1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: DumSpiro-Spero
2013-04-06, 20:58
Żałoba
Autor Wiadomość
sonia21 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lip 2010
Posty: 2735
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 198 razy

 #196  Wysłany: 2011-10-23, 21:11  


Nadziejo
nie ważne , że nie nosisz czarnych ubrań , tańczysz bawiąc się ze swoimi dzieciaczkami , ważne jest to , że nosisz mamcię w sercu , pamiętasz o Niej ,
pozdrawiam cieplutko i ściskam :tull:
_________________
Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #197  Wysłany: 2011-10-23, 21:13  


zebra pomysl o tym ze mama chiciałaby zebys była szczesliwa ty nie mozezesz takiego marzenia kazdej matki po prostu przekreslic,
zniszczyć bo dziecko nie może zawieśc rodzica ktory go kochał z wzajemnością
musisz zyc dla siebie
wiem ze to nie jest łatwe, bo sama przez to przechodzę
mieszkam sama , jestem sama stale
sama choruję i czasem mam wszystkiego dosyć

chcesz cos robić, prosze bardzo, zaangazuj sie w jakies dobroczynne akcje, albo pojedz w podroz dookoła swiata od skrajnosci w skrajność ale zyj dla siebie i mamy
i nie wolno ci szukac pocieszenia w układaniu scenariusza swojej smierci bo krzywdzisz i siebie i mamę
a przecież kochasz ja nadal

Nadzieja
ta pustkę nosimy w sobie wszyscy , nie da się ot tak przejśc do dnia dzisiejszego lekko, i bezbolesnie to nie lezy w naszych emocjach,
jesli to my walczylismy o kazdy dzien , teraz nam tego zabrakło , płacz przychodzi łatwo ale niczego nie rozwiązuję

kochane dziewczyny przytulam mocno
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #198  Wysłany: 2011-10-23, 21:21  


niki, żeby jakos zyć, mówię sobie ze taka jest kolej rzeczy, taka jest kolej zycia, jedni umierają później inni niestety w bólu i cierpieniu wześniej (dla mnie mamci zabraklo za wczas...) Ale myślę sobie ze ksiądz, podczas pogrzebu powiedział coś naprawde wyjątkowego- "...nasi najbliźsi odchodzą, aby przygotować dla nas miejsce tam u góry..." Może tak właśnie jest?
 
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #199  Wysłany: 2011-10-23, 21:31  


nadzieja tak na pewno jest
moj tata mi powiedział ze będzie na mnie czekał , rzecz jasna powiedział to jak jeszcze zył i ja w to wierzę
tata dzien przed smiercią jak majaczył powtarzał imię swojego zmarłego kilka lat wcześniej brata, o ktorym praktycznie się nie mowiło a tata miał po tamtej stronie 2 braci i rodzicow ale wołał tylko jego
wierze ze to on po niego przyszedł i tata poszedł za nim, na pogrzebie dowiedziałam się ze oni umarli o tym samym czasie. własnie mijała 5 rocznica smierci brata kiedy tata umarł
wiem przypadek , ale wierzę ze tata tam czeka

zebry mama tez czeka ale nie czeka juz teraz, zebra ma cos do zrobienia tu na tym świecie ,tu jest potrzebna ale jak będzie umierać -mama poda jej rękę
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #200  Wysłany: 2011-10-23, 21:42  


Nadzieja, po pierwsze witaj ponownie na forum, cieszę się jednak, że odważyłaś się tu wejść i napisać co u Ciebie...


Nadzieja napisał/a:
"...nasi najbliźsi odchodzą, aby przygotować dla nas miejsce tam u góry..." Może tak właśnie jest?

Może to troszkę osobiste ale jednak napiszę:
Kiedy się modlę, na koniec modlitwy mówię do taty. Mówię tacie, jak bardzo tęsknię i wiele innych życiowych zdarzeń.
Mówię tacie również aby nie tęsknił za Nami aby cieszył się teraz tatmtym życiem i aby pamiętał, że teraz dzieli Nas tylko czas, bo przecież i Nasze życie na ziemi nie będzie trwać wiecznie. Proszę tatkę aby cierpliwie za Nami poczekał a kiedy przyjdzie i Nasz dzień aby Nas przywitał i oprowadził po Nowych drogach ... Dodaję też, że on już przeszedł tą trudną granicę, która przed Nami jest nieunikniona i jest ciągle wielką niewiadomą :?ale?:

Nadzieja napisał/a:
Może tak właśnie jest?

Może. Ja przynajmniej tak myślę...

