1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Podejrzenie raka płuc
Autor Wiadomość
Termar 



Dołączyła: 23 Sty 2011
Posty: 80
Skąd: Kielce
Pomogła: 7 razy

 #31  Wysłany: 2011-03-16, 20:49  


grabina2 napisał/a:
Ma założone dwa dreny.


Mój mąż też miał dwa dreny założone, pierwszy został wyjęty po 5 dobie a brugi na następny dzień. Jednak ile dni założone są dreny, zależy od tego czy ściekło już wszystko co ma ścieknąć.

Napisałaś też że:
grabina2 napisał/a:
ale doba po operacji a on już samodzielnie idzie do łazienki.


to jak szedł do tej łazienki będąc połączony dwoma drenami do zbiornika, do którego ściekają płyny, krew i nieczystości a także być może skrzepy???
Zbiornik ten służy do pomiaru ilości tego co spływa z płuc... i jest zapisywane ile i w jakim czasie spływa a sam ten zbiornik przytwierdzony jest do łóżka .

[ Dodano: 2011-03-16, 20:52 ]
drugi a nie jak mi się wpisało brugi.. Przepraszam, ale piszę przy zgaszonym świetle..aby nie budzić wnuków i stąd to przepalcowanie.
_________________
Życie - to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Pozdrawiam - Teresa
 
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #32  Wysłany: 2011-03-16, 22:00  


kolor wysięku do końca jest brunatny, dreny się zdejmuje jak przestaje płynąć, może być doba, a może być kilka dni. Uczuliłabym męża, że mimo dobrego samopoczucia przez pierwsze 4 -5 tyg. trzeba dużo polegiwać, ruszać się na krótko, kilkugodzinne wyprawy należy odpuścić. Operacje na klatce piersiowej mają to do siebie, że mimo swojej rozległości nie dają silnych bólów i człowieka ciągnie do aktywności.
_________________
sprzątnięta
 
homer366 


Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 183
Pomógł: 28 razy

 #33  Wysłany: 2011-03-16, 22:03  


Z tym zbiornikiem to róznie bywa .Ja miałem przenośny i juz właściwie na drugi dzień mogłem z nim chodzić po korytarzu.A kiedy wyjąc dreny to zadecyduje lekarz i zalezy od stanu pacjenta .U jednych szybciej u innych dłużej to trwa .
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #34  Wysłany: 2011-03-16, 22:38  


Witaj Grabino
Cieszę się, że juz po operacji:)
Widzę też, że Mąż w niezłej kondycji jak na następny dzieś maszerował po korytarzu!!!
Mój tata miał operacje w maju, pamietam wszystko b.dobrze - był tak oslabiony, że nasytepnego dnia to usiąść na łózku nie mógł, a co dopiero chodzić!!! Chodzić zaczął dopiero kołó 5 doby jak wyjeli mu dreny - był za słaby by chodzić, inna sprawa, że ma endoprotezy stawu biodrowego...

Dobrze, że Mąż szybko wraca do zdrowia:)
pozdrawiam
_________________
Katarzynka36
 
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #35  Wysłany: 2011-03-17, 08:31  


Troche sie uspokoiłam. Dziś jade do meża i zobacze co i jak. A z tym chodzeniem to narazie wygląda tak: na chwile pielegniarka odłącza mu jedną butle a drugą zabiera z soba i pomalutku idzie do łazienki, którą ma bardzo blisko. No ale idzie sam. Jest słaby.Przychodzi rehabilitantka i każe mu wstawać ale to nie jest takie łatwe, bo ciągle ma coś podłączone a po drugie nie czuje sie jeszcze na siłach by spacerować. Jedynie właśnie do łazienki.

Przed chwilą mąż zadzwonił, że jest po wizycie i lekarz powiedział, że chyba dziś przewiozą go na chirurgie, a ten płyn jest już znacznie jaśniejszy. No i mąż czuje sie znów lepiej. :-D
Dziekuje i pozdrawiam wszystkich.
_________________
grabina2
 
 
Termar 



Dołączyła: 23 Sty 2011
Posty: 80
Skąd: Kielce
Pomogła: 7 razy

 #36  Wysłany: 2011-03-17, 15:07  


grabina2 napisał/a:
A z tym chodzeniem to narazie wygląda tak: na chwile pielegniarka odłącza mu jedną butle a drugą zabiera z soba i pomalutku idzie do łazienki, którą ma bardzo blisko. No ale idzie sam.


