1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak płuca - przerzut do mózgu
Autor Wiadomość
Łysy 


Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 161
Pomógł: 19 razy

 #271  Wysłany: 2010-06-12, 20:10  


_itsme_
dużo siły wam wszystkim życzę
_________________
jeśli masz zamiar chorować musisz być zdrowy i mieć pieniądze:)
 
 
monika30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2009
Posty: 410
Pomogła: 77 razy

 #272  Wysłany: 2010-06-12, 21:39  


ana7
ania007
Cyntia
natka7
Łysy
i wszyscy....serdeczne dzięki

Dzisiejszy dzień nie przyniósł wielkich zmian. Tata nadal nic nie je. Wypił tylko nutridrink i to wszystko. Leki popija jednym łykiem wody, bo nic innego pić nie chce.

Wiem...wiem...że już to pisałam, ale jestem przerażona widokiem Taty. Ciągle śpi. Kiedy przebudzi się chce żeby pomóc mu się usiąść. Posiedzi chwilkę. Ręcę drżą jak galareta. Baaaaardzo słabo mówi (prawie nic). Ciężko Mu unieść rękę do głowy. Nie ma koordynacji ruchów rąk. Chudnie w szybkim tempie, ale co się dziwić skoro nic nie je.

Co mam zrobić żeby Mu pomóc??? :mur:
:-[
 
harieta 


Dołączyła: 26 Cze 2009
Posty: 95
Skąd: Canterbury UK
Pomogła: 13 razy

 #273  Wysłany: 2010-06-12, 22:25  


monika30, kochana, coz ja moge powiedziec...
badz przy Tacie, nic tak nie uspokaja jak obecnosc bliskiej osoby
sciskam mocno
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #274  Wysłany: 2010-06-12, 23:13  


monika30
Najważniejsze abyś była przy nim ,moze poogladajcie wspólne zdjecia moja mamusia lubiła powspominac ................

Trzymam kciuki obyscie miały duzo siły :cmok:
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #275  Wysłany: 2010-06-13, 10:34  


Straszna taka niemoc. Wiem. Przeszłam to.


Ale po prostu bądż z Tatą .

Życzę dużo siły.
 
JaInka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Lut 2009
Posty: 437
Skąd: Milanówek
Pomogła: 150 razy

 #276  Wysłany: 2010-06-13, 12:42  


monika30
Czytam Cię ze ściśniętym sercem. Ale równocześnie z wielka frajdą: są ludzie wrażliwi, są ludzie kochający, są ludzie nastawieni na dawanie, a nie branie.

Jesteś bardzo dobrą córką. Wiem, jak trudno towarzyszyć w cierpieniu, niewiele móc zrobić, tylko być. Ale to bycie jest też bardzo ważne. Ciebie ono wiele kosztuje - ale tata czerpie z niego jeszcze siły.

Trzymajcie się.
 
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #277  Wysłany: 2010-06-13, 13:07  


Monisiu

dla Ciebie dużo siły. cierpliwości, miłości Ci kochanie nie brak, czytając Twoje posty można się nią karmić. Kochasz i jesteś kochana.To najważniesze.Przytulam z całego serca.

ania
 
 
momika 


Dołączyła: 21 Kwi 2010
Posty: 138
Skąd: Rzeszów
Pomogła: 6 razy

 #278  Wysłany: 2010-06-13, 14:47  


Moniczko po prostu Cie przytulam
jestes wspniała i dobrą córka i osobą
trzeba być z kamienia zeby wytrzymac to wszystko i nie płakac
bardzo mocno Cie przytulam
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #279  Wysłany: 2010-06-13, 21:47  


Monia bądź przy Tatce, nawet ja śpi, czuje Twą obecność.
Dużo sił Ci życzę, i jak wszyscy tu trzymam za rękę.
Tulę.M.
 
monika30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2009
Posty: 410
Pomogła: 77 razy

 #280  Wysłany: 2010-06-13, 22:36  


harieta,
cleo33,
kruszynka,
ana7,
momika,
madziorek,
po prostu dziękuje....wiecie za co....

