1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Czerniak guzkowaty, Clark IV, Breslow 11 mm, terapia eksper.
Autor Wiadomość
Angela 



Dołączyła: 20 Sie 2009
Posty: 12
Pomogła: 1 raz

 #46  Wysłany: 2009-09-11, 13:19  


suszi1

To cudownie!
Najgorsze jest to oczekiwanie, my na wynik czekamy jeszcze 10 dni.

pozdrowienia :)
_________________
"Życie każdego człowieka jest baśnią, pisaną ręką Boga"
 
suszi1 


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 54
Skąd: środek Polski
Pomógł: 2 razy

 #47  Wysłany: 2009-09-11, 17:03  


głowa do góry i co najważniejsze trzeba wierzyć
 
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #48  Wysłany: 2009-09-24, 18:51  


Suszi - cieszę się z dobrych wieści :)
Jak wczorajsza wizyta u lekarza?

Czarna -co u Twojego brata?

Pozdrawiam ciepło
 
czarna


Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 11

 #49  Wysłany: 2009-09-24, 20:51  


gontcha napisał/a:

Czarna -co u Twojego brata?


Brat czuje się bardzo dobrze, jest w stałym kontakcie ze swoim onkologiem i wycina sobie wszystkie znamiona jakie jeszcze mu pozostały. Zdecydował, że nie będzie drążył tematu niezbadanych węzłów chłonnych. Zamiast tego wspomaga organizm wegetariańskim jedzeniem, przeróżnymi suplementami, uprawia sport i w ogóle stał się bardzo "higieniczny". Przeszedł prawdziwą metamorfozę w podejściu do tego co je i jak żyje. Twierdzi, ze jeśli zadba o swój system odpornościowy, to czerniak (jeśli pozostał w węźle wartowniczym) będzie trzymany pod kontrolą i nie będzie miał warunków do rozwoju.

Z tego co wiem, leczenie zakończyło się zaleceniem .......obserwacji siebie.
 
suszi1 


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 54
Skąd: środek Polski
Pomógł: 2 razy

 #50  Wysłany: 2009-09-24, 21:58  


mojej mamie lekarz zalecił po ostatniej wizycie dokładnie to samo ... kontrolne wizyty i obserwacje :mrgreen:
 
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #51  Wysłany: 2009-09-24, 22:01  


No to tak trzymać!

Kontrola, obserwacja i spokój od paskuda na wiele, wiele lat :)
Jak widać można tego paskuda pokonać - mi samej stuknie w grudniu 9 lat po...

Trzymam kciuki
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #52  Wysłany: 2009-11-03, 00:15  


Angela, Suszi, Czarna...

Co u Was słychać? Mam nadzieję, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Pozdrawiam
 
czarna


Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 11

 #53  Wysłany: 2009-11-03, 10:59  


Brat czuje się świetnie. Z tego co wiem, wybiera się na kontrolę po nowym roku. Jest czynny zawodowo, obserwuje swoje węzły chłonne, prowadzi higieniczny tryb życia (nie pali - rzucił jakieś 10 lat temu, nie pije - nigdy nie było z tym problemu, ale przed rokiem popijał wieczorami piwko, uważa co je, raczej jest to dieta wegetariańska, mało słodyczy, mało mięsa i nic smażonego, dużo surówek i owoców i jakieś witaminki, na pewno C) dużo się rusza. Jest optymistycznie nastawiony do świata i nie przejmuje się czerniakiem.
Muszę przyznać, że wygląda lepiej niż przed zabiegiem. Sprawia wrażenie bardzo zadowolonego z siebie.

Pozdrawiam wszystkich :)
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #54  Wysłany: 2009-11-06, 23:27  


:brav: czarna - ciesze się, że jest oki...

Szczerze przyznam - ja tam jem na co mam ochotę i nie wyobrażam sobie życia bez schoboszczaka, czy chleba z boczkiem :lol: , ale miałam okres 'zdrowego odżywiania' - bardziej spowodowany nakazem ścisłej diety po operacji wątroby niż wewnętrzną potrzebą...

