1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Relacje : polski LEKARZ / PACJENT
Autor Wiadomość
urania 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 421
Pomogła: 178 razy

 #1  Wysłany: 2010-05-23, 11:23  


urania napisał/a:

madziorek napisał/a:
napisał/a:
zbyt często trafiamy na mur, pomiędzy lekarzem a pacjentem i uwierz mi, że już niebawem zrobimy wszystko, żeby to zmienić.


Rozumiem, ze chodzi tu o jakieś przedsięwzięcie. Gdzie mogę znaleźć informacje na ten temat ?


"Czy musi istnieć podział na MY pacjenci, ONI lekarze ? Czego oczekujemy od lekarza jako pacjenci" to jeden z tematów zaproponowany przez twórców serwisu policzmy się z rakiem w ramach tzw. gorącej godziny www.policzmysie.pl .
Te relacje muszą się zmienić , ale my społeczeństwo musimy nad tym popracować i nie możemy chować głowy w piasek, udając że wszystko jest ok.
Oczywiście, rozumiem, że ten temat nie mieści się w tematyce tego forum i dlatego poprzestanę na tym poście.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #2  Wysłany: 2010-05-23, 14:20  


urania napisał/a:
"Czy musi istnieć podział na MY pacjenci, ONI lekarze ? Czego oczekujemy od lekarza jako pacjenci" to jeden z tematów zaproponowany przez twórców serwisu „policzmy się z rakiem” w ramach tzw. „gorącej godziny” www.policzmysię.pl .
Te relacje muszą się zmienić , ale my społeczeństwo musimy nad tym popracować i nie możemy chować głowy w piasek, udając że wszystko jest ok.
Oczywiście, rozumiem, że ten temat nie mieści się w tematyce tego forum i dlatego poprzestanę na tym poście.

urania, mieści się w tematyce forum - jak najbardziej.
Sama ten temat niegdyś poruszyłam -> tutaj <-
W moim mniemaniu brak właściwych relacji pacjent-lekarz ma ogromny wpływ na wyniki leczenia onkologicznego ogółem. I będzie to problematyka, którą - jako jedną z najistotniejszych - zajmie się nasza Fundacja. Temat jest otwarty i do dyskusji, jak najbardziej. I na tyle istotny, by miał własny wątek. Wydzielam go więc.
Oczywiście nadmieniam, że nie ma on służyć żadnym oskarżeniom (takie wypowiedzi zostaną przeniesione) - proponuję się skupić nad tym, co może pomóc te relacje zbudować, może faktycznie w wyrażeniu swoich oczekiwań?
pozdrowienia.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
jerzozwiesz@amorki.pl 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 327
Skąd: las
Pomógł: 130 razy

 #3  Wysłany: 2010-05-23, 14:36  


Wg mnie to już się zmieniło.Pamiętam jak z mamą jeżdziłem po tzw rzeżnikach-może to opiszę -uległo przedawnieniu.Mój chirurg i obecny onkolog stają na głowie dosłownie :) żeby mnie wyleczyc.Nie mogą poświęcić mi godziny dziennie ale o czasie decydują warunki i okoliczności.Nie podlizuję się-pisze to facet który całe życie twierdził że lekarz to nieudany człowiek-wybiera bezpieczny zawód.Jak chory umrze nie będzie narzekał-jak wyżyje można sie będzie pochwalić
_________________
carcinoma planoepitheliale spinocellulare keratodes G2.Nie samym rakiem człowiek żyje...Dla walczących życie ma smak,którego reszta nie pozna.Cytat prawie dosłowny.
 
barbara441 


Dołączyła: 10 Maj 2010
Posty: 19
Pomogła: 3 razy

 #4  Wysłany: 2010-05-23, 22:39  


o matko , ja wszystko rozumiem , jak rowniez to ze jesli nie, lubie lub mi cos nie pasuje to zmieniam albo lekarza albo nawet kraj , i zmienilam

czy aby napewno na lepsze?
w tym kraju co jestem na wszystko stosuje sie paracetamol , a lekrze maja mniej wiedzy odemnie -mowie o lekarzach pierwszego kontaktu ( onkolodzy w calym swiecie , to bardzo specyficzna grupa ludzi )

pozdrawiam

za to kiedys sie wyklocalam z jednym z towarzystw ubezpieczniowych dlaczego moja skladka mialby byc tak wysoka skoro nawet medycyna twierdzi ze wyzdrowialam (6 lat po operacji )
 
jerzozwiesz@amorki.pl 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 327
Skąd: las
Pomógł: 130 razy

