1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Węzłowica śródpiersia.Zespół żyły głównej górnej.
Autor Wiadomość
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #61  Wysłany: 2011-02-23, 23:03  


jolcia45,
na płacz będzię czas,ale mam nadzieję,że nie tak szybko
potrzebujesz pomocy pisz
nie orientuje sie zupełnie w śląskiej służbie zdrowia,ale tu jest masa ludzi z tego regionu
cholerka nie pozwolimy żeby jakiś ignorant przekreślił szanse na wasze szczęście
walczymy z wami
szlag mnie czasmi trafia
my na szęście mamy szczęście do lekarzy
chociaż mój mężuś mówi,że mam chęć mordu w oczach jak stoję w obliczu problemów :shock:
może dlatego udaje mi się w miarę wszystko załatwiac
nie dajcie się lekceważyć!!!!!!!!!!

[ Dodano: 2011-02-23, 23:05 ]
sorki za literówki,ale mój laptopik cierpi na niewydolność klawiaturki i jak się rozpędzę to nie zawsze zauważe że coś nie hallo
 
jolcia45 



Dołączyła: 13 Sty 2011
Posty: 36
Skąd: śląskie
Pomogła: 4 razy

 #62  Wysłany: 2011-02-24, 04:45  


Mój kochany spał całą noc, a ja siedziałam troszke i patrzyłam jak oddycha , było spoko,usnęłam i już nie spie , zaraz przyjeżdża jego brat i jedziemy do gliwic cholerka jedziemy godzine, opuchlizna jest, narazie wiecie tylko jedną tabletke wzioł- na opuchlizne , boję sie że jak się wkurze to troche mogę tam narozrabiać , nie dam się jeśli chodzi o mnie, dzieki Wam dziewczyny , serdecznie, dobra musze go umyc i jedziemy, jak przyjadę to napisze co i jak...
_________________
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #63  Wysłany: 2011-02-24, 20:42  


W Gliwicach musisz sie uzbroić w cierpliwość :evil:

Moja czasami jest u kresu.....

Ja od 16 czekam na wiadomośc ,ale jak tam zajadę po niedzieli to az boje się pomyśleć... czekam na dalsze zalecenia i nic!!!!

Trzymam za Was kciuki.
 
jolcia45 



Dołączyła: 13 Sty 2011
Posty: 36
Skąd: śląskie
Pomogła: 4 razy

 #64  Wysłany: 2011-02-25, 16:38  


Pisze bo dziś opadły emocje i biorę na spokojnie to wszystko ( nie wiem kiedy mi pęknie serce) gdy zajechaliśmy do Gliwic i zaczęło - nie przyjmą go trzeba termin ustalić a ja wtedy nie wytrzymałam, i niestety wziął góre mój charakterek, także odrazu pokazała sie jakaś pani doktor i do mnie proszę nie krzyczeć bo nie przyjmę tego pana , zaniemówiłam ona wzieła jego papiery i poszłą a ja szybko do korytarza i tak wyłam że myslałąm serce mi wyskoczy, ale sie uspokoiłam ( klęłam jak szewc) ..okazało sie że doniosło się do tego lekarza co go prowadzi i przyszedł do nas i sie zajął nami , czekaliśmy ale się zajął , mój kochany dostał pięć naświetleń tych mocnych , ale pan doktor chciał ze m,ną rozmawiać, zostałam i niestety , tak jak przypuszczałam powiedział mi że trzeba się przygotować na najgorsze , są przerzuty i dlatego tak jest twarda klatka piersiowa i że nie widział jeszcze tak szybko postępującej choroby, że da 5 naświetleń, żeby się nie zadusił, ale dał mojemu kochanemu góra 3-4 tygodnie. Nie mogłam płakać , on siedział pod drzwiami , jego brat , powiedziałam bratu , miał łzy w oczach , ale nie pozwoliłam mu płakać, także mój nic nie wie..... w poniedziałek go zabieram jeszcze do innego lekarza , nie wiem czy coś to da , jest okropnie opuchnięty , ma problemy z oddychaniem , bardzo sie męczy , nogi i ręce jak balony...ale mówi że przetrwamy ..bo chce wnukowi zrobić wesela ....a ja co? Boże wyje , i błagam o jeszcze jedną szanse dla niego...
_________________
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #65  Wysłany: 2011-02-25, 17:29  


jolcia45, ojjjjj kochana ,nie wiem jak mogę Cię pocieszyć. Tak bardzo mi przykro.... Miejmy nadzieję,że ten lekarz się mylił, i że Twój kochany będzie miał jeszcze przed sobą wiele tygodni i miesięcy!!! Trzymię za Was kciuki. A znalazłaś już innego lekarza ??? Kiedy próbujecie gdzieś indziej ? Pozdrawiam i ściskam BARDZO MOCNO !!!
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #66  Wysłany: 2011-02-25, 19:52  


Zeby tak szybko sie to wszystko działo ???
Bardzo mi przykro, ale nie trać nadziei.
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #67  Wysłany: 2011-02-25, 20:10  


Jolcia
Jak najszybciej musicie skonsultowac sie z innym lekarzem!!! Wiem ze choroba naszych bliskich moze szybko postepowac,ale tylko Pan Bog moze wiedziec kiedy nam naszych bliskich zabierze!!! On decyduje o czasie!!! Lekarz moze podac statystyki,ale nic wiecej...Modl sie,duzo modl sie...bo tylko wiara przenosi gory,a Pan Bog wysluchuje i ma milosierdzie
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #68  Wysłany: 2011-02-25, 22:46  


Jolciu, bardzo dobrze, że pojechałaś wywalczyłas wizyte i pomoc. Konsultacja u innego lekarza to dobrze, przynajmniej będziesz pewna, że leczenie jest dobrze prowadzone.
Przykro mi, że nie usłyszałaś dobrych wiadomości....... trzymaj się jakoś:tull:
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
jolcia45 



Dołączyła: 13 Sty 2011
Posty: 36
Skąd: śląskie
Pomogła: 4 razy

 #69  Wysłany: 2011-02-26, 13:04  


w poniedziałek idziemy do innego jeszcze lekarza, opuchlizna nie schodzi, okropnie wygląda, i wogóle widze jak się czuje tylko siedzi na fotelu albo leży, i nic go nie boli mówi , tylko ta twarda klatka piersiowa i twarda cała prawa strona ciała od tego węzła chłonnego w dół, ręce opuchniete , nogi, bierze na opuchnięcia Spironol i Furosemid, ale to jest nic...muszę poszukać czegoś na uspokojenie, za bardzo myslę...i modlę sie i proszę Boga o te kilka miesięcy , lat...Dziękuje Wam że jesteście teraz, pozdrawiam.
_________________
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #70  Wysłany: 2011-02-26, 13:25  


Jolka

rozumiem Cię z całego serca, ja zdecydowałam się na opiekę lekarza w domu - hospicjum domowe- i to wcale nie oznacza, że przestałam walczyć.

Jestem w takim komforcie, że dwa razy w tygodniu jest u nas lekarzz pielęgniarką ( w razie potrzeby są również na telefon 24/h) i mogę być pewna, że pomogą. Nawet w najmniejszych dolegliwościach.


Kochana ja biorę od jakiegoś czasu leki uspokajające, bo bez nich nie byłabym w stanie funkcjonować i mieć siły dla Roberta.
Napewno Ci pomogą przechodzić ciężki okres- z nadzieją, że ten okres minie i jeszcze dla nas zaświeci słońce.
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #71  Wysłany: 2011-02-26, 13:55  


jolcia45,
Witaj kochana.Moj tatus bierze Furosemidum jako mozcopedne,do tego kalipoz zeby mial potas w organizmie.Rozumiem Cie z calego serca co przezywasz,ale tak jakPeti, napisala jeszcze dla Was zasiwci sloneczko;-*

[ Dodano: 2011-02-26, 13:56 ]
dobrze ze w poniedzialek macie juz umowionego lekarza.Walc kochana i nie poddawaj sie,bo kto jak nie my...musimy byc silne!!!!!!!!!!!
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
ma_ka 



Dołączyła: 14 Sty 2011
Posty: 233
Skąd: Człuchów/Miastko

 #72  Wysłany: 2011-02-26, 14:05  


Kochana Jolciu, nawet nie wiem co pisać. Sama wiem po sobie, ze po takich wiesciach żadne słowa tak naprawdę nie pomagają. Jestem z tobą całym sercem. :heart:
Tak sobie myśle, że to co napisała Peti to chyba dobre rozwiązanie dla ciebie. Chodzi o to, żeby twój partner nie cierpiał, żeby czuł się w miarę komfortowo. Hospicjum domowe po to własnie jest. I nie oznacza to wcale, ze się poddałas. Wręcz przeciwnie. Dalej mozesz walczyć ze zdwojoną siłą a spokojniejsza, ze on jest pod dobrą opieka. Co do srodków uspokajających to ja też przez całą chorobę tatusia je brałam, a teraz tym bardziej, Mi pomaga jakoś utrzymać się na nogach, opanowac emocje choć trochę. Jeśli czujesz, że nie dajesz rady, warto o tym pomyślec. Trzymaj sie kochana, siły, duzo siły ci zyczę.
_________________
Kamila
 
 
jolcia45 



Dołączyła: 13 Sty 2011
Posty: 36
Skąd: śląskie
Pomogła: 4 razy

 #73  Wysłany: 2011-02-28, 11:53  


Dzięki za to że jesteście ze mną!

Po rozmowie z jego bratem doszliśmy do wniosku , jeśli dalej będzie żle i nie będę dawała rady oddamy go do szpitala na oddział paliatywny, u nas jest , i tam będzie miał opieke fachową , ponieważ okropnie puchnie już prawej ręki nie może dżwignąć, nogi masakra -dziś porozcinał skarpetki jak jechał na naświetlania, powyjmowałam mu sznurówki, jest żle ale wiecie zawsze ma się tą nadzieje tą iskierke w mroku.Ja wziełam urlop żeby być przy nim -cóż , nie jest lekko-serce pęka, ale mam wyjście więc jak już będę padała, to dostanie fachową opieke...pozdrawiam Was gorąco i życzę dużo siły..
_________________
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #74  Wysłany: 2011-02-28, 13:48  


A czy przy ZŻGG występuje również opuchlizna nóg?

Mój Tata miał również nogę jak balon, widok był przerażający - Tata miał podawane zatrzyki z heparyny, przez około 2,5 miesiąca oraz leki moczopędne. Zeszła mu ta opuchlizna bardzo ładnie, choć lekarz, powiedział, ze nie liczył na taką poprawę.
 
jolcia45 



Dołączyła: 13 Sty 2011
Posty: 36
Skąd: śląskie
Pomogła: 4 razy

 #75  Wysłany: 2011-02-28, 16:09  


Dzięki kubanetka
W środę ma ostatnie naświetlanie spytam sie lekarza...
_________________
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group