Kolejny dzień za nami. Tata nadal nie je i nie pije. Usta ma spierzchnięte choć jak sprawdzałam temperatury nie miał. Nadal 90% dnia przesypia. Największą męką dla Niego i dla nas jest podawanie leków... Tak bardzo się przed tym broni. Zaciska rękę na której ma pastylki w pięść. Skupia na tym całą swoją siłe.

Czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego tak bardzo broni się przed lekami???? przecież żeby nie one wogóle nie poradzilibyśmy sobie w obecnej sytuacji....

Pozdrawiam wszystkich ciepło...
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #281  Wysłany: 2010-06-14, 04:20  


monika,
pomijając wszystko inne - tata może mieć po prostu problem z połykaniem tabletek, co może się łączyć z podświadomym lękiem przed zakrztuszeniem, buntem przeciwko czynności ponad jego siły etc.
Myślę, że powinniście zadzwonić do opiekującego się tatą lekarza hospicyjnego i wspólnie rozważyć przerwanie podawania leków drogą doustną i zamianę na podawanie drogą podskórną.
Pielęgniarka założy tzw. 'motylek', przez który będziecie mogli podawać lek (morfinę) sami.
Jest to naturalne postępowanie w takiej sytuacji i nie należy się go obawiać. Wielu naszych forumowiczów podawało swoim bliskim w ten sposób leki na tym etapie choroby.
Tacie należy obecnie oszczędzić wszystkiego, co może mu sprawiać ból/przykrość czy zmuszać do wysiłku, z drugiej zaś strony morfinę powinno podawać się w regularnych odstępach czasowych by nie dopuścić do nasilenia się bólu związanego z chorobą.
Przez 'motylek' można podać lek nie budząc nawet chorego z powodu 'pory na lekarstwo'.
ściskam mocno.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
kalina 


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 70
Pomogła: 1 raz

 #282  Wysłany: 2010-06-14, 06:31  


Monika30 bardzo dodrze cię rozumię ,mój tato też obecnie nie chce pić,jeść,brać leków nie tylko tabletek ale i wziewnych ,mówi że mu stoi coś w gardle i że go boli i że się udusi.Nasi rodzice mają podobne problemy.
Nie wiem co ci doradzić bo sama nie umię ale wiedz że wiem co teraz przechodzisz.
Pozdrawim cię cieplutko.
 
ania007 


Dołączyła: 25 Kwi 2010
Posty: 40
Pomogła: 3 razy

 #283  Wysłany: 2010-06-14, 08:15  


U mojego tatusia branie leków też zawsze kończyło się wymiotami i nerwami, nie chciał brać.Moniu wiem co czujesz i wiem jak Wam jest ciężko.Trzymaj się i bądź dzielna. Proszę, daj tatusiowi jednego małego całuska odemnie
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #284  Wysłany: 2010-06-14, 10:30  


monisiu, bardzo mi przykro,że tak Twój Tatuś cierpi.
Aż serce boli.
Bądź przy Nim.Kochaj.Wspieraj.
I tak jak często już tu na forum pisałam innym forumowiczom w takiej sytuacji-
jeśli nadejdzie moment rozstania pozwól Tatusiowi odejść.
Jestem z Wami całym sercem.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
Cyntia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Kwi 2010
Posty: 183
Pomogła: 39 razy

 #285  Wysłany: 2010-06-14, 20:18  


Monisia. Bardzo Ci wspołczuję. Trudno czytać o takim cierpieniu :-( Koniecznie posłuchajcie rady DSS. Nie męczcie Tatusia dustnym podawaniem leków. On sam wie, co jest dla niego najtrudniejsze i daję Wam o tym znać. Bądzcie tylko przy nim i kochajcie go do końca. Niewielę mogę pomóc, ale myślę o was i jestem z Wami....
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group