1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jelita grubego z przerzutami
Autor Wiadomość
marko1pol 


Dołączył: 08 Cze 2015
Posty: 10

 #1  Wysłany: 2019-12-05, 18:36  Rak jelita grubego z przerzutami


Witam
Czy można znaleźć jakieś pozytywy w takiej diagnozie i takim stopniu zaawansowania - wyniki na zdjęciach...?
Pacjentka: kobieta 60lat.
Z góry bardzo dziękuję za jakieś sugestie























 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #2  Wysłany: 2019-12-05, 23:08  


marko1pol,
Jak się czuje chora obecnie? Ma jakieś dolegliwości? Nie pytam o te związane z samą operacją.
Wyniki są nieciekawe, to wiesz. Nie chodzi mi tylko o zaawansowanie choroby nowotworowej opisane w badaniach obrazowych ( przerzuty, wszczepy).
Wyniki badań laboratoryjnych też nie są dobre, widać problem z funkcjonowaniem wątroby i z układem krzepnięcia. Przeszłość kardiologiczna też niczego nie ułatwia ( rozumiem, że te problemy są pod kontrolą?).
Nie jestem pewna czy onkolog będzie mógł podać chemię paliatywną. Kiedy jest wizyta w poradni onkologicznej?
I kiedy ma być wynik histopatologiczny?

Pozdrawiam serdecznie i czekam no kolejne informacje.
 
marko1pol 


Dołączył: 08 Cze 2015
Posty: 10

 #3  Wysłany: 2019-12-06, 09:09  


Chora niestety się podłamała gdy okazało się że raka nie da się usunąć i przerzuty są już na płucach gdzie ich jeszcze miesiąc temu nie było. Jest umówiona do psychologa, który może choć w małym stopniu wpłynie na psychikę i spowoduje że nie podda się bez walki. Odnośnie bólu fizycznego to w chwili obecnej jest ok. Niestety praktycznie nic nie chce jeść (jedynie pije nutridrinki i sporadycznie coś skubnie). W nocy zbiera się Jej na wymioty, choć jak nie wiele je to nie ma czym wymiotować.
Cały czas leży, wyjść na zewnątrz też nie chce.
Dzisiaj jadę z wynikami na konsultację onkologiczną do W-wy, a we wtorek już osobiście zawieziemy chorą na kolejną konsultację, żeby mieć choć małe rozeznanie. Na środę jest zapisana do poradni onkologicznej.
Wynik histopatologiczny ma być za 2 tygodnie.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #4  Wysłany: 2019-12-06, 13:29  


marko1pol,
Brak apetytu, nudności, wymioty - to wpływ choroby nowotworowej. Jej rozwój może powodować nasilenie się tych dolegliwości oraz pojawienie się zupełnie nowych.

Napiszę o czymś co być może wyczytałeś już w innych wątkach. Koniecznie trzeba załatwić ( np.u lekarza rodzinnego) skierowanie do hospicjum domowego ( HD). To zupełnie priorytetowa sprawa obecnie - i nie wyklucza to w żadnym stopnium możliwości leczenia się w poradni onkologicznej. Onkolog zajmie się swoim działem ( rak) a specjaliści medycyny paliatywnej z HD pomogą Wam opanować wszystkie obecne problemy typu wymioty. Trzeba zadbać o komfort chorej najlepiej jak się da.
W HD także można umówić się z psychologiem, czasem są dostępni psychoonkolodzy.

Za całą pewnością opieka hospicyjna domowa jest wielką pomocą dla chorego i całej rodziny. Onkolog nie jest w stanie ogarnąć wszystkich problemów związanych z codziennym funkcjonowaniem osoby chorej. Natomiast domowe wizyty lekarza i pielęgniarki hospicyjnej pozwalają zadbać o chorego w sposób stały i możliwie najbardziej kontrolowany - a to bywa ogromnym problemem w zaawansowanej chorobie nowotworowej.

Trzymam kciuki za sprawną organizację i dopilnowanie wszystkich istotnych spraw. Wiem, że moje słowa mogą brzmieć trochę zbyt „kierowniczo” i mało wrażliwie. Ale wiem też, że teraz jest czas właśnie na działanie i w pewnym sensie trzeba odstawić swoje emocje na boczny tor.
Pozdrawiam najcieplej, m.
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #5  Wysłany: 2019-12-06, 13:39  


marko1pol popieram missy. Przychodzi taki punkt zwrotny w chorobie że trzeba podjąć odpowiednie kroki. Wiadomo że to trudne ale opieka hospicjum domowego jest bezcenna. Pomoże wam i chorej.

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group