1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jelita grubego, miednicy
Autor Wiadomość
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #1  Wysłany: 2017-09-28, 15:25  


wItam
Jestem nowa na forum. Mam pytanie odnośnie mojego taty lat 84 po operacjach:
2007 - usuniecie 10 cm jelita grubego z nowotworem złośliwym
2013- usunięcie kolejnej części jelita Grubego z wyłonieniem stomii
2016- otwarcie i zamknięcie brzucha ze względu na niemozność wycięcia
22 września miał kolejną operację Laparotomię ze względu na zatkanie(prawdopodobnie przez guzy)jelita. Z informacji wynika że Tata ma liczne duże wszczepy w jamie otrzewnej. Czy to onacza ze to rak sie tam wczepił? i jeszcze jedno pytanie: w informacji pisze: jelito cienkie w dystalnym odcinku wklejone w naciek nowotworowy w miednicy mniejszej. CO TO OZNACZA??

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-09-28, 17:39 ]
Wszystkie Twoje posty zostały scalone. Każda historia ma swój "własny" watek i proszę tutaj kontynuować dalszą historię.

 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #2  Wysłany: 2017-09-28, 15:44  


Olo79 witaj na forum. Piszesz w cudzym wątku to wątek Dominik2 - mam nadzieję że moderatorzy tu to skorygują.

U taty wygląda na to że jest są ciągłe wznowy raka jelita grubego teraz już z rozsiewem do otrzewnej (wszczepy) oraz naciekanie jelita cienkiego. Tym samym sytuacja jest poważna - niestety.
To tyle co z twojego opisu wynika - nie załączyłaś żadnych badań. Czy tato jest obecnie leczony? Jak?

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #3  Wysłany: 2017-09-28, 15:58  


Bardzo przepraszam
Postaram się napisac na swoim wątku
 
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #4  Wysłany: 2017-09-28, 16:09  Rak jelita grubego, miednicy


wItam
Jestem nowa na forum. Mam pytanie odnośnie mojego taty lat 84 po operacjach:
2007 - usuniecie 10 cm jelita grubego z nowotworem złośliwym
2013- usunięcie kolejnej części jelita Grubego z wyłonieniem stomii
2016- otwarcie i zamknięcie brzucha ze względu na niemozność wycięcia
22 września miał kolejną operację Laparotomię ze względu na zatkanie(prawdopodobnie przez guzy)jelita. Z informacji wynika że Tata ma liczne duże wszczepy w jamie otrzewnej. Czy to onacza ze to rak sie tam wczepił? i jeszcze jedno pytanie: w informacji pisze: jelito cienkie w dystalnym odcinku wklejone w naciek nowotworowy w miednicy mniejszej. CO TO OZNACZA??

[ Dodano: 2017-09-28, 16:14 ]
Obecnie tata jest w szpitalu po laparotomii. Leczenie to głównie podawanie środków przeciwbólowych po operacji i uspokajających gdyż trochę się rozjechał psychicznie.
Jak pisze w protokole pooperacyjnym : cała miednica mniejsza zajęta przez kraterrowaty twardy naciek.
Czy jest bardzo źle?

[ Dodano: 2017-09-28, 16:14 ]
Nie posiadam dokumentacji medycznej, teczka gdzieś zaginęła
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #5  Wysłany: 2017-09-28, 17:35  


Olo79 napisał/a:
Tata ma liczne duże wszczepy w jamie otrzewnej. Czy to onacza ze to rak sie tam wczepił?

Sądzę, że są to wszczepy nowotworowe niestety.
Olo79 napisał/a:
jelito cienkie w dystalnym odcinku wklejone w naciek nowotworowy w miednicy mniejszej. CO TO OZNACZA??

że zajęte jest jelito cienkie również nowotworowo, wchodzi jakby w naciek nowotworowy od miednicy.
Olo79 napisał/a:
cała miednica mniejsza zajęta przez kraterrowaty twardy naciek.

Czyli na to wygląda, że jest bardzo rozległy i zaawansowany proces nowotworowy.
Olo79 napisał/a:
Czy jest bardzo źle?

Nie mamy żadnych taty wyników ale z tych krótkich informacji, które zamieściłeś niestety wygląda, że jest bardzo źle, przykro mi.

Czy tato jet pod opieką hospicjum domowego?, jeśli nie trzeba to jak najszybciej załatwić.

pozdrawiam i witam na forum.
 
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #6  Wysłany: 2017-09-28, 18:38  


Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Czy to hospicjum domowe to chodzi o to,że pielęgniarka przyjeżdżaraz na tydzień do domu?

