1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jelita grubego z przerzutami na wątrobę i płuca
Autor Wiadomość
violinista 


Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 115
Skąd: Zamość / Kraków
Pomogła: 9 razy

 #61  Wysłany: 2012-02-23, 01:16  


Armando, NIE poddawaj się. Trzymam kciuki i jestem z Wami sercem.
_________________
Tatulek ur. 23.07.1945 - zm. 29.01.2012 godz.22.56 [*] Przegraliśmy batalię...
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #62  Wysłany: 2012-02-23, 12:06  


Armando, dużo siły i wytrwałości :tull:
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #63  Wysłany: 2012-02-23, 23:09  


Hej Armando :) . Jak tata się czuje ? Są jakieś zmiany ?
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
Armando123 


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 173
Pomógł: 14 razy

 #64  Wysłany: 2012-02-24, 22:37  


Dziękuję bardzo wszystkim za wsparcie :)

U taty słabo, billirubina cały czas rośnie. W czwartek próbowano zrobić zabieg na drogach żółciowych. Niestety tata miał krwotok z nosa i okazało się, że krew w żołądku i nie można było zabiegu przeprowadzić. Zabieg przesunięty na poniedziałek.

[ Dodano: 2012-02-24, 22:39 ]
Mam jeszcze cichą nadzieję, że ten zabieg może coś pomoże. I zatrzyma ten wzrost billirubiny.
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #65  Wysłany: 2012-02-25, 00:21  


Trzymam kciuki, żeby zabieg pomógł :uhm!: . Odezwij się jak będziesz coś wiedział .
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
Armando123 


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 173
Pomógł: 14 razy

 #66  Wysłany: 2012-02-25, 17:28  


Już stracilem chyba całą nadzieję na cokolwiek. Byłem dzisiaj u taty, coraz gorzej, jest coraz chudszy, coraz słabszy i chyba z tej słabości i wychudzenia zaczął mieć problemy z mówieniem, musi dużo wysiłku w to włozyć.

Tylko jak patrzę na to wszystko to utwierdzam się , że dobrze że od jakiegoś czasu jestem ateistą. Nie widzę możliwości, żeby istniał jakiś Bóg ( a już na pewno nie w formie jakiej przedstawia nasza religia). Dobry ojciec nie pozwolił by tak cierpieć swoim dzieciom.

Rok temu sytuacja wydawał się ciężka - bardzo niska hemoglobina, 10 kg stracone w 2 tygodnie. Jakoś udało się wyjśćna prostą.

Ale teraz już nie widzę nadzieji...
 
iwka3219 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 02 Cze 2010
Posty: 915
Pomogła: 219 razy

 #67  Wysłany: 2012-02-25, 17:58  


Armadno , jak ja dobrze wiem co przechodzisz ... i strasznie nie lubie tej bezsilnosci..

Czy Tata ma ustawienie przeciwbolowe ? Teraz to bedzie wazne.. i to byscie z nim byli

Pisz jezeli czegos potrzebujecie..

Przytylam Was do serducha
Iwona
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #68  Wysłany: 2012-02-25, 18:06  


Te problemy z mową mogą być spowodowane uszkodzeniem mózgu przez toksyny niestety . Przykro mi Armando :/pociesza:/ . Wiem dokładnie co czujesz, bo przechodziłam to samo :-( . Ciesz się każdą chwilą z tatą, bo potem będziesz pamiętał każdą jedną sekundkę , spędzoną z nim . Całkiem możliwe, że twój tata straci świadomość ( śpiączka wątrobowa ), więc mów do niego jak najwięcej . Ja też jestem ateistką . Pisz co u was . Ściskam mocno :tull:
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
asia77 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 26 Paź 2011
Posty: 1403
Pomogła: 137 razy

 #69  Wysłany: 2012-02-26, 12:32  


AArmando123, cały czas ślędze Twój wątek bo z moim Tatkiem było to samo ,identyko !! Chodz Twj Tatuś ma utrudnienia w mówieniu staraj się jak najwiecej czasu spędzać z sobą nawet milczenie i trzymanie za ręke daje to samo co rozmowa a może i więcej .To wszystko co piszesz to skutki uboczne głownie wysokiej bilirubiny niestety :(( najprawdopodobniej Tatko Twój zapadnie w śpiączkę .Przykro mi bardzo .TRzymaj się i pisz co u WAs.Pozdrawiam Cię serdecznie
_________________
Tatulek [*] 12-12-2011 godz 7:50 .Spoczywaj w Pokoju.
 
