1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi, Rak jajników ze wznową i progresją
Autor Wiadomość
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #1  Wysłany: 2009-04-23, 12:28  Rak piersi, Rak jajników ze wznową i progresją


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Streszczenie historii choroby znajduje się w => tym poście <=

Witam
Ja nie choruję, ale moja mama.
W skrócie w dniu 50 urodzin września 2006 roku dowiedziała sie ze ma raka złośliwego piersi.
Oczywiscie najpierw była chemioterapia, później amputacja a nastepnie radioterapia która zakończyła sie w lipcu 2007.
We wrześniu 2007 już pojawił się nowotwór narządów kobiecych.
Oczywiście wycięto macicę, jajniki, i wszystkie przydatki, a następnie znów była chemioterapia.

Dzisiaj po wizycie u onkologa wiemy ze znów sie coś tworzy :(
Wynik markerów sięga ponad 100 :(
Narazie nie wiemy co dalej.
Na pewno będzie powtórzone badanie krwi.

Obawiam się ze trzeci raz mama nie podejmie walki z chorobą :( A ja się nie dziwię.

Już wiadomo że teraz zaatakowało otrzewną i miedniczke małą.
Nie mam przed sobą wyników mamy ale... Na chłopski rozum- "worek z wodą, a w nim kilka/naście guzków 2 mm i większe..." To na otrzewnej i to samo w miedniczce małej...
Markery na początku kwietnia sięgały już 1920...
Na otrzewnej ponoć ulokowało się to coś w miejscu nieoperowalnym...

W zeszłym tygodniu w środę była pierwsza chemia.
Nie napisze nic więcej- jak będę miała wyniki przed oczami napiszę dokładnie co tam pisze...

Jednak czy mógł by ktoś uświadomić mnie na co sie nastawiać?
Wiem że jest źle... a przypuszczam ze nawet bardzo źle :(
 
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #2  Wysłany: 2009-04-24, 21:42  


Prosze niech toś mi coś odpowie :(
nie mam tych wyników mamy- zresztą i tak nieaktualnych :( dzisiaj wygadała sie ze i z nerkami coś jest nie tak...

niech mi ktoś powie ile byćmoze czasu nam zostało do nacieszenia się sobą... Czy jest szansa na lata?
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #3  Wysłany: 2009-04-24, 23:58  


Nadzieja,

trudno się wypowiadać, gdy nie przytaczasz niemal żadnych danych.
"Rak narządów kobiecych" nie mówi kompletnie nic: inaczej rokuje rak trzonu macicy, inaczej rak szyjki macicy, inaczej rak jajnika. Inaczej się je leczy, a chemioterapia odnosi zupełnie inny skutek.
To co opisujesz odpowiadać może przerzutom raka jajnika do otrzewnej (charakterystyczne dla tego typu nowotworu). Jeśli pragniesz konkretnych informacji np. na temat rokowania, musisz podać więcej danych: np. wynik badania histopatologicznego z materiału operacyjnego (z 2007 r.). Jeśli był to rak jajnika, to np jaki typ złośliwości histologicznej? Wszystko znajdziesz w karcie wypisowej mamy ze szpitala (gdy wypisano ją po operacji).
Markery? Jakie markery - mamy ich wiele i różne są normy, podaj rodzaj. Być może chodzi o CA125? (wtedy byłoby to potwierdzeniem że mamy rozsiew raka jajnika).

Sensacje z nerkami mogą być, jeśli mama otrzymała we wlewie cisplatynę (która jest nefrotoksyczna) - na czym polegają dolegliwości? Tu nie powinno się niczego zlekceważyć - nerki to zasze poważna sprawa. Tymczasem mama powinna pić b.duże ilości płynów - mogą być moczopędne: herbata, słaba kawa - DUŻO. Cisplatyna (o ile mama ją otrzymała, a pewnie tak) osadza się w nerkach i jedynym sposobem na to jest ich wypłukanie. Konieczne jest w tym celu nawodnienie organizmu. Jeśli nie da rady sposobami "domowymi" - robi się to dożylnie.