 #5  Wysłany: 2010-05-24, 12:24  


Jestem kilka dni po operacji-Sonda w nosie do żołądka mój ulubiony gadżet.Przychodzi gigantyczny obćhód 20 osób coś sobie gadaja ja siedzę na łóżku i myślę jak miło by było nakłaść po pisku komuś.Zwłaszcza tej diablicy co mnie przekonała że tytanowa żuchwa to spełnienie moich szczenięcych marzeń-zawsze chciałem być Robocop ;) Nagle wszyscy stają w równym szeregu Oklaski i Panie Jerzy pan naprawdę da radę łzy mi pociekły zwyczajnie się zawiesiłem i już nie miałem ochoty nikogo lać.To jest autentyk ale i tak jak pyta się ta co mnie przekonała jak się czuję odpowiadam Przecież spełniłem młodzieńcze marzenia.Trochę bredzę ale nie bardzo mam gdzie przed rodziną się trochę napinam-po co dodatkowo mają się martwić.Są i tak w szoku.
_________________
carcinoma planoepitheliale spinocellulare keratodes G2.Nie samym rakiem człowiek żyje...Dla walczących życie ma smak,którego reszta nie pozna.Cytat prawie dosłowny.
 
urania 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 421
Pomogła: 178 razy

 #6  Wysłany: 2010-05-24, 17:56  


jerzozwiesz@amorki.pl napisał/a:
Wg mnie to już się zmieniło.Pamiętam jak z mamą jeżdziłem po tzw rzeżnikach-może to opiszę -uległo przedawnieniu.Mój chirurg i obecny onkolog stają na głowie dosłownie :) żeby mnie wyleczyc.Nie mogą poświęcić mi godziny dziennie ale o czasie decydują warunki i okoliczności.Nie podlizuję się-pisze to facet który całe życie twierdził że lekarz to nieudany człowiek-wybiera bezpieczny zawód.Jak chory umrze nie będzie narzekał-jak wyżyje można sie będzie pochwalić


Co do tego, że się zmieniło i jest ok będę zgodna m/innymi wtedy, kiedy lekarz będzie wykonywał pracę z pełnym zaangażowaniem, a pacjent to zaangażowanie będzie traktował jako coś zupełnie naturalnego. Nie wydaje mi się, żeby było wtedy miejsce na określenia typu „lekarz staje na głowie”, żeby nas wyleczyć.

Medycyna rozwija się, w tym chirurgia również i raczej nie możemy porównywać leczenia dzisiaj z tym sprzed x lat. W pewnych obszarach są to rzeczy wręcz nieporównywalne.

Gratuluję dobrej opieki lekarskiej i życzę zdrowia.




jerzozwiesz@amorki.pl napisał/a:
Jestem kilka dni po operacji-Sonda w nosie do żołądka mój ulubiony gadżet.Przychodzi gigantyczny obćhód 20 osób coś sobie gadaja ja siedzę na łóżku i myślę jak miło by było nakłaść po pisku komuś.Zwłaszcza tej diablicy co mnie przekonała że tytanowa żuchwa to spełnienie moich szczenięcych marzeń-zawsze chciałem być Robocop Nagle wszyscy stają w równym szeregu Oklaski i Panie Jerzy pan naprawdę da radę łzy mi pociekły zwyczajnie się zawiesiłem i już nie miałem ochoty nikogo lać.To jest autentyk ale i tak jak pyta się ta co mnie przekonała jak się czuję odpowiadam Przecież spełniłem młodzieńcze marzenia.Trochę bredzę ale nie bardzo mam gdzie przed rodziną się trochę napinam-po co dodatkowo mają się martwić.Są i tak w szoku.


Proszę, jakże ważne są dla pacjenta gesty i słowa i jak wiele mogą. I nic nie kosztują.

Jeszcze raz gratuluję.


Też historia prawdziwa:
Sala chorych, 3 łóżka na sali, na wszystkich pacjentki, kamery skierowane na łóżka , monitory na stanowisku pielęgniarek zlokalizowanym na korytarzu.
Obchód , jedna z pacjentek skarży się na krwawienie z odbytu, lekarz obiecuje , że po obchodzie ją zbada, lekarz wraca na salę, bada pacjentkę per rectum, wychodzi, badana pacjentka do sąsiadki: „pani jaki to złoty człowiek z tego doktora „
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group