Pozdrawiam i życzĘ - OBY TAK DALEJ :!:

ps. pisz czasami co słychać u was
 
kancerek 


Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 9

 #55  Wysłany: 2010-02-27, 23:13  


Czarna,
Co tam słychać u Twego Brata?
Przypadek mego Taty jest bardzo podobny, stąd moje pytanie.
Trzymam kciuki i pozdrawiam.
 
czarna


Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 11

 #56  Wysłany: 2010-03-01, 21:40  


Brat ok, wszystko w porządku :)
 
suszi1 


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 54
Skąd: środek Polski
Pomógł: 2 razy

 #57  Wysłany: 2010-05-26, 23:27  


Witam po dłuższej nieobecności.
Myślałem, że dziś podzielę się radosnymi wiadomościami ale niestety tak nie będzie.

Po roku od zdiagnozowania czerniaka złośliwego u mojej Mamy, w dzień jej święta dowiedzieliśmy się, że lekarz zaniepokoił się jej węzłami pachwinowymi. Zaniepokoił się do tego stopnia że zostały dziś zrobione RTG klatki, USG jamy, EKG oraz biopsja węzła chłonnego pachwinowego. Wynik z USG wyszedł dobry. natomiast ponownie trzeba będzie czekać do 16.06 na resztę wyników.

Jak to możliwe że podczas wizyty ok 10.03 nie wykryto u Mamy żadnych zmian a teraz są duże zmiany. Czy to się tak szybko rozwija??
A może powiększone węzły mają inną przyczynę - nie nowotworową?
Gdy pomyślę, że mam przechodzić jeszcze raz przez to wszystko to płakać mi się chce.
Wszystko zaczęło się nam wreszcie powoli układać a dziś znów zawaliło się jak domek z kart.

Widzę w oczach Mamy załamanie i zrezygnowanie. Ona już się pogodziła z losem, ale ja NIE.

Nadzieja umiera ostatnia!!!! Dobrze że mamy naszego rocznego Synka, który absorbuje w znaczący sposób uwagę Mamy.

Qrcze czuję się lepiej jak opisałem to co myślę ale i tak nie jest łatwo powstrzymać łez.
 
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #58  Wysłany: 2010-05-26, 23:41  


suszi1, - poczekajmy na resztę wyników, zwłaszcza ten z biopsji węzła, bo na razie mozna tylko 'gdybać'. Trzymam kciuki za wyniki i czekam na wieści.
Pozdrawiam ciepło
 
Luika 



Dołączyła: 18 Maj 2010
Posty: 262
Pomogła: 65 razy

 #59  Wysłany: 2010-05-26, 23:48  


Walczyć trzeba ZAWSZE! A martwić sie bedziesz jak cos wyjdzie z badań. Na razie tylko spokój i bez stresu... nie ma co dokarmiać robaka-czerniaka, który tylko czeka na taką nasze małą słabostkę aby wylkuć się z naszego strachu.
MOCNO trzymam kciuki!!! Zobaczysz , bedzie dobrze.
Koniecznie dawaj znaki.
_________________
nie boję się ;)
http://mamczerniaka.blog.pl/

Czerniak złośliwy, Clark III, naciek 9 mm
Melanoma epithelioides partim fusocellulare typus nodularis cutis, exulcerans, T4bN1aM0
» Mój wątek na tym Forum «
 
suszi1 


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 54
Skąd: środek Polski
Pomógł: 2 razy

 #60  Wysłany: 2010-06-16, 22:43  


Nadzieja umiera ostatnia, ale dziś podcięto mi skrzydła. Trudno wmawiać mojej Mamie, że ma szanse na wyjście z choroby jeśli sam w to czasami wątpię.

Moja Mama ma jednak przerzut do regionalnych węzłów chłonnych (pachwina). Jest umówiona na przyjęcie do szpitala na 14 lipca.

Dziś z żoną płakaliśmy w domu jak bobry. Teraz też mi lecą łzy, ale tak mi jest lepiej.

Lekarz powiedział że są jeszcze szanse, ale mi wydaje się już że ktoś włączył odliczanie...

Napiszcie mi co się może teraz, jakie są rokowania, jak to wygląda statystycznie
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group