1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
zaawansowany złośliwy nowotwór pęcherzyka żółciowego
Autor Wiadomość
praptak :) 



Dołączyła: 19 Lis 2010
Posty: 104
Skąd: Kraków
Pomogła: 15 razy

 #31  Wysłany: 2010-12-07, 10:29  


Mam potworne poczucie winy...
Babusia- żona Dziadkowiaka została u siebie na wsi.
Wprawdzie jest pod opieką Wujka, ale On ma na głowie całą gospodarkę i Babuleńka dużo czasu spędza w pojedynkę :-(
A mnie przy niej nie ma :uuu:
Nie mam fizycznie możliwości zabrać jej do siebie...
Babusia, ptaszek kochany (bo taka jest malutka i chudziutka i waży tyle co ptaszek i je tyle co ptaszek) ma już prawie 86 lat.
Panicznie boję się że umknie mi, odejdzie niezauważenie...
a ja powinnam stać przy niej jak cień :cry:
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #32  Wysłany: 2010-12-07, 10:40  


Praptaczku

ale nie możesz mieć poczucia winy..nie zawsze możemy być z naszymi najbliższymi..

Babunia napewno wie, jak ją bardzo kochasz...

Ja też jestem daleko od mojej ostatniej Babuni, która jest w podobnym pięknym wieku bo skończyła 30 listopada 87 lat.
Jest też już słabiutka, malutka, ostatnio jak się widzieliśmy, to się tylko uśmiechała i niestety mnie nie poznała :-( Ale jak ostanio na jej urodzinki dzwoniłam do niej, to chyba wiedziała, że to ja...

Tak to życie już jest tak ułożone....nie zawsze możemy być tam, gdzie chcielibyśmy...z różnych obiektywnych przyczyn...
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
praptak :) 



Dołączyła: 19 Lis 2010
Posty: 104
Skąd: Kraków
Pomogła: 15 razy

 #33  Wysłany: 2010-12-07, 22:41  


Coraz częściej łapię się na tym, że nocą odruchowo nasłuchuję czy Dziadkowiaczek oddycha...
W dzień, kiedy śpi często Mu się przyglądam- nie ma spokojnego lica :-(
zawsze widoczny jest jakiś cień bólu czy zmartwienia...

Czasem mam tak ogromna ochotę mocno Go przytulić, wyściskać i łagodnie wspominać dawne, dobre czasy- tylko świadomość, że sen jest Mu potrzebny, ostatecznie mnie powstrzymuje.

Tak szybko umyka czas który możemy dzielić razem, że sen wydaje się jego cichutkim złodziejem...
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #34  Wysłany: 2010-12-07, 22:47  


Szkoda tego czasu prawda? Szkoda każdej sekundy, gdy nasi ukochani śpią...sen jest bardzo potrzebny...daje odpoczynek...ale te sekundy, minuty mijają bezpowrotnie...

Praptaczku...nawet gdy Dziadziuś śpi to wie, że jest wśród osób , którzy Go bardzo kochają...

Ściskam Cię z całych sił...
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
praptak :) 



Dołączyła: 19 Lis 2010
Posty: 104
Skąd: Kraków
Pomogła: 15 razy

 #35  Wysłany: 2010-12-09, 21:50  


Dzisiaj Dziadysław poszedł do szpitala, na urologię.
Mają sprawdzać drożność moczowodu.

Chudziutki jest przepotwornie, choć mam wrażenie, że buziak mu się nieco zaokrąglił.
Bóle w lewym boku nasilają się i wędrują generalnie po całym brzuchu.
Żółtaczka nadal intensywna.

Samopoczucie przynajmniej dziś raczej na plus.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
k2196 


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 211
Skąd: Lublin
Pomogła: 22 razy

 #36  Wysłany: 2010-12-09, 22:15  


Dziadysław :lol: Piękne określenie :D
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #37  Wysłany: 2010-12-10, 10:39  


Niech się ten Dziadziuś nie wygłupia i się trzyma dzielnie :)

Nawet tutaj na forum, gdy nie znamy Dziadziusia to budzi On bardzo pozytywne, ciepłe emocje :)

Jak długo będzie Dziadysław w szpitalu?

A jak Babunia?
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
praptak :) 



Dołączyła: 19 Lis 2010
Posty: 104
Skąd: Kraków
Pomogła: 15 razy

 #38  Wysłany: 2010-12-10, 21:14  


Sikadełko sprawne :-D moczowód drożny, pęcherz moczowy bez zmian.

