1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
Znalezionych wyników: 105
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak płuca z przerzutem do mózgu - proszę o wsparcie |
magdal
Odpowiedzi: 118
Wyświetleń: 41494
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-09-24, 15:46 Temat: Rak płuca z przerzutem do mózgu - proszę o wsparcie |
|
Temat: jak pomóc, co jeszcze zrobic? potrzebne porady |
magdal
Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 17713
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-09-09, 14:45 Temat: jak pomóc, co jeszcze zrobic? potrzebne porady |
Moja mama była pod opieką onkologa, choc po naświetlaniach - gdy się pogorszyło, tzn pojawił się kaszel a wynik tk płuc potwierdził pogorszenie, onkolog stwierdził, że jego rola się właściwie skończyła, tzn nic nie może już pomóc. Zostało hospicjum. Ja jedynie uprosiłam lekarza, by mamę jednak przyjmował, ale bardziej po to, by nie straciła nadziei na wyzdrowienie. Na szczęście trafiliśmy na bardzo dobrego onkologa, który prowadził mamę do końca ( równocześnie z hospicjum).
Myślę więc, że dobrze byłoby zaufac onkologowi ( po naświetleniach była też konsultacja radiologiczna tak po ok 6 tyg.). Na pewno wskaże termin kolejnej wizyty i ewentualnych badań. Oczywiście, podstawowe badania z krwi może zlecic lekarz rodzinny. Jak również np. usg. Komputer musi specjalista (bez opłat), rodzinny też może dac, ale za to już trzeba zapłacic.
Pozdrawiam, życzę zdrowia.
I tak jak napisała Misiak, to też moje doświadczenia, tzn mej mamy i moje.
Magda |
Temat: drp u mamy |
magdal
Odpowiedzi: 37
Wyświetleń: 15502
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-08-11, 11:22 Temat: drp u mamy |
Kasiu, to że mama jest typem wojownika, to bardzo dobrze. Ma sporo nadziei i dużo przeszła, dzięki temu nauczyła się walczyć z każdym przeciwnikiem (choć ten jest chyba najtrudniejszy). Decyzję o hospicjum podejmiecie we właściwym dla mamy czasie,choć uważam, że Astro ma rację.
Niestety, wciąż pokutuje u nas mit, że hospicjum oznacza "koniec". A to bardzo niesłuszne.
To niesamowita pomoc dla chorego i rodziny.
Moja mama też miała nowotwór drobnokomórkowy. I już w momencie podjęcia chemii została objęta taką opieką. Właściwie na początku postawienia diagnozy. Była z zawodu pielęgniarką z opinią -niestety- o hospicjum,taką jaka pokutuje w społeczeństwie. Udało mi się na szczęście ją przekonać.
DRP jest czasem bardzo zaskakujące. U mej mamy guz zniknął po chemii, ale już po 3 tyg powrócił kaszel i choroba szła bardzo szybko.
Dzięki temu, że miałam pielęgniarkę na każdy telefon i lekarza, który znał się na rzeczy, dałam radę.
Kasiu, życzę Ci dużo dobrych dni z mamą, a Jej zdrowia. Jeśli uważasz, że pomoc hospicjum jest na razie niepotrzebna, to dobrze, ale na wszelki wypadek dowiedz się sama jak to jest w twej okolicy, by potem gdy będzie taka potrzeba, nie tracić na to czasu, tylko działać.
Trzymaj się.
Pozdrawiam. Magda |
Temat: Pomoc w interpretacji wyników badań. |
magdal
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11308
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-08-04, 16:06 Temat: Pomoc w interpretacji wyników badań. |
Kamil, piszesz o opuchniętych nogach. Pamiętaj, by mama czy siedzi czy w pozycji leżącej trzymała nogi wyżej, można coś pod te nogi po prostu podłożyć. Moja mama, gdy zaczęły się takie problemy z puchnięciem, miała robione badania enzymów nerkowych. Okazało się że ich poziom był podwyższony. Ale trzeba to skonsultować z lekarzem, bo ten objaw może miec różne przyczyny. Być może zleci jakieś badania.
Panują upały, dopilnuj, by mama piła odpowiednią ilość płynów.
Pozdrawiam serdecznie. |
Temat: Prośba o poradę/wsparcie - rak |
magdal
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 11719
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-07-31, 12:27 Temat: Prośba o poradę/wsparcie - rak |
Marcich, to naprawdę różnie bywa. Moja mama po pobraniu wycinka do badania na oddziale pulmonol., wyszła do domu. W tym czasie rozmawiałam już z onkolożką. Ta zapewniła, że w momencie otrzymania badania histop. bierze mamę na chemię (dzienny oddział chemii ). Miałam wrażenie, że gdybym miała wówczas ten wynik, od razu zaczęłaby leczenie.
Rozumiem, że jednak może byc różnie w zależności od ośrodków onkol. Trzeba szukac, bo kolejki mogą być różne.
Pozdrawiam.
Magda |
Temat: Choroba mamy, taty, siostry... |
magdal
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 20488
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2014-07-14, 15:24 Temat: Choroba mamy, taty, siostry... |
W tej "materii" nie ma szablonów, jest człowiek - przede wszystkim.
Czasem - jak pisze Ptaszenio- żeby człowiek mógł wyjść z domu (i to w sensie dosłownym) i skorzystać z jakiejkolwiek pomocy psychologicznej czy psychoterapii bądź otrzymać pomoc z grup wsparcia, najpierw musi iść do lekarza psychiatry ( np. po odpowiednie leki).
Mnie właśnie ( na pewnym etapie życia) kolejność: psychiatra-psychoterateuta+grupa wsparcia przyniosła największą korzyść.
Dlatego nie należy generalizować, jeśli chodzi o kolejność, bo moim zdaniem - i jeszcze raz powtórzę- dla każdego człowieka należy mieć indywidulane podejście.
Ptaszenio, zgadzam się z Tobą z każdą wyrażoną tu opinią.
Kasiu, na pewno mama potrzebuje teraz twego wsparcia. Dbaj też o siebie, nie daj się. Dużo sił życzę.
Pozdrawiam
Magda (DDA) |
Temat: Proszę o pomoc |
magdal
Odpowiedzi: 322
Wyświetleń: 109402
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-07-06, 13:53 Temat: Proszę o pomoc |
Andrzeju, dobrze że apetyt wrócił. A na słabe nogi skarżą się chorzy w trakcie brania sterydów, ale może to być skutek uboczny po naświetlaniach.
Piszesz o opuchniętych kostkach. Pamiętaj, by żona czy siedzi czy w pozycji leżącej trzymała nogi wyżej, można coś pod te nogi po prostu podłożyć. Pamiętam, że moja mama gdy zaczęły się takie problemy z puchnięciem miała robione badania enzymów nerkowych. Okazało się że ich poziom był podwyższony. Może jednak powinieneś skonsultować się z lekarzem, bo ten objaw może miec różne przyczyny. Być może zleci jakieś badania.
Panują upały, dopilnuj, by żona piła odpowiednią ilość płynów.
Pozdrawiam serdecznie. |
Temat: Jak pomóc w dusznościach przy raku płuc? |
magdal
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 9772
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-06-22, 16:14 Temat: Jak pomóc w dusznościach przy raku płuc? |
Sylwia, w razie obrzęków dobrze jest trzymać wysoko nogi. Gdy mama leży podłóż jej coś pod nogi, w pozycji siedzącej też można to zrobić.
Pozdrawiam. Magda |
Temat: Jak pomóc żonie? |
magdal
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 4780
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2014-06-20, 13:33 Temat: Jak pomóc żonie? |
Gregor, nie wiem czy ci się przyda moja historia, ale napiszę ci coś, jakiś fragment z mojego przeżywania choroby mej mamy.
Był taki czas, kiedy wiedziałam że z mama jest już źle, zresztą na każdym etapie choroby zdarzały się takie dołujace chwile. Ponieważ byłam tą pierwszą osobą jesli chodzi o opiekę nad mamą to "trzymałam" się w ryzach nie pozwalając sobie na żadną słabość. Mój mąż nie raz,nie dwa chciał mnie w tym czasie utulić, okazać czułość. A ja ? Ja nie chciałam ... na szczęście on wiedział czemu, bo jednak byłam w stanie o tym mówić. Wydawało mi się że gdy "wejdę" w to, rozsypę się. Zostwiałam takie gesty na później... bo myślałam, że mnie to osłabi i rozkleję się tak, że nie będę w stanie zająć się mamą. Musiałm być silna, bo nikt w tej roli którą miałam do spełnienia, nie mógł mnie zastąpić.
To była moja ucieczka przed odkryciem się na drugiego człowieka, nawet jeśli był mi tak bliski jak mąż... Poza tym miałam przekonanie że mama zauważy to na mej twarzy i dlatego nie chciałam się przytulać, przyjąć takiej bliskości. Myślałam że jesli to zrobię, rozłoży mnie to na łopatki i trudniej mi będzie opiekować się mamą.
Nie wiem jakie są powody zachowanie twej żony. Ptaszenio ma rację, powiedz co czujesz w związku z tą sytuacją, ale nie oceniaj....
Magda |
Temat: prośba o pomoc w określeniu powagi sytuacji |
magdal
Odpowiedzi: 241
Wyświetleń: 83818
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-06-14, 23:17 Temat: prośba o pomoc w określeniu powagi sytuacji |
Astro, rozumiem że nie jesteś osobą wylewną, ale pomyśl czy "potem"" nie będziesz miała poczucia, że jednak te słowa:
"że cierpię, że mi smutno, że będzie mi go brakowało" powinny paść, że dzięki temu łatwiej ci będzie po prostu żyć dalej.?
Ja np bardzo chciałabym usłyszeć takie słowa od swego dziecka....
Astro, tata wie w jakim jest stanie, żegna się powoli... jest świadomy swej choroby i jej postępu. Może jednak pomyśl, porozmawiaj , powiedź, choć wiem jakie to może być trudne.
Ściskam mocno, dużo sił zyczę.
Magda |
Temat: Rak gruczołowy płuca lewego |
magdal
Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 18166
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-05-27, 11:31 Temat: Rak gruczołowy płuca lewego |
Promyk, moja mama miała opiekę hospicjum przez prawie cały czas choroby. Ja dogadałam się z pielęgniarką, że gdy nie było konieczności przychodzenia dwa razy w tyg, to była tylko raz ale w momencie większej konieczności była częściej, czyli w zależności od potrzeb mej mamy. Pod koniec ... miałam ją własciwie codziennie do pomocy.
Opieka hospicjum jest nieoceniona, a jeśli trafi się pielęgniarka nastawiona do pacjentów empatycznie i pracująca z zaangażowaniem to rodzina ma wielkie oparcie i poczucie bezpieczeństwa a to bardzo ważne.
Pozdrawiam.
Magda |
Temat: diagnostyka |
magdal
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 28543
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-05-08, 11:25 Temat: diagnostyka |
Celina, nie wiem, jak jest w innych przychodniach, ale pamiętam że gdy moja mama miała skierowanie na komputer a trzeba było czekać jakieś 2 miesiące (kolejki!) to wróciłam do lekarza i ten na skierowaniu napisał "pilne". Wtedy mama czekała tylko 2 tygodnie na badanie. Moze więc warto spróbować, bo czasem gdy jest badanie pilne lub "na cito" to czeka się krócej. Owszem, wszystko zależy od tego czy lekarz się zgodzi.
Pozdrawiam.