Napisz proszę coś więcej - nie sposób powiedzieć cokolwiek konkretnego bez żadnych danych. Spójrz proszę na wątek Agnieszki - zobacz jakie dane podała by otrzymać jakąś konkretną informację zwrotną.
Swoją drogą - jeśli u Twojej mamy rozpoznano dwa niezależne nowotwory złośliwe: raka piersi oraz raka jajnika (?) - to powinnaś wykonać sobie badanie pod kątem ewentualnej mutacji w genach BRCA-1 i BRCA-2 żeby sprawdzić czy nie jesteś zagrożona dziedzicznym rakiem piersi/jajnika.
czekam na więcej danych i pozdrawiam serdecznie.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #4  Wysłany: 2009-04-25, 11:26  


NO i niestety nie mam tych wyników.
DSS- zaczeło sie od piersi, późnije rak jajnika, przez którego usunięto mamie wszystko- macica , obydwa jajniki...Teraz rak otrzewnej i miedniczki małej.
Bez wyników tylko tyle mogę powiedziec. :(
Jeżeli chodzi o markery- kurcze- nie wiedziałam ze są różne rodzaje- wiedziałam tylko że dopuszczalna ilość to 35... no i nie wiem czego 35.
Masz rację DSS powinnam lepiej pytać, mając dokładne wyniki.
Będę je miała dopiero za tydzień.
 
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #5  Wysłany: 2009-04-28, 12:07  


Badanie TK jamy brzusznej z dnia 04,03,2009

Stan po amputacji narządu rodnego.
Szczyt kikuta pochwy nieco pogrubiały bez cech patologicznego wzmocnienia kontrastowego.
Przy naczyniach biodrowych prawych przy wejściu do kanału pachwinowego widoczny jest zbiornik płynu o wy. 20X30mm
Węzły chłonne zaotrzewnowe niepowiekszone.W obrębie jamy brzusznej widoczne są pasmowate zageszczenia odopwiadające zmianom włóknistym oraz liczne zminy drobnoguzkowe o śr 3-4 mm budzące podejżenie rozsiewu procesu npl.
Ściany kostne m.małej bez cech destrukcji
Wnioski:obraz TK przemawia za rozsiewem procesu npl do otrzewnej.

Wiem ze to nic nie daje- ale wlaśnie znalazłam jeden z dokumentów mamy zawieruszony w moichpapierach.

Być moze jutro bede miała resztę wyników.
Mam nadzieję najświerzszych. (teraz wpisałam to z tego badania ponieważ jutro musze mamie oddac ten wynik)
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #6  Wysłany: 2009-04-28, 13:55  


Ten wynik potwierdza to, co napisałaś wcześniej - rozsiew do otrzewnej.
Teraz histpat (najświeższym będzie ten wynik, który ustalił rozpoznanie - a więc nie data tu jest decydująca, bo takie badanie jest wykonywane dla danego rodzaju nowotworu zazwyczaj tylko raz).
Przydałyby się tez informacje o rodzaju leczenia (jaka chemia : była / jest) oraz efekt zabiegu chirurgicznego, który miał miejsce (wycięcia narządów rodnych - tam też powinien być zawarty wynik histpat).
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #7  Wysłany: 2009-05-13, 23:21  


Udało mi się zdobyć już conieco z historii choroby mamy.Niestety nie wiem czy uda mi sie to wszystko za jednym razem przedstawić.I nie wiem za bardzo co jest istotniejsze wiec powoli bede zapisywała wszystko co mam

02,02,2007
RTG kl.p. PA+PB+ skopia:

Zaciemnienie prawego kąta przeponowo sercoweg, mogące odpowiadać obecności nagromadzenia tkanki tłuszczowej przysercowej.
Poza tym pole płucne bez zagęszczeń ogniskowych
Sylwetka serca w normie.


07,03,2007

KARTA INFORMACYJNA LECZENIA SZPITALNEGO

ROZPOZNANIE:(ICD 10-C 50.4) Ca mammae dex.
Status post chemiotherapiam beoadji.

BADANIE HISTOPATOLOGICZNE: 1. Sutek prawy-guzek-Rozległa martwica z cechami uszkodzenia poterapeutycznego.Ognisko śr. 1 cm. 2.
Margines głęboki zmiany -Haemorrhiagiae. 3. Pozostały miąższ sutka- Fibrosclerosis. 4. Marginesy boczne- Status normalis. 5. Brodawka - Tela neoplasmatica absenta. 6.7.8. Węzły chłonne piętro górne- 6.7.8. Lymphonoduli parvi (9) Węzły chłonne piętro środkowe- Lumphonoduli 3 sine neoplasmatis. 10. Węzły chł. piętro dolne- Tela adiposa sine neoplasmatis.

LECZENIE: operacyjne : 19. 02.2007 Amputatio mammae dex m. Patey. Drainage

12,06,2007

KARTA INFORMACYJNA

Leczenie w zakładzie radioterapii od 08,05,2007-12,06,2007

Rozpoznanie- Ca mammae dex.St post chemiotherapiam.St post oper. St post radioterapiam.

