1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jelita grubego, miednicy
Autor Wiadomość
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #16  Wysłany: 2017-09-29, 16:57  


Olo79 napisał/a:
A czy jeżeli umieszczę tatę na oddziale paliatywnym to moge się starać o miejsce w hospicjum?

Możesz, w hospicjum jest przyjemniej, domowo i radzę tatę ulokować nie na oddziale ale w hospicjum.
Olo79 napisał/a:
ile czasu tacie zostało?
Czy są to miesiące czy raczej tygodnie?

Trudno powiedzieć, mogą nastąpić kolejne dolegliwości typu wodobrzusze, kłopot z wątrobą, niedrożność jelit i wtedy pójdzie to bardzo szybko jak nie dojdą te objawy to proces może trwać miesiąc-dwa. Na prawdę trudne są to pytania, nigdy nie wiadomo jak organizm jest silny. Choroba jest zaawansowana, taty stan niestety kiepski i trzeba się liczyć z tym, że może to nastąpić w każdej chwili.
Olo79 napisał/a:
Pytania się mnożą. Czy przy tych przerzutach tata będzie miał wodobrzusze? co to jest?

Jak napisałam wyżej, może i to dojść
Tu co to jest wodobrzusze
http://www.onkonet.pl/dp_oppal_wodob.php
Olo79 napisał/a:
Dzisiaj stan taty lepszy pod względem psychicznym. Więcej faktów kojarzy.

Tak będzie, jest w szpitalu, odpowiednio nawodniony, trochę wspomagany lekami więc jest lepiej i pielęgnuj ten czas lepszy, może chcesz z tatą porozmawiać, może coś powiedzieć, to już ten czas.

pozdrawiam
 
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #17  Wysłany: 2017-09-29, 17:02  


Marzena 66 dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
Pozdrawiam

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-09-29, 17:07 ]
:)

[ Dodano: 2017-09-30, 13:00 ]
Witam
Dzisiaj tata psychicznie lepiej ale fizycznie źle. Nie chce nic jeść, a jak zje to zwija się z bólu i mówi że mu niedobrze. Dzisiaj 8 dzień od operacji. Jest słaby, nie wiadomo czy jelita pracują bo nic nie je.
Jak karmiłam tate to płakał, krzyczał że nie chce. Jedynie pije.
Czy tak już zostanie??
Dodam że jeszcze 2 tygodnie wcześniej miał bardzo duży apetyt.

[ Dodano: 2017-09-30, 13:02 ]
I mam jeszcze jedno pytanie : czy jeżeli stomia jest na jelicie cienkim to czy to normalne ze ta treść pokarmowa jest płynna?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #18  Wysłany: 2017-09-30, 14:47  


Olo79,
Tato jest w szpitalu czy w domu?

Jeśli w szpitalu to trzeba zgłosić, że tato ma bóle po jedzeniu, sprawdzą czy coś się dzieje, osłuchają brzuch/wymacają.
Olo79 napisał/a:
Jak karmiłam tate to płakał, krzyczał że nie chce.

Nie zmuszaj do jedzenia absolutnie, tato widocznie nie może, nic na siłę.
Olo79 napisał/a:
Czy tak już zostanie??

Nie wiem a może zbliża się tato do tego ostatniego etapu, przestaje pracować wątroba, jelita, nie wiem, to musi ocenić lekarz.
Olo79 napisał/a:
I mam jeszcze jedno pytanie : czy jeżeli stomia jest na jelicie cienkim to czy to normalne ze ta treść pokarmowa jest płynna?

poczytaj tutaj, jest wszystko wytłumaczone
http://www.convatec.com.p...ub2=dietetykr02

pozdrawiam i wszystko zgłaszajcie lekarzowi, póki tato jest w szpitalu.
 
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #19  Wysłany: 2017-09-30, 15:02  


Marzena 66 tato cały czas jest w szpitalu.
To właśnie lekarze i pielęgniarki mówili żebym na siłę go karmiła żeby sprawdzić czy jelita działają.
Tata skarzy się na ból wątroby.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #20  Wysłany: 2017-09-30, 15:26  


Olo79 napisał/a:
To właśnie lekarze i pielęgniarki mówili żebym na siłę go karmiła żeby sprawdzić czy jelita działają.