Magda |
Temat: astro - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 5839
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-04-10, 14:40 Temat: astro - komentarze |
Astro, większość z nas to przechodzi lub przechodziła. Choroba bliskiej osoby jest trudnym czasem, lecz ważne by znalazł się ktoś kto nas wysłucha, pocieszy. Daj sobie prawo do chwil słabości. Jeśli masz jakąś bliską ci osobę to wypłacz się przy niej, nie "wciągaj" tych wszystkich emocji do siebie, bo to potem odchorujesz. Piszesz że musisz być silna, ale jesteś też po prostu człowiekiem z wytrzymałością która ma swe granice. Rozumiem, musisz być dzielna, znam ten stan bardzo dobrze. Ale miałam też swe momenty dzięki którym potrafiłam się "zresetować", odpocząć.
Astro, zadbaj o siebie, bo siły ci są potrzebne. Wykorzystuj każdy moment na odpoczynek. I pamiętaj, ty też masz prawo do słabości. Myślę, że gdybyś to czasem okazała tacie, nie odebrałby tego źle. Napisałam kiedyś tu na forum takie słowa:
Cyt.:
Onkolożka zapytała mnie kiedyś, czy mama widzi moje łzy(płakałam u niej w gabinecie). Byłam mocno zdziwiona.. A ona odparła mi, że spędzając tyle lat z chorymi na raka, dowiedziała się od nich w gabinecie wielu rzeczy. Czasem ci chorzy mówią do niej, że rodzina tak lekko podchodzi do ich choroby, że są tacy normalni, obojętni że nawet nie zapłaczą i że chyba nigdy nie byli dla nich ważni...Byłam zdumiona tymi słowami. Lekarka mówiła, by nie wstydzić się łez ani emocji, bo chory widzi wtedy że bliskim na nim zależy, owszem nie powinno się przekraczać pewnej granicy w tym ujawnianiu uczuć, by tym przeżywaniem nie dobić chorego. Opowiedziała mi też pewną historię kobiety, która ze łzami w oczach opowiadała wzruszona że syn powiedział jej że ją kocha, pierwszy raz w życiu."
Astro, trzymaj się kochana.
Pozdrawiam
Magda |
Temat: Lidia Bieńkowska - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 577
Wyświetleń: 168100
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-04-04, 15:00 Temat: Lidia Bieńkowska - komentarze |
Lidziu, pozdrawiam Was wiosennie i trzymam kciuki za Wasze dobre dni. Dużo słoneczka na co dzień
Magda |
Temat: romka - komentarze |
magdal
Odpowiedzi: 205
Wyświetleń: 55432
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2014-03-29, 16:48 Temat: romka - komentarze |
Romka, bo się boisz, bo nie wiesz jakie pytanie padnie z czyichś ust, bo nie wiesz jak zareagujesz, bo po takich przeżyciach sama nie umiesz jeszcze "zapanować" nad swoimi emocjami, a tu musisz skonfrontować się z innymi ludźmi. To wszystko rodzi niepokój i lęk. czasem w takich sytuacjach uciekamy, chowamy się, nie chcemy rozmawiać, aczkolwiek są i tacy którzy właśnie wtedy szukają innych, obecność drugiego człowieka im pomaga.
Dlatego Romka, zastanów się jakie są twoje potrzeby i staraj się w kontaktach z innymi przestrzegać "swoich warunków", tzn np. gdy nie chcesz mówić wiadomo o czym, powiedz to, krótko i grzecznie poinformuj że to ci nie pomaga albo pogadaj wcześniej z jakąś zaprzyjaźnioną ossobą z pracy jak byś chciała z prośbą o przekazanie dalej. Pamiętaj że inni ludzie też mają z podobnymi sytuacjami problem i czasem nie wiedzą jak się zachować.
Moja rada: mów o swoich potrzebach innym ludziom.
Przytulam najcieplej jak to możliwe.
p.s. z mojego podwórka: po smierci mamy zadzwoniła do mnie ciotka z pytaniem jak ja się czuję. Odpowiedziałam wtedy zgodnie z tym co czułam że nie chę o tym rozmawiać, że to mi nie pomaga. I że odezwę sie sama, kiedyś...
Pozdrawiam
Magda |
|
|