[ Dodano: 2017-09-28, 18:42 ]
Jestem na etapie załatwiania tacie hospicjum, gdzie miałby opiekę ponieważ mieszka sam.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #7  Wysłany: 2017-09-28, 19:34  


Olo79 napisał/a:
Czy to hospicjum domowe to chodzi o to,że pielęgniarka przyjeżdżaraz na tydzień do domu?

Pewnie mówimy o tym samym. O ilości wizyt decydują na pierwszej wizycie. Jest z tym różnie ale odwiedza chorego i pielęgniarka i lekarz. U mnie byli raz w tygodniu raz lekarz, raz pielęgniarka a jak potrzebowałam bo coś się działo dzwoniłam i albo na telefon doradzali albo ktoś z nich przyjeżdżał.

Zbadają tatę, wypiszą leki, można wypożyczyć sprzęt z hospicjum (np. łóżko, materac przeciwodleżynowy), to pomoc bez której trudno sobie samemu poradzić w tej chorobie. Przede wszystkim zadbają, żeby pacjent nie cierpiał.

Olo79 napisał/a:
Jestem na etapie załatwiania tacie hospicjum, gdzie miałby opiekę ponieważ mieszka sam.

Liczysz się z tym, że za jakiś czas tato będzie wymagał opieki całodobowej, nie będzie mógł być sam. Oczywiście musisz to przemyśleć, jak nie będzie mogła rodzina zająć się chorym to trzeba pomyśleć o hospicjum stacjonarnym. To są poważne sprawy, bo dziś tato chodzi, jest samodzielny ale w tej chorobie stan może się zmienić z dnia na dzień.

pozdrawiam
 
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #8  Wysłany: 2017-09-28, 22:15  


Największym problemem jest to że tata nie bardzo wie gdzie się znajduje i jest unieruchomiony pasami; w 1 dobie po operacji ubrał sam spodnie i chciał isć do domu. Dzisiaj mija prawie tydzień od zabiegu a tata jest nadal zdezorientowany.

[ Dodano: 2017-09-29, 08:05 ]
Wczoraj byłam w hospicjum na rozmowie z lekarzem w sprawie przyjęcia taty i ten lekarz mi powiedział żebyśmy czasem nie próbowali sobie sami radzić z tatą w domu bo sobie nie damy rady, stan jest bardzo zaawansowany.
Tak ciężko przyjąć to do wiadomości, jeszcze 10 dni temu tata był na grzybach a teraz tak bardzo zależny od innych.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #9  Wysłany: 2017-09-29, 08:17  


Olo79 napisał/a:
Największym problemem jest to że tata nie bardzo wie gdzie się znajduje i jest unieruchomiony pasami
Olo79 napisał/a:
tata jest nadal zdezorientowany.

Może ten stan się trochę polepszy ale nie na tyle żeby tato mógł w domu przebywać sam, koniecznie musicie to rozwiązać bo za chwilę tato wróci do domu i potrzebna będzie opieka non stop.
Olo79 napisał/a:
żebyśmy czasem nie próbowali sobie sami radzić z tatą w domu bo sobie nie damy rady

No wiesz z tym jest różnie bo wielu z nas opiekuje się w domu, inni przebywają w hospicjum stacjonarnym to wszystko zależy od rodziny i Jej możliwości.

Może w Waszym wypadku warto rozważyć umieszczenie taty w hospicjum.
Olo79 napisał/a:
ak ciężko przyjąć to do wiadomości, jeszcze 10 dni temu tata był na grzybach a teraz tak bardzo zależny od innych.

Taka to choroba, znamy to wszyscy i nie ważne jaki rak, sytuacje podczas choroby mogą się zmieniać z dnia na dzień. Przykro mi, że i Wy musicie stawić czoła tej okrutnej chorobie.