No nie wiem, jak można karmić na siłę jak kogoś strasznie boli.
A dostaje tato jakieś leki przeciwbólowe, może trzeba od tego zacząć i wtedy dokarmiać czymś płynnym.

pozdrawiam
 
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #21  Wysłany: 2017-09-30, 15:40  


Ja też nie wiem.
Przeciwbólowe leki dostaje.
Kupiłam mu NUTRI..... to pociągnął raz i zaczął zwijać się z bólu i naciągało go.
Pielęgniarki mówiły że dostanie kroplówkę.

[ Dodano: 2017-09-30, 15:42 ]
O lekarzu nawet szkoda wspominać. Jakieś suche fakty.
Niestety jest weekend, kompetentnego lekarza nie ma.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #22  Wysłany: 2017-10-01, 09:43  


Olo79 napisał/a:
Niestety jest weekend, kompetentnego lekarza nie ma.

To jest ta smutna rzeczywistość szpitali, że w okresach świątecznych, weekendowych jest zawsze gorzej z opieką i informacjami.

I jak tato?, coś lekarze zadziałali, jest lepiej, sprawdzili skąd ten straszny ból?

pozdrawiam
 
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #23  Wysłany: 2017-10-01, 16:00  


Witam
Tata dostał leki przeciwbólowe i trochę zjadł.
Jutro będzie ordynator więc porozmawiam z nim, dzisiaj i wczoraj tylko lekarze dyżurni.
Nikt o niczym nie chce decydować.
Tata musiał być przypięty pasami bo rozrabiał w nocy. Dalej jest troche psychicznie zaplątany.
I jestem przerażona bo tata cały czas myśli że jutro idzie do domu, a on nawet nie wstał po operacji.

[ Dodano: 2017-10-01, 16:00 ]
A dzisiaj 9 dzień po.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #24  Wysłany: 2017-10-02, 10:12  


Olo79 napisał/a:
Tata musiał być przypięty pasami bo rozrabiał w nocy. Dalej jest troche psychicznie zaplątany.

To musi być stan związany nie z psychiką ale coś się dzieje w organizmie, sprawdziłabym dokładnie wątrobę, czy nie ma niedrożności jelit.
Czekamy na informacje, trzymaj się.
 
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #25  Wysłany: 2017-10-02, 15:39  


Witam
Dzisiaj szpital poinformował mnie, że skończył leczenie mojego taty, leżał na oddziale chirurgii ogólnej,
w hospicjum stacjonarnym brak miejsc. Kazali zabrać tatę jutro do domu.
Na szybko załatwiłam szpital z opieką paliatywną, jutro tata ma być tam przetransportowany.
Czy to dobre rozwiązanie?

[ Dodano: 2017-10-02, 15:40 ]
Ten szpital to do momentu aż zwolni się miejsce w hospicjum.

[ Dodano: 2017-10-02, 16:08 ]
Mam takie strasznie wyrzuty sumienia że takie decyzje muszę podejmować, że nie mogę go zabrać do domu.

[ Dodano: 2017-10-02, 16:15 ]
Dodatkowo wyrzuty potęguje fakt, że do taty będę miała teraz jakieś 80 km w 1 stronę i nie będę mogła być u taty codziennie.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #26  Wysłany: 2017-10-02, 17:59  


Olo79 napisał/a:
Na szybko załatwiłam szpital z opieką paliatywną, jutro tata ma być tam przetransportowany.
Czy to dobre rozwiązanie?

Jeżeli nie jesteś w stanie zająć się tatą to dobre.
Olo79 napisał/a:
Ten szpital to do momentu aż zwolni się miejsce w hospicjum.

Hospicjum będzie na pewno lepszą opcją ale niestety długo się czeka na przyjęcie.
Olo79 napisał/a:
Mam takie strasznie wyrzuty sumienia że takie decyzje muszę podejmować, że nie mogę go zabrać do domu.

