęśliwi, mamy cudowne wspólne życie z naszymi najbliższymi. Nawet jeśli choroba codziennie przypomina nam o sobie, to każdy dzień jest cudowny.

Planujemy jak będzie w tym roku wyglądała choinka, trzeba pomyśleć o prezentach , trzeba pomyśleć o wymianie samochodu w przyszłym roku, no i w końcu wybieramy gimnazjum.

Nie chcę czarnych myśli, mimo że jesień i pora melancholijna, ja wierzę że zima będzie cudownie biało-słoneczna, a po niej będzie piękna wiosna.

Nie potrafię i nawet nie mam śmiałości poczuć co czują osoby po utracie najbliższej.
Takich uczuć nie można sobie wyobrazić, współczuję z całego serca.

Jutro jest jutro...pojutrze i następne dnia. Nawet jeśli tego pojutrza miałoby dla nas nie być, lub pojutrze przyniesie następną złą wiadomość. To jednak życie razem jest piękne. Każda minuta, godzina jest piękna. Nie mogę tego piękna brudzić swoimi złymi myślami/ bo wtedy to piękno szarzeje.

Przepraszam, że tak długo, ale miałam taką potrzebę walki sama z sobą.
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #1192  Wysłany: 2010-11-22, 14:02  


Peti, piękne jest to co napisałaś.
Życzę Wam samych cudownych,słonecznych dni.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
owcaMarta
[konto usunięte]



Posty: 0

 #1193  Wysłany: 2010-11-23, 01:22  


Peti,

Wiara podobno czyni cuda!!!

Ja w nią wierzę.... Dużo siły dla Was i zdrówka....
Ściskam :*
 
owcaMarta
[konto usunięte]



Posty: 0

 #1194  Wysłany: 2010-11-24, 20:03  


Dziś muszę się wygadać ja...........

Jest mi coraz ciężej a powinnam być silniejsza. Dla mamy-ona mnie potrzebuje!!!!

Przy niej jestem silna niczym Herkules!!! Nie płaczę .... Lecz dźwigam myję smaruję karmię przygotowuję rozmawiam proszę błagam każę pytam....

Często po tych kilku godzinach lecę do pracy na 12h na noc. I nie mam do nikogo pretensji... Broń Boże.... Cieszę się,że to ja mogę być teraz z mamą...

Mam tylko żal do losu ,że nie pozwolił (patrząc realnie) aby moja mama była przy mnie gdy Bozia da mi dzieciątko....,że nie doczeka (jeżeli doczeka to będę dziękowała wszystkim Świętym) mojego ślubu. Nie będzie przy mnie przy tak wielu szczególnych dla mnie chwilach.... TO boli.... łzy sływają po policzkach na samą myśl,że mama teraz leży w szpitalanej sali w pampersie taka smutna i bezbronna...
Ta sama kobieta , która ponad dwa miesiące temu śmigała na rowerze do pracy i cieszyła się życiem, gdzie KWITŁA gdy po pracy szła do swojego królestwa-ogrodu!!!
Nie chce się wierzyć....

Ale wiecie co ...żal do losy to chyba zbyt grube słowa....
Jedno jest pewne TO BOLI!!!!!!

:(
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #1195  Wysłany: 2010-11-24, 20:34  


Marta,dziewczyno.Tak przykro czytac co piszesz,serce sie sciska.
_________________
Resurgam!
 
 
owcaMarta
[konto usunięte]



Posty: 0

 #1196  Wysłany: 2010-11-24, 20:38  


Ja już nie wiem co mam robić... a pisać żalić się i wyrzucać to wszystko co we mnie .... mogę tylko tu!!!



:( Dzowniłam do taty. Pracuje w NL....powiedziałam mu,że powinien chyba wracać. Mam złe przeczucia... Obym się myliła!!! Płaczę ! Płaczę ! Płaczę !
Chyba otworzę wino-może dziś uda mi się usnąć :(
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #1197  Wysłany: 2010-11-25, 09:19  


Martusia dziś jest nowy dzień...mam nadzieję, że lepszy dzień.

Ściskam Cię z całego serca.
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
maganana 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 241
Skąd: Bytom
Pomogła: 39 razy

 #1198  Wysłany: 2010-11-25, 18:59  


tak mi przykro Marto :-(
ja straciłam tatę ale on doczekał mojego ślubu i wnuków, ale mógł jeszcze doczekać innych wspaniałych rzeczy...
ciągle się zastanawiam dlaczego tak się stało, dlaczego on, dlaczego Nas to spotkało
wiem co czujesz, ja ledwo co urodziłam córkę i dostałam wiadomość że tata ma raka i lada chwila umrze.
Tym bardziej wiem jak Ci ciężko. Pisz, żal się po to tu jesteśmy by Cię wysłuchać, "przytulić",pocieszyć ile się da...
bądź silna

przytulam Cię mocno
_________________
Pozdrawiam
Marzena
 
 
owcaMarta
[konto usunięte]



Posty: 0

 #1199  Wysłany: 2010-11-26, 13:22  


U mamy w spiżarce zawsze były ogóreczki sałateczki kompoty dżemiki i soki.... przecież nie nauczyła mnie jeszcze tego robić....

W święta powiedziałam jej,że nie będziemy robiły moczki-od Cioci weźmiemy bo nikt z nas prawie jej nie lubi,że to tylko tradycja. Obiecałam ,że jeżeli będzie się dobrze czuła to na święta pojedziemy sobie w góry i tam je spędzimy. Tak inaczej... ,że odpocznie odetchnie swieżym powietrzem....

MAMUŚ.... przecież nie można tyle spać.... i spać..... OBIECAŁAŚ!!!! Przecież mi obiecałaś,że nauczysz mnie jeszcze tak wielu rzeczy.
teraz żałuję,że wyprowadziłam się już w wieku 18 lat.... tyle straconych chwil dni...momentów ...poranków...wieczorów....

:(
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #1200  Wysłany: 2010-11-26, 14:27  


owcaMarta, serce mi pęka.
Nie mam słów które by Cię pocieszyły...
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group