[trelevina]

Witam,

U Nas niewesoło
Babcia od wtorku już wogóle nie wstaje.. Leży tylko w łóżku, Cieżko jej nawet podnieść się by wziąć leki czy zjeść obiad.. Do tego jest niemozliwie nerwowa, czasem do takiego stopnia że aż nieprzyjemna, niemiła.. Doszło do tego takie drżenie całego ciała, że niekiedy nie może utrzymać szklani w ręku ;-( Niestety nie wyrażała zgody na żadna pomoc, ani pielęgniarki z domowego hospicjum, ani takiej prywatnej a o oddziale med. paliatywnej nie ma wogóle mowy.. Chciała iść do normalnego szpitala to w niedziele pogotowie jak przyjechało to tylko podali zastrzyk i fin! pojechali! Ja to rozumiem, że dla tak chorych osób są tylko oddziały paliatywne, ale nikt nie potrafi nam pomóc w przekonaniu jej do zgody na taki oddzial :(
Wczoraj późnym wieczorem dostała kolejnych napadów duszności, tym razem dziadek od razu zadzwonił po karetkę no i zabrali babcię, leży na IT oddziału wewnętrznego, rano zadzwoniła ale duszności uniemożliwiły jej mowę ;-(
Nie wiem już co mam robić, jesteśmy już tak zdołowani, że babcia tak się męczy ;-( Okropnie, przeokropnie męczy ;-( ;-(

[jo_a]

trelevina, czy na oddziale, na którym leży babcia jest jakiś psycholog? Może jemu udałoby się przekonać babcię do przyjęcia pomocy hospicjum?

[trelevina]

jo_a pewnie jest, ale to raczej na nic. Poprzednim razem lekarz prowadzący na moja prośbę podjął rozmowę w tej kwestii i babcia tak się zdenerwowała że aż musieli podać jej zastrzyk na uspokojenie ale zapytam, może akurat psycholog miałby inne podejście:)

[jo_a]

trelevina, spróbujcie! Warto, nawet za cenę zastrzyku...

[trelevina]

Witam, jeszcze mi się jedna rzecz przypomniała, bo babcia narzeka już od kilku dni na niesamowite bóle dziąseł, dzisiaj doszło już do tego że nie mogła nawet kawałka ryby pogryźć (a mięciutka była) bo taki ból... z czym ten objaw moze byc związany? Dzięki za wszelkie wskazówki

[absenteeism]

Nie ma żadnych zmian na dziąsłach? Nalotów, plam, krostek?
Próbowaliście żeli typu Calgel? Ewent. Mucosit?

[trelevina]

absenteism, niestety stan babci jest na tyle ciezki, ze nie mozna tego sprawdzic.. juz nie je, nie pije, a powietrze lapie jak ryba ;( Jestem taka dętka, że nie daję rady przy niej posiedziec bo łzy leja sie strumieniami.. a ona tak cierpi

[izowita]

Wiem że to nie tak prosto powiedzieć nie płacz, ale płaczem nic nie poradzisz a juz na pewno nie pomożesz tym babci. Nie wiem jaki jest sposób na to by jakos to wytrzymać, ale chyba musisz spróbować. Po to by móc przy niej być.

Pozdrawiam gorąco i trzymaj się. Bardzo Ci współczuję z powodu tego co własnie przechodzisz bo wiem jakie to trudne.

[trelevina]

Babcia odeszła o 4.30 we śnie

[ewelina.wis]

trelevina, bardzo, bardzo Ci współczuję...

[beti*]

[młoda]

przykro mi...:*

[Terlewa]

[izowita]

przykro mi. Dobrze ze we śnie. Przynajmniej nie cierpiala.

[homer366]