1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jelita grubego z przerzutami do wątroby -prośba o poradę
Autor Wiadomość
aleksandra82 


Dołączyła: 09 Gru 2015
Posty: 5
Skąd: Kraków

 #1  Wysłany: 2015-12-09, 15:14  Rak jelita grubego z przerzutami do wątroby -prośba o poradę


Witam

W styczniu br zdiagnozowano u mojej mamy (59 lat) raka jelita grubego (wstępnicy) z licznymi przerzutami do wątroby. Niezwłocznie zastosowano chemioterapię schematem Folfiri, łącznie 12 wlewów do połowy lipca br. Przez ten okres wyniki krwi były prawidłowe i oprócz typowych objawów po chemioterapii, mama dobrze to znosiła. Następnie podjęto decyzję o usunięciu laparoskopowo części jelita zajętego nowotworem. Pobrano wycinek do badania histopatologicznego, wynik poniżej:



W październiku wykonano kontrolny TK, poniżej wyniki:



W wyniku tym oprócz ognisk meta w wątrobie jest napisane o nowym ognisku na płucu, ale po wykonaniu rtg płuc okazało się że płuca są bez zmian. Lekarz prowadzący zalecił chemioterapię schemat FOLFOX (+ Bewacyzumab), jednak w dniu planowanego podania pierwszego wlewu, wykonano standartowe badania krwi, który wykazały kilkukrotne przekroczenie prób wątrobowych oraz podwyższone CRP. Mamie przepisano stosowanie Hepamerz, jednak po dwóch tygodniach wyniki krwi pogorszyły się. Po tych wynikach mama udała się na konsultacje oraz pobranie krwi do hepatologa. Wyniki podaję poniżej:
AST-284 norma 31
ALT-333 norma 31
bilirubina całkowita 1,19 norma 0.3-1,2
GGTP 628 norma 32
ALP 754 norma 53-141
Hepatolog przepisał stosowanie Proursanu i czekanie na poprawę prób wątrobowych, ponieważ przy takim stanie nikt nie zdecyduje się podać mamie chemioterapii.
Mama w ostatnich dniach zaczęła skarżyć się na bóle (momentami mocne) pod żebrami z prawej strony, odczuwa nudności i ma mniejszy apetyt oraz występuję świąd skóry.
Hepatolog na chwilę obecną rozkłada ręce i nie ma innej propozycji dla mojej mamy jak czekanie na poprawę wyników.

W związku z podanymi wyżej informacjami, chciałem zapytać co można byłoby zrobić w tej sytuacji, lub gdzie się ewentualnie udać, ponieważ nie chcę bezczynnie czekać.

Z góry dziękuję za każdą podpowiedź.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #2  Wysłany: 2015-12-09, 17:45  


aleksandra82,
Nowotwór został pierwotnie rozpoznany w najwyższym stopniu zaawansowania. Pierwsza linia chemioterapii nie przyniosła spodziewanych rezultatów, w usuniętym guzie nie zaobserwowano ( jako skutku leczenia) oznak martwicy. Dodatkowo pojawiły się nowe zmiany w wątrobie.
Co do guzka w płucu, to rtg w żaden sposób nie jest badaniem równorzędnym z tk pod względem dokładności obrazowania. Niemniej wobec bardzo licznych przerzutów w wątrobie określanie charakteru guzka w płucu nie jest teraz sprawą priorytetową.
Wyniki wątrobowe w połączeniu z opisanymi przez Ciebie objawami świadczą o zdecydowanym upośledzeniu pracy wątroby. Jest to niestety skutek progresji choroby i obawiam się, że leki wspomagające wątrobę nie pomogą. Podstawowym problemem jest niszczenie zdrowego miąższu wątroby przez przerzuty.
Myślę, że bardzo teraz byłoby Mamie potrzebne odpowiednie leczenie objawowe, znoszące wiele dolegliwości. Czy jesteście pod opieką hospicjum ( domowego)?
Pozdrawiam ciepło.
 
aleksandra82 


Dołączyła: 09 Gru 2015
Posty: 5
Skąd: Kraków

 #3  Wysłany: 2015-12-09, 22:20  


Witam

Dziękuję za szybką odpowiedź.

Do tej pory mama czuła się dobrze i nawet przez myśl nikomu nie przychodziło załatwiać jej hospicjum domowe.

Bardzo martwią nas pogorszone wyniki wątrobowe i mając na uwadze dobre do tej pory wyniki krwi (łącznie z markerami CEA) to nie bardzo dochodzi do mnie że nowotwór wątroby postępuje i jest głównym sprawcą pogorszenia wyników krwi, chyba że jest inne wytłumaczenie ??

Co sądzicie o termoablacji guzów wątroby, można o tym sporo przeczytać w internecie i wykonuje się to w Polsce, czy w przypadku niemałych zmian meta w wątrobie byłoby to możliwe? Proszę o wypowiedzi.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #4  Wysłany: 2015-12-09, 22:55  


Pisząc o hospicjum miałam na myśli profesjonalną pomoc w opanowywaniu wszelkich dolegliwości związanych z postępującą chorobą, np.mdłości, brak apetytu, ból, duszność, świąd skóry, obrzęki kończyn. Mama może byc nadal leczona paliatywnie - chociaż obecnie szanse na zastosowanie kolejnej linii chemii są znikome.
Nowotwór upośledza aktualnie pracę wątroby, która odpowiada za wiele procesów chemicznych w organizmie. Przy tak dużej liczbie przerzutów dysfunkcja będzie się nasilać.
Termoablacja jest możliwa przy niewielkiej liczbie, zdaje się 4-5, zmian przerzutowych.
Bardzo mi przykro, że nie są to dobre wiadomości. Próbuję tylko podpowiedzieć co na pewno można dla Mamy zrobić i jej nie zaszkodzić. Choroba jest na tyle zaawansowana, że po niepowodzeniu pierwszej chemii trudno zakładać wielkie powodzenie drugiej - zresztą teraz nie można jej podać, bo organizm by tego nie wytrzymał. Wspomaganie wątroby lekiem od hepatologa nie zaszkodzi, może poprawi trochę samopoczucie Mamy, tego Wam życzę. Niemniej przyczyny, czyli rozsianej choroby nowotworowej, nie wyleczy.
Wiem, że nie są to słowa, które chciałabyś przeczytać. Jeśli masz więcej pytań, pisz.
Trzymaj się.
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #5  Wysłany: 2015-12-10, 21:29  


Tak jak pisała missy, ja również proponuje ci skierowanie do HD, później może się potoczyć zbyt szybko a mamę "trzeba" zabezpieczyć zwłaszcza przeciwbólowo i wymiotnie żeby nie cierpiała. Wiem że dla ciebie to szok dla mnie też choroba mamy była szokiem, jeszcze większym jej odejście. Nam było dane 4 lata od diagnozy IV stopnia raka jelita z przerzutami do wątroby, a w ciągu nich mnóstwo się działo. Gdybyś miała pytania to pisz. Jedno wiem na pewno jeśli nie ma chemii, nie ma szans na zmniejszenie guzów a raczysko zagarnia coraz więcej.
Trzymaj się
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
aleksandra82 


Dołączyła: 09 Gru 2015
Posty: 5
Skąd: Kraków

 #6  Wysłany: 2015-12-11, 22:35  


Małgosia81, missy - dzięki za odpowiedzi.

Mama trzeci tydzień bierze Proursan na wątrobę, a od dwóch dni używa plastrów Transtec.
Od wczoraj czuje się zakręcona i spadł jej apetyt znacznie, poza tym wydaje się jej że jakby lekko pożółkła, ale ja tego nie widzę jakoś. Czy to Proursan może mieć takie działanie czy też - co dalej nie potrafię uwierzyć - upośledzenie wątroby przez nowotwór???
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #7  Wysłany: 2015-12-11, 23:04  


aleksandra82,

Mama może czuć się "zakręcona" od plastrów. Obejrzyj gałki oczne mamy, zazwyczaj przy żółtaczce białka robią się żółte, skóra również ciemnieje, jak opalona. Mama niestety ma kiepskie wyniki wątrobowe oraz przerzuty w wątrobie i to może powodować jej upośledzenie, choroba postępuje.

Załatw hospicjum domowe, będziesz miała o wiele łatwiej a mama zapewnioną opiekę.

pozdrawiam ciepło.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #8  Wysłany: 2015-12-12, 11:50  


aleksandra82,
Jeśli możecie, to zróbcie w poniedziałek morfologię i profil wątrobowy. Bo jeśli dobrze rozumiem, to ostatnie wyniki są z ok.połowy listopada, tak? Dobrze byłoby wiedzieć jak teraz wygląda Alat, Aspat, Ggtp, bilirubina. Jeżeli Mama jest za słaba, żeby pójść/jechać na pobranie krwi, to sprawdź, czy w Waszej okolicy nie ma laboratorium oferującego odpłatne pobranie w domu. Albo dopytaj w POZ o taką usługę ( nieodpłatnie).
I powtórzę za Małgosia81 i marzena66 - nie wahaj się w sprawie hospicjum. To nie ma być jednoznaczne z zakończeniem leczenia ani z tzw.poddaniem się. Chodzi o pomoc w takich właśnie sytuacjach, jak "zakręcenie", brak apetytu, i inne.
Tu na forum możemy Ci trochę pomóc teoretycznie a hospicjum domowe to pomoc praktyczna.
Jeżeli zażółcenie skóry i oczu okaże się stanem faktycznym to pojawią się różne inne dolegliwości i naprawdę warto mieć "domowego" lekarza i pielęgniarkę.
Serdecznie pozdrawiam, trzymaj się.
 
aleksandra82 


Dołączyła: 09 Gru 2015
Posty: 5
Skąd: Kraków

 #9  Wysłany: 2015-12-12, 13:07  


W poniedziałek jedziemy z mamą do hepatologa i na pewno zrobimy badania krwi. Wizyta ta była umówiona dwa tygodnie wcześniej więc z niej skorzystamy. Na chwilę obecną mama pije wodę z elektrolitami i wzięła lek przeciw wymiotny przypisany w trakcie brania chemii (wymioty wczoraj kilkukrotnie o treści wodnistej bez żółci) . Białka oczu i skóra lekko żółta.
Mogę Was prosić o dodatkowe informacje jak wygląda taka domowa pomoc hospicjalna? Boję się mamie o tym powiedzieć, jak usłyszy słowo hospicjum to się załamie, mama liczy na przyjęcie na oddział po wizycie do hepatologa.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #10  Wysłany: 2015-12-12, 15:12  


aleksandra82,

Jak można dowiedzieć się z forum różnie. Do nas np. lekarz i pielęgniarka przychodzili raz w tygodniu. Miałam do nich telefony i jak coś się działo niepokojącego to mogłam dzwonić o każdej porze, albo udzielali pomocy przez telefon albo przyjeżdżali lub kazali wzywać pogotowie jeśli taka pomoc była potrzebna. Oprócz tego można wypożyczyć sprzęt z hospicjum typu łóżko takie specjalne dla obłożnie chorych, materac przeciwodleżynowy, koncentrator tlenu itp. Może przyjść wolontariusz, psycholog do domu. Tak było u nas, to na prawdę nieoceniona pomoc i chyba tylko dzięki nim nie załamałam się do końca a mama miała zapewnioną godną opiekę. Lekarz wypisze recepty, ustali sposób leczenia, pomoże w większości dolegliwości żeby ulżyć w cierpieniu, osłuchają, zmierzą ciśnienie, podadzą kroplówkę jak potrzeba, założą cewnik jak potrzeba, porozmawiają, wesprą.

Wytłumacz mamie, że taka pomoc lekarska to nie ostateczność ale pomoc, która jest Wam obu potrzebna.

pozdrawiam
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #11  Wysłany: 2015-12-12, 15:15  


Pomoc hospicyjna to regularne wizyty pielęgniarki ( zazwyczaj 2 razy w tyg.) i lekarza ( ok.2razy w miesiącu). Zaopatrzenie w recepty na potrzebne leki przeciwbólowe, przeciwwymiotne, przeciwobrzękowe, itd. Sprawdzanie stanu ogólnego, ciśnienia krwi, ogólne porady. Tego wszystkiego nie uzyskacie ani u onkologa, ani hepatologa.
Nie da się wypisać wszystkiego. Najlepiej znajdź hospicjum domowe, zadzwoń i odważnie popytaj.
Wystarczy mieć skierowanie od lekarza POZ albo ze szpitala. Jeżeli Mama będzie dalej leczona paliatywnie chemioterapią to pomoc hospicjum będzie nieoceniona.
Wiem, że się boisz. Ale zapisanie Mamy do hospicjum to wyraz wielkiej troski i dojrzałości. W żaden sposób nie zaszkodzisz - możesz natomiast zapewnić Jej spokojną pomoc lekarsko-pielęgniarską w domu. Wszystkie dolegliwości ( układ pokarmowy, oddechowy, nerwowy) będą na bieżąco opanowywane, bez jeżdżenia do szpitala, na SOR, itd.
Nie bój się, działaj.

[ Dodano: 2015-12-12, 15:17 ]
O, widzę, że marzena66 już napisała :)
 
dtg 


Dołączył: 10 Gru 2015
Posty: 1

 #12  Wysłany: 2015-12-14, 21:40  


Witam wszystkich, jestem synem omawianej tutaj mamy i chciałbym dalej pociągnąć temat.
Na początku chciałem podziękować wszystkim za cenne rady i zaangażowanie - chcę abyście wiedzieli że wiele to dla mnie zanczy.

