1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: absenteeism
2012-04-15, 11:24
Rak trzustki -czego się dalej spodziewać?
Autor Wiadomość
pelagia 


Dołączyła: 14 Kwi 2012
Posty: 76
Skąd: LEGNICA
Pomogła: 4 razy

 #76  Wysłany: 2012-10-08, 19:14  


Dzisiaj mama znowu trafiła na oddział paliatywny. Jak pisałam ostatnio,że mama wcale nie śpi ,tak teraz znowu zwrot o 180 stopni. Mama od wtorku bardzo dużo śpi,(ale tylko w pozycji siedzącej,jak tylko zasugeruję jej żeby się położyła to bardzo agresywnie reaguje) trzeba ją budzić na posiłki i leki ,niewiele je, niewiele pije,samodzielnie przejdzie tylko kilka kroków od kilku dni ma ,,mokry" kaszel , a dzisiaj zauważyłam ,że to co odkaszlnęła i wypluła wyglądało jak żółta galareta z czerwonymi i czarnymi ,,kropkami". Widzę ,że choroba postępuje, że mama jest coraz słabsza,ale przynajmniej umysł ma jasny, jak ją o coś pytam to odpowiada logicznie... Jest mi strasznie ciężko, obawiam się tego ,że będzie coraz gorzej...
_________________
Mamusiu nie odchodź.
10.12.1954-*1.11.2012
 
 
Monika2012 


Dołączyła: 07 Mar 2012
Posty: 63
Skąd: kraków
Pomogła: 7 razy

 #77  Wysłany: 2012-10-10, 15:54  


Niestety choroba postępuje, bardzo Ci współczuję i jestem myślami z Tobą. Nie próbuj Mamie poprawiać pozycji na siłę, bo może przy tym odczuwać ból. Chory sam znajduje dla siebie odpowiednie ułożenie ciała.
Spędzaj z Mamą jak najwięcej czasu - bo niewiele go zostało.
Mocno przytulam.
_________________
Monika - Mama [*] 14.04.2012
 
pelagia 


Dołączyła: 14 Kwi 2012
Posty: 76
Skąd: LEGNICA
Pomogła: 4 razy

 #78  Wysłany: 2012-10-10, 18:20  


Wczoraj mama stała się bardziej agresywna, bardzo chciała isć do domu, uważała ,że w szpitalu nic jej nie robią ,nie podają kroplówek ,lekarstw- co jest nieprawdą. Lekarz postanowił wprowadzić ją w coś podobnego do śpiączki farmakologicznej-ale nie pełnej tzn,że mama sama się wybudza na pójście do toalety,a na posiłki budzą ją pielegniarki. Co 4 godz. dostaje zastrzyki nasenne, które spowodowały ,ze się uspokoiła i nie bardzo pamięta,że tak bardzo chciała iść do domu, po przebudzeniu rozmawia logicznie i bardzo spokojnie....
_________________
Mamusiu nie odchodź.
10.12.1954-*1.11.2012
 
 
pelagia 


Dołączyła: 14 Kwi 2012
Posty: 76
Skąd: LEGNICA
Pomogła: 4 razy

 #79  Wysłany: 2012-11-01, 14:12  


Po tygodniowym pobycie w szpitalu, po ,,wyspaniu się" mama nabrała sił i mogła wyjść do domu. Wszystko było w porządku, aż do niedzieli 28.10. Rano zaczęła krwawić z odbytu, w poniedziałek przyjęto ją znowu na oddział- podali leki przeciwkrwotoczne i się uspokoiło....

Jednak wczoraj jej stan nagle się pogorszył- zaczęła bardzo ciężko oddychać, całkowicie opadła z sił-trzeba było już założyć papmersa, przestała jeść i pić. Ale cały czas jest świadoma tego co się dzieje- powiedziała do mnie ASIU BĘDĘ UMIERAĆ...

Dzisiaj musieli ją zacewnikować -doszło do zastoju moczu- może krępowała się tego ,że musi sikać do pieluchy- nie wiem.

Boże! patrzyłam jak pielęgnarki ją myją przebierają ,cewnikują- była taka bezradna, bezwładna i bezbronna - widok nie do opisania.

Tym razem jestem już pewna, że mama nie wyjdzie z tego. Mama powoli umiera.

Lekarz wprowadził ją w śpiączkę, żeby była spokojna i nieświadoma, bo najgorsze jest chyba to -umierać świadomie- a ona strasznie się tego bała.

Tyle miesięcy przygotowywałam się na to, że mama w pewnym momencie odejdzie-ale rzeczywiście -do tego nie da się przygotować- tych uczuć, tych emocji-nie da się opisać. Zna je tylko ten,kto już to przeszedł....

Jestem w totalnej rozsypce....!
_________________
Mamusiu nie odchodź.
10.12.1954-*1.11.2012
 
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #80  Wysłany: 2012-11-01, 19:09  


Dużo, dużo, dużo siły.
Bądź teraz z Mamą, najlepiej cały czas. Przykro to pisać, ale naprawdę chyba już bardzo mało czasu zostało.
I powiedz jej wszystko, co chciałabyś, żeby wiedziała.
Jestem pewna, że słyszy, nawet jeśli jest w śpiączce.
Przytulam. Wiem jak to boli :-(
_________________
Dziękuję za wszystko, Tatusiu [*]
 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #81  Wysłany: 2012-11-01, 19:42  


kretka83 napisał/a:
Dużo, dużo, dużo siły.


:tull:
 
pelagia 


Dołączyła: 14 Kwi 2012
Posty: 76
Skąd: LEGNICA
Pomogła: 4 razy

 #82  Wysłany: 2012-11-01, 20:02  


Mama już odeszła , godz 16.10.

Dziękuję Kretka83.
Zaraz po moim wpisie wsiadłam w samochód i pojechałam do mamy. Tak bardzo mnie tam ciągnęło.....

Siedziałam z mamą opowiadałam jej o wczorajszym halloween-że dzieci były poprzebierane, że chodziły po domkach i zbierały cukierki ....i wiem ,że mnie słyszała- widziałam ruch gałek ocznych...oddech był bardzo ciężki...

W pewnym momencie przyszedł zryw- mama chciała się podnieść - coś mówiła nie bardzo wiedziałam co, zawołałam pielęggniarki podały kilka zastrzyków, jak trochę się wyciszyła podałam jej na łyżeczce herbaty, 2 krople 3 krople i wystarczyło...

Cały czas do mamy mówiłam -,że ją kocham , że jestem przy niej, że może już spokojnie odejść,że już na nią czekają,żeby się nie martwiła i ,że będzie jej lżej,że tam jest lepiej, żeby była spokojna ,że damy sobie radę....


Odeszła - chyba czekała na mnie, chyba nie chciała być sama- byłam przy mamie do końca...

Odeszła o 16.10. głaskałam ją przytulałam ,całowałam i dziękowałam ,że dała mi życie...
_________________
Mamusiu nie odchodź.
10.12.1954-*1.11.2012
 
 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #83  Wysłany: 2012-11-01, 20:04  


Wielkie Wyrazy Współczucia ::rose::
 
sonia21 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lip 2010
Posty: 2735
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 198 razy

 #84  Wysłany: 2012-11-01, 20:30  


::rose::
_________________
Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #85  Wysłany: 2012-11-01, 20:45  


Pelagia, tak bardzo mi przykro :-(
Przