1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz płuca prawego z rozsiewem do węzłów chłonnych wnęki.
Autor Wiadomość
kasia1600 


Dołączyła: 20 Maj 2011
Posty: 11
Skąd: Ziębice

 #1  Wysłany: 2011-05-20, 19:50  Guz płuca prawego z rozsiewem do węzłów chłonnych wnęki.


Witam serdecznie i dziękuję,że znalazłam to forum..niestety i mi przyszło dołączyć do grona walczących z chorobą u bliskich..Choruje moja mama..Niestety jest nałogową palaczką od wielu,wielu lat i nawet teraz gdy dowiedziała się o chorobie nie chce słyszeć o rzuceniu palenia..Mama ma 61 lat od ponad roku miała problemy z atakami duszności,kaszlem,bóle mięśni i ogólne oslabienie..W styczniu tego roku trafiła na Odział Pulmonologioczny w Rościszowie-gdzie leczono ją na zapalenie płuc,zrobiono wyniki w kierunku gruźlicy a na bronchoskopię mama się nie zgodzila..(dawno w Rodzinie był przypadek,że wujek zmarł,wkrótce po tym zabiegu).Na zdjeciu RTG u mamy widoczny byl naciek na prawym płucu ale wiązano go z przebytą u mamy 20 lat temu gruźlicą..Po terapii antybiotykiem wypuszczono mamę w stanie dobrym do domu..Dostała wymuszone skierowanie na TK ale odkładała badanie ,aż do maja..nie wiem może faktycznie intuicyjnie przeczuwała jaki będzie wynik..??Po moich namowach zgłosiła się na badanie i mamy wyrok..Oto wynik z TK:

""Badanie TK klatki piersiowej dwufazowe.

W górnym płacie płuca prawego widoczny guz wielkosci 35mm o nieregularnych obrysach zewnętrznych.W szczycie obu płuc zmiany włóknisto-guzkowe sugerujące przebyte zapalenie swoiste.
We wnęce prawego płuca widoczny pakiet powiekszonych węzłów chłonnych wielkości 3x3,5cm.W segmencie 6 prawego płucaobwodowo połozony obszar niedodmy-najpewniej z powodu ucisniętego oskrzela przez pakiet węzłowy.Uwidocznione kosci bez zmian ogniskowych.Nadnercza prawidłowe.
R.Obraz na pierwszym miejscu odpowiada Tu płuca prawego z rozsiewem do węzłów chłonnych wnęki.W róznicowaniu wznowa procesu swoistego""

Bardzo proszę o interpretacje tego wyniku .Wiem,że dobrze nie jest na pewno..Po krótkiej konsultacji z pulmonologiem mama dostała ponownie skierowanie na oddział pulmonologiczny gdzie ponownie zrobią badania na gruźlicę no i Doktor zaleca ,żeby jednak tę bronchoskopię wykonać.Wytłumaczylam mamie,ze bez tego badania nie ruszymy z walką o krok dalej i chyba się zgodzi-ale przełozyla termin badania o tydzień później...Nie wiem jak mam ją zmusić skoro mama ma takie złe przeczucia i mówi,że jak już pójdzie do szpitala to już nie wyjdzie:(Morze łez przez ten tydzień wypłakalam z bezradności ale wiem,że muszę byc silna i mam nadzieję,że dzięki Wam będzie mi lżej..Jesteśmy z małej miejscowości-na onkologię pewnie mama pojedzie do Wroclawia -ale boję się przyszłości -bo u nas cięzko będzie o dobrego lekarza i opiekę-boje się tej walki....

Na dzień dzisiejszy mama czuje się dobrze i oprócz uporczywego kaszlu nic jej nie dolega..Skoro tak bardzo boi się tej bronchoskopii to może poczekać z tym badaniem do momentu ,aż poczuje się gorzej?? sama mam momenty zwątpienia i nie wiem która droga będzie właściwa i jakie kroki podjąć w tej sytuacji?? pomóżcie mi podjąć proszę tę właściwą decyzję??
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #2  Wysłany: 2011-05-20, 20:01  


kasia1600, witaj na forum. Napewno znajdziesz tutaj odpowiedzi na pytania.
Lekarz ma rację, bez bronchoskopii nie można stwierdzić z czym mamy do czynienia, aby wdrożyć leczenie najpierw musi być pobrany wycinek i przebadany.
Mama nie powinna zwlekać z badaniem.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #3  Wysłany: 2011-05-20, 20:08  


kasia1600, Witaj (niestety) i Ty na tym forum. Trafiłaś na dobre forum, tu my wszyscy wzmagamy się z tą chorobą i nikt z otoczenia nie potrafi Nas tak zrozumieć jak my wzmagający się z tym choróbskiem ! Znajdziesz tu sporo wsparcia i podpowiedzi.
Co do tego badania, którego mama boi się to myślę, że powinna się zgodzić, abyście mogły podjąć odpowiednie kroki wiele zależy od dalszych wyników, niestety aby coś działać- należy najpierw wszystko dokładnie zdiagnozować!
kasia1600, tak jak napisałaś MUSISZ BYĆ SILNA i musicie wierzyć, że wszystko potoczy się ku dobremu.
Życzę Wam wszystkiego dobrego na dalszej drodze walki !
Pozdrawiam :)
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #4  Wysłany: 2011-05-20, 21:07  


Kasiu witaj
absolutnie i kategorycznie nie odwlekać bronchoskopii.

A mamie tłumacz, że to badanie to taki pryszcz,że trzeba je przejść i diagnozować dalej.
Pozdrowienia i dużo sił życzę
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #5  Wysłany: 2011-05-20, 21:39  


Bezwzględnie i jak najszybciej należy wykonać bronchoskopię - bez tego faktycznie "nie ruszycie dalej".
Jedynie pobranie podczas bronchoskopii wycinka guza i przebadanie go histopatologicznie pozwoli stwierdzić czy jest to nowotwór, a jeśli tak - jakiego rodzaju. Od tego zależy dalszy sposób leczenia.

Czy mama boi się bólu w trakcie zabiegu? Czy tego, że - tak jak opisany wujek - nie przeżyje go? Może przydałby się kontakt z psychologiem w szpitalu?

Skoro to wszystko tak odwleka się w czasie, postarajcie się jeszcze zrobić (o ile tego badania nie było) USG jamy brzusznej, tak dla pewności.
_________________
 
kasia1600 


Dołączyła: 20 Maj 2011
Posty: 11
Skąd: Ziębice

 #6  Wysłany: 2011-05-20, 21:55  


Dziekuję Wszystkim za mile przyjęcie..
Mama boi się,że jak podczas bronchoskopii ruszą tego guza to przyspieszą proces choroby,boi się,że dostanie krwotoku itp..ogólnie stan psychiczny mamy jest pozytywny..ale przeczuwa,ze dobrze nie będzie i duzo zycia już jej nie zostało..jejku jakie to przykre....Usg jamy brzusznej robione było pod koniec stycznia i nie wykazało zmian...Mama bólu aż tak bardzo się nie boi tylko efektów ubocznych...Mama to osoba o wątłym zdrowiu-przez lata leczyla wrzody żołądka,kiedys pobierano wycinek ale nie znaleziono komórek rakowych..
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #7  Wysłany: 2011-05-20, 21:59  


Może mama po prostu potrzebuje szczerej rozmowy z lekarzem, który wyjaśni jej wszelkie możliwe komplikacje i sposoby jak mogą im zaradzić?
Strach jest naturalny i uzasadniony - zwykle boimy się tego, czego nie znamy. Jednak wielu osobom pomaga wyjaśnienie sytuacji, opisanie tego, co może się stać i przedstawienie sposobów, jak z trudnościami można sobie poradzić.
_________________
 
kasia1600 


Dołączyła: 20 Maj 2011
Posty: 11
Skąd: Ziębice

 #8  Wysłany: 2011-05-20, 22:06  


W poniedziałek zawoże mamę na oddział do Szpitala Chorób Płuc w Rościszowie-porozmawiamy z Panią ordynator i na pewno mam nadzieje,rozwieje wiele watpliwości i odpowie na nasze pytania...
 
kasia1600 


Dołączyła: 20 Maj 2011
Posty: 11
Skąd: Ziębice

 #9  Wysłany: 2011-05-27, 10:19  


Witam ponownie-no i jestesmy o krok dalej choć bronchoskopia jednoznacznego wyniku nie dała.Mama źle zniosła badanie,dostała krwotoku,schodziła ropa ,aż sami lekarze zdecydowali,zeby przerwać w pewnym momencie badanie...Rozpoznanie: C34 Podejrzenie raka plaskonabłonkowego płuca prawego i J44.8 POCHP Wynik z bronchoskopii:
Struny głosowe-symetryczne,ruchome,tchawica szerokości prawidłowej.Ostroga główna -ostra,w osi.Prawe drzewo oskrzelowe:naciek npl na ostrogę plata górnego oraz boczną ścianę oskrzela pośredniego,łatwo krwawiąca śluzówka.Po zatym drzewo osklrzelowe bez zmian.Pobrano wydzielinę oskrzelową do badania cytologiocznego i BK.
bADANIE CYTOLOGOCZNE POPŁUCZYN OSKRZELOWYCH: Nr.378)11-Podejrzenie raka plaskonabłonkowego,mało komórek diagnostycznych.
Badanie cytologiczne plwociny: W badanym materiale komórek nowotworowych nie znaleziono.
Konsultacja torakochirurgiczna:
Pacjentka z zaawansowanym guzem pluca prawego.
FEVIG 1.4 LITRA-proponuje powtórzenie spirometrii
Po uzyskaniu wyniku badania cytologicznego/endoskopowo pacjentak do pneumonektomii prawostronnej/ proponuję:
Wykonanie badania PET-CT
WYKONANIE MEDIASTINOSKOPII W Szptalu Wojskowym wer Wrocławiu
W chwili obenej pacjentak -po wstepnej rozmowie na temat leczenia operacyjnego-waha się i prosi o czas do zastanowienia.

