1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: missy
2016-05-31, 19:23
OPINIA O WYNIKACH, pomoc
Autor Wiadomość
karies 


Dołączyła: 31 Maj 2016
Posty: 4

 #1  Wysłany: 2016-05-31, 09:25  OPINIA O WYNIKACH, pomoc


Witam!

Jestem tu nowa, chciałabym bardzo poradzić się w sprawie babci. Babcia po raz pierwszy była leczona 5 lat temu na nowotwór macicy, po usunięciu narządów oraz radio i chemioterapii przez kilka lat był spokój od choroby. Około roku temu niestety pokazały się przerzuty - Największy problem jest z guzem na jelicie, babcia zaczęła wymiotować krwią, słabnąć, dostała kolejną chemię jednak została ona przerwana z powodu braku jakiegokolwiek postępu, zapadła decyzja o operacji. Babcia była operowana wczoraj, niestety lekarze po otwarciu stwierdzili, że guza nie usuną ponieważ jest on źle umiejscowiony i musiałaby być to bardzo rozległa operacja, zagrażająca życiu - tak naprawdę dali nam do zrozumienia, że już nic nie da się zrobić.. Została założona Stomia w celu zniwelowania krwawień.

W załączniku dodaję ostatnią tomografię babci oraz badania.
Bardzo proszę o opinie czy faktycznie już nic nie da się zrobić, gdzie ewentulnie możemy się udać po pomoc ( babcia leczona jest w Rzeszowie, ale jeżeli jest ktoś kto może się podjąć leczenia to możemy udać się nawet na drugi koniec polski). Jak tak naprawdę wygląda rokowanie?

Dziękuję za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam!







[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-05-31, 10:53 ]
Załączając wyniki badań, proszę usuwać dane pacjenta i lekarzy.



TK.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1181 raz(y) 118,06 KB

img4.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1260 raz(y) 61,43 KB

patmor.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1257 raz(y) 68,69 KB

 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #2  Wysłany: 2016-05-31, 16:52  


karies,

Z zamieszczonych przez Ciebie badań można stwierdzić, że jest znaczny postęp choroby. Radiolog zresztą napisał we wnioskach, że jest progresja.

W porównaniu z badaniami poprzednimi (tych nie zamieściłaś) ale na podstawie opisów widać, że przerzuty są nie tylko w jelicie, gdzie znajduje się guz ale w płucach są zmiany, przy wątrobie, we wnęce śledziony, coś w nerce nie tak, w moczowodzie, powiększyły się węzły chłonne, zbiera się płyn.

Nie wiem czy wszystko to są przerzuty, ale skoro w tych okolicach wszystko uległo powiększeniu to można domniemywać, że nastąpił rozsiew choroby.

Co do operacji to żaden lekarz nie zrobi jej, bo co da usunięcie pojedynczego guza na jelitach jeśli wszędzie w około toczy się proces nowotworowy a wszystkiego nie da się wyciąć.

Myślę, że medycyna już niewiele ma do zaoferowania. Może chemia spowolni chorobę ale tego nie wiemy do końca. Dobrze by było zadbać o zapisanie babci pod opiekę hospicjum domowego, żeby babcia miała stałą opiekę lekarską a Wy zabezpieczenie jakby doszły jakieś nieoczekiwane dolegliwości. Przykro mi, że nic pozytywnego nie napisałam, ale nie jest dobrze.

Babcia ma chemię paliatywną?

Witam Cię na forum i pozdrawiam.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #3  Wysłany: 2016-05-31, 19:51  


karies,
Chemioterapia została przerwana z powodu progresji - gdyby chora była w dobrym stanie ogólnym to można byłoby myśleć o kolejnej linii leczenia. Niemniej obecny stan Babci jest b.poważny, praca nerek jest znacznie upośledzona, są krwawienia z przewodu pokarmowego. Mogę się domyślać, że morfologia krwi ma sporo odchyleń od normy, podobnie zapewne wyniki innych badań laboratoryjnych.
W takiej sytuacji nie można rozpoczynać leczenia cytostatycznego, organizm nie wytrzymałby takiego obciążenia.
Tak jak pisze marzena66 - najważniejsze jest teraz leczenie objawowe, minimalizowanie dolegliwości u Babci.
Życzę dużo sił. I pozdrawiam ciepło.
 
karies 


Dołączyła: 31 Maj 2016
Posty: 4

 #4  Wysłany: 2016-05-31, 20:51  


Bardzo dziękuję wam za odpowiedzi! Morfologia faktycznie jest słaba, krwinki non stop spadają, babcia ma po kilka razy przetaczana krew. Są dni kiedy tryska energia, normalnie funkcjonuje, wszędzie jej pełno, a są takie w których nie może podnieść się z łóżka.

Wiem, że nie można jasno podać rokowania bo każdy chory jest inny, ale czego mogę się spodziewać? Czy z badań wynika, że są to już ttlko tygodnie, czy jest szansa, że będzie to jeszcze rok, może dwa?

Babcia póki co nie dostaje chemii paliatywnej, nikt nam do tej pory nie mówił o takim leczeniu.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #5  Wysłany: 2016-05-31, 21:15  


Cytat:
Babcia póki co nie dostaje chemii paliatywnej, nikt nam do tej pory nie mówił o takim leczeniu.

Chemia, którą podano po zdiagnozowaniu przerzutów a następnie przerwano, była chemią paliatywną.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #6  Wysłany: 2016-05-31, 21:21  


karies,

Przepraszam, źle doczytałam, dobrze że missy, była czujna, Babcia już nie ma chemii, została przerwana.

Przy tak słabych wynikach to podanie chemii byłoby strasznym obciążeniem dla organizmu, który mógłby tego nie przeżyć. Zresztą żaden lekarz nie poda chemii jak morfologia jest słaba, czy nerki, wątroba jest słaba.

karies napisał/a:
Są dni kiedy tryska energia, normalnie funkcjonuje, wszędzie jej pełno, a są takie w których nie może podnieść się z łóżka.


W tej chorobie takie stany się zdarzają, raz jest cudownie a za chwilę całkowita niemoc. Dlatego takie lepsze dni trzeba bardzo pielęgnować bo nie wiadomo ile ich jeszcze zostało.

Załatwiajcie jak najszybciej hospicjum.

karies napisał/a:
czy jest szansa, że będzie to jeszcze rok, może dwa?


Raczej nie.

pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group