[lukaszandrzejewski]

monika30 napisał/a:

Jest tylko oporny w piciu soczków z buraków, marchewki i jabłek.

Witaj,

Przede wszystkim żadnego zmuszania - u mnie wywoływało to efekt dokładnie odwrotny od zamierzonego. Wbrew pozorom i niechęci do jedzenia i picia w ogóle podczas chemioterapii, co znowu jest moim własnym doświadczeniem, organizm w pewnym momencie sam upomniał się o niektóre z wymienionych przez Ciebie składników. Pamiętam, jak pogoniłem o świecie rodziców i zjadłem kilka ciastek francuskich z jabłkami. Tego się chyba nie przewidzieć, więc nie warto się tym specjalnie emocjonować. Tym bardziej, że stres związany z chorobą jest i tak wielki, i nie ma sensu dodatkowo chorego atakować jedzeniem.
Trzymam za Was kciuki!

[monika30]

jak juz pisałam wcześniej, jutro trzecia chemia....bardzo się jej boje, tzn. jak tata ją zniesie...

[monika30]

Dzis tata otrzymał znow wielką dawke chemi okreconej czarną taśmą. Wyniki krwi były ok. Gdybyscie słyszeli z jakim zadowoleniem w głosie mowił mi...córcia, podali mi chemie. Moj Boze...gdybyście to słyszeli. Ciesze sie z jego zadowolonej minki. Mowił do mnie...jestem silny dlatego podają mi chemie. A jest taki bladziutki, chudziutki, wątły. Eh życie...

[jusia]

Monika.bardzo się cieszę,że Twój tata tak wspaniale psychicznie się czuje!
Nie ważne,że słabiutki ,bladziutki itp,ważne ,że walczy i wierzy w lepsze jutro!
Oby tak dalej!
Pozdrawiam!

[monika30]

Dziś słaby dzień. Tato od samej 5 rano wymiotował. Nie wstał z łóżka. Boję się, że sie podłamie i będzie ciężko go podnieść na duchu, choć dziś robiłam co tylko mogłam. Udało mi się przekonać Tatę, że to dzięki soczkom z buraków i marchewki są dobre wyniki krwi.
Tak bardzo chciałabym myśleć optymistycznie, a w głowie same czarne myśli. Krążą ciągle wokół tego co złe. Jakoś widok podłamanego Taty mnie samą dziś podłamał. Zostawiłam Rodziców szybko samych w domu, bo jakoś tak dziś nie kleiła się rozmowa. Wszyscy bardzo Tacie współczujemy, ale niestety choćbym nie wiem co robiła nie mogę choć odrobiny ciężaru przerzucić z Jego na swoje barki. Smutno mi dziś. Idę sobie popłakać

[ana7]

jestem z Tobą.

serdecznie pozdrawiam

[jusia]

Monika,wiem jak bardzo Ci ciężko,widząc tatę w takim stanie.
Niestety skutki uboczne chemii dają o sobie znać .
Popłacz sobie,odreaguj właśnie w taki sposób jeśli tego potrzebujesz ,a ulży Ci.
Tato napewno wkrótce lepiej się poczuje,organizm musi poradzić sobie z takim obciążającym leczeniem.
Trzymam kciuki za szybką poprawę.
Pozdrawiam!

[MaFi]

Wyrzyć z siebie wszystkie żale a napewno jutro bedzie lepiej. Poza tym pamiętaj że nie jesteś sama. My przechodzimy to samo i zawsze tu jesteśmy.

Pozdrawiam serdecznie

[monika30]

Witam Wszystkich i bardzo dziękuję za Wasze wsparcie. Jakoś człowiekowi inaczej na sercu jeśli wie, że tu zawsze znajdzie bratnią dusze... serdeczne dzięki!!!!!

Dzis przyszły winiki badania PET. Chciałabym je Wam zacytować i prosić o ich interpretację. Jeśli mogłby ktoś poświęcić mi chwilke...to bardzo proszę....

Głowa: rozlane zmniejszenie metabolizmu w okolicy czołowej-ciemieniowej lewej. Poza tym obraz PET mózgu i móżdzku w normie. Sklepienie czaszki i tkanki je pokrywające - stan po zabiegu n-chirurgicznym.

Twarzoczaszka: obraz PET w normie.

Szyja: w okolicy bocznej szyi i nadobojczykowej prawej węzły chłonne o śr. do 10 mm i SUV do 10.1. Do tyłu od prawego płata tarczycy węzły chłonne o śr. do 10 mm i SUV 7.4 zmiany schodzą wzdłuż tchawicy do śródpiersia.