Jutro szanowny Pan Dziadysław powróci :run:!! na łono rodziny :mrgreen:

Zażyczył sobie pierogi z truskawkami n powitanie... brakuje nam jeszcze tylko balonów i konfetti |happy|
::dance::
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #39  Wysłany: 2010-12-10, 21:16  


:brav: :brav: :brav:

Super!!

Ale no no ...zimą truskawki :mrgreen: Ale czego się nie robi dla Dziadkowiaczka kochanego :mrgreen:
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
praptak :) 



Dołączyła: 19 Lis 2010
Posty: 104
Skąd: Kraków
Pomogła: 15 razy

 #40  Wysłany: 2010-12-10, 21:25  


Babuleńka, Ptaszek malutki bardzo słabiutka.
Głównie leży, na zewnątrz nie wychodzi, po domu krząta się w miarę sił.
Dokucza jej krążenie i serducho (już drugi rozrusznik) i potworny reumatyzm.
Za to dowcipkuje i humorek ma :) choć smutno jej, bo nie ma z kim na codzień pogadać... a gaduła z Niej nieprzeciętna ;)
Rozmawiamy przez telefon ale efekt mierny, pomimo krzyków w słuchawkę nie wszystko usłyszy. Nadrabiamy w weekendy.

[ Dodano: 2010-12-10, 21:29 ]
Smaki ma :mrgreen: wyszukane, ale co tam... :yyy:
zlecenie przyjęte- Mężuś otrzymał wytyczne :ban!!"

Dziadki są :!1!:
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #41  Wysłany: 2010-12-10, 21:54  


Praptaczku
Wiesz, wzruszam się za każdym razem jak czytam Twoje posty...
Tak cudnie piszesz o swoich Dziadkach...
Zazdroszczę Ci, wiesz?

Moi nie zyja już niestety od dość dawna... Tak wiele bym dała by cofnąć czas i znaleźć się na chwilkę chociaż w ich domku, pełnych ciepła, radości, szczęśćia...
MIałam, 15 lat jak odeszli.... NIe zdazyli niestety być już u swoich wnucząt na ślubach, absolutoriach, chrztach i komuniach prawnucząt... a tak o tym marzyli....

Praptaku KOchany
Masz cudowncych Dziadkow i wyobrażam sobie jak Oni Ciebie uwielbiają:):):)
Bo jest za co, oj jest :mrgreen:

pozdrawiam cieplutko:)
_________________
Katarzynka36
 
 
praptak :) 



Dołączyła: 19 Lis 2010
Posty: 104
Skąd: Kraków
Pomogła: 15 razy

 #42  Wysłany: 2010-12-11, 01:34  


To prawda mam ogromne szczęście, że mogę cieszyć się Nimi tak długo.
Jeszcze 6 lat temu była Ich cała czwórka... Jeden Dziadziuś odczedł :cry:

Co do uwielbiania... faktycznie istnieje- ale z mojej strony :-D
Muszę jednak przyznać, że cała czwórka mnie rozpieszczała i chyba pełniłam rolę wnuczkowego pupila, choć to nie jest dobre słowo- bo pupilki zwykle są grzeczne, a ja byłam takie małe zadziorne wybij okno, pomagiwalec i wszędzie było mnie pełno.
A w stosunku do Nich byłam straszną przylepą...
Wszędzie za Nimi łaziłam i musiałam robić to co Oni :)

Jak się dostanie tyyleee miłości, ciepła, zainteresowania i troski, nie ma opcji, żeby nie zaprocentowało...
Ja Im poprostu, najzwyczajniej w świecie chcę oddać tyle ile sama otrzymałam, a że z nawiążką- to dlatego że się Im należy, bo są Kochanymi ludźmi.
Nigdy z nikim z rodziny nie byłam tak blisko jak z Nimi i z nikim nie wiązała mnie tak mocna więź 8-)

To uczucie można porównać chyba jedynie do mojej miłości wobec Mężusia i Synusia :)
I dla Nich można zrobić wszystko, bo naprawdę na to zsługują!

Rozpieszczali mnie tyle lat, że teraz moja kolej by Ich rozpieszczać...
Czas na rewanż :mrgreen:

:in_love: ::thnx:: |uscisk| ::dance:: |happy| "yee" :heart:

Kocham Ich wszystkich przepotwornie!!!

Dlatego nie przyswajam pochwał i wydają mi się one na tyle nie namiejscu, że czuję się nieswojo- bo wszystko to co robię jest w pełni naturalne i pochodzi z głęęęębi serducha ;)
Mimo wszystko dziękuję i pozdrawiam bardzo serdecznie :papap:

[ Dodano: 2010-12-11, 01:47 ]
Moje Dziadki :-D

[ Dodano: 2010-12-11, 02:25 ]
Ech, bo mnie przez Was na zwierzenia wzięło...
Synuś spi, pies chrapie a ja mam luźną chwilę, bo czekam aż Męzysko moje wróci z trasy :)

Musze Wam powiedzieć, że Męzusia mam Kochanego :)
W pełni wkradł się w serca Dziadków.
Sam stracił swoich kiedy był dzieckiem i moich naturalnie przyswoił jako własnych.
Autentycznie żyje Ich życiem, trapi się i raduje na równi ze mną, a i Dziadki traktują Go jak swojego wnuka :-D

Pamiętam, kiedy pierwszy raz przedstawiłam Go Dziadkom (w Dzień Babci i Dziadka :) zrobiliśmy rundkę do obydwu rodów) Dziadkowiak spytał czy to chłopak z aspiracjami na męża :mrgreen: a Babulka stwierdziła że fajny i kedy się żenimy :mrgreen:

Żałuję ogromnie, że Mężowi nie było dane poznać mojego drugiego Dziadziusia :-( mają podobne charaktery i poczucie humoru... jestem pewna, że byliby świetnymi kompanami.

A nasz Synuś uwielbia Pradziadków, nie ma lepszych wyjazdów nad te do Nich.
Ciągnie Go niesamowicie i choć madopiero 2 latka zawładnął Nimi doszczętnie :-D
Czasem, kiedy wskakuje na łóżko do Babci- Ptaszka :) boję się, żeby Jej nie uszkodzł...
On, choć malutki, wygląda przy Babci jak stały bywalec siłowni, a radośc okazuje całym sobą :lol:

Zdaję sobie sprawę, że ta nasza idylla nie będzie trwała wiecznie, dlatego zrobię wszzystko, żeby jak najwięcej zapadło Mu w pamięć.
Mamy sporo wspólnych zdjęć i pękne wspomnienia, które będę się starała jak najdokładniej przypominać i przekazywać opowieści o tym jak wspaniałymi byli (już wtedy niestety) ludźmi i jak bardzo nas wszystkich kochali :)

I się spłakałam :)

Dosyć tego dobrego, czs kończyć.
Śpijcie dobrze.
Ciepło Was ściskam :)

[ Dodano: 2010-12-11, 14:35 ]
Dziadkowiak przybył :-D
Pochłonął cały talerz pierogów z truskawkami :mrgreen:
Zadowolony.
My też ;)
Odpoczywa
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #43  Wysłany: 2010-12-11, 16:24  


O rany Praptaczku

też się spłakałam...
Piękne to, co piszesz:)

Od razu zatęskniłam za moimi Dziadkami...
Ponad 20 lat już ich nie mam:(

Gdyby na świecie było więcej takiej bezinterewonej miłości, jakby było radośniej, jaśniej, piekniej:)

PS. fajnie, że Dziadkowiak ma apetycik:) Tak trzymać!!!!!!! :mrgreen:
_________________
Katarzynka36
 
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #44  Wysłany: 2010-12-11, 17:12  


Ta miłość jest taka piękna

Cóż więcej napisać....

Ucałuj swoją Rodzinkę i koniecznie niech Oni Ciebie ucałują...

Ściskam...
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
praptak :) 



Dołączyła: 19 Lis 2010
Posty: 104
Skąd: Kraków
Pomogła: 15 razy

 #45  Wysłany: 2010-12-11, 17:16  


Toć ona wcale taka bezinteresowna nie jest... ja też czuję, że jestem przez Nich kochana :mrgreen:

Przykro mi że nie możesz już cieszyć się swoimi Dziadkami, z tego co piszesz wnioskuję, że to również byli wspaniali ludzie :)
Jeśli chcesz i jeśli Ci to pomoże śmiało możesz cieszyć się razem ze mną moimi Dziadkami :mrgreen:

Serdecznie pozdrawiam.

Ps. Dziadkulec Kochany pochłonął właśnie dokładkę pierożków i salaterkę sałatki owocowej...
Pękaty jest jak pszczoła :trala: :hlehle:

[ Dodano: 2010-12-11, 18:20 ]
Peti :)

Tule, ściskam, całuje i męczę na różne fajne sposoby ile i kiedy tylko mogę :mrgreen:
A jak jedziemy do Babuleniek- to nim wyjedziemy za bramę mam ze trzy wsteczne i ściskanko znienacka :lol:

Wasza miłość Peti tez jest więcej niż wzorcowa :)

Jak tam Małżowinek? Bóle bardzo Wam dokuczają??
Super współpracujecie.

Ciepło ściskam
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group