HP: CARCINOMA DUCTALE

Zastosowane leczenie, przebieg, wyniki:
CHora leczona ambulatoryjnie fotonami X 6 MV na obszar ściany klatki piersiowej z blizną strona prawa df 2 Gy/guz do dawki całkowitej 50 Gy/guz oraz na węzły chłonne nadobojcza i pachy strona prawa df 2 Gy/guz do dawki całkowitej 50 Gy/guz

02,01,2008

ROZPOZNANIE KONSULTACYJNE

Jajniki- Clear cell carcinoma G-3 ovarii.
Nie jest to przerzut raka piersi.

Wynik pierwotny:
Jajnik lewy- Transitional cell carcinoma
jajnik prawy- -II-

22,01,2008
KARTA WYPISOWA
Przebywała na oddziale 15,01,2008 do 22,01,2008

ROZPOZNANIE
Rak jajników. Stan po radykalnym leczeniu operacyjnym (05,11,2007) W trakcie chemioterapii uzupełniającej (Taxol + Cis-platyna)
Rak piersi prawej T3N0M0. Stan po chemioterapii indukcyjnej FAC-VI serii.
Stan po amputacji piersi prawej.m. Patey (19.02.2007)
Stan po radykalnej radioterapii (05-06. 2007)

H-P nr 98788- guz piersi prawej- biopsja gruboigłowa- ca ductale invasivum ER(-) PR(-) HER(+)
HP-26585-6 - guz jajnika lewego- - transistional cell carcinoma
HP-26589-90 guz jajnika prawego- - -II-
HP-Guz sieci 423332-ca metasticum adenogenes
Zweryfikowanio preparaty histopatologiczne w Zakł. Histop. w IO w Gliwicach gdzie rozpoznanie konsult. ostat. :
HP-26586- Clear cell carcinoma G-3 ovarii. Nie jest to przerzut raka piersi

Zastosowane leczenie: premedykacja, ketokonazol
Zastosowano I cykl chemioterapii Taxol+DDO
taxol - 240mg i.v. 1 dzień
Cis-platyna 130 mg i.v. 2 dzień

10,06,2008
Karta wypisowa
(tutaj wszystko znów powtórzone oprócz: )
4,06,2008: TRG płuc PA + PB
Zgrubienie opłucnej w obrębie zatoki przedniej po stronie prawej.Prócz tego płuca, serce rtg bez zmian

05,06,2008 TK jamy brzusznej z miednica małą

Wątroba powiększona, jej dolny brzeg sięga do wysokości talerza biodrowego, bez zmian ogniskowych
Pęcherzyk i drogi zółciowe prawidłowe
Trzustka, nadnercza i nerki prawidłowe
Śledziona dodatkowa - 10 mm
Aorta prawidłowa
Drobne zmiany zwyrodnieniowe - wytwórcze kręgosdłupa
Pęcherz moczowy miernie wypwełniony
Stan po ekstypacji macicy z przydatkami
W obrębie miednicy małej włókniaste- tkankowe obszary układające sie wzdłuż tylnej ściany pęcherza i w sąsiedztwie odbytnicy- zmiany pozabiegowe?
Węzły chłonne miednicy małej nie powiekszone
Cześci kostne widoczne w badaniu bez zmina ogniskowych

W epikryzie: Na podstawie przeprowadzonej diagnostyki stwierdzono normalizację markera CA 125, w badaniach obrazowych nie stwierdzono cech czynnego procesu nowotworowego.


KARTA WYNIKU HISTOPATOLOGICZNEGO

1 lis. 2008 materiał 1/ spod wątroby, 2/ lewa kopuła przepony
Dane kliniczne : Ca ovarii
1-2/ komórek nowotworowych nie znaleziono

5. lis. 2008 materiał : 1/ jajnik lewy, 2/ guz przydatków prawych
Dane kliniczne: Tu adnex sin
1/ jajnik torbielowato lity o gładkiej powierzchni zewnętrznej śr. 8 cm.Obraz odpowiada : cestadeno-carcinoma.Ostateczny wynik po badaniu parafinowym

2/Jajnik objęty litym naciekiem , rozcięty 0 6 cm o gładkiej powierzchni zewnętrznej. Obraz odpowiada :Adenocarcinoma.Ostateczny wynik po badaniu parafinowym

