[Ewelina Żurek]

a do Gryfic?
Zerknij na linka.
http://www.fundacja-onkol...opomorskie.html

[anja124]

dzwonilam tez po szpitalach i nic ....nie ma takiej poradni

[ Dodano: 2011-11-28, 15:49 ]
DZWONIALM do Mil-med dzis tam i wlasnie pani pielegniarka powiedzial ze nie obejmuje mnie zakres opieki bo do Gryfic mam ok..34 km. I maja duzo pacjetow a oni tylko na terenie Gryfic do 20 km.i ze nie ma mozliwosci przyjechania do mnie bo za daleko ....DZIEKUJE mimo wszystko tylko Szczecin zostal

[Ewelina Żurek]

Przykro mi. W razie potrzeby pozistaje wam w takim razie pogotowie. Poszukajcie sobie może kontaktu do 2-3 lekarzy przyjmujących prywatnie. Tak żeby w razie czego mieć do kogo zadzwonić choćby z pytaniami. Może w przychodni podpowiedzą czy któryś lekarz rodzinny nie ma wiekszego doświadczenia z pacjentami onkologicznymi?

[anja124]

hm,, ja sobie pomyslam ze zabiore mame do centrum onkologi w szczecinie ..bo gdzie wczesniej brala chemie to jet szpital hm...to oni tam wykrywaj raka pluc itp..odzialy maja ...juz sam nie wiem

[anja124]

nio popisze sama do siebie wiec..... hm poszlam do roszinnego po skierowanko .. mam moja czuje sie okropnie nie moze chodzic dzis caly dzien nie jadla..zreszta ja tez.. pojechalismy do szpitala okazalo sie po 5 godzinach czekania ze mama ma duzo wody w plucuc prawym wiec zostawili ja na odziale mial chirrurg ale ,nie mial czasu wiec iiiny lekarz jej troche tej wody zdja zostawilam ja w szpitalu troche zjadla i lezy ...KOCHAM CIE MAMO

[awilem]

Z reguły woda zbiera się w płucu przy gruczolakoraku. Rokowania pomyślne nie są ale o tym zdajesz sobie sprawę. W tym momencie ważne jest jak radzą wszyscy załatwienie hospicjum ponieważ mama może potrzebować fachowej pomocy i aż ciężko uwierzyć, że zostałyście same sobie ot taka nasza polska rzeczywistość.
W szpitalu mamy nie zostawią. Podleczą i odeślą do domu. Może rzeczywiście porozmawiać z lekarzem najlepiej z hospicjum o opiece prywatnie to może okazać się dla mamy zbawienne.
Pozdrawiam.

[anja124]

hospicjum nie pomoze dzwonilam do nich juz nie przyjada mama tez daje sobie sprawe ze ja podlecza i odesla do domu ni i ja tez ..watpie kto kolwiek nam pomoze watpie..

[Anelia]

anja124 napisał/a:

hospicjum nie pomoze

szczerze, to jestem w szoku ! Czy to normalne, że hospicjum może odmówić pomocy ze względu na odległość 34 km ???
U Nas odległość między domem a hospicjum wynosi około 30km - nikt w związku z tym nie sprawiał Nam problemu.
Ja jak najbardziej rozumiem, ze hospicjum może mieć mnóstwo pacjentów a mało lekarzy i pielęgniarzy ale co w takim przypadku ma zrobić chory, który potrzebuje takiej fachowej pomocy ? Niestety nie bardzo potrafię pomóc :( Mam nadzieję, że na forum znajdzie się ktoś kto pomoże w "załatwieniu" hospicjum. Wiem, że czasami takie sytuacje pomocy z pomocą forum miały miejsce. Mama nie może cierpieć !
Jeżeli nie uda się znaleść hospicjum to w razie problemu, tak ja wspomniała wyżej Ewelina pozostaje pogotowie.

[anja124]

Mi chyba tylko pogotowie zostanie..............

[absenteeism]

Zaraz, chwila.

Poproszę o konkretne wypunktowanie następujących informacji:
- jaka jest dokładna treść skierowania, jakie otrzymaliście od lekarza rodzinnego
- w jakiej miejscowości mieszkacie (mama mieszka)
- do jakich placówek dzwoniłaś (nazwa, adres)
- jakie odpowiedzi z każdej z tych placówek otrzymałaś? [nazwa placówki - odpowiedź jaką otrzymałaś]

[anja124]

Po ostatnie chemi na wypisie bylo napisane ze mam ma na kosultacje zglosic do rodzinnego i pulmonologa ot co... przedwczoraj dzwonilam do lekarza prowadzacego moja mame na chemoterapie i powiedzial zebym wziela skierowanie i na izbe przyjec przyjechac wiec wpzrzjechalam zrobione bylo pzrzeswietlenie mama ma pelno w plucu prawym wody lekarz wczoraj troszke jej tej wody sciagna ..dzis dzwonilam do mamy i mowial ze ja tylko przenesli do nnego pokoju ..bo ten lekarz co nas przyjmowal sie nie zna chirurg mial sciagac ale nie ma czasu!! ot co... MAma lezy w szczecinie -Zdunowo UL.SOKOLOWSKIEGO...Mieszkamy razem w Pobierowie .Dzwonilam do hospicjum MIL-MEZ ZOZ Gryfice ul.Ks.St.rRuta tam nic nie pomoga do szpitl w Kamieniu pomorskim o pomoc palitaywna tez nic ... mam lezry w szcecinie na odziale gruzliczo-plucnym w sZCZECINIE

[absenteeism]

Próbowałaś dzwonić do wszystkich hospicjów, jakie są zalinkowane na naszej fundacyjnej stronie (już wyżej podawano adres): http://www.fundacja-onkol...opomorskie.html ?

[anja124]

do wszystkich nie bo sa oodemnie za daleko do szczecina 100 km... wiec nie przyjada jak nawet z gryfic co tylko jest 34 km..nie chca pomoc !

[ Dodano: 2011-12-01, 17:07 ]
ja nie widze sensu tam dzwonic jak mam uslyszec ze NIE .........

[JustynaS1975]

anja124 napisał/a:

ja nie widze sensu tam dzwonic jak mam uslyszec ze NIE .........

Zawsze warto próbować.

[agni5]

Z Pobierowa masz rzeczywiście daleko do wszystkich. Najbliżej pozostają Gryfice i Świnoujście.