Nadzieja, mama odeszła, pozostawiła cząstkę siebie-Ciebie. Ty masz dzieci, które potrzebują Ciebie i zapewne chciałabyś być dla Nich taką mamą jaką Twoja mama była dla Ciebie...
Pustka pozostanie, nie da jej się tak po prostu wypełnić ...
Myśli pozostaną ich również nie da się zagłuszyć muzyką ....
Ale :
sonia21 napisał/a:
nie ważne , że nie nosisz czarnych ubrań , tańczysz bawiąc się ze swoimi dzieciaczkami , ważne jest to , że nosisz mamcię w sercu , pamiętasz o Niej
i żyjesz dalej dla dzieci , które również Ciebie potrzebują !
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #201  Wysłany: 2011-10-23, 21:42  


Zebra to i odemnie bęcki dostanie za głupie myśli...
 
 
czkawka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Cze 2010
Posty: 912
Pomogła: 217 razy

 #202  Wysłany: 2011-10-23, 21:59  


Kochane moje ja sobie ostatnio nie radzę z żałobą- ostatnio czyli od kilku tygodni.
Czasami wydaje mi się, że trzymałam się lepiej po samy pogrzebie, że choć byłam zrozpaczona to miałam jakąś siłę, żeby się pozbierać i żyć jak najlepiej właśnie dla Mamy.
Niestety tęsknota za Nią mnie przytłacza, dodatkowo wszystko to co dzieje się ostatnio w moim życiu podcina mi skrzydła- to jakiś koszmar. Ciężko jest się w takich chwilach pozbierać...nie ma już we mnie nadziei i wiary. Kiedy żyła Mama miałam wszystko (w sensie duchowym) co potrzebne do życia- kiedy odeszła zabrała ze sobą ogromną część mnie i jestem niekompletna. Nie chcę tu rozwijać tematu mojego życia, ale czuję, że wydarzenia, które mają w nim miejsce wpływają na mój nastrój. Sypie się wszystko wkoło i nawet nie ma komu o tym powiedzieć.
Zaczynam unikać tematu Mamy. Już nie przeglądam tak często zdjęć, nie wchodzę do Jej pokoju (tylko gdy sprzątam) i nie ciągnie mnie na cmentarz. Nie wiem co się dzieje, bo nie ogarniam tego, po prostu wspomnienia mnie dobijają do tego stopnia, że miewam okropne ataki płaczu do uduszenia niemal. Wizyty na cmentarzu kończą się ogromnym dołem...
Ostatnio w głowie mam jedno zdarzenie z Mamą: to było w tamtym roku przed świętami Bożego Narodzenia. Mama leżała w łóżku, ja się pochyliłam, żeby poprawić Jej kołdrę a wtedy Ona mocno ścisnęła mnie za ręce (Mama była wtedy mocno bólowa, ale umysł miała jasny). Spytałam "co Mamuś się stało?" a Ona na to "dziecko, bo ja cę tak bardzo kocham", odpowiedziałam "Mamuś ja Ciebie też bardzo kocham". Prześladują mnie te słowa i gesty i uświadamiam sobie, że już nigdy tych kochanych rąk nie uścisnę, nie ucałuję. Nigdy nie pogłaszczę Jej po włosach, nie przytulę. Zaczynam się bać, że zapomnę Jej głos, zapach i ciepło tych kochanych oczu kiedy patrzyła na mnie z taką miłością. Ile ja bym dała aby choć raz uściskać Ja i przytulić, żeby powiedzieć, ze kocham i nigdy nie zapomnę jak dobrą i kochaną osobą była.
Mam totalny mętlik w głowie. Podły nastrój potęguje zbliżający się Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki....nie wiem jak dam sobie radę w te dni?

Przepraszam za to marudzenie i użalanie się nad sobą....
_________________
"Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
 
erin29 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 30 Sie 2010
Posty: 1669
Skąd: Brzesko
Pomogła: 213 razy

 #203  Wysłany: 2011-10-23, 22:02  


Nadzieja napisał/a:
Zebra to i odemnie bęcki dostanie za głupie myśli...

Nadzieja właśnie za to Cię lubię :-D
I przyłączam się do życzeń
Zebra wracaj maciupkimi kroczkami do normalności - mimo że wszystko w Tobie mówi abyś tkwiła w miejscu .
A jeśli potrzebujesz pogadać to bryknij Mi na pm Twój nr tel . - to do Ciebie tyrknę . :)
_________________
" Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
 
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #204  Wysłany: 2011-10-23, 22:05  


czkawka, nawet nie wiesz jak ja doskonale Ciebie rozumię... Jak barszo wiem co właśnie czujesz... Choć dla mnie wizyta u maci na cmentarzu, szczególnie kiedy sama zostaję- to ukojenie, mogę sobie z nią orozmawiac, popłakac...

[ Dodano: 2011-10-23, 22:09 ]
erin29, czkawka, niki, Zebra I kto tylko chce- dajcie mi na PW namiary na Was na FB jeżeli macie konta!

Zebra- mi jak i Tobie jest strasznie ciężko- ale musimy się wspierać zeby stanąć na nogi i znów móc się uśmiechać!!!
 
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #205  Wysłany: 2011-10-23, 22:10  


czkawka, mogę się podpisać pod całym Twoim postem. Nasza miłość była/jest ogromna.
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #206  Wysłany: 2011-10-23, 22:13  


czkawko kochana jesli chcesz pogadac napisz do mnie, na pewno cie nie zostawię
ja tez jestem pogubiona , nic nie ma dla mnie sensu
kompletnie wszystko olałam
na razie bo znam siebie i wiem ze się pozbieram
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #207  Wysłany: 2011-10-23, 22:13  


Czat?
 