12. lis. 2008
1/ mankiet- ognisk nowotworowych nie znaleziono
2/tarcza- ovula nabothi.Cervicitis chronica.Erosinones mucosae focalis
3/ kanał- obraz zwykły
4/przymaciczna- ognisk nowotworowych nie znaleziono
5/ ujście wewn.- -II-
6/trzon- Endometrium dyshormonoticum Plypus endometrioides
7/ rogi- ognisk nowotworowych nie znaleziono
8/sieć z guzem- carcinoma metastaticum adenogenes
9/ wyrostek rob. - ognisk nowotwor. nie znaleziono
10/wyc z zat. Retziusa - -II-
11/wyc. z zat. Douglasa - -II-
12/ płyn jamy otrzewnej- komórek nowotworowych nie znaleziono

13 lis. 2008
1-2/ jajnik lewy, reszta materiału- obraz mikroskopowy przemawia za :transitional cell carcinoma.Guz litotorbielowaty śr 8 cm
3/jajowód lewy- ognisk nowotworowych nie znaleziono.Status normalis.
4-5/ guz przydatków prawych - reszta materiału - obraz mikroskopowy przemawia za : transitional cell carcinoma.Lity guz średn. 6 cm


Ojjj to chyba nie wiele z tego co udało mi się znaleźć u mamy ?Jeżeli ma jeszcze jakies wyniki badań to albonie chce mi ich dac albo faktycznie nie skserowała ich.Nie mam świeższych badań histopatologicznych ani tego jaką chemię teraz lekarze mamie podają. Mam nadzijeę że pod koniec miesiąca kiedy mama będzie w trakcie trzeciego cyklu chemii uda mi sie spotkac wreszcie z jej ordynator.
Co to jest to badanie Parafinowe?
 
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #8  Wysłany: 2009-05-14, 20:41  


A może jednak mógł by mi teraz ktoś coś więcej powiedziec?
Czego można się spodziewać, co można dowiedziec sie z podanych wyników które dla mnie są czarną magią.
 
 
tara 



Dołączyła: 21 Sty 2009
Posty: 513
Pomogła: 110 razy

 #9  Wysłany: 2009-05-15, 08:42  


Nadzieja - wczoraj chyba z godzinę pisałam post do Ciebie i nagle po prostu wyłączył sie komputer, a całą prace szlag trafił :wrr!: Z pewnościa DSS odpisze Ci z większą precyzją, ale wiem, że czekasz na jakiekolwiek infiormacje więc spróbuje pomóc na tyle na ile potrafię.
Cytat:
Co to jest to badanie Parafinowe?

Jest to rodzaj badania histopatologicznego
Cytat:
Badanie materiału utrwalonego (parafinowe)
Pozwala na wykonanie wielu rodzajów barwień i badań dodatkowych. Preparaty barwione są najczęściej hematoksyliną i eozyną, co uwidacznia strukturę jądra komórkowego oraz cytoplazmy.

Nadzieja napisał/a:
Zweryfikowanio preparaty histopatologiczne w Zakł. Histop. w IO w Gliwicach gdzie rozpoznanie konsult. ostat. :
HP-26586- Clear cell carcinoma G-3 ovarii.

Rak jasnokómrkowy jajnika G-3. G-3 oznacza, że mamy do czynienia z rakiem nieskozróżnicowanym- czyli najbardziej agresywnym, złośliwym (skala jest od G-1 do G-3) Niestety jego agresywność potwierdza czynny proces nowotworowy (rozsiew do otrzewnej) z którym teraz walczy Twoja mama.

Za pewne wiesz, że przy tak zaawansowanej chorobie nie ma juz szans na wyleczenie, chemioterapia drugiego rzutu moze zatrzymać na jakiś czas postęp choroby (raki o zróżnicowaniu G3 zwykle dobrze reagują na leczenie chemiczne) Nikt nie jest w stanie przewidziec jak długo będzie trwała stabilizacja czy remisja - statystycznie jest to chyba jakieś 6-12 m-cy. Wiem, że w przypadku ponownej wznowy są jeszcze możliwości zastosowania leków trzeciego rzutu - wtedy juz takich o możliwie najniższej toksyczności.
Mam nadzieje, że w przypadku Twojej mamy uda się uśpic choroba na jak najdłużej.

