1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz węzłowy śródpiersia -C38 carcinoma microcellularae
Autor Wiadomość
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #181  Wysłany: 2013-07-15, 06:45  


ananav napisał/a:
a jak sie poskarze to absenteeism napisze , ze doba ma tylko 24 godz i kazdy musi kiedysc isc spac.

Spoko, nie napiszę. W sumie nie ma po co.


Tylko nie bardzo wiem na co mam odpisać, na to?:
ananav napisał/a:
I jestem rozwalona na tysiac kawalkow.
27.06 - 15 dni temu, prawe nadnercze bylo czyste .
Jak ta cholera szybko sie przerzuca.
I co mamy wiecej zrobic ?

Bo co robi się w przypadku progresji pisała wcześniej DSS:
Cytat:
Progresja w drobnokomórkowym raku płuca jest wskazaniem do podjęcie leczenia - w tym wypadku do chemioterapii II linii - pod następującymi warunkami:
efekt CTH I linii był zadowalający (remisja, wskazane by odpowiedź na leczenie trwała co najmniej 3 miesiące);
brak utrwalonych objawów niepożądanych/powikłań po leczeniu CTH I linii;
dobry stan ogólny i stan sprawności;
prawidłowa wydolność krytycznych narządów wewnętrznych (szpik kostny, układ sercowo-naczyniowy, wątroba, nerki, układ nerwowy).

W ramach CTH II linii można by tu ewentualnie zaproponować schemat CAV, topotekan jest wybitnie mielotoksyczny (niszczy szpik kostny) - raczej dla tej chorej byłby niebezpieczny.
Alternatywą jest postępowanie wyłącznie objawowe.

Nie bardzo jest co do tego dodać.



Aha, przy nie-wklejeniu wyniku do posta, po kliknięciu na linka, jest on również wyświetlany.
Wjeżdżanie na emocje typu "piszę pierdy, nikt nie odpisuje, jestem sama z problemem" jest średnio fajne.
Rozumiem, że jesteś zdenerwowana - ja też kiedyś byłam, mnie też ktoś kiedyś nie odpisywał. Ale mimo wszystko.
_________________
 
magdal 



Dołączyła: 05 Lut 2013
Posty: 500
Skąd: łódzkie
Pomogła: 105 razy

 #182  Wysłany: 2013-07-15, 17:32  


Ananav, przykro mi, że mama czuje się coraz gorzej. Ja ze swej strony mogę dodać, że czytam na bieżąco większość wpisów (również Twoich), czasem napiszę do kogoś, ale bardzo ostrożnie, bo wiem, iż mamy doczynienia z poważnymi chorobami i odpowiedzialność za słowa jest tu ogromna. Moja wiedza opiera się tylko na doświadczeniach "rodzinnych" , z medycyną nic wspólnego nie mam, więc mogę tylko trzymać kciuki i co najwyżej poradzić w drobnych sprawach.
Ananav, nie jesteś tu sama... wszyscy przeżywamy podobne emocje. Martwimy się, boimy, przeżywamy ogromny strach. Nieraz lekarze trzymając w rękach kartę chorobową pacjenta i znając go osobiście, nie chcą za dużo mówić, prorokować, czasem ciężko z nich coś wydusić, dlatego po części rozumiem ostrożność wypowiedzi osób na tym forum, choć łatwo zobaczyć, ile jest wejść przy każdym założonym wątku i ile ludzi czyta poszczególne historie i kibicuje...
Mam nadzieję, że z mamą będzie lepiej, że się polepszy, życzę Ci tego z całego serca i myślę, że nie tylko ja...
Przytulam mocno i myślami jestem z Tobą.
Magda
_________________
Tata NDRP, Mama DRP
 
ananav 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 343
Pomogła: 51 razy

 #183  Wysłany: 2013-07-22, 11:47  


Witam
Dziekuje goraco za odpowiedzi i zainteresowanie
Przepraszam , ze nie zagladalam na forum , ale juz jestem bardzo choroba Mamy zmeczona.

Poniedzalkowa wizyta znow przyniosla niemale zaskoczenie.
Mamie nie podano chemii .
Mini konsylium zlozone z ordynatora , poprzedniej i obecnej lekarki stwierdzilo , ze opisy MR i TK nie sa do konca jednoznaczne z powodu znakow zapytania i postanowili zrobic jeszcze jedno badanie : TK fazowe z ocena nadnerczy . Termin badania 29.07 . A dzisiaj na 14ta , obecna lekarka kazala mi podejsc bo byc moze z powodu dlugawego terminu na to badanie , ordynator podejmie jeszcze jakies inne decyzje.
a i jeszcze lekarka dala skierowanie do hematologa z powodu plytek 100 tys , ktore sie wahaja od 100 tys do 150 tys z tendencja spadkowa.Bo po 9 miesiacach od chemii nie powinno sie tak dziac.

