1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Niskozróżnicowany prawdopodobnie drobnokomórkowy
Autor Wiadomość
kasiekk 


Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 220
Skąd: opolskie
Pomogła: 21 razy

 #91  Wysłany: 2009-06-24, 23:08  


banialuka, zgadzam sie z Tobą
dobrze że możemy sie tu wygadać

jak znajomi pytają to ja nie mam nic przeciwko,nauczyłam sie mówić o chorobie mamy,potrzebuje tego,oczywiście z bliskimi mi osobami,a nie z każdym
a inni jak pytają,odpowiadam krótko nie wdając sie w dłuższą pogadankę,bo pewne że potem ględza między sobą,a co ich to obchodzi
czyjeś nieszczęscie to znakomity temat do plotek

[ Dodano: 2009-06-24, 23:08 ]
i to własnie oni próbują "pocieszać" a ja nie chce ,nie potrzebuje takiego pocieszenia
 
zajana 


Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 120
Pomogła: 15 razy

 #92  Wysłany: 2009-06-25, 04:27  


Kochane , przesylam wam duzo pozytywnych mysli i wiele sil. Wiem jak wam jest ciezko. Ja rowniez mialam podobne odczucia w stosunku do ludzi ktorzy szukali sensacji w chorobie taty. Nawet jesli ktos naprawde troszczyl sie o stan zdrowia taty i o nas ja wolalam szukac pocieszenia czy zrozumienia, czy po prostu wygadac sie tu na forum ,wsrod ludzi ktorzy podobnie jak ja borykali sie z ta choroba lub zakonczyli nierowna walke i rozumieja moje uczucia.Pozdrawiam was mocno. .
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #93  Wysłany: 2009-06-25, 08:56  


Zajana dziękuję za ciepłe słowa :cmok: Fajnie jest mieć takie miejsce gdzie można sie wygadać i wiemy ze każdy nas rozumie bo każdy ma w zasadzie ten sam problem. Ludzie mówią że rozumieją i w ogóle......a guzik rozumieją,w rozmowie z nimi widzę nawet że nie wiedza dokładnie na czym ta choroba polega,kojarzy im się tylko i wyłącznie ze śmiercią i stąd ich ciągłe pocieszenia. Jak moja mama szła na operacje to każdy mówił "nie tylko nie to,bo operacja to ostatnia deska ratunku i każdy po niej zaraz umiera bo się rak roznosi" :--: Więc jak mam świadomość że rozmiawiam z ludźmi którzy tak naprawdę nie wiedzą nic o tej chorobie a szukaja sensacji to nie chce mi się w ogóle z nimi rozmawiać. Wole przyjść pogadać na forum.
PS. Co u Was,jak mama,jak Twoja córeczka (ile ona ma bo mi umknęło :roll: ) Napisz co u Was w swoim wątku. Pozdrawiam i :tull:
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #94  Wysłany: 2009-06-25, 15:43  


Kochaniutkie,zgadzam się z Wami.
Plotki ,to ulubiony sport niektórych ludzi.I mnie to do szału doprowadza.
Dla mnie choroba taty i walka z nią to ogromna tragedia ,a dla nich to kolejny temacik.
Czasem mam wrażenie,że czekają na najgorsze...
 
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #95  Wysłany: 2009-06-25, 17:42  


Jusia lepiej bym tego nie ujął.
Dla mnie rak płuca mojej mamuni był jak obuchem w łeb, a znajomi i dalsza rodzina na to: Hmmm cięzka choroba, trzymaj się. A ja się pytam Czy ja kogoś proszę o udawane współczucie ??? Rozumieją mnie osoby, które też z tą okropną chorobą się zmagają.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i walczmy z tym badziewiem ile sił.
_________________
Andrzej W.
 
kasiekk 


Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 220
Skąd: opolskie
Pomogła: 21 razy

 #96  Wysłany: 2009-06-25, 21:20  


widze że rozumiemy sie doskonale,ale nie mogło byc inaczej,dlatego dobrze że mamy takie miejsce jak to forum,gdzie zawsze znajdzie sie ktoś kto wysłucha,wirtualnie przytuli i wiemy na 100% ze czuje to samo co my
tak mozna rozmawiać i dzielić sie uczuciami
co z tego ze ja komuś kto nie ma pojęcia o tej chorobie a pyta mówię (teraz juz sobie daruję te gadki),że to np DRP i na czym ta choroba polega,jaka jest straszna i jak szybko przebiega,jak ten ktoś mi powie "ale przecież rak to nie koniec świata,przeciez to sie teraz leczy" nie ma pojęcia że jednak nie wszystko da sie wyleczyć a ja mam taką świadomość i jak słyszę "będzie dobrze albo nie mysl od razu o najgorszym" itp to mam dość
jak mam nie myśleć? jak wszystko do tego zmierza

DSS mama mówiła dzisiaj że nie mogła na prawym boku spać bo ją bolało i mówi ze ma takie uczucie jakby czuła tą wątrobę,że jej sie tak tam rusza??? tak mi jakos tłumaczyła
jutro wizyta w poradnii chemioterapii,trzymajcie za nas kciuki

Ściskam Was mocno
trzymajmy sie razem
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #97  Wysłany: 2009-06-25, 22:17  


Kasiekk,ciągle trzymam kciuki!
Daj znać jak jutro w poradni czegoś się dowiecie.
Pozdrawiam!
 
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #98  Wysłany: 2009-06-25, 22:59  


Ja równiez trzymam kciuki :okok"
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
joanna39@op.pl


Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 80
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Pomógł: 4 razy

 #99  Wysłany: 2009-06-28, 18:26  


Trzymam kciuki, mój tata też walczy z rakiem. Pozdrawiam Asia.
 
wylana 


Dołączyła: 17 Cze 2009
Posty: 59
Pomogła: 2 razy

 #100  Wysłany: 2009-06-28, 21:28  


ja też trzymam kasiekk, nam nie robią żadnych badań, jak to rozumieć?
pozdrawiam
 
hate_cancer 


Dołączyła: 01 Lip 2009
Posty: 66
Skąd: lubuskie
Pomogła: 12 razy

 #101  Wysłany: 2009-07-01, 21:33  


trzymaj się kasiek! My też zmagamy sie z rakiem u Taty. wiem przez co przechodzisz. pozdrawiam
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #102  Wysłany: 2009-07-01, 21:40  


kasiek co u Was? Jak po wizycie w poradni chemioterapii? Pozdrawiam
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
kasiekk 


Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 220
Skąd: opolskie
Pomogła: 21 razy

 #103  Wysłany: 2009-07-04, 20:00  


nie odzywałam się bo nie mam na razie internetu
w tej chwili dorwałam się do kompa u kuzynki

sprawa wygląda następująco
zrobiliśmy usg jamy brzusznej żeby wykluczyć przerzuty i na szczęście nic nie ma ,wszystko czyste ,wyniki dobre
w poniedziałek mamy kolejną wizytę w tej poradni chemioterapii,Pani dr wspominała o ponownym diagnozowaniu mamy o ile nic nie znajdą w jamie brzusznej
zobaczymy co powiedzą

mamę nadal boli,czasem mocniej czasem słabiej albo wcale
jak byłam po skierowanie u rodzinnej (ona też zajmuje sie opieką paliatywną) to mówiłam o tych bólach i chciałam żeby coś przepisała
przepisała tramal w tabletkach i plastry ale nie pamiętam teraz nazwy
mama naczytała sie objawów ubocznych i nie chciała ich naklejać
brała tylko ten tramal,ale zaczęła po nim wymiotować,kręciło jej się w głowie itp i przestała brać,dalej więc bierze apap

zapytam w poniedziałek lekarki dokładnie o te leki,bo nie wiem kiedy znowu wejdę na forum

pozdrawiam Was wszystkich i dziękuję za kciuki
ja za Was też trzymam mocno
 
kasiekk 


Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 220
Skąd: opolskie
Pomogła: 21 razy

 #104  Wysłany: 2009-07-15, 13:51  


witam
w końcu mam internet

napisze w skrócie
mama w zeszły czwartek miała ponowną punkcję i jutro jedziemy na wizytę i wyniki
mama czuje sie dobrze ,ale cos ją wysypało :roll: była u dermatologa w tamtym tyg,dostała jakieś tabletki i maść,ale nie pomogło ,dzis była znowu i ma zastrzyki
swędzi ja to bardzo,nie mamy pojęcia co to jest i z czego

co do bólu to boli ją mniej,ale bierze apap cały czas
aha i nie ma nic na szczęście w jamie brzusznej,czysto wszędzie :)

pozdrawiam
 
kasiekk 


Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 220
Skąd: opolskie
Pomogła: 21 razy

 #105  Wysłany: 2009-07-16, 16:50  


my już po wizycie i nadal nic nie wiadomo
z punkcji nic nie wyszło,nic kompletnie :roll: mama zgodziła sie na jeszcze jedną którą będzie mieć we wtorek i jeśli z tej nic nie wyniknie wtedy podadzą 2 rzut chemii na drobnokomórkowca :roll:
robione było BAC pod kontrolą Tk
zobaczymy co to będzie
punkcja we wtorek a 27 wizyta znowu :roll:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group