1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Obustronny rak sutka
Autor Wiadomość
madzia_415 


Dołączyła: 09 Sie 2013
Posty: 42
Pomogła: 1 raz

 #1  Wysłany: 2015-09-18, 12:07  Obustronny rak sutka


Witam,

Zacznę od tego, że moja mama (66l.) 14 lat temu miała mastektomię lewej piersi.
Nie pamiętam niestety zaawansowania ale na pewno zajęte były węzły chłonne. Zastosowana były też chemia tzw. czerwona.
Wszystko było w porządku aż do ostatniej mammografii piersi prawej. Pozwolę sobie przepisać wyniki:


Mammografia 10.08.15
Wyniki:
Stan po amputacji piersi lewej.
Pierś tłuszczowo- gruczołowa.
W kw.g-z. na tylnym zarysie stożka asymetryczne zagęszczenie ok 14x10mm- sumacja? Tu?- do zdjęcia PC.
Poza cieni o charakterze tu ma., skupisk mikrozwapnień, pogrubienia skóry nie wykazano. BIRADS 4a

Mammografia celowana 19.08.15

Wyniki:
Zdj. PC PP-
W kw. g-z. na tylnym zarysie stożka nadal widoczne zagęszczenie
o pozaciąganych zarysach, ok 14x12mm - wskazana BG

Następnie wykonana usg piersi i dołów pachowych 26.08.15
.
Wyniki:
Stan po amputacji PL 14 lat temu.
W okolicy blizny gł.obszaru bliżej dołu pachowego cechy martwicy tłuszczowej. Zmian sugerujących wznowę nie widać.
PP tłuszczowo- gruczołowa.
Na pograniczu KZ-ych g9, bliżej otoczki zmiana tu.mal. i tuż obok drobna zmiana 3mm-satelitarna?
Poza tym w piersi tej bez zmian ogniskowych. ewidentnie zmienionych węzłów nie widać. BIRADS 5.

Następnie mama została skierowana na biospję mammotoniczną. 11.09.15
Wyniki:
Rozpoznanie patomorfologiczne: Carcinoma invasium mammae. Miejsce pobrania pierś prawa.
ER(+)
PR(+)
HER2(1+)
E-cadherin(+)
Ki-67(+) 20-25% ogniskowo.

I teraz pytania:

-lekarz pozostawił mamie decyzję co do usunięcia piersi. Rozumiem, że nikt za nas nie podejmie decyzji ale może Państwo pomoga nam w jej podjęciu. Ja raczej nakłaniam mamę do mastektomii.

-Nie wiem co zonacza e-cadherin?

-Rozumiem co to jest Ki- w tym wypadku jest średni, zgadza się?

-Czy jeśli węzły na usg nie wyszły powiększone będzie przeprowadzona procedura węzła wartowniczego?

-Rozumiem też mniej więcej co oznaczają wyniki hormonów :)
ale może ktoś mi jeszcze zechce je objaśnić

Dodam tylko, że mama miała już rtg klatki, badania krwi ekg serca. Za tydzień jeszcze usg brzucha i spotkanie z anestezjologiem i leczy się w CO Bydgoszcz

Z góry dziękuje i pozdrawiam,

Magda
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2015-09-20, 08:41  


madzia_415 napisał/a:
lekarz pozostawił mamie decyzję co do usunięcia piersi. Rozumiem, że nikt za nas nie podejmie decyzji ale może Państwo pomoga nam w jej podjęciu. Ja raczej nakłaniam mamę do mastektomii.

Mastektomia na pewno jest działaniem bardzo radykalnym i powinna "załatwić sprawę".
Przemawia za tym także obecność guzów mnogich - rozpoznane małe ognisko satelitarne,
a także może przemawiać uprzednie usunięcie piersi lewej - po obustronnej mastektomii
łatwiejsze może być później uzyskanie odpowiedniego efektu kosmetycznego,
zarówno przy rekonstrukcji jak i bez niej (przy stosowaniu protez).
Decyzję oczywiście podejmie mama, ale może i powinna poprosić lekarza o odpowiednie rekomendacje i ich uzasadnienie,
tak by decyzję podjąć świadomie.

madzia_415 napisał/a:
Nie wiem co zonacza e-cadherin

Jest to jeden z receptorów mających wpływ na przebieg choroby.
Streszczenie wiedzy na ten temat (z roku 2004) możesz znaleźć np. w tym opracowaniu.
Więcej napisano w tej pracy (z 2010 r.), gdzie czytamy m.in.:
Cytat:
Gen CDH1 (locus 16q22.1) koduje adhezyjną cząsteczkę E-kadherynę.
E-kadheryna tworzy kompleks E-kadheryna/katenina, który jest związany z rozwojem nowotworów złośliwych, w tym również raka piersi [16].
W sporadycznych zrazikowych rakach piersi E-kadheryna uważana jest za supresor inwazji nowotworu.
W przypadku mutacji inaktywujących E-kadherynę łatwiej dochodzi do utraty adhezji komórek nowotworowych w guzie pierwotnym, co prowadzi do powstania przerzutów [17].
E-kadheryna, jako cząsteczka adhezyjna, w fazie promocji i progresji jest czynnikiem dobrze rokującym, ponieważ to właśnie utrata kontaktu z komórkami masy guza jest jednym z warunków utworzenia odległego przerzutu.
Jednakże w przypadku utraty kontaktu przez komórkę nowotworową i jej przemieszczeniu do miejsca adhezji i utworzeniu wtórnego ogniska nowotworowego, wzmożona ekspresja cząsteczek adhezyjnych, w tym E-kadheryny, może jej to ułatwić, wobec czego nadmierna ekspresja E-kadheryny w tym etapie rozwoju nowotworu jest czynnikiem źle rokującym. Z tego względu zdania, co do znaczenia zaburzonej ekspresji genu CDH1, są podzielone, ale większość badaczy uważa, że w raku piersi utrata aktywności E-kadheryny wiąże się ze złym rokowaniem [18].
Istnieją również wyniki badań pokazujące brak spadku aktywności E-kadheryny podczas rozwoju choroby nowotworowej [19].
Utrata aktywności E-kadheryny przypisywana jest hipermetylacji wysp CpG w rejonie promotora, co powoduje wyciszenie genu CDH1 [20].
Utratę ekspresji CDH1 częściej obserwuje się w raku pęcherzykowym naciekającym, niż raku wewnątrzprzewodowym,
również naciekającym [21].
W nietypowych postaciach nowotworów obserwuje się wzrost ekspresji E-kadheryny, np. w raku zapalnym piersi [22].
Brak jest jednoznacznego określenia rokowniczego znaczenia E-kadheryny i konieczne są dalsze badania zmierzające do rozstrzygnięcia tego problemu, jednakże nie można wykluczyć jej podwójnej roli w transformacji nowotworowej.


madzia_415 napisał/a:
Rozumiem co to jest Ki- w tym wypadku jest średni, zgadza się?

Można przyjąć, że mieści się w takich granicach.

madzia_415 napisał/a:
Czy jeśli węzły na usg nie wyszły powiększone będzie przeprowadzona procedura węzła wartowniczego?

Powinna być (Zalecenia (aktualizacja: 2014.12.03), str. 236):
Cytat:
Biopsja węzła wartowniczego jest standardową procedurą diagnostyczną u chorych na raka piersi, u których w badaniu klinicznym stwierdza się wolne od przerzutów pachowe węzły chłonne (cecha N0).
Procedura ta pozwala na wiarygodną ocenę stanu pachowych węzłów chłonnych.


madzia_415 napisał/a:
Rozumiem też mniej więcej co oznaczają wyniki hormonów :)
ale może ktoś mi jeszcze zechce je objaśnić

Rak jest hormonozależny, z ujemnym HER2, zatem podtypu luminalnego B HER2- (Zalecenia j.w., str. 225, tab. 11).
Leczenie poza zabiegiem operacyjnym (i ewentualnie radioterapią w przypadku operacji oszczędzającej)
powinno polegać na uzupełniającej hormonoterapii, ewentualnie także z uzupełniającą chemioterapią.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
madzia_415 


Dołączyła: 09 Sie 2013
Posty: 42
Pomogła: 1 raz

 #3  Wysłany: 2015-09-21, 11:58  


Dziękuję za odp.

Mam jeszcze jedno pytanie- czy jeśli ta 3mm zmiana okaże się guzkiem satelitarnym to czy wtedy zaawansowanie choroby jest wyższe?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #4  Wysłany: 2015-09-21, 16:22  


Nie, zaawansowanie choroby to wielkość największego ogniska,stan węzłów i ewentualne przerzuty odległe. Usunęłabym całą pierś żeby nie przechodzić radioterapii. No i tak praktycznie to lepiej mieć równo ( w sensie obciążenia kręgosłupa).
_________________
sprzątnięta
 
madzia_415 


Dołączyła: 09 Sie 2013
Posty: 42
Pomogła: 1 raz

 #5  Wysłany: 2015-09-24, 02:34  


Dziękuję,

Jeszcze jedna sprawa nie daje mi spokoju. Czy rak tej drugiej piersi to nowy niezależny nowotwór? czy można to będzie stwierdzić dopiero po operacji?
 
Mefisto 


Dołączyła: 09 Lut 2013
Posty: 24
Pomogła: 3 razy

 #6  Wysłany: 2015-09-24, 13:53  


Po wycięciu i zbadaniu guza z drugiej piersi okaże się czy to przerzut, czy niezależny nowotwór. Może być zarówno jedno jak i drugie
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #7  Wysłany: 2015-09-30, 20:02  


Mefisto napisał/a:
Może być zarówno jedno jak i drugie

Tak, chociaż z uwagi na tak długi okres czasu od poprzedniego zachorowania i leczenia raczej spodziewałbym się, że jest to nowy niezależny proces nowotworowy.
A skoro tak by było (co jednak nie jest jeszcze absolutnie pewne), to wtedy kolejnym przynajmniej potencjalnym podejrzeniem może być uwarunkowanie genetyczne do tych nowotworów.
Aby wysunąć taką ewentualną hipotezę Twój lekarz potrzebowałby znać historię zachorowań w Twojej rodzinie: czy zdarzały się nowotwory piersi/ginekologiczne i jeśli tak, jak liczne.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
madzia_415 


Dołączyła: 09 Sie 2013
Posty: 42
Pomogła: 1 raz

 #8  Wysłany: 2015-10-23, 14:02  


Witam po przerwie,

Mama jest po mastektomii prostej z procedurą węzła wartowniczego. Operacja miała miejsce 1.10.15

Wyniki:
Miejsce pobrania: pierś prawa
Rozpoznanie: Carcinoma lobulare invasium mammae, Elston-Ellis G2. pt1c
W kwadrancie górno-zewnętrznym, 1,5 cm od powięzi nieostro odgraniczony guz średnicy 1,5 cm.
Brodawka wolna od utkania nowotworowego.
Poza guzem w miąższu piersi znaleziono ogniska raka zrazikowego inawazyjnego i in situ (LCIS).
Do badania nadesłano pierś bez dołu pachowego, materiał o wymiarach 16,0x14,0x5,5 cm.

Zbadano również węzeł wartowniczy, który na szczęście okazał się czysty:

Wyniki:
Miejsce pobrania: I- węzeł wartownik pachy prawej, II- węzeł powartownik pachy lewej.
Rozpoznanie: I- Odczynowy, częściowo stłuszczały węzeł chłonny średnicy 0,8 cm.
II- Dwa odczynowe, częściowo stłuszczałe węzły chłonne 1,5x1,0x1,0 cm oraz średnicy 0,7 cm.
pNO(SN)

Lekarz powiedział, że bardzo dobrze, że mama zdecydowała się na mastektomię z uwagi na wieloogniskowość. W poniedziałek jedziemy na komisję onkologiczną, która zdecyduje o dalszym leczeniu. Dlatego wcześniej chciałabym zadać Państwu pytania:

- czy wieloogniskowość jest wskazaniem do obowiązkowej radioterapii? Chodzi mi o to, czy mama powinna się jednak jej poddać aby zmniejszyć ryzyko nawrotu?
- jaki schemat chemioterapii powinien być tu zastosowany?
- czy po chemioterapii powinna zostać zastosowana hormonoterapia? Czy receptorów nie trzeba badać ponownie jeśli zostały zbadane tylko podczas biopsji?
- jaki jest odsetek przeżyć w grupie pt1cNoMo?

Dziękuję i pozdrawiam :)
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #9  Wysłany: 2015-10-23, 14:49  


madzia_415,
Radioterapia nie ma tutaj już zastosowania bo była radykalna mastektomia a nie leczenie oszczędzające.
Co do chemioterapii i hormonoterapii - poczytaj tutaj:
http://www.onkologia.zale...k%20piersii.pdf od str.239
Receptory powinny zostać określone ponownie, z materiału pooperacyjnego, w Zaleceniach spójrz na tabelę 8 ze str.222.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #10  Wysłany: 2015-10-23, 18:58  


Jakoś nie doczytałam się w tym wyniku niczego o marginesach i nawet czy zabieg został uznany za radykalny. Przepisałaś cały wynik?
_________________
sprzątnięta
 
madzia_415 


Dołączyła: 09 Sie 2013
Posty: 42
Pomogła: 1 raz

 #11  Wysłany: 2015-10-23, 22:04  


Tak gaba, przepisałam wszystko dokładnie. Tak sie ucieszyłam z czystych węzłów, że dopiero potem zobaczyłam, że nie ma nic o marginesach! Czyli bez tych danych, nie można podjąc decyzji o radioterapii?
 
anna53 



Dołączyła: 13 Maj 2010
Posty: 431
Skąd: Kielce
Pomogła: 85 razy

 #12  Wysłany: 2015-10-23, 22:48  WITAJ MADZIA !


JA TEZ MIAŁAM CAŁKOWITA MASTEKTOMIE , A PÓŹNIEJ ZGODZIŁAM SIE NA CHEMIE,
A PÓŹNIEJ RADIOTERAPIE, ABY ZWIĘKSZYĆ BEZPIECZEŃSTWO WYSTĄPIENIA WZNOWY W MIEJSCU POOPERACYJNYM, A PÓŹNIEJ MIAŁAM I NADAL MAM HORMONOTERAPIE,
JA NA TWOIM MIEJSCU PRZESZŁA SIE DO PRACOWNI HISTOPATOLOGICZNEJ I SPYTAŁA
O TE MARGINESY i CZY NIE MA RAKA W NACZYNIACH PRZEWODOWYCH, BO TO BARDZO WAZNE !!


POZDRAWIAM ANNA

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2015-10-24, 10:34 ]
Anno, proszę Cię nie pisz drukowanymi literami.

_________________
anna
 
madzia_415 


Dołączyła: 09 Sie 2013
Posty: 42
Pomogła: 1 raz

 #13  Wysłany: 2015-11-05, 15:51  


Witam,

Niestety nawet nie było kiedy zająć się marginesami.
3.11. mama miała otrzymać pierwszą chemię z 4 (czerwoną). Niestety okazało się, że poziom płytek krwi jest za niski. Lekarz skierował mamę na drugie badanie krwi tym razem żeby wykluczyc tzw. małopłytkowość rzekomą. Niestety i tym razem wynik słaby:

Morfologia 3.11.15 (pierwsza):

MCHC: 33,7 (31.0-37.0) [g/dl]
MCH: 29,9 (27.0-34.0) [pg]
Hemoglobina: 13.0 (12.0-16.0) [g/dl]
Erytrocyty: 4,35 (4.00-5.00) [T/l]
Hematokryt: 38,6 (37.0-47.0) [%]
Leukocyty: 4,97 (4.00-10.00) [G/l]
MCV: 88,7 (84.0-94.0) [fl]
Płytki krwi: 98 (130-350) [G/l]

Morfologia 3.11.15 (druga)

Wszystko w normie, płytki krwi 99 (130-350) [G/l]

Mama dostała skierowanie na oddział hematologii na punkcje szpiku. Nie chcą podać wcześniej chemii bo boją się powikłań.
Przepraszam, może moje pytanie jest głupie ale czy takie płytki krwi mogą oznaczać białaczkę?
Dodam, że mama nie ma żadnych krwotoków, siniaków nie odczuwa większego zmęczenia itp.

Dziękuje za odp., pozdrawiam
Magda
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #14  Wysłany: 2015-11-05, 22:35  


madzia_415 napisał/a:
płytki krwi 99 (130-350) [G/l]

madzia_415 napisał/a:
Płytki krwi: 98 (130-350) [G/l]

madzia_415 napisał/a:
czy takie płytki krwi mogą oznaczać białaczkę?

NIE.
madzia_415 napisał/a:
Dodam, że mama nie ma żadnych krwotoków, siniaków nie odczuwa większego zmęczenia itp.
Jeśli jest tylko poziom płytek poniżej normy, to bardzo bardzo bardzo mało prawdopodobne.
Przy takim poziomie płytek siniaki, krwotoki, wybroczyny samoistnie nie powstają.
Pozdrawiam
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
madzia_415 


Dołączyła: 09 Sie 2013
Posty: 42
Pomogła: 1 raz

 #15  Wysłany: 2016-02-26, 18:19  


Witam ponownnie.

Mama już po chemioterapii. Ostatnia, 4-ta, była równo miesiąc temu. Dziś miała wizytę w celu ustalenia hormonoterapii. Niestety nie dostała ich gdyż lekarza zaniepokoił wynik markera Ca 15.3- na poziomie 52 (norma do 25). Dał skierowania na rtg płuc, usg jamu brzusznej oraz scyntygafie kości.
dodatkowo okazało sie, że mama ma znaczną anemię (hemoglobina 8.9)

Bardzo nas zmartwił poziom markera. Czy można uznać, że wskazuję on na przerzuty?

Dodam, że w trakcie chemioterapii bolały mamę plecy bardzo mocno ale teraz ból prezeszedł i jest już w porządku.
Czy jest jakiś sposób na poprawę wyników krwi?

Pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group