1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Wydzielony przez absenteeism z tematu: Rak żołądka (s122)
Autor Wiadomość
s122 



Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 54

 #1  Wysłany: 2012-02-22, 20:39  


Dostałam od znajomej książkę o człowieku,który leczy m.in choroby nowotworowe itp.
Nazywa się Tadeusz Żywczak. Jest bioenergoterapeutą,, telebionergoterapeutą, teleradiestetą.
Pisze w tej książce,że zajmuje sie huboterapią i bioterapią . Ludzie opisują z czego zostali uzdrowieni itd, same dobre opinie.
Czy ktoś wie coś na ten temat PROSZĘ o odpowiedź!
_________________
12.10.1957-03.09.2012 [*]
ODPOCZYWAJ W POKOJU MAMUSIU...
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #2  Wysłany: 2012-02-22, 21:22  


Jeżeli ta książka pożyczona to oddaj, uśmiechnij się, podziękuj jej za troskę i zainteresowanie, powiedz że przeczytałaś z uwagą, a na pytanie czy skorzystacie odpowiadaj że teraz to nie wiadomo, to trzeba przemyśleć itp. A tak naprawdę to takie metody nie pomagają, jakieś silne zioła mogą w mamy stanie spowodować pogorszenie. Niektórzy korzystają z tego żeby dać chorym nadzieję i poprawić nastrój, ale stan mamy jest teraz ciężki i szybko się nie poprawi, więc oddziaływanie psychiczne będzie żadne bo od razu będzie czuła że nie pomaga. Niestety chorzy i rodziny ze wszystkich stron są bombardowaniu takimi "wieściami o uzdrowieniach", musisz się nauczyć odróżniać kto robi to naiwnie z chęci pomocy, a kto ma w tym interes bo sprzedaje coś i takich trzeba ostro gonić. Trzymaj się
ps jeżeli nikt Ci nie odpisał na ten problem z rurką to napisz pw do Asi19, ona chyba będzie wiedziała.
_________________
sprzątnięta
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #3  Wysłany: 2012-02-22, 21:23  


Nie wydaje mi się, żeby na Forum znalazł się ktoś wyleczony huboterapią ( :shock: ) albo czymś takim. Więc w tej kwestii raczej ciężko będzie znaleźć tu pomoc.
_________________
 
s122 



Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 54

 #4  Wysłany: 2012-02-22, 21:29  


W tej ksiazce pisza konkretni ludzie i z czego zostali uzdrowieni..... Pisza w jakich szpitalach byli leczeni,ze lekarze nie dawali szans a ten czlowiek ich uleczył. Przeciez to nie wzielo sie z powietrza. Tam sa konkretne osoby uzdrowione , ich imiona,nazwiska,adresy zamieszkania. Pisza na co byli chorzy itd
_________________
12.10.1957-03.09.2012 [*]
ODPOCZYWAJ W POKOJU MAMUSIU...
 
s122 



Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 54

 #5  Wysłany: 2012-02-22, 21:37  


Jest kontakt do tego człowieka, adres, numer tel, opisywane sa konkretne przypadki. Przecież nikt nie pisałby dla jaj o takich rzeczach i nie wydawałby książki na ten temat. O to jedna z opini:
Składam podziekowanie T. Zywczakowi za uzdrowienie z choroby nowotworowej. Chorowałen na złośliwego nowotwora(czerniaka). Lekarze nie robili nadziei na wyleczenie P. Żywczak uzdrowił mnie.
i sa jeszcze dane i adres tej osoby.
Takich opini jest wiele.
_________________
12.10.1957-03.09.2012 [*]
ODPOCZYWAJ W POKOJU MAMUSIU...
 
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #6  Wysłany: 2012-02-22, 21:50  


Nie wierz proszę w takie rzeczy. Wiem,że ludzie chorzy ( a sama się do nich zaliczam) chwycą się wszystkiego aby sobie pomóc. Ale nie należy zbytnio wierzyć w to co piszą. Osobiście nie wierzę w wyleczenie z czerniaka za pomocą huby czy ziółek. Wiesz, to jest tak jak w gazetach opisują przypadki odchudzania za pomocą kapsułek wyciągiem z kapusty.Też są podane dane osób odchudzonych. Tylko co z tego? Ciekawe czy ktokolwiek sprawdził czy podane adresy osób uzdrowionych są prawdziwe? Jeśli nawet są prawdziwe to czy rzeczywiście chorowali na raka i jak się leczyli. Jest za dużo niejasności w takich wypadkach żeby w nie wierzyć.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #7  Wysłany: 2012-02-22, 22:00  


Są dokumentacje tych ludzi? Ich konkretne wyniki badań? Stosowane leczenie?