 
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #70  Wysłany: 2012-02-26, 16:57  


Armando jestem z Tobą, trzymaj się. Też jestem ateistką:-)
 
Armando123 


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 173
Pomógł: 14 razy

 #71  Wysłany: 2012-02-26, 21:14  


Jutro od rana mama ma rozmawiać z lekarzami, czy w ogóle ten zabieg ma sens. Trzeba by tatę przenieść do innego szpitala.

Nie wiem czy w obecnym stanie ten zabieg jest w ogóle możliwy do przeprowadzenia, nie mówiąc już o tym, że może w ogóle nie pomóc.

w obecnym szpitalu ma bardzo dobrą opieke, maly oddzial onkologiczny, bardzo miłe pielęgniarki, lekarze bardzo w porządku, małe wyremontowane sale.


Hemoglobina spada, ale ze względy na rosnący poziom billirubiny lekarze stwierdzili, że podanie krwi nie jet możliwe.

Hmm..........ciężko mi się z tym wszystkim pogodzić, niemoc, bezsilność, patrzenie jak choroba wygrała. Raczysko wykończyło kompletnie wątrobę :|
 
iwka3219 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 02 Cze 2010
Posty: 915
Pomogła: 219 razy

 #72  Wysłany: 2012-02-26, 21:49  


Wiesz Armando w pewnym czasie podczas choroby przychodzi moment , kiedy warto sie zastanowic co jest lepsze dla pacjanta dlugofalowo ..

Czy stres i nieprzyjemnosci spowodowane protozoaniem drog zolciowych w obecnym stanie , bedzie mialo realne przelozenie na dobro i leczenie chorego i tak juz wymeczonego..

Ja bylam postawiona w takej syt. i powiem szczerze ja wybralam , by Taty juz nie meczyc i zajac sie raczej leczeniem objawowym i byciu z Tata , niz szukaniem na sile pomocy , ktora prawdopodbie nic by nie wniosla, a tylko przyspozyla dodatkowe niedogodnosci Tacie.

Teraz najwazniejsze jest byc razem z Tata..
 
Armando123 


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 173
Pomógł: 14 razy

 #73  Wysłany: 2012-02-28, 15:44  


Tatę poddali dwukrotnie zabiegowi (wczoraj i dzisiaj). Onkolog stwierdził, że raczej to niestety nie pomoże. Ale tata był zdecydowany poddać się zabiegowi, więc przewieziono go do innego szpitala.

Nie byla to chyba słuszna decyzja, ale tata byl uparty i takie było jego życzenie. Dzisiaj wyglądał naprawdę kiepsko, dodatkowo otumaniony po dwukrotnej narkozie.

Jutro karetką przewozimy Go do szpitala bliżej miejsca zamieszkania. Lekarze niestety nic więcej nie mogą zrobić :-(
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #74  Wysłany: 2012-02-28, 15:55  


Armando bliżej miejsca zamieszkania to lepiej dla was będziecie mogli być bliżej niego. Trzymaj się :tull:
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
asia77 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 26 Paź 2011
Posty: 1403
Pomogła: 137 razy

 #75  Wysłany: 2012-02-28, 18:38  


Armando123, a co mówią lekarze czy już leczenie zostało zakończone ?,jak bilirubina
_________________
Tatulek [*] 12-12-2011 godz 7:50 .Spoczywaj w Pokoju.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group