To Twój mąż ma szczęście..bo mój oprócz drenów i zbiornika był zacewnikowany przez 5 dni i nie było mowy o opuszczeniu łóżka... Pozdrawiam Was serdecznie
_________________
Życie - to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Pozdrawiam - Teresa
 
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #37  Wysłany: 2011-03-18, 10:14  


Witam. Narazie wszystko jest ok.. Mąż jest już na chirurgii i z każdym dniem jest coraz lepiej. Boje sie tylko jakie przyjdą winiki z histo.. Opieka w szpitalu jest bardzo dobra. Nie można nic złego powiedzieć. Może ok. środy wróci do domu.

TERESKA - mój mąż miał to szczeście w nieszcześciu, że miał operacje wymiany zastawki aortalnej i klatka była otwierana i chirurdzy zobaczyli coś na płucach, bo inaczej narazie długo do lekarza by na płuca nie poszedł, gdyż nie ma żadnych objawów.
Pozdrawiam wszystkich.
_________________
grabina2
 
 
Termar 



Dołączyła: 23 Sty 2011
Posty: 80
Skąd: Kielce
Pomogła: 7 razy

 #38  Wysłany: 2011-03-18, 12:17  


grabina2 napisał/a:
bo inaczej narazie długo do lekarza by na płuca nie poszedł, gdyż nie ma żadnych objawów.

Ten typ skorupiaka tak ma w odniesieniu do płuc.. nie daje żadnych oznak we wcześniejszym stadium,a dopiero jak jest już za późno, chyba, że tak jak w przypadku mojego i twojego męża zauważony zostaje przy innej dolegliwości. Wyobraź sobie, że mój mąż był skierowany do szpitala także na kardiologię z podejrzeniem stanu przedzawałowego..i przy badaniach kardiologicznych ujawniono "cień" na płucu... no i tak to się zaczęło..
Po przyjęciu na Oddz.Torakochirurgii w Szpitalu Chorób Płuc... wezwał go lekarz do gabinetu, i zapytał... " czy widzi panu tu coś na tym RTG??/ mąż odpowiedział, że nie jest radiologiem i nie zna się na tym..i w zasadzie nic tam nie widzi.. no właśnie odpowiedział lekarz.. ja też nie i wiem z czym właściwie Pan do nas trafił... ale jak już Pan tu jest, to zrobimy badania diagnoistyczne".
Bronchoskopia nie wykazała żadnych zmian... dopiero na CT czyli tomograf pokazał że jest tam coś owalnego o średnicy 20 mm..
stwierdzono, że jest to coś "starego"..a nie nowego..
_________________
Życie - to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Pozdrawiam - Teresa
 
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #39  Wysłany: 2011-03-18, 21:00  


Ja myśłe, że lekarze dobrze wiedzą co jest, gdy zobaczą RTG albo TK, tylko nie chcą wystraszyć pacjenta na wstepie przed operacją, dlatego mówią, że to nic takiego. Dopiero jak już po operacji przyjdzie wynik z histo, to dopiero mówią jak jest naprawde. Może to i dobra taktyka, nie wiem. A może w ogóle sie myle.Już sama nie wiem. Najważniejsze, żeby było dobrze. Żeby nasi najbliżsi szybko wracali do zdrowia i byli z nami jeszcze przez wiele lat.
Pozdrawiam.
_________________
grabina2
 
 
homer366 


Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 183
Pomógł: 28 razy

 #40  Wysłany: 2011-03-18, 21:47  


Nie zawsze .Ja woziłem się prawie rok (:podejżewali ale nie byli pewni a był w takim miejscu ze nie można było do niego sie dostac .Można powiedzieć że to ja zdecydowałem się żeby jak najszybciej przeprowadzić zabieg.
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #41  Wysłany: 2011-03-23, 18:13  


Witam. Mój mąż od wczoraj jest już w domu.Ogólnie czuje sie dobrze, jak po operacji, troche obolały, ale mam nadzieje, że szybko dojdzie do siebie.
Teraz podaje wyniki badania patomorfologicznego:

Badanie patomorfologiczne:
Rodzaj materiału: płuco lewe płat górny plus wezły
1/ płat górny lewy
2/ wezeł chłonny nr 10
3/wezeł chłonny nr 8
4/ wezeł chłonny nr 6
5/ wezeł chłonny nr 5
6/ opłuna ścienna w miejscu przylegania guza

1. Carcinoma planoepitheliale invans ivum lobi superioris pulmonis sinistri /pT2, G2, pN0, R0/. Podopłucnowy guz wielkości 3 x 2,5 x 2 cm, nieostro odgraniczony, z rozległą martwicą / ok.25% przekroju/, ogniskowo naiekający opłucną.
Opłucna ponad guzem znacznie pogrubiała, włóknista, z nielicznymi naciekami zapalnymi /blaszka opłucnowa/.
4. wypreparowane wezły chłonne wneki bez obecności przerzutów nowotworowych.
Linie ciec chirurgicznych na oskrzelu i nazyniach płatowych wolne od utkania nowotworowego.

2. /nadesłano 3 wezły chłonne/; 4,5. /nadesłano po 1 weżle chłonnym/.
Lymphadenitis reaactiva.
Przerzutów nowotworowych nie znaleziono.

3. Brak materiału do badania.
4. Pleuritis chronica fibrosa.
Utkania nowotworowego nie znaleziono.

To tyle.

W karcie informacyjnej z wypisu:
Rozpoznanie: Rak płaskonabłonkowy płuca lewego C34.1
Leczenie: Lobektomia górna płuca lewego. Limfadenektomia śródpiersia.

Teraz prosze o wyjaśnienie mi tego wszystkiego. Lekarz, z którym rozmawiałam powiedzieł tylko, że wyrzuono co złe i teraz tylko czekać a za 3 mies. do kontroli.

[ Dodano: 2011-03-23, 18:20 ]
Przepraszam wysłało mi sie za wcześnie.

No wiec bardzo sie zmartwiliśmy jak zobaczyliśmy te wyniki, tym bardziej, że przed operają lekarze mówili, że nie ma nic złego. Teraz co nas może czekać. W wypisie są jeszcze wyniki badania krwi i osocza , jaK trzeba to podam.
Prosze Was bardzo odpiszcie. Pozdrawiam.
_________________
grabina2
 
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #42  Wysłany: 2011-03-25, 07:24  


Dlaczego nikt mi nie odpowiada czy wyniki meża są dobre czy złe.
Mąż jest w domu 3 dzień. Boli go i czuje jakby mu sie wewnatrz coś przelewało. Czy u Was też tak było? Może za wcześnie miał wyjete dreny? Wczoraj cały prawie dzień przeleżał. Dziś jeszcze śpi. Boje sie. Pomożcie.
_________________
grabina2
 
 
Patrycja 


Dołączyła: 28 Sty 2010
Posty: 234
Skąd: Lublin
Pomogła: 20 razy

 #43  Wysłany: 2011-03-25, 08:09  


Ja bardzo sie nie znam ale napisze tylko,ze na pewno jest dobrze,że nie ma nic w węzłach i na linii cięcia.Złosliwy niestety jest w skali do G3 ma G2.Zabieg był radykalny czyli bardzo dobrze.
Co do samopoczucia to różnie z tym bywa.Wszystko zależy pewnie od reakcji organizmu.Pamiętam,że mojego tatę cos tam niepokiło i już tydz. po wyjściu wiozłam go na kontrolne rtg, które wyszło ok. Na pewno odczuwa dyskonfort ale to powinno minąć choć mój tata w rok po operacji odczuwa ból(nie jest to straszny ból ale pobolewa go w miejscu zabiegu).Trzymam kciuki oby wszystko było dobrze!
_________________
Miec nadzieję na nadzieję i wierzyc, że wiara istnieje..
 
Termar 



Dołączyła: 23 Sty 2011
Posty: 80
Skąd: Kielce
Pomogła: 7 razy

 #44  Wysłany: 2011-03-25, 10:03  


grabina2 napisał/a:
Boli go i czuje jakby mu sie wewnatrz coś przelewało. Czy u Was też tak było? Może za wcześnie miał wyjete dreny?


Jak pisałam wcześniej.. mojemu mężowi pierwszy dren wyjęto w 5 dobie, a drugi na następny dzień, ale to zależy od tego ile płynów i nieczystości spłynęło z płuca...i jak szybko się one oczyściły.

[ Dodano: 2011-03-25, 10:03 ]
grabina2 napisał/a:
Boli go i czuje jakby mu sie wewnatrz coś przelewało. Czy u Was też tak było? Może za wcześnie miał wyjete dreny?


Jak pisałam wcześniej.. mojemu mężowi pierwszy dren wyjęto w 5 dobie, a drugi na następny dzień, ale to zależy od tego ile płynów i nieczystości spłynęło z płuca...i jak szybko się one oczyściły.
_________________
Życie - to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Pozdrawiam - Teresa
 
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #45  Wysłany: 2011-03-25, 10:03  


Przecież usunięto mu spory kawał ciała, tam w środku wszystko musi się przebudować. Obserwuj temperaturę, jeżeli będzie coś złego to wzrośnie (pow. 38). Ma sporo polegiwać i brać niesterydowe środki przeciwzapalne, zapytaj lekarza o ketonal - jest w sam raz na takie niepowikłane stany pooperacyjne. Ale przypilnuj również żeby każdego dnia wstawał po kilka razy i chodził (wystarczy nawet 5 min). A w ogóle to mężczyźni wymagają więcej pielęgnacji i uwagi. Trzymaj się.
_________________
sprzątnięta
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group