Mama bardzo ucieszona obrotem sprawy .

Zastanawialam sie czy nie zrobic tego badania prywatnie, ale nie...
Mama dobrze sie czuje , jest w miare dobrej formie i niech ma tak jak najdluzej....a jak juz podadza chemie to nie wiadomo co bedzie dalej.... :-(

Jeszcze raz bardzo dziekuje za odpowiedzi.Dam popoludniu znac co dalej.
Pozdrawiam
 
ananav 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 343
Pomogła: 51 razy

 #184  Wysłany: 2013-07-22, 22:21  


Witaj Macku :) )
Dziekuje ogromnie :) )

Dzisiejsza moja wizyta na onkologii , Bog raczy wiedziec po co , Lekarka przekazala mi informacje , ze czekamy na badanie bo to tylko tydzien i do zobaczenia w piatek na badaniach krwii .... i w poniedzialek po skierowanie na TK fazowe i wtedy sie umowimy na wizyte ...chyba na 01.08 .....jak bedzie wynik..
a jak w wyniku beda znowu znaki zapytania.....? :-(

pozdrawiam goraco

[ Dodano: 2013-07-22, 22:28 ]
A i jutro wizyta u hematologa .
 
ananav 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 343
Pomogła: 51 razy

 #185  Wysłany: 2013-09-01, 14:11  


Witam serdecznie.

U nas nowe wydarzenia.

TK fazowe jamy brzusznej z ocena nadnerczy odbylo sie dopiero 10.08 z powodu dlugiej awarii aparatury. Opis tez opozniony .
O to wynik:


Nastepnie bylo USG jamy brzusznej :


Nastepnie 16.08 chirurg wycial cala zmiane z tkanki podskornej i poszla do badania histpat.


Mama dostala chemie 19.08-21.08: CBDCA d1 + VAPESID d.1-3 -60% zalecanej dawki wagowej z powodu wczesniejszych powiklan jest to identyczna chemia jak przed rokiem.
22.08 - czynnik wzrostu NEULASTA 6mg

Kontrola krwii z 29.08 :
HGB 9.3 g/d
PLT 22 10 3/ul
WBC 2,6 10 3 /ul
RBC 2,8 10 6 /ul
i od tego dnia zostal wlaczony ENCORTON 20mg x1 i za tydzien ponowna kontrola

A w piatek odebralam wynik hist pat :

[ Dodano: 2013-09-01, 14:18 ]
Ordynator chirurgii kazal mi od razu isc z tym wynikiem do onkologa bo moze trzeba bedzie zmienic leczenie.
Pani doktor onkolog powiedziala, ze musi to wszystko zweryfikowac, skonsultowac sie z ordynatorem i w poniedzialek mam przyjsc do niej jakie zapadly decyzje.
Ja jako laik nie wiem jak interpretowac ten wynik... co to jest, skad? czy to ten sam nowotwor tylko lepiej zbadany niz przed rokiem? czy to nowe swinstwo? czy to zmutowany po chemii juz obeceny nowotwor?

Bardzo prosze pomozcie kolejny raz :-(
pozdrawiam goraco


CAM00075g.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2963 raz(y) 314,1 KB

tkg.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2988 raz(y) 405,59 KB

Zdjęcie-0010g.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1854 raz(y) 265,09 KB

 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #186  Wysłany: 2013-09-01, 15:08  


ananav napisał/a:

Pani doktor onkolog powiedziala , ze musi to wszystko zweryfikowac , skonsultowac sie z ordynatorem i w poniedzialek mam przyjsc do niej jakie zapadly decyzje.

Ja jako laik nie wiem jak interpretowac ten wynik... co to jest , skad ? czy to ten sam nowotwor tylko lepiej zbadany niz przed rokiem ? (...i inne sformułowania tego samego pytania)

No to ja kompletnie nie rozumiem kto zlecił podanie chemioerapii, skoro dopiero teraz pojawia się pomysł konsultacji z onkologiem prowadzącym.