Mieliśmy dzisiaj kolejną wizytę u hepatologa, która niestety wiele nie wniosła.
Poniżej porównanie prób wątrobowych ostatnio i dzisiaj:


Mama ma dietę wątrobową, je kilka posiłków dziennie, gotowane na parze w/g zaleceń lekarza. Jednak od paru dni jest słaba i nie ma apetytu, dodatkowo jej skóra i oczy są żółte. Pani doktor dała nam skierowanie do szpitala na kroplówki, które mają oczyścić krew z żółci. Dalej nakazała zażywanie leku, który pierwotnie przepisała: Proursan. Mama jest aktualnie w szpitalu, czeka na ową kroplówkę. Co jeszcze można zrobić, aby usprawnić regenerację / pracę wątroby?

@Missy / @marzena66 - po weekendowych wojażach po szpitalach nie będziemy narażać mamy na dodatkowy stres i wysiłek, wzięliśmy sobie do serca waszą radę nt hospicjum domowego. Teraz oprócz opieki najbardziej zależy nam na unormowaniu pracy wątroby, aby móc kontynuować chemioterapię. Proszę o porady.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #13  Wysłany: 2015-12-15, 05:50  


dtg,

Niestety choroba jest zaawansowana i wątroba się nie regeneruje, jak widać wyniki wątrobowe niewiele się poprawiły, do tego jest żółtaczka, która niszczy wątrobę i zatruwa organizm a to z kolei będzie mamę osłabiało, powodowało brak apetytu. Leki chyba niewiele tutaj pomogą, przykro mi, może trochę kroplówki pomogą mamie ale też nie jestem tego taka pewna.

dtg, widzę, że nasza rada dotycząca hospicjum bardziej Cię wystraszyła a niesłusznie. Zobaczysz z czasem sam, że Ich pomoc to coś co jest nieocenione. Na pewnym etapie choroby, szpitale, pogotowia nie chcą już udzielać pomocy a jak to zrobią to doraźnie i zostajemy z problemem sami, hospicjum jest zawsze, kiedy Ich potrzebujemy a mamie taka pomoc będzie potrzebna. To są nasze rady z serca, przeszliśmy to wszystko na własnej skórze, ja w chwili obecnej znowu to przeżywam i wiem, że gdyby nie pomoc hospicjum to dziadek wył z bólu, choroba go wykańczała a tak chodzi, śmieje się i jest w pełni sił mimo, że raka ma rozsianego.
Oczywiście zrobicie to co uważacie za stosowne i co dla Waszej mamy jest najlepsze, to Wasza decyzja.
Nie wiem czy mamie zregeneruje się wątroba, ale przy takich wynikach słabe są szanse na podanie chemii.
Nie odbierz mojego posta negatywnie, po prostu piszemy tutaj na forum prawdę, bez owijania w bawełnę, nie można pisać będzie dobrze jak widać, że na tą chwilę tak nie jest.

Gorąco pozdrawiam.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #14  Wysłany: 2015-12-15, 08:06  


dtg,
Mogę jedynie powtórzyć, że lekkostrawna dieta, Proursan i kroplówki są elementami działań objawowych, czyli mogą chwilowo zmniejszyć intensywność niektórych objawów niewydolności wątroby, ale nie spowodują cofnięcia się nowotworu niszczącego resztki zdrowego miąższu wątrobowego. Czyli przyczyna problemów pozostanie.
Czy rozmawialiście z hepatologiem szczerze, pytając co można i co chce osiągnąć poprzez podanie zaordynowanych leków? Jak długo planuje zatrzymać Mamę na oddziale? Czy oprócz biochemii macie też aktualną morfologię?
 
aleksandra82 


Dołączyła: 09 Gru 2015
Posty: 5
Skąd: Kraków

 #15  Wysłany: 2016-01-05, 20:13  


Witam

Mamę wypisali przed świętami do domu. Mieliśmy także wizytę u poleconego gastroenterologa, specjalisty od wątroby, praktycznie powtórzył nam to co do tej pory wiedzieliśmy :( Oczywiście w dalszym ciągu stosowanie Proursanu, HepaMerz i dieta.
Na chwilę obecną żółtaczka nie ustępuje, a nawet kolor skóry i oczu wydaje się być bardziej żółty niż jeszcze niedawno. Poniżej podaję wyniki kontrolnych badań krwi pod kątem prób wątrobowych, do zrobienia zostaje jeszcze morfologia.

AST - 60 U/L (norma do 30)
ALT - 56 U/L (norma do 31)
Bilirubina - 365 umol/l (0-21)
GGTP - 37 U/L (norma 7-32)

Znaczący spadek AST i ALT to pewnie zasługa Proursanu, niestety Bilirubina znowu do góry co też przekłada się na kolor skóry i oczu. Wyczytaliśmy na necie, że wysoki poziom Bilirubiny oraz stan żółtaczkowy nie stanowi zagrożenia dla życia, ale czy można byłoby w jakichś sposób obniżyć lub zatrzymać ten poziom ??
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group