1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
zaawansowany złośliwy nowotwór pęcherzyka żółciowego
Autor Wiadomość
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #76  Wysłany: 2011-02-15, 11:46  


praptak :) ,
wspaniale opiekujesz się dziadziusiem
myslę,że dziadek jest bardzo dumny ze swojego wnuka
ściskam Was serdecznie
 
praptak :) 



Dołączyła: 19 Lis 2010
Posty: 104
Skąd: Kraków
Pomogła: 15 razy

 #77  Wysłany: 2011-02-17, 10:27  


Witajcie,

może Wy jesteście mądzrzejsi, bo ja już nic nie rozumiem...

Dziadkowiak leży w naszym "ulubionym szpitalu".
Wątróbka boli Go od dłuższego czasu.
Ostatnio ból staje się niedo zniesienia.
Nie może przezniego spać, względnie "normalnie" funkcjonować.

Powiedziałam Dziadysławowi, żeby poprosił doktora o konkretne leki przeciwbólowe, bo one ulżyły by w cierpieniach.

Co się dowiedzieliśmy...

Ani ordynator, ani lekarz prowadzący nie przepiszą mocniejszych leków...
Dlaczego??
Cytuję: "żeby organizm pacjenta się nie uzależnił"

Powiedzcie mi o co chodzi??!
Tyle się mówi i zwykle w szpitalach robi- o terapi bólu, medodach jego leczenia, a tu co??

Mówią Dziadkowiakowi, że nie bo się uzależni.
Dla Dziadka słowa lekarzy są jak święte.
Będzie cierpiał do końcabo boi się uzależnienia.

Gdzie tu odpowiedzialność lekarzy?
To jest świadome skazywanie na cierpienie :(

Chory terminalny.
Praktycznie końcówka życia.
Żadnych nadzieji na wyzdrowienie, ani cienia szansy na cofnięcie choroby...

Ile Mu jeszcze zostało???
Dlaczego w tym czasie musi cierpieć??!!

Ile ma tego czasu na uzależnienie od leku??
Jezu, przecież to się nawet kupy nie trzyma...

Choćby organizm się przyzwyczaił, do jasnej choinki to przynajmniej do śmierci cierpieć nie musi!

Muszę Go znowu w takim razie transportować do Krakowa i tutaj założyć kartę w Hospicjum Domowym, bo tam nie uzyskamy pomocy, a ból niwelować trzeba!

Nie orientujecie się może czy już po założeniu karty i pierwszej wizycie u onkologa z HP kolejne recepty będzie można uzyskać na odległość, bez konieczności ponownego transportowania Chorego? (77km).

Sama już nie wiem co mam robić a frustracja stale narasta i poczucie bezsilności wobec systemu naszej opieki zdrowotnej się potęguje...
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Maggie 



Dołączyła: 27 Sie 2010
Posty: 90
Skąd: Szczecin
Pomogła: 8 razy

 #78  Wysłany: 2011-02-17, 11:26  


Praptaku,sama mam potworną sytuację, ale u Was jest jasna diagnoza. Jak lekarz może nie podac p/bólowych leków?? Jakis kretyn , wymuś to , Dziadek ma cierpieć ,jesli można mu trochę ulżyc??
pozdrawiam serdecznie , dobrze że Dziadek ma tyle miłości od Ciebie
_________________
Maggie
 
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #79  Wysłany: 2011-02-17, 20:28  


praptak :) ,
wydaje mi się,że wystarczy jak zawieziesz do lekarza samą dokumentację,chyba nie ma potrzebny ciagnąć tam Dziadziusia
jestem oburzona postawą lekarzy,a tyle się mówi o leczeniu bólu i godnym odchodzeniu
przykro mi bardzo
trzymajcie się cieplutko
 
Maggie 



Dołączyła: 27 Sie 2010
Posty: 90
Skąd: Szczecin
Pomogła: 8 razy

 #80  Wysłany: 2011-02-19, 20:38  


Jak Dziadek się czuje? Został ustawiony p/bólowo?
_________________
Maggie
 
 
Maggie 



Dołączyła: 27 Sie 2010
Posty: 90
Skąd: Szczecin
Pomogła: 8 razy

 #81  Wysłany: 2011-03-01, 08:38  


praptaku, jak Dziadziuś? powiedz w ogóle jak Ty dajesz sobie radę ze swoją chorobą i opieką na Dziadkiem?
pozdrawiam serdecznie
_________________
Maggie
 
 
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #82  Wysłany: 2011-03-01, 20:00  


Praptaku,

Jak Dziadziuś?

pozdrawiam Cię ciepło..
 
 
praptak :) 



Dołączyła: 19 Lis 2010
Posty: 104
Skąd: Kraków
Pomogła: 15 razy

 #83  Wysłany: 2011-03-09, 13:42  


Witajcie,

długo nie pisałam, sporo działo się ostatnio w naszym życiu.

Dziadysław.

Poprzednia sobota była wręcz genialna :mrgreen:
Dziadkowiak tryskał energią i humorem.
Był conajmniej nieznośny i nieposkromiony jak rozchichotane dziecko...
Jak za starych, dobrych, zdrowych, rozbrykanych czasów :)

Ale to tylko jedna z nielicznych wysepek radości w ostatnim czasie.
Ten tydzień nie należał niestety do szczególnie udanych.

Powróciły nieustanne, uciążliwe i męczące biegunki.
Bóle wątroby są coraz silniejsze, całe szczęście że leki przeciwbólowe nieco je łagodzą.
I tu punkt dla mnie.
Dziadkowiak dał się przekonać do ich zażywania :) Hurrrraaaa
Pozostały problemy ze snem.

Samopoczucie.
Ogólnie nie jest najlepsze.
Dziadziuś boi się śmierci i sporo o niej rozmyśla.
Często płacze.
A czasu na myślenie ma aż nad to.
Żyje bez planów, tak z dnia na dzień.
Czasem zatli się w Nim maleńka iskierka nadzieji.

Staram się jak mogę wgniatać dosłownie (ściskając Go i tuląc) wolę życia i siłę do dalszej walki. Mówię jak bardzo go kocham i jak ogromnie jest dla mnie ważny.
Jakim skarbem jest dla mnie, mojego Synka i Męża.
Mąż mówi, że jest dla Niego jak "rodzony" Dziadek.
Dziadkulec bardzo się wtedy wzrusza...

Wiecie, Oni- Dziadek i jego rodzina nie potrafili okazywać emocji, wstydzili się ich, bali sie słabości.
Byli twardego chowu...
Wiele w życiu przeszli.
Mojego Pradziadka zabili Niemcy podczas pacyfikacji 3 wsi na Powiślu, jaka miała miejsce w odwecie za nieudaną akcję partyzantki.
Zabierano wszystkich mężczyzn i chłopców.
Dzieciom (Dziadkowi i 2 Jego braciom udało się ukryć) ale wszystko widzieli.
Do tej pory na sianach studni (dawniej równiez na drzwiach od domu) widoczne są ślady po snajperskich kulach.
Mamę pochował kilka lat później, jako młody chłopak.
W między czasie zmarł jego 16 letni brat, wcześniej 2 innych najmłodszych braciszków 2 i 3 latków.
Pięć lat temu pożegnał ostatniego z braci, ale w gruncie rzeczy całe życie czuł, że nosi na barkach brzemię samotności.
Był sam wśród ludzi, choć ludzie Go otaczali.

Dlatego tak ważne jest, że na mnie potrafił się otworzyć i na mojego Męża i Synusia.
I że potrafił powiedzieć że mnie Kocha i całą naszą małą Rodzinkę :)
I to że nie spodziewał się, że będzie miał takie wnuki (mojego Męża też uważa za wnuka) i że nie otrzymał tyle dobrego nawet od swoich dzieci.
A to przecież nic dobrego- to tylko miłość...

Udaje się czasem wyrwać Go z tego marazmu, ale są to okresy krótkotrwałe.
Staramy się więc jak już możemy, jak najbardziej zająć Jego myśli i szukać bodźców motywacyjnych.
Organizujemy Mu tak czas, żeby tego czasu na myślenie było jak najmniej...

A czuję, że czasu coraz mniej i to życie ucieka nam przez palce...
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
gosia33 



Dołączyła: 23 Paź 2009
Posty: 225
Skąd: zabrze
Pomogła: 31 razy

 #84  Wysłany: 2011-03-09, 15:31  


Praptaczku Twoja miłość do dziadzia jest piękna :)
Tak wspaniale się Nim zajmujesz i tak pięknie o tym piszesz :)
Proszę :flow: ode mnie
Dziadziusia Twojego serdecznie pozdrawiam :)
_________________
gosia33
 
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #85  Wysłany: 2011-03-09, 17:47  


Praptaku jesteś wspaniałym i Dobrym Człowiekiem.

Dobrze że Jesteś.
Że jesteś dla nas tutaj...a przede wszystkim dla Dziadziusia.

To co robisz, jak żyjesz, jest wypełnione Miłością.

Dobrze że Jesteś.

Bądź do końca.

Pozdrawiam mocno

ania
 
 
praptak :) 



Dołączyła: 19 Lis 2010
Posty: 104
Skąd: Kraków
Pomogła: 15 razy

 #86  Wysłany: 2011-03-13, 10:24  


U nas pogorszenie...

Bóle coraz częstsze, dłużej trzymają i nasilają się.
Sił coraz mniej.
Dziadziuś praktycznie cały dzień spędza w łóżku, znacznie częściej podsypia.
Znów mówi bardzo cichutko, a apetytu prawie nie ma.
Całe szczęście, że obrzęki nie postępują.

Mam nadzieję, że to chwilowy kryzys.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
gosia33 



Dołączyła: 23 Paź 2009
Posty: 225
Skąd: zabrze
Pomogła: 31 razy

 #87  Wysłany: 2011-03-13, 10:53  


praptak :) napisał/a:
U nas pogorszenie...
bardzo mi przykro :-( mam nadzieję,że kryzys jest chwilowy..
Jestem Z Wami myślami :/pociesza:/
_________________
gosia33
 
praptak :) 



Dołączyła: 19 Lis 2010
Posty: 104
Skąd: Kraków
Pomogła: 15 razy

 #88  Wysłany: 2011-03-18, 11:38  


Witajcie,

od 4 dni Dziadziuś praktycznie cały czas podsypia. W dzień i w nocy.
Mało co je.
Męczy Go uciążliwy kaszel, który pomimo stosowanych leków nie powoduje odksztuszania.
Jest coraz słabszy.
Bardzo cicho mówi.

Kiedy nie śpi, mam wrażenie że czasem jest splątany.
Niby pamięta wszystko, ale miesza fakty.
Za chwilę wszystko wraca do normy.

Bardzo szybko się męczy.
Nie ma sił, choć ma chęci do normalnego funkcjonowania.
Żyje z dnia na dzień.
Myśli o testamencie.
Porządkuje doczesne sprawy.
Nie mówi, ale dużo myśli o śmierci.

Bardzo zmienił się na twarzy...

Po naszej ostatniej rozmowie mnie zmroziło.
Boję się,że to juz coraz bliżej...

Bunt.
Żal.
Bezsilność.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #89  Wysłany: 2011-03-18, 14:20  


praptak , :/pociesza:/

[ Dodano: 2011-03-18, 14:43 ]
DSS,mam prośbę,sprzątnij uśiechniętą minkę,nichcący nacisnęłam

[ Komentarz dodany przez: poli: 2011-03-18, 14:56 ]
zrobione
_________________
Resurgam!
 
 
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #90  Wysłany: 2011-03-18, 15:37  


Praptaku jestem z Wami.
Wierzę Ci że boisz się.

Dużo dużo sił dla Was.

ania
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group