Schemat PE jest standardem w I linii SCLC, jednocześnie przy długo trwającej odpowiedzi na leczenie I linii, wydaje się, że nie ma powodu aby próbować czegokolwiek innego, np:
"For patients who relapse ≥6 months after initial treatment, consideration should be given to retreatment with the original regimen." źródło: http://theoncologist.alph.../14/10/986.full

Co do hist-patu, to nie jestem niestety jasnowidzem i nie mam pojęcia jaki esej cytokeratyn (CK) był stosowany w tym przypadku, więc nie potarfię sie na ten temat wypowiedzieć. Natomiast punktowa ekspresja jest cytokeratyn spotykana w raku drobnokomórkowym. Brak ekspresji CD45 oraz ekspresja TTF-1, synaptofizyny oraz Ki67 jest charakerystyczna dla SCLC.
Czy nowotwór 'zmutował'? Skoro doszło do metastazy, to jest na to duża szansa, ale aby to dokładnie ocenić należy wziąć dwie próbki (jedna z pierwszego hist-patu, a druga z obecnego) i porównać. Ja z samego opisu wykonanego przez patomorfologa, rak neuroendokrynny niskozróżnicowany, i z opisu ekspresji cytokeratyn nie jestem w stanie powiedzieć czy sytuacja się zmieniła - może ktoś, kto się lepiej zna jest w stanie podpowiedzieć więcej.

Onkolog prowadzący oceni czy jest sens zmieniać schemat leczenia, ale nie wygląda na to by istniały ku temu bardzo silne argumenty w hist-pacie.
 
ananav 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 343
Pomogła: 51 razy

 #187  Wysłany: 2013-09-01, 18:15  


majkelek, bardzo dziekuje za odpowiedz :) )

Cytat:
No to ja kompletnie nie rozumiem kto zlecił podanie chemioterapii, skoro dopiero teraz pojawia się pomysł konsultacji z onkologiem prowadzącym.

Leczenie zalecila wlasnie onkolog prowadzaca - decyzje podjela po wyniku USG , ze juz nie ma na co czekac.

Ja wpadlam do niej w piatek z wynikiem i zacytowalam slowa ordynatora chirurgii , ze byc moze trzeba zmienic leczenie majac juz konkretny wynik histpat
Jej odpowiedz , ze w poniedzialek obejzy Mamy cala historie choroby i skonsultuje z ordynatorem i podejmia decyzje.

[ Dodano: 2013-09-01, 18:16 ]
aa
jest to lekarka stazystka - jak zreszta wiekszosc na oddziale- i powazniejsze decyzje zawsze konsultuja z ordynatorem
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #188  Wysłany: 2013-09-04, 10:17  


Co tam u was?Jak mama?
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
ananav 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 343
Pomogła: 51 razy

 #189  Wysłany: 2013-09-05, 00:08  


Witaj misiak, dzieki

Lekarka zdecydowala , ze ostatni wynik histpat trzeba zweryfikowac i , ze jesli sie potwierdzi to jest to calkiem inny nowotwor nalezacy do nowotworow gruczolowo komorkowych a nie drobnokomorkowych -neuroendokrynny i nalezy do grupy ADENO i leczony jest jak raki micro i mamy szczescie w nieszczesciu , ze obydwa te nowotwory leczy sie identycznie i lecznie jest dobre i bedziemy je na dzisiaj kontynuowac o ile wyniki krwi na to pozwola bo obecne 22 tys plytek wykluczaja dalsze podanie chemii.
I tutaj moja sugestia ,( a raczja majkeleka :) ), ze moze porownac obie probki - lekarka tez o tym myslala i dala mi dwa pisma z oddzialu z prosba o wypozyczenie probek do dalszej analizy i wysla je do Gliwic.
Pierwsza probka - w marcu 2012 -byla badana cytohistopatologicznie a obecna zbadana dokladniej -histopatologicznie.

Przywiozlam dzisiaj 8 plytek z marca 2012 z laboratorium w Bystrej , jutro mam odebrac plytki z Pracowni z Katowic i na oddzial onkologiczny by ten je wyslal do Gliwic.

Mama jutro ma zrobic badanie krwi , czy po encortonie cos lepiej wyniki.
Ogolnie czuje sie dobrze , jedynie bardzo ale to bardzo boli ja zoladek , ma jak sama to opisuje mocne skurcze ,az do przelyku , troche przechodza po jedzeniu.
Zazywa controloc i pije siemie lniane , doraznie nospe , ale bol sie utrzymuje.
Jutro idzie tez do rodzinnej , moze ta cos pomoze.

pozdrawiam :)

[ Dodano: 2013-09-05, 16:32 ]
Witam

No i mamy problem

Dzisiejsze wyniki krwii - katastrofa :-(

HGB 8,6 g/d
PLT 15 10 3/ul
WBC 3,7 10 3 /ul
RBC 2,51 10 6 /ul

Potworne bole zoladka , slabosc straszna .

