1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: marzena66
2018-07-13, 20:58
Nauka hospicjium "na wczoraj"..
Autor Wiadomość
Maiah 


Dołączyła: 05 Lip 2018
Posty: 6
Pomogła: 1 raz

 #1  Wysłany: 2018-07-09, 16:29  Nauka hospicjium "na wczoraj"..


Właściwie nie wiem jak zacząć, bo "dzień dobry" jakoś nie bardzo mi tu pasuje... Witajcie zatem...

Potrzebuję jak najwięcej się nauczyć i dowiedzieć w temacie opieki nad osobą chorą w terminalnym etapie choroby.

Mama całe życie unikała lekarzy... za to nie unikała palenia. W duzych ilościach. W momencie kiedy pod koniec kwietnia zaczęła mieć problem z przypominaniem sobie zwykłych wyrazów codziennego użytku już jej nie prosiłam, zeby poszła do lekarza tylko zabrałam ją w trybie pilnym do neurologa. Od neurologa trafiłysmy prosto na SOR. Mamie zrobili komplet badań w kilku szpitalach, rozpoznanie końcowe to zaawansowany nowotwór płuc (IV) z przerzutami do mózgu, kości czaszki i nadnerczy.

Początkowo po podaniu sterydów obrzęk w głowie się pomniejszył, mama poczuła się lepiej. Została poddana radioterapi paliatywnej (5 lamp, 1x dziennie) po czym miała otrzymać paliatywnie chemioterapię. Jednak w szpitalu gdzie miała chemioterapię dostać stwierdzono, ze jest za słaba i jednak nie kwalifikuje się do podania paliatywnej chemi. Nie neguję decyzji lekarzy, mama jest naprawdę bardzo słabiutka :(

Dostaliśmy skierowanie do hospicjum... Po rozmowie z moim szefem, który pozwolił mi pracować cały miesiąc zdalnie z domu (dobrzy ludzie istnieją!) zdecydowałam się zostać hospicjum domowym, zwłaszcza że mieszka z nami jeszcze mój pełnoletni siostrzeniec.

Niestety nie mam żadnego doświadczenia w opiece nad ciężko chorą osobą, dlatego wszelkie wskazówki są mile widziane.

Obecnie napotykane trudnosci to:

1. Mama jest głównie leżąca. Ma problem z poruszaniem się. Mięśnie nóg są znacznie osłabione plus kolana nie chcą się za bardzo zginać... W przypływie lepszej formy mama z moją pomocą tupta do toalety, gdy forma jest słabsza... radzimy sobie inaczej. Ta gorsza forma jest od 2 dni, dopiero zamówiłam basen sanitarny i kaczkę damską.
Kupiłam trochę podkładów i pampersy. Dzisiaj się zorientowałam, ze mogę się starać o refundację tychże, więc przy najbliższej wizycie poproszę lekarza o receptę czy tez wniosek.

2. Pojawił się osad na jęzku - za radą pielęgniarza kupiłam dento sept, jak nie zauważymy poprawy po 2-3 dniach mamy się skontaktować z lekarzem. Ktoś z tym walczył? co pomogło?

3. Mama ma dość opuchnięte nogi, dostaje spironol codziennie, może ktoś coś polecić od siebie co dobrze działa?

4. On 3-4 dni nasilił się mamie kaszel, jak wyżej - ktoś moze coś polecić co dobrze działa?


Oczywiście wszelkie rady dotyczące stosowania jakichś leków, ziółek itp będę konsultować z lekarzem.

Czy przychodzi Państwu do głowy coś o czym powinnam pomyśleć?

[ Dodano: 2018-07-09, 16:33 ]
Ah, pozostajemy od poniedziałku pod opieką hospicjum domowego przy szpitalu onkologicznym we Wrocławiu. Złozyłam zapotrzebowanie na materac antyodleżeniowy... czekamy w kolejce...

Ktoś ma jakieś doświadczenia z tym hospicjum i chciałby się podzielić?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #2  Wysłany: 2018-07-09, 17:49  


Maiah,

Witaj na forum. Jesteście pod opieką hospicjum więc na wszystkie Twoje pytania powinien Ci pomóc lekarz/pielęgniarka z hospicjum.

ad 1. Lekarz z hospicjum może wypisać wniosek na refundację pieluch, żaden problem.
ad 2. Zapewne grzybica i trzeba wdrożyć leczenie, też wypisze wszystko lekarz hospicyjny.
ad 3. Leki moczopędne trzeba w pierwszej kolejności spróbować. Może już być problem z wątrobą i stąd opuchnięcia nóg.
ad 4. Też lekarz z hospicjum bo musi okreslić kaszel, osłuchać czy np. nie wdała się jakas infekcja/zapalenie płuc (zdarza się przy osobach leżących) więc równiez może Ci pomóc lekarz.

pozdrawiam
 
Maiah 


Dołączyła: 05 Lip 2018
Posty: 6
Pomogła: 1 raz

 #3  Wysłany: 2018-07-10, 09:27  


marzena66

Dziękuję ślicznie za odpowiedź. Dla mnie i dla mamy chyba najgorsze jest to, ze ona była wstępnie zakwalifikowana na tą chemioterapię. A tu nagle z dnia na dzień potencjalne miesiące przeżycia skurczyły się do potencjalnych tygodni :(
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #4  Wysłany: 2018-07-10, 16:52  


Maiah napisał/a:
ze ona była wstępnie zakwalifikowana na tą chemioterapię
Mama była zakwalifikowana na chemioterapię paliatywną, która i tak by jej już nie wyleczyła. Mogłaby tylko poprawić komfort życia i może trochę je przedlużyć. Ale nawet taka chemia nie jest terapią bez skutków ubocznych i niestety pacjent musi być na tyle silny by je znieść. Przykro mi.
Teraz pozostaje tylko opiekować się mamą i patrzeć by nie cierpiała. Trzymaj się...
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Maiah 


Dołączyła: 05 Lip 2018
Posty: 6
Pomogła: 1 raz

 #5  Wysłany: 2018-07-10, 21:46  


Tak, zdaję sobie sprawę. Nie neguję decyzji lekarzy, tylko tak ciężko się przestawić...

Nie wiem ile się czeka na wypożyczenie materaca przeciwodleżynowego. Wyczytałam, że można także się starać o refundację 70% dla osób chorych. Zakładam, ze osoby z nowotworem się kwalifikują..

Czy ktos wie, czy mogę najpierw kupić taki materac a dopiero później złozyć wniosek o dofinansowanie? Dzisiaj zauważyłam, ze mama ma trochę obtartą skórę przy kosci ogonowej i na barkach.. Chciałabym jak najszybciej taki materac dla niej ogarnąć... Ktoś może jakiś polecić?

Tego typu będzie ok? https://allegro.pl/materac-antyodlezynowy-antar-przeciw-odlezynom-i7274955053.html
 
_kasia* 


Dołączyła: 19 Paź 2017
Posty: 55
Pomogła: 3 razy

 #6  Wysłany: 2018-07-10, 21:46  


Maiah, a skoro mam jest głównie leżąca macie łóżko rehabilitacyjne? Przy leżącym chorym bardzo ułatwia opiekę.
 
Maiah 


Dołączyła: 05 Lip 2018
Posty: 6
Pomogła: 1 raz

 #7  Wysłany: 2018-07-10, 22:53  


_kasia* napisał/a:
Maiah, a skoro mam jest głównie leżąca macie łóżko rehabilitacyjne? Przy leżącym chorym bardzo ułatwia opiekę.


Nie, takie zwykłe łóżko. Mama jest leżąco-siedząca. Zobaczę jak z tym materacem będzie się sprawdzao.

W jaki sposób łózko rehabilitacyjne usprawnia opiekę? Jeśli ze zwykłym łóżkiem będzie ciężko to zapytam w HD czy można od niech takie rehabilitacyjne wypożyczyć.
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #8  Wysłany: 2018-07-11, 08:38  


Maiah napisał/a:
W jaki sposób łózko rehabilitacyjne usprawnia opiekę?
Można je ustawiać w różnych pozycjach (leżąca, siedząca, z podkurczonymi kolanami itp), można podwyższyć/obniżyć całe łóżko (ważne dla osoby opiekującej się) poza tym ma kółeczka do łatwiejszego przesuwania łóżka w inne miejsce, różne uchwyty no i materac antyodleżynowy.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
_kasia* 


Dołączyła: 19 Paź 2017
Posty: 55
Pomogła: 3 razy

 #9  Wysłany: 2018-07-11, 09:51  


Maiah, gdyby hospicjum nie miało są też komercyjne wypożyczalnie. My za miesiąc zapłaciliśmy coś ok. 100zł więc koszt jest do uniesienia, a naprawdę jest dużo łatwiej opiekować się chorym.
Pozdrawiam.
 
Maiah 


Dołączyła: 05 Lip 2018
Posty: 6
Pomogła: 1 raz

 #10  Wysłany: 2018-07-11, 22:57  


Do dziś nie wiedziałam, ile radości może sprawić fakt, ze ktos zjadł 3 pyzy... Było jeszcze trochę rosołu i pół opakowania ryzu na mleku..

...dostałysmy syrop na wzmożenie apetytu, zobaczymy czy zadziała..
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #11  Wysłany: 2018-07-12, 08:20  


Maiah napisał/a:
Do dziś nie wiedziałam, ile radości może sprawić fakt, ze ktos zjadł 3 pyzy
To są te nasze małe radości gdy ktoś z bliskich ciężko choruje. Dodają nam sił. Choćby na chwilę. Dlatego warto się cieszyć.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Maiah 


Dołączyła: 05 Lip 2018
Posty: 6
Pomogła: 1 raz

 #12  Wysłany: 2018-07-12, 22:01  


... nie zdążyłam się za dużo nauczyć... Mama zmarła dzisiaj po 20... Proszę o zamknięcie tematu :(
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #13  Wysłany: 2018-07-13, 08:09  


Maiah bardzo mi przykro. Przyjmij wyrazy współczucia ::rose::
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Eufrazja 


Dołączyła: 15 Wrz 2014
Posty: 95
Pomogła: 7 razy

 #14  Wysłany: 2018-07-13, 08:20  


Maiah, bardzo współczuje... pocieszeniem w tym trudnym czasie jest to, że mama nie cierpiała długo. ::rose::
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #15  Wysłany: 2018-07-13, 20:58  


Maiah,

Przyjmij moje wyrazy współczucia ::rose::

Życzę Ci żebyś zebrała w sobie siły na dalsze dni.

Na prośbę autorki wątku temat zamykam.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group