Klatka piersiowa: przytchawiczo po stronie prawej węzły chłonne - opis powyżej. Za rękojeścią mostka po stronie prawej pojedynczy węzeł chłonny o śr.poniżej 10 mm i SUV 3.0. Do przodu od rozwidlenia tchawicy pojedynczy węzeł chłonny o śr. 10 mm i SUV 12.7. Nierównomierny wychwyt 18-FDG we wnęce płuca lewego - podejrzenie zmiany ogniskowej o śr. do 10 mm i SUV 3.0. W śródpiersiu tylnym po stronie prawej (przy oskrzelu do płata dolnego) węzeł chłonny o śr.14 mm i SUV 15.6. W segmencie 3 prawego płuca, w łączności z wnęką ognisko o SUV 14.7, zlewające się ze zmianą we wnęce - SUV 15.5 - łączny wymiar 26x26x33 mm. Obwodowo w segmencie 3 prawego płuca liczne zmiany ogniskowe, częściowo zlewające się o śr do 19 mm i SUV do 9.7. W segmencie 6 prawego płuca podopłucnowe zacienienie o śr. do 10 mm i SUV 1.5.

Jama brzuszna i miednica: obraz PET w normie.

Wnioski: zmiana w segm.6 prawego płuca w obrazie PET typowa dla zmian odczynowych. Zmiana we znęce lewego płuca o niepewnym znaczeniu klinicznym. Pozostałe opisane zmiany w obrębie szyi i klatki piersiowej typowe w obrazie PET dla czynnego procesu nowotworowego.

Ponadto jest jeszcze wynik bronchoskopii: Krtań, tchawica, ostroga główna i lewostronne drzewo oskrzelowe bz. W oskrzelu górnopłatowym prawym, patologiczny, kalafiorowaty twór, łatwo krwawiący.

Wiem, że to wszystko co napisałam nie daje nam powodów do uśmiechu i zadowolenia, ale czy te wyniki naprawdę są tak złe, że nie ma juz ratunku.
Proszę o pomoc......

[ Dodano: 2009-12-10, 16:22 ]
Hallo????? Jest tu kto??

[ Dodano: 2009-12-10, 17:32 ]
Rozumiem.....zanudziłam Was

[monika30]

Hmm...nawet na forum onkologicznym pozostałam sama
Widać coś ze mną nie tak.

[maganana]

Dlaczego piszesz, że zostałaś sama?
a my-wszyscy na tym forum?

[gontcha]

Monika - spokojnie, nie jesteś tutaj sama... ja akurat od strony medycznej niezbyt pomóc mogę w interpretacji opisu PET, ale myślę ze nasza DSS Ci odpisze niebawem i wszystko dokładnie wyjaśni.
Trzymaj się dzielnie
Pozdrawiam

Monika - spokojnie, nie jesteś tutaj sama... ja akurat od strony medycznej niezbyt pomóc mogę w interpretacji opisu PET, ale myślę ze nasza DSS Ci odpisze niebawem i wszystko dokładnie wyjaśni.
Trzymaj się dzielnie
Pozdrawiam

[maganana]

monika30
rozumiem Ciebie doskonale co czujesz, na prawdę , przeszłam przez to i też miałam do wszystkich do każdego żal dlaczego to mojego tatę spotkało, dlaczego nie można już nic zrobić :(
forum mi pomogło,ludzie na forum ich ciepłe słowa, wsparcie
jest już pół roku po śmierci mojego taty a ja nadal jestem na tym forum,potrzebuję tego nie wiem dlaczego ...może dlatego,że wiem co Ty czujesz co inni czują bo byłam w podobnej sytuacji.
Zawsze się możesz wypłakać na "moim ramieniu"
przytulam Ciebie mocno

[kruszynka]

To nie tak , że jesteś tu sama.
Mój Tata zmarł 2 miesiące temu, ja wciąż za nim tęsknię i płaczę.
Zaglądam tutaj na forum codziennie i czytam prawie wszystko. Ale nie piszę , ponieważ często nie znam odpowiedzi. I myślę ,że tak robi wiele osób. Po prostu tutaj są.

Ja ze swej strony mogę Ci tylko poradzić , żebyś jak najczęściej była z Tatą i niczego nie odkładała na później.

Mnie śmierć Taty zaskoczyła .... mimo wszystko.

Twój Tata się leczy , jego hart ducha jest godny podziwu. Chemia to trucizna dla raka ale i dla organizmu.
Napewno po tych ciężkich dniach przyjdą lepsze . Życzę WAM tego z całego serca.

[brozyy]

Monikon jestem laikiem i nie potrafie Ci nic doradzic z punktu widzenia medycznego, ale tu na tym forum znalazlem info o Wojewodzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wroclawiu (tel. 071-3270100) i tam jest tez Osrodek Badawczo Rozwojowy w ktorym prowadzi sie jakies badania onkologiczne 2-3-ciej fazy. Mozna sie tym zainteresowac i dowiedziec czy jakies nowe proby kliniczne nowych lekow prowadza, moze sa jeszcze inne takie osrodki? Jest jeszcze w "zapasie" metoda finska w Helsinkach, leczenie experymentalne genetycznie przebudowanymi wirusami grypy ktore niszcza komorki rakowe nie ruszajac zdrowej tkanki, niestety, prywatnie to jest drogie leczenie i poniewaz na razie jeszcze experymentalne nie daje gwarancji wyleczenia. Nie trac nadziei, pozdrawiam, Brozyy