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #208  Wysłany: 2011-10-23, 22:39  


czkawka napisał/a:
Ostatnio w głowie mam jedno zdarzenie z Mamą: to było w tamtym roku przed świętami Bożego Narodzenia. Mama leżała w łóżku, ja się pochyliłam, żeby poprawić Jej kołdrę a wtedy Ona mocno ścisnęła mnie za ręce (Mama była wtedy mocno bólowa, ale umysł miała jasny). Spytałam "co Mamuś się stało?" a Ona na to "dziecko, bo ja cę tak bardzo kocham", odpowiedziałam "Mamuś ja Ciebie też bardzo kocham". Prześladują mnie te słowa i gesty i uświadamiam sobie, że już nigdy tych kochanych rąk nie uścisnę, nie ucałuję. Nigdy nie pogłaszczę Jej po włosach, nie przytulę. Zaczynam się bać, że zapomnę Jej głos, zapach i ciepło tych kochanych oczu kiedy patrzyła na mnie z taką miłością. Ile ja bym dała aby choć raz uściskać Ja i przytulić, żeby powiedzieć, ze kocham i nigdy nie zapomnę jak dobrą i kochaną osobą była.


czkawka, :cry..: :cry..: :cry..:
:/pociesza:/ :/pociesza:/ :/pociesza:/

Nie potrafię pomóc mimo szczerch chęci.
Czkaweczko mnie również jest coraz ciężej :-( .

Siedzę, niby jest ok a po chwili płaczę chowając się po kątach.
Ja również mam od kilku tygodni taki przykry "obraz"
Widzę tatę leżącego na łóżku, uśmiechał się, rozmawialiśmy, byliśmy sami.
Ja w jednej chwili wstałam spojrzeć przez okno, spojrzałam, odwracam się spowrotem do tatki patrzę :cry..: a tatusia uśmiech stał się przerazliwie smutny. To były pierwsze duszności. Tatko zrobił się czerwono siny, patrzał na mnie wzrokiem proszącym o pomoc (nic nie mówił, był zapewne przerażony tym co się dzieje) ... :cry..: :cry..: :cry..: zadzwoniłam po pomoc. To jedyne co mogłam zrobić. Czas przyjazdu karetki wydawał mi się ciągnąć w nieskończoność. Usiadłam szybko przy tatusiu patrząc w te Jego oczy wyrażające tak wiele słów i bólu oczy zrozpaczone, wystraszone, oczy wołające: pomocy!
Pomogłam tacie usiąść , tata mocno się mnie złapał ...
Chciałabym znowu poczuć ten uścisk taty ale ten wzrok spoglądający w moją stronę wyrażający tyle słów chciałabym choć na jakiś czas wymazać z pamięci.
ALE:
Jak to wymazać z pamięci ? Jak z tym żyć ? :cry..:
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Mark 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 361
Skąd: Polska
Pomógł: 149 razy

 #209  Wysłany: 2011-10-23, 22:45  


Pustka po bliskich pozostaje na długo, bywa też, że długo musimy się zbierać, by "zobaczyć" tych co z nami pozostali. Żałoba to stan w jakim przeżywamy odejście od nas naszych bliskich, ja np. chodzę na cmentarz, zwykle raz w tygodniu, nie po to by się modlić, bo żaden ksiądz nie potrafiłby mi wytłumaczyć tego co zaszło, ale by z rodzicami "pobyć" przez chwilę.
_________________
c'est la vie
 
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #210  Wysłany: 2011-10-23, 23:09  


Mark- patrząc na nagrobek mojej mamusi widząc tam widniejący napis Elżbieta KOzalska... Nadal do mnie nie dociera ze je już nie ma... Że pozostał tylko napis na sercu z marmuru... Ja musze sobie jakoś tłumaczyć zeby nie zwariowac.

Anelia- ja mam przed oczami wiele chwil, niestety smutnych- np kiedy moja mamcia spojżała na moją córcię i powiedziała " wreszcie doczekałam się ukochanej wnusi... i trzeba mi umierać" popłakałyśmy się obie, choc mamusia resztkami sił
Moment kiedy rozmawiałam z mamcią o pogrzebie, o ubraniu, o stypie, ze jej nie chce... Żebym dbała o tatę... Popłakałam się, przeprosiłam ją ze nie wytrzymałam ze tak ciężko mi patrzec na jej cierpienie i pogodzić się z tą sytuacją, popłakała się razem ze mną... Ten płacz był oczyszczający :( A łzy mamusi z resztkami sił...
Ostatnie wspomnienie takie które mocno we mnie siedzi. Mamcia już ledwo przytomna, potrafiła tylko skinąć główką na tak lub nie... Położyłam sie koło niej, zaczełam opowiadać o dzieciach, wiedziałam ze mi nie odpowie, kiedy mamcia z wielkim wysiłkiem powiedziała "Ania ja nie chce" zamilkłam. Powiedziałam tylko "dobrze, ja tu jestem" i nic nie mówiąc leżałam koło mamci trzymając ją za rękę.
Jest wiele wspomnien, wiele przykrych, takich z którymi nie potrafię się uporac. Ale cóż zrobić :(
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group