I tak to mniej wiecej na dzień dzisiejszy wygląda..MAMA czuje się dobrze,wypuscili ją ze szpitala zaraz na drugi dizeń po bronchoskopii,mnimo,ze mama ma kaszel męczący nie dostałazadnej recepty...Zarejstrowalam mamę na badanie PET -do trzech tygodni mamy czekać na telefon..Doktor pocieszała ,ze to tylko podejrzenie ale lekarz ,który robił bronchoskopię sam mówił,że płuca jest w bardzo złym stanie....
I CO MAMY ROBIĆ DALEJ???? Badanie Pet ma wykazać,czy są przerzuty na inne organy...jeżeli tak to operacja i tak nie będzie mozliwa...Jesli okaze się,że nie to mama ma zdecydować się na operacje ale widzę,ze się waha -ja sama zresztą też??Narazie stoimy w miejscu...A jeśli mama nie zgodzi się na operacja to zaproponują mamie chemioterapię??
Czy jest tu ktos kto fachowym okiem może ocenić sytuację w jakiej jestesmy na dzień dzisiejszy i pomóc w podjęciu decyzji co robic dalej??

Miłego dnia!
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #10  Wysłany: 2011-05-27, 11:38  


Kasiu :)

Bez wyniku histopatologii nie ruszymy dalej - nie wszystkie rodzaje raka płuca reagują na chemię, wiec trzeba najpierw określić, z czym mamy do czynienia.

Jeśli rak będzie z rodzaju reagującego na chemię, a Mama nie zgodzi się na operację - prawdopodobnie dostanie chemię. Musicie jednak zrozumieć, że jeśli w badaniu PET nie wyjdą przerzuty, to operacja jest jedyną szansą (i tak nie stuprocentową) na wyleczenie. Chemia podana na nie wycięty nowotwór może przedłużyć życie, ale go nie uratuje.

Czyli: najlepszym dla Mamy rozwiązaniem jest "czysty" - bez przerzutów - PET plus operacja. Czysty PET i rezygnacja z operacji jest odrzuceniem szansy na przeżycie :|
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
kasia1600 


Dołączyła: 20 Maj 2011
Posty: 11
Skąd: Ziębice

 #11  Wysłany: 2011-05-27, 13:14  


Dziękuję-
CZYLI jesli badanie pet nie wykaże przerzutów to konieczny jest zabieg WYKONANIA MEDIASTINOSKOPII? nawet jesli będą przerzuty to trzeba pobrać wycinki?
 
asia19 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 29 Gru 2010
Posty: 625
Skąd: Mazowsze
Pomogła: 111 razy

 #12  Wysłany: 2011-05-27, 13:35  


kasia1600, to zależy. Ja nie wiem, czy standardem jest pobieranie wycinka do badania histopatologicznego, czy nie lepiej od razu dokonać operacji. Niestety brak mi wiedzy dotyczącej raka płuc. Wydaje mi się jednak, że jeśli jest to nowotwór- to jak na nowotwór płuc jest to nowotwór wychwycony dosyć wcześnie i trzeba walczyć o operację jak najszybciej. Bo jeśli byłby to o wysokim stopniu złośliwości (G3) to szybko się rozsiewa.
Ważne jest szybkie wykonanie badań i dążenie do operacji.
Ps. ja mam pytanie do osób mających wiedzę w temacie, czy nie lepiej byłoby dla kasi1600, żeby jej Mamie zrobili dwa badania, tj. TK jamy brzusznej i głowy? Przecież na PET czeka się bardzo długo na wynik, nawet jeśli badanie uda się szybko zrobić. Może ja się mylę, ale myślę, że czas jest też ważny. Widać przecież rozsiew do węzłów chłonnych.

Kasiu, operacja jest oczywiście najlepszym rozwiązaniem, o ile pozwala na to stan Twojej Mamy- to szansa na wyleczenie.
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #13  Wysłany: 2011-05-27, 14:54  


My na wynik PET w Warszawie czekaliśmy tydzień, ale była pacjentka której obiecano zrobić w 5 dni...
 
asia19 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 29 Gru 2010
Posty: 625
Skąd: Mazowsze
Pomogła: 111 razy

 #14  Wysłany: 2011-05-27, 15:29  


No to bardzo szybko, my też w Warszawie, ale na wyniki czekaliśmy długo. Musiałabym sprawdzić w dokumentach, ile dokładnie.
Jeśli tak, to rzeczywiście nie ma chyba sensu robienia dwóch badań.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #15  Wysłany: 2011-05-27, 19:42  


kasia1600 napisał/a:
CZYLI jesli badanie pet nie wykaże przerzutów to konieczny jest zabieg WYKONANIA MEDIASTINOSKOPII?

Zaproponowali Wam mediastinoskopię przy "czystym" wyniku PET?
_________________
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group