1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz piersi
Autor Wiadomość
strieuka 


Dołączyła: 23 Sie 2011
Posty: 59
Pomogła: 4 razy

 #31  Wysłany: 2011-12-02, 14:13  


No i znalazł się wynik, wylądował na oddziale zamiast w poradni. Pani mi przez telefon powiedziała, że "były jakieś zwłókniałe komórki i jakieś inne a konkluzja mówiła o zmianie łagodnej". tyle mi przytoczyła nie mając wyniku przed oczami. Powiedzmy, że krok do przodu, z tym, że wiem, że może być fałszywie ujemny. Siostra mojego ojca, która jest w trakcie leczenia, też tak miała. Guz był złożony z tego czegoś co pobrała biopsja, raka zrazikowego i przewodowego in situ. Więc czekam dalej :fucc:
Dzięki za rady, zasługi tego forum są nieocenione :)
 
akos6 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Paź 2011
Posty: 1290
Pomogła: 212 razy

 #32  Wysłany: 2011-12-02, 16:46  


a kiedy do lekarza idziesz?
u mnie i mojej kuzynki też wyszedł fałszywie ujemny więc dla mnie 100% pewność daje wycięcie i przebadanie....
_________________
nic nie muszę....wszystko mogę :)
 
strieuka 


Dołączyła: 23 Sie 2011
Posty: 59
Pomogła: 4 razy

 #33  Wysłany: 2011-12-02, 18:18  


Idę 13grudnia. Chciał bym przyszła 6tego,ale niestety w Mikołajki ''bawié" się gdzie indziej i jest to równie ważna i nie do przełożenia impreza. To sié ponoć nazywa prawo serii..
 
strieuka 


Dołączyła: 23 Sie 2011
Posty: 59
Pomogła: 4 razy

 #34  Wysłany: 2011-12-13, 20:44  


Witajcie, jestem po wizycie u onkologa.
O ambulatoryjnym wycięciu zmiany nie chciał słuchać. Cytuję: "Absolutnie niemożliwe". Termin operacji 24.01.2012r. Świetnie. Jeśli to jest rak, to chodzę z nim co najmniej od czerwca..

Na koniec powiedział: "Aha! I nie martwimy się tym w święta."
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #35  Wysłany: 2011-12-13, 21:39  


No, ma poczucie humoru doktorek, ale nie wiem czy nie mogłabyś tego czasu wykorzystać na znalezienie innego? (żartuję, ale taka możliwość zawsze jest). Trzymaj się.
_________________
sprzątnięta
 
Kasienka 


Dołączyła: 23 Lis 2011
Posty: 25
Skąd: Tarnowskie Góry

 #36  Wysłany: 2012-01-05, 15:39  


Odpowiadajac na Twoje pytania z watku o lagodnym guzie.
Myślę, że opieka nad córką będzie nie możliwa - głownie ze wzgledu na to ze nie mozna dzwigac. Mojego guza wycinali mi w znieczuleniu miejscowym i byl to zabieg jednego dnia. W sumie zajelo to 4godzinki - konsultacja, zabieg, i pozniej musialam 2h posiedziec na oddziale. Ja mam szew ciagly rozpuszczalny, wiec nie musze go wyjmowac, jednak musialam jechac 2 razy obowiazkowo na zmiane opatrunku i raz pojechalam dodatkowo, bo wystraszylam sie ze mam bardzo twarda piers.
Dlaczego nie chce chirurg wyciac tego ambulatoryjnie? Uzasadnil to jakos? Moze guz jest za duzy?
_________________
Cierpienie jest po to by wyzwalać miłość...
 
strieuka 


Dołączyła: 23 Sie 2011
Posty: 59
Pomogła: 4 razy

 #37  Wysłany: 2012-01-05, 18:19  


Dzięki Kasienka :) Chirurg nie uzasadniał, powiedział, że to absolutnie niemożliwe i uciął dyskusję zanim się zaczęła. Guz duży nie jest, 12mm, tuż pod skórą i tuż przy ścianie kl. piersiowej, także łatwo dostępny. No już trudno, pogodziłam się z tym, że to operacja a nie zabieg.

Muszę się określić w pracy ile mnie nie będzie, 3dni szpital i dalej ile mniej więcej?
Ile mniej więcej nie można dźwigać? Pewnie do zdjęcia szwów, tak?
A średnio kiedy się takie szwy zdejmuje?