Mam nadzieje ze choć troche pomogłam, choć wieści nie są niestety dobre :(
Jak czuje sie mama?
 
noc.kairu


Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 3

 #10  Wysłany: 2009-05-15, 19:01  


Jeśli rak jajnika w zakresie rozsiewu jest ograniczony tylko do obszaru otrzewnej warto skonsultować możliwość zastosowania chemioterapii dootrzewnowej jako metody z wyboru u pacjentek z rakiem jajnika. Proponuję w zakresie leczenia raka jajnika zajrzeć na forum poświęcone temu nowotworowi http://www.nowotwor.eu/
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #11  Wysłany: 2009-05-15, 19:04  


noc.kairu napisał/a:
Jeśli rak jajnika w zakresie rozsiewu jest ograniczony tylko do obszaru otrzewnej warto skonsultować możliwość zastosowania chemioterapii dootrzewnowej jako metody z wyboru u pacjentek z rakiem jajnika. Proponuję w zakresie leczenia raka jajnika zajrzeć na forum poświęcone temu nowotworowi http://www.nowotwor.eu/


Teraz jestw otrzewnej i miedniczce małej.

Choroba mamy rozpoczeła się od raka piersi- amputowanej już. Jajniki macica i przydatki też są już usunięte. Czy dobrze rozumię ze mimo wszystko ma to wpływ na dalsze leczenie?
 
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #12  Wysłany: 2009-05-15, 20:00  


Ojj przepraszam za dubelka.

TARA- dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. U mnie po godzinie pisania wszystko kasuje moje dziecko ;) jednym dotknięciem klawiatury :lol:

Jak sie czuje mama...
Są dni kiedy czuje się fatalnie ale więcej jest na szczęscie dni kiedy tryska energią i humorem :) Zreszta Mama zawsze była energiczną radosna osobą. Ma bardzo silny choć trudny harakter ;) . Nawet jeżeli załamuje się stara się tego nie okazywać. Jako córka która zna ja całe swoje zycie poznaję wszytsko po oczach- które niestety stały się smutne
Po ostatniej chemii tydzień temu w piątek, mama była załamana. Na jej oczach umierała kobieta z łóżka obok :( Nie wiedziałam tedy co powiedziec, jak ja pocieszyć, co zrobić. Poczułam się bezradna :(
Dziś kiedy rozmawiałyśmy przez telefon znów humor jej nie opuszczał :)
 
 
noc.kairu


Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 3

 #13  Wysłany: 2009-05-15, 20:43  


Jeśli lekarze na podstawie badania histopatologicznego stwierdzili, że na jajniku jest inny rodzaj nowotworu czyli nie związany z przerzutem raka piersi, to należy to traktować jako osobny nowotwór czyli leczenie powinno przebiegać zgodnie z zaleceniami przy raku jajnika, jeśli oczywiście jest brak obecnie współistnienia raka piersi. W zakresie leczenia raka jajnika oraz metody chemii dootrzewnowej dowiesz się na forum do którego podany jest link. Myślę, że tam uzyskasz w tym temacie pomoc nie mniejszą niż tutaj, ale bardziej ukierunkowaną w raku jajnika.
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #14  Wysłany: 2009-05-15, 20:56  


Noc.Kairu- ja się chcę dowiedziec konkretnie czego mam się spodziewać, i czy są jakiekolwiek szanse na jak najdłuższe życie mojej mamy.Spodziewam się ze odpowiedzi bedą zarówno tutaj jak i tam jednakowe.Więc chyba nie ma znaczenia gdzie pytam. Ale to nie ważne :)

I jeszcze jedno pytanko

Czy jest możliwość aby chemia zadziałała na tyle że ów nowotwór może hmmm jak by to nazwać- zniknąć?
 
 
noc.kairu


Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 3

 #15  Wysłany: 2009-05-15, 21:16  


Nadzieja - medycyna to nie jest matematyka i nikt rozsądny nie napisze Ci czy taka czy inna chemia napewno zadziała i spowoduje cofnięcie choroby nawet czasowe. Napewno trzeba podjąc walkę i wykorzystać możliwości, które daje medycyna w postaci różnych metod leczenia tylko, że takie metody często trzeba wyszukać samemu, bo w danym ośrodku leczą tym czym dysponują czyli najczęsciej standartowo.
Na efekt leczenia składa się bardzo wiele czynników na które często nawet medycyna nie ma złotego środka. Ja wskazałem, że chemia dootrzewnowa może być do rozważenia, ale to muszą ocenić lekarze czy są podstawy do takiej metody. Ta metoda w Polsce jest obecnie dostępna chyba tylko w Gdańsku jako ośrodku o największej praktyce. Ja tutaj jestem na forum jakby gościnnie i odezwałem się aby Ciebie na kierować. Na tym forum piszą o wszystkich nowotworach a tam jest tylko o raku jajnika. Uważam, że się mylisz co do założenia, że tutaj czy na tamtym forum odpowiedzi będą jednakowe. Tam znajdziesz ludzi, którzy walczą z rakiem jajnika. Zrobisz jak uważasz. Ja chciałem tylko pomóc. Pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group