Nie możesz się winić, widocznie tak ma być, nie masz innego wyjścia, nie możesz to trzeba załatwić tacie dobrą opiekę, różne są koleje losu, różne historie, nie zawsze możemy zrobić to co byśmy chcieli. To już są Twoje decyzje i nikt nie ma prawa Cię oceniać, zrobiłaś to co uważałaś za słuszne.

Trzymaj się.
 
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #27  Wysłany: 2017-10-02, 20:40  


Marzena 66 dziękuję za odpowiedź i dobre słowo.
Zapytam lekarza o to zaplątanie psychiczne.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2017-10-02, 20:42 ]
Aaa i z apetytem jest lepiej i troche dzisiaj pospacerował ze mną pierwszy raz od 10 dni.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-10-03, 13:28 ]
To jakieś wreszcie ciut lepsze wieści, dobrze.

[ Dodano: 2017-10-03, 16:03 ]
Dzisiaj odwiozłam tatę na oddział paliatywny.
Z jednej strony mi smutno, a z drugiej strony tata jest zadowolony, dość dużo obiadu zjadł i cieszy się,że tam jest. A to jest najważniejsze.

[ Dodano: 2017-10-03, 16:47 ]
Tata ma jakieś guzy na wątrobie. Czy to mogą być przerzuty?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #28  Wysłany: 2017-10-03, 20:03  


Olo79 napisał/a:
Dzisiaj odwiozłam tatę na oddział paliatywny.
Z jednej strony mi smutno, a z drugiej strony tata jest zadowolony,

Taty stan jest poważny i może lepiej, że będzie pod opieką lekarzy, jak jeszcze jest zadowolony to jest dobrze. Może wśród personelu medycznego czuje się bezpieczniej.
Załatwiaj w między czasie hospicjum, tam będzie lepiej i staraj się z tatą być jak najwięcej, to bardzo ważne bo ten Wasz wspólny czas może już nie być za długi. Niech tato czuje się zaopiekowany, potrzebny, kochany.
Olo79 napisał/a:
Tata ma jakieś guzy na wątrobie. Czy to mogą być przerzuty?

Nie mamy wyniku to nie wiem ale niestety mogą być.

Trzymaj się :tull:
 
Olo79 


Dołączyła: 28 Wrz 2017
Posty: 61

 #29  Wysłany: 2017-10-04, 09:47  


Dzisiaj rano dzwniła pani, że zwoliło się miejsce w hospicjum.
Niestety tata nie da się ruszyć z oddziału paliatywnego. Mówi,że się mu podoba, jedzenie dobre, opieka też.
Chyba mi pozostaje uszanować jego wolę.
Tylko mam pytanie: czy z oddziału paliatywnego lekarz może wypisać chorego gdy w miarę dojdzie do siebie?

[ Dodano: 2017-10-04, 11:13 ]
Marzena 66 czy uważasz, że w hospicjum tacie będzie lepiej niz na oddziale paliatywnym?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #30  Wysłany: 2017-10-04, 13:33  


Olo79 napisał/a:
Mówi,że się mu podoba, jedzenie dobre, opieka też.

Hmmm, jak nie chce, nie zmuszaj ale dalej uparcie twierdzę, że hospicjum lepsze.
Olo79 napisał/a:
czy z oddziału paliatywnego lekarz może wypisać chorego gdy w miarę dojdzie do siebie?

Mówiąc szczerze na tą chwilę nie wiem, bo zazwyczaj ten czas pacjenta na takim oddziale jest krótki. Z tego co mi wiadomo są jakieś limity czasowe tak jak w hospicjum stacjonarnym tylko jest to zawsze w jakiś sposób załatwiane.
Olo79 napisał/a:
Marzena 66 czy uważasz, że w hospicjum tacie będzie lepiej niz na oddziale paliatywnym?

Nie znam tego oddziału, gdzie jest tato, znam tylko opinie o tych oddziałach ale wiadomo wszystkich do jednego worka upychać nie można. Hospicjum, przynajmniej te, które ja znam kojarzą mi się bardziej domowo, kameralnie, sanatoryjnie, przyjaźnie, lepiej niż oddział paliatywny.

To jest tylko moja ocena na podstawie słyszenia i przebywania w takich miejscach.

pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group