[ Dodano: 2012-01-05, 18:25 ]
18955 w swoim wątku odpowiedziała mi, że zalecono jej nie dźwiganie powyżej 3kg przez 2 miesiące.. Jeśli to taki standard to mam przegwizdane..
Mógłby ktoś mi to potwierdzić?
I może ktoś wie co się może stać jeśli jednak musiało by się dźwigać?
 
18955 


Dołączyła: 01 Sty 2012
Posty: 11
Pomogła: 1 raz

 #38  Wysłany: 2012-01-05, 18:52  


Jeżeli będziesz miała jeszcze niezbyt dobrze zagojoną rane to jak dźwigniesz to puszczą ci szwy a jak już nie bedzie szwów to rana moze się rozejśc :roll:
 
strieuka 


Dołączyła: 23 Sie 2011
Posty: 59
Pomogła: 4 razy

 #39  Wysłany: 2012-01-05, 18:55  


18955, dzięki
No to mam przegwizdane.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #40  Wysłany: 2012-01-05, 19:33  


Bez przesady z tym niedźwiganiem, nie będziesz chyba miała wycinanych węzłów z dołu pachowego?
W normalnym wycięciu guza szwy zdejmuje się do 3 tygodni i na ten okres dostaniesz zwolnienie. Ważne jest żeby zaopatrzyć się w ciasny stanik (najlepiej taki do fitnessu bez fiszbinów) i nosić go bez przerwy (na noc też) przez 2 tygodnie - to on wszystko trzyma żeby się nie rozjechało. Ja osobiście w drugim tygodniu już chodziłam na siłownię, ale unikałam ciężarów na ręce. Po zdjęciu szwów nikt mi nie zalecał żadnych ograniczeń i ja ich nie stosowałam. Czyli wychodzi że te 18 kg szczęścia to podniesiesz po ok 3 -4 tygodniach, ale ja zakupy (czyli te średnio 7 kg) targałam już na drugi dzień po zabiegu.
To wszystko obowiązuje pod warunkiem że Ci nie ruszą dołu pachowego, bo po usunięciu węzłów to większe obostrzenia. Trzymaj się
_________________
sprzątnięta
 
strieuka 


Dołączyła: 23 Sie 2011
Posty: 59
Pomogła: 4 razy

 #41  Wysłany: 2012-01-05, 19:49  


gaba, dziękuję!
Niestety dla mnie te 3-4 tygodnie są wystarczająco przerażające no ale cóż, innych opcji nie ma. Baaardzo dziękuję za rozjaśnienie sytuacji ::thnx::
 
Kasienka 


Dołączyła: 23 Lis 2011
Posty: 25
Skąd: Tarnowskie Góry

 #42  Wysłany: 2012-01-05, 22:19  


Mysle, ze przez 3-4 tyg. bedziesz mogla liczyc na kogos z bliskich, a lepiej nie ryzykowac, troche odpoczac :)
_________________
Cierpienie jest po to by wyzwalać miłość...
 
anna53 



Dołączyła: 13 Maj 2010
Posty: 431
Skąd: Kielce
Pomogła: 85 razy

 #43  Wysłany: 2012-01-06, 11:21  Witaj


Słuchaj się lekarza !, najlepiej wypytaj sie o wszystko dokładnie co Ci wolno, czego nie, abyś pozniej nie załowała, bo u rożnych osob ciało sie goi roznie, pozdrwiam
_________________
anna
 
strieuka 


Dołączyła: 23 Sie 2011
Posty: 59
Pomogła: 4 razy

 #44  Wysłany: 2012-01-06, 14:30  


anna53, Kasienka, dzięki za odzew. Będę miała kłopot jednak, ponieważ sama wychowuję córkę. No cóż, pomoże mi moja mama, ale ona sama ledwo co ją unosi..ja z resztą też :mrgreen: Coś muszę wykombinować, dzięki za wskazówki :flower:



[następne komentarze]
 
strieuka 


Dołączyła: 23 Sie 2011
Posty: 59
Pomogła: 4 razy

 #45  Wysłany: 2012-01-18, 09:52  


Witam, chciałam poprosić o przetłumaczenie części wyników mojej ciotki, których nie rozumiem:

Reactio lymphocytaria peritumoralis.
Mamilla sine laesionibus.

Metastases carcinomatosae (przerzut, to wiem) diffusae in lymphonodo (No I/XIII)
Metastases carcinomatosae in lymphonodis axillae (I/XIII)

pT1c pN1bi ( co oznacza to " 1bi" przy węzłach?)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group