Bylam o 15ej u onkolog z wypozyczonymi preparatami i powiedzialam jej o wynikach .
Onkolog powiedziala by isc na wewnetrzny bo trzeba zwiekszyc steryd i controloc , najlepiej dozylnie , bo to niebezpieczne , ze moze dojsc do perforacji blony sluzowej zoladka a przy tych 15 tys plytek to prawie jak wyrok.

Nastepnie powiedziala , ze podanie kolejnej chemii stoi pod ogromnym znakiem zapytania .

Przyjechalam do Mamy z informacja , ze ma isc na wewnetrzny by sie podreperowac a Ona VETO ! nigdzie nie idzie dzisiaj juz sie tak nacierpiala , ze nie chce wiecej.

Poradzcie jakich uzyc jeszcze argumentow by sie dala przekonac o slusznosci polozenia na wewnetrzny. :uuu:
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #190  Wysłany: 2013-09-05, 22:18  


Może powiedz, że jeżeli nie podleczy się, to leczenie będzie przerwane, no i grozi Jej przetoczenie krwi, bo wyniki będą spadać.
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
ananav 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 343
Pomogła: 51 razy

 #191  Wysłany: 2013-09-06, 06:54  


ela1, bardzo dziekuje. :)

Mama zaparta do szpitala nie poszla , twierdzi , ze czuje sie lepiej i ze zoladek juz ja nie boli tylko go czuje.

Argumenty o przerwaniu leczenia byly , o zdecydowanie szybszej regeneracji byly , o odpowiedzialnosci byly

Powiem o przetaczaniu krwi.

pozdrawiam
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #192  Wysłany: 2013-09-06, 09:33  


ela1 napisał/a:
no i grozi Jej przetoczenie krwi, bo wyniki będą spadać.


to nie jest argument, hemoglobina jest niska , wiec nie ma co straszyć przetoczeniem, bo może stać się ono faktem

moze wystarczy wylumaczyć że wyniki są złe i kazda najmniejsza infekcja może ją zabić. być może to zadziała ?
także wyjasnienie że kroplowki oraz inne leki sprawą, że poczuje się bardzo dobrze .Po szpitalu jeszcze wykorzysta piękną pogodę( tutaj juz wymien to co lubi, spacery , działka , rower)sprawi że zechce pójśc do szpitala
tego Ci zyczę
pozdrawiam serdecznie
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #193  Wysłany: 2013-09-06, 18:02  


Oj z kąd to ja znam.To namawianie do szpitala.Poprostu trzeba mamie powiedzieć,że to jest dla niej chyba jedyny ratunek.Po co cierpieć w domu.Wszpitalu zawsze jest opieka jaka by nie była,i zawsze są jakieś leki,które moga jej pomóc.Ja postawiłam swojej teściowej sprawe jasno.Przyjechałam z pracy a ona słabiutka.Zadzwoniłam do jej lekarza co mam z nia zrobić,a ona na to ,że do szpitala jak najszybciej,mama w każdej chwili może pani umrzeć na rękach, tak powiedziala.Więc ja do mamy mówię.Ubierasz się i do szpitala.A mama |wht?!| wielkie.Powiedziałam, tu ja ci nic nie pomogę,była wtedy naprawdę bardzo słaba.A w szpitalu zrobią badania,podadzą płyny.I mama pojechała.Po powrocie do domu ze szpitala płacząc powiedziała-dziękuję.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
ananav 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 343
Pomogła: 51 razy

 #194  Wysłany: 2013-09-07, 12:35  


niki, misiak, dziekuje Wam bardzo.

Rozmawialam z Mama ponownie wczoraj , powiedzialam o powadze sytuacji , ze chyba nie ma swiadomosci , troche zrozumiala , ale powiedziala mi , ze najwyzej pojdzie do szpitala w poniedzialek.

I postanowilam ,ze w poniedzialek rano zrobie jej w hospicjum badanie krwii i sie zobaczy.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2013-09-07, 13:09 ]
O Jesu...
I zmiana , Mama przyznala sie przed chwila siostrze , ze siakajac rano miala krew w nosie !
Jade do Niej i bez dwoch zdan do szpitala!
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #195  Wysłany: 2013-09-07, 16:18  


ananav, daj znac co z mamą.Mam nadzieję że jest w szpitalu, przy takich wynikach musi .To juz nie jest zabawa w kotka i myszkę. Mama potrzebuje pomocy i to szybko

pozdrawiam
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group