Trzymaj się

:/pociesza:/
 
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #10  Wysłany: 2017-09-29, 08:41  


Sama biję się z myślami co zrobić.
Tata mieszka sam, bracia za granicą,ja mam małe dzieci i mieszkam daleko od niego. Nie jestem w stanie tego ogarnąć, ze strony rodzinki słyszę tylko dobre rady i zero konkretów. Jeszcze zyję nadzieją, że jakiś cud się zdarzy,za kazdym razem jak przekraczam próg szpitala mam nadzieję, że będzie lepiej.
Marzena 66 dziękuję za dobre słowo.
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #11  Wysłany: 2017-09-29, 09:00  


Olo79 napisał/a:
Wczoraj byłam w hospicjum na rozmowie z lekarzem w sprawie przyjęcia taty i ten lekarz mi powiedział żebyśmy czasem nie próbowali sobie sami radzić z tatą w domu bo sobie nie damy rady, stan jest bardzo zaawansowany.
Może być że hospicjum stacjonarne będzie najlepszym - jeżeli nie jedynym - rozwiązaniem. Tato musi mieć opiekę ponieważ
Olo79 napisał/a:
Tata mieszka sam, bracia za granicą,ja mam małe dzieci i mieszkam daleko od niego.
W hospicjum możwsz tatę odwiedzać kiedy chcesz i zostać jak długo chcesz.
Innym wyjściem jest wzięcie taty do siebie i pomoc hospicjum domowego w twoim miejscu zamieszkania.
Ale to już twoja decyzja - nie wiem co wogóle jest możliwe do realizacji.
Jedno jest pewne - tato nie może zostać teraz z tą chorobą sam.
Potdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #12  Wysłany: 2017-09-29, 09:14  


Olo79 napisał/a:
Jeszcze zyję nadzieją, że jakiś cud się zdarzy,za kazdym razem jak przekraczam próg szpitala mam nadzieję, że będzie lepiej.

Może być trochę lepiej ale i nie musi albo będzie lepiej na chwilę. Teraz taty stan jest już na takim poziomie, że wszystko się może wydarzyć ale bardziej już w tym gorszym kierunku, niestety. Nie licz kochana na lepsze.

W Waszej sytuacji rozważałabym od razu po szpitalu przewieźć tatę do hospicjum, już nie do domu.
Niech Cię to nie przeraża, tam tato będzie miał super opiekę a Ty możesz tam być/przebywać ile chcesz i o każdej porze dnia i nocy.

Przytulam :tull:
 
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #13  Wysłany: 2017-09-29, 09:24  


Rozmawiałam ze szwagierką, która jest pielęgniarką i ona mi mówiła, że to słowo hospicjum brzmi strasznie, a w rzeczywistości to jest bardzo przyjazna instytucja.
W poniedziałek b ędę rozmawiać z ordynatorem co dalej.
A czy prawdą jest że szpital ma pomóc znaleźć ośrodek w którym mogę umieścić tatę?

[ Dodano: 2017-09-29, 09:27 ]
Ja sama szukam też na własną rękę ale wszędzie czas oczekiwania lub odmowa ze względu na stan zdrowia
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #14  Wysłany: 2017-09-29, 09:30  


Olo79 napisał/a:
która jest pielęgniarką i ona mi mówiła, że to słowo hospicjum brzmi strasznie

Pielęgniarka i takie zaściankowe myślenie, fee Hospicjum to godne życie dla naszych chorych i pomoc dla nas - rodziny.

Olo79 napisał/a:
A czy prawdą jest że szpital ma pomóc znaleźć ośrodek w którym mogę umieścić tatę?

Mogą zadzwonić ale raczej rodzina powinna załatwić hospicjum i wtedy szpital przewiezie bezpośrednio chorego do hospicjum. Można też załatwić oddział paliatywny i tam przetransportować tatę. Lepiej jednak załatw hospicjum.
Olo79 napisał/a:
W poniedziałek b ędę rozmawiać z ordynatorem co dalej.

Rozmawiaj i na prawdę dla Taty dobra i Twojego załatw, żeby tato po szpitalu od razy znalazł się w hospicjum.

pozdrawiam
 
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #15  Wysłany: 2017-09-29, 09:35  


Właśnie też mam namiar na oddział paliatywny ale to biorę w ostateczności pod uwagę.
A czy jeżeli umieszczę tatę na oddziale paliatywnym to moge się starać o miejsce w hospicjum?

[ Dodano: 2017-09-29, 11:16 ]
A czy może mi ktoś powiedzieć czy z takimi przerzutami do miednicy, jelita cienkiego, otrzewnej i dodatkowo jeszcze do węzłów chłonnych ile czasu tacie zostało?
Czy są to miesiące czy raczej tygodnie?
Lekarz mówił że rzut choroby jest bardzo zaawansowany.

[ Dodano: 2017-09-29, 12:14 ]
Pytania się mnożą. Czy przy tych przerzutach tata będzie miał wodobrzusze? co to jest?

[ Dodano: 2017-09-29, 14:09 ]
Dzisiaj stan taty lepszy pod względem psychicznym. Więcej faktów kojarzy.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group