1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Węzłowica śródpiersia.Zespół żyły głównej górnej.
Autor Wiadomość
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #46  Wysłany: 2011-02-21, 20:36  


sluchajcie a czy to jest normalne ze jak ktos ma zespol zyly glownej to mozna podac tylko chemie?wydaje mi sie ze powinni zwrocic szczegolna uwage na to i zrobic naswietlenia???czy mam racje?jak to wygladac powinno?tatus na twarzy nie jest opuchniety bo bierze proszki moczopedne(bo kazali) ale szyja jest raz bardziej a raz mniej opuchnieta.pozdrawiam
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #47  Wysłany: 2011-02-21, 20:45  


Gonia, Ja również uważam,że powinno być naświetlanie ale lekarze niby powinni lepiej wiedzieć. Ja jak pisałam na forum wyniki mojego taty,to KAŻDY pisał,że powinno być leczenie radioterapią, więc ja również mam mętlik w głowie kiedy usłyszałam,że będzie jednak chemia :uuu: Nawet pisałam do jednego profesora do W-wy email i on też odpisał,że powinna być natychmiast zastosowana radioterapia. Więc zgłupiałam całkowicie. A co mówili Ci lekarze co do leczenia radioterapią?
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
jolcia45 



Dołączyła: 13 Sty 2011
Posty: 36
Skąd: śląskie
Pomogła: 4 razy

 #48  Wysłany: 2011-02-21, 21:39  


Hej..
My jesteśmy po naświetlaniach, po 5-ciu., teraz tylko czekamy na chemioterapie, mój kochany jest opuchnięty okropnie, szyja -masakra, z przodu piersi i cała klatka jedna skorupa takie twarde, i prawa ręka jest napuchnięta, moszna -jest wielka jak mały arbuz, bierze leki moczopędne ale wiecie dopóki ja nie powiedziałam że mam je i czy mogę podawać, to wogóle by się nie odezwał -onkolog, i byliśmy na wizycie prywatnej, szok, potem rozmawiałąm z magistrem w aptece i on mi powiedział żebym zmieniła lekarza...ręce opadają, teraz jutro mój idzie na usg jamy brzusznej, a w środę do onkologa innego chemioterapeuty, czy się kwalifikuje, zobazcymy, ale jest tak jak piszecie zero zainteresowania , tylko prywatnie i to trzeba znależć dobrego , prawdziwego onkologa...pozdrawiam i życzę Wam siły...
_________________
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #49  Wysłany: 2011-02-22, 13:54  


jesi chodzi o nasz przypadek z tatusiem,to niestety nikt nam nie zaproponowal nawet radioterapii.dopiero z forum wiele sie dowiedzialam,ale 31 marca to juz nie bede taka glupia i podyskutuje z panem onkologiem
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
ma_ka 



Dołączyła: 14 Sty 2011
Posty: 233
Skąd: Człuchów/Miastko

 #50  Wysłany: 2011-02-22, 15:54  


Ja nie mogła tak do końca nażekać.. chyba. Bo czasem, jak teraz się zastanawiam, to może można było zrobic wiecej... Trzymam kciuki Jolu za powodzenie terapii. Musi się udać. Żeby chociaż na razie ta opuchlizna zeszła, to twojemu partnerowi byłoby lzej. Pozdrawiam ciepło :)
_________________
Kamila
 
 
jolcia45 



Dołączyła: 13 Sty 2011
Posty: 36
Skąd: śląskie
Pomogła: 4 razy

 #51  Wysłany: 2011-02-22, 15:58  


Gonia żebyś się nie zdziwiła jak sobie podyskutujesz, tak samo mówiłam, i niestety zbył nas na korytarz, bo powiedział że nie ma wyników -my wyjdziemy , ktoś przyniesie..i itd..kurcze i nie czekaj tak długo na onkologa idż już , z tą żyłą nie można czekać-zacznie puchnąć i koniec , tak mi powiedział lekarz, więc Goniu idż prywatnie - nie czekaj..pozdrawiam życzę pogody ducha.

[ Dodano: 2011-02-22, 16:07 ]
ma_ka dzięki , będzie dobrze-wierze w to, pomału , pomału , dziś byliśmy na usg jamy brzusznej, nic tam nie ma jest wszystko oki, tylko nie umiem odczytać wyników reszty badań na morfologie, moczi i są jeszcze próby wątrobowe i nerki, jutro idziemy do onkologa który zajmuje sie chemia zobazcymy.
_________________
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #52  Wysłany: 2011-02-22, 16:52  


jolcia45,
dobrze ,że usg w normie
pisałam już wcześniej i powtórze za panem aptekarzem,przemyślcie zmianę lekarza
chodzi tu o twoje kochanie,o jego życie i zdrowie
a ten lekarz ewidentnie was ignoruje
odezwij się jutro co z tą chemią
uściski dla was
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #53  Wysłany: 2011-02-22, 20:01  


jolcia45, dzieki kochana...wielkie dzieki
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
jolcia45 



Dołączyła: 13 Sty 2011
Posty: 36
Skąd: śląskie
Pomogła: 4 razy

 #54  Wysłany: 2011-02-23, 20:32  


Witam Was gorąco!!

Zaczynam od początku, mój kochany poszedł z tymi wynikami do lekarza żeby chemioterapeuta zobazcył a tam szok , lekarz mówi że niestety nie jest dobrze nie da mu chemi bo jest opuchniety , że chemia by go zabiła, że miał sie zgłosić do niego zaraz po naświetleniach, a przecież radioterapeuta wyznaczył termin dopiero za 4 tygodnie, mój sie tak wkurzył że prawie krzyczał jak można tak postępować z człowiekiem, że zamiast go ratowac wysyłaja go od jednego do drugiego, tak się zdenerwował że przyszedł do domu to sie trzęsł cały, a to jeszcze nie koniec , był z bratem i ten lekarz onkolog chemioterapeuta powiedział mu jak mój wyszedł żebyśmy pomyśleli o hospicjum... ja jestem w szoku..pisze żeby Was ostrzec przed takimi lekarzami ...nie napisze skąd ...choć bardzo mnie ręka swędzi...Boże nie wiem co robić?????....jeszcze dał mu skierowanie do Gliwic na jutro na naświetlania....nie jest dobrze ....sęrce mi pęka...
_________________
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #55  Wysłany: 2011-02-23, 20:40  


jolcia45,
szukajcie lekarza!
i nawet nie douszczajcie mysli,że się poddajecie!
określ z jakiego regionu jesteście,a forumowicze pomogą
jolcia45, walczcie!
jestem z wami,wirtualnie,ale jestem
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #56  Wysłany: 2011-02-23, 20:45  


jolcia45, To przykre!!! Nie dziwię się,że Twój kochany aż tak się wściekł :-( A macie możliwość skonsultowania choroby z innym lekarzem ???

[ Dodano: 2011-02-23, 20:46 ]
Trzymię za Was kciuki. Próbujcie u innego lekarza jak najszybciej !!!
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
ma_ka 



Dołączyła: 14 Sty 2011
Posty: 233
Skąd: Człuchów/Miastko

 #57  Wysłany: 2011-02-23, 21:01  


Jolciu, odwagi!! Nie wolno się poddawac, idźcie do innego lekarza a jak bedzie trzeba to do jeszcze jednego, i jeszcze... Aż się dowiecie na czym tak na prawde stoicie. Kurcze, ciężkie to zycie z tymi chorubskami. Trzymam kciuki, będzie dobrze. Nadzieja umiera ostatnia, pamiętaj.
_________________
Kamila
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #58  Wysłany: 2011-02-23, 21:25  


Jolciu dziewczyny mają racje, szukaj innego lekarza.
Straszne to co piszesz, a leki jakieś przepisał ? i co z tą opuchlizną ?
Walczcie !!!
Pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
jolcia45 



Dołączyła: 13 Sty 2011
Posty: 36
Skąd: śląskie
Pomogła: 4 razy

 #59  Wysłany: 2011-02-23, 22:02  


Dostał na opuchlizne Spironol , mówi że lepiej mu bo czuje jak tak go drapie od środka, że chyba opuchlizna pomału schodzi, ale niestety śpi na fotelu przysypia, a ja patrze i płacze , Boże - ....nie teraz...także jutro zobazce co w Gliwicach powiedzą a pojutrze idę do innego onkologa...wziełam sobie urlop na żądanie 2 dni...dzięki za wasze wsparcie pozdrawiam gorąco.
_________________
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #60  Wysłany: 2011-02-23, 22:07  


Pytaj jutro czy wystarczające są te leki na opuchlizne.
Trzymam kciuki za Was jutro.
Czekamy na dobre wiadomości.
pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group