No i tak na logikę - gdyby naprawdę był taki człowiek, który w cudowny sposób leczy raka hubą, to nie sądzisz, że byłby sławny na całym świecie i wszędzie byśmy go polecali każdemu choremu na raka, bo na niczym nam tutaj bardziej nie zależy niż na zdrowiu każdego z pacjentów?
_________________
 
s122 



Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 54

 #8  Wysłany: 2012-02-22, 22:05  


Wiem.... Macie rację.... Ale chciałabym Mamie pomóc. Czasami myslę ze to wszystko to tylko zły sen..... :cry: ja juz nie wiem co robic. Moze to jednak pomoze...

[ Dodano: 2012-02-22, 22:07 ]
A jak wytłumaczycie to....
Znajoma była u niego... W pewnej chwili miała wrażenie jakby po prostu się ze tak brzydko napiszę posikała.... Była cała mokra...
_________________
12.10.1957-03.09.2012 [*]
ODPOCZYWAJ W POKOJU MAMUSIU...
 
atthedisco 



Dołączyła: 13 Paź 2011
Posty: 300
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 14 razy

 #9  Wysłany: 2012-02-22, 22:15  


Organizm w sytuacjach stresowych jak i innych daje różne znaki ze strony np. układu nerwowego, człowiek się denerwuje i organizm szaleje, wiem sama po sobie..
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #10  Wysłany: 2012-02-22, 22:22  


Znajoma miała nagły wzrost ciśnienia, czy to z emocji czy z powodu aury (nikt nie neguje że jakieś oddziaływanie bioenergoterapeutów jest) to trudno powiedzieć. Ale do wyleczenia raka to trochę za mało. Mam nadzieję że ten post uda mi się wysłać tylko raz. :) Pozdrowienia. Najlepiej pomożesz jak będziesz dużo rozmawiała z mamą i podkarmiała co chwilkę malutkimi porcyjkami. Okazuj troskę, to pomaga chorej.
_________________
sprzątnięta
 
s122 



Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 54

 #11  Wysłany: 2012-02-22, 22:25  


Oczywiście to robię.... Jestem przy niej ciągle.... zmieniam opatrunki, itd . ale chce zrobic cos wieciej zeby jej pomoc
cholerna bezsilność
_________________
12.10.1957-03.09.2012 [*]
ODPOCZYWAJ W POKOJU MAMUSIU...
 
s122 



Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 54

 #12  Wysłany: 2012-03-02, 16:30  


Powrócę do tematu o huboterapii...

PRZECZYTAJCIE UWAŻNIE CAŁOŚĆ.

W swojej książce Żywczak zawarł kilka przykładów podziękowań. Wpisywali się ludzie rzekomo uzdrowieni przez tego człowieka. Były tam także adresy tych osób. Wysłałam listy do dziecięciu osób z prośbą o oddzwonienie.
Zadzwoniło dzisiaj dwie panie....
Jedna pani (Maria) powiedziała,że Żywczak to oszust,że wziął za hubę 1000zł. Ponadto był arogancki,hamski. Nie wiedziała jakim cudem znał jej dane,adres. Skąd w książce wziął się jej wpis. W gazecie było jej zdjęcie jak Żywczak trzyma ręce nad jej głową o czym tez nie wiedziała. .Powiedziała,że gdyby tylko mógł,zdarłby skórę z człowieka. Mówiła,że piła ten roztwór z huby i nosiła obok chorego miejsca hubę promieniującą. Czuła niesamowity ból . Mówiła,że jak tylko wzięła jego książkę do ręki,nagle dostała z niczego bardzo wysokiej gorączki. Była rozczarowana... Powiedziała,że wytoczy mu proces a on jej na to,że może mu naskoczyć bo on ma dużo kasy...
Pani ta opowiadała mi także o swojej chorobie....
Otóż miała guza mózgu(jej Mama również). Leczyła się bardzo długo w różnych klinikach... Nie pomagało nic... Wyniki były co raz gorsze.... Lekarze nie dawali szans na przeżycie.... Pan Maria ufała Bogu,modliła się do niego....
Mówiła,że guz mózgu odrasta co dwa lata. A ona żyje siódmy rok i guz nie odrasta... Była leczona także przez lekarzy z zagranicy.... Mówili: "Przecież pani nie powinna już żyć. Pani wyniki są tragiczne." Byli zdziwieni,że guz nie odrasta,mówili,że to fenomen....
Mówiła też,że miała dwie śmierci kliniczne.
Mówiła też,że była sytuacja,że było tragicznie. Lekarze wypisali akt zgonu. Obudziła się w prosektorium... Żyje do dzisiaj i opiekuje się ni jej Mama,która też miała raka mózgu...
Pani Maria mówi,że to cud.... Poleciła mi sanktuarium Św.Mikołaja w Pierśćcu.

Mówiła także o płynie na bazie spirytusu,który dostała od prof. onkologicznego. Prawdopodobnie ma ogromny wpływ na wyniszczenie raka.

Modlitwa czyni cuda. mówiła,że chodziła do różnych Kościołów i dawała na Mszę za swoją Mamę gdy też miała guza mózgu.
Mówiła,że każdego dnia od 3.00 do 4.00 paliła świece i płakała mówiąc: Matko Przenajświętsza oddaj mi moją Mamę! Każdego dnia chudła 1kg.
Ale do dzisiaj żyją obydwie....

Z kolei druga Pani powiedziała,że Żywczak już nie żyje. Ale była u niego,za wizytę wziął 110 zł , mówiła,że czuła promieniowanie itd,że nosiła i piła hubę.... Ponadto kazał jej pod poduszkę kłaść liście brzozy.... mówiła,że wytwarzało się ogromne gorąco pod ta poduszka. Mówiła,że miesiąc podkładała liście z brzozy i powoli wypływały z niej różne wydzieliny itd.
Mówiła również,że od czasu gdy została wyleczona minęło 15 lat,regularnie się bada i wyniki są bardzo dobre....

wiem,że niejedna osoba,która to przeczyta pomyśli,że wiele dodałam od siebie i ubarwiłam obydwie te historie.... ale to jest to wszystko co powiedziały mi te panie.... Wydaje się to fantazją.... Czymś niemożliwym....
Zobaczymy co jeszcze powiedzą inni.... mam nadzieje ze zadzwoni ktoś jeszcze. w końcu wysłałam 10 listów.

Jedna historia zaprzecza drugiej.... Dziwne to jest.... Ale zobaczę co inni powiedzą jak będą dzwonić....


[ Dodano: 2012-03-02, 16:35 ]
Pomyliłam, za wizyte nie wzial 110 zl tylko 10 zl
_________________
12.10.1957-03.09.2012 [*]
ODPOCZYWAJ W POKOJU MAMUSIU...
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #13  Wysłany: 2012-03-02, 16:44  


Cytat:
Mówiła również,że od czasu gdy została wyleczona minęło 15 lat,regularnie się bada i wyniki są bardzo dobre....

Ale z czego wyleczona? Bo pierwsza rozumiem, guz mózgu, a ta druga to co miała?
_________________
 
 
s122 



Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 54

 #14  Wysłany: 2012-03-02, 17:06  


nie mowiła z jakiego raka.... Ale mowila ze robi regularnie biopsję.....

[ Dodano: 2012-03-02, 17:30 ]
Dzwoniła kolejna Pani. Powiedziała,ze Żywczak to oszust. Jeździła ze sobą , swoją teściową i dzieckiem.... nie pomogło nic.... stracili tylko dużo pieniędzy.
_________________
12.10.1957-03.09.2012 [*]
ODPOCZYWAJ W POKOJU MAMUSIU...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #15  Wysłany: 2012-03-02, 20:38  


Wszystko to jest na zasadzie "mówiła, że...". Masz jakieś dokumenty, historie chorób, konsultacje lekarskie?
Nie.

I przypominam, na jakim stanowisku stoi Forum w kwestii leczenia niekonwencjonalnego - zachęcam do przypomnienia sobie Regulaminu Forum, zwłaszcza pkt. 9 cz. II.
W związku z czym część postów wydzielam do wątku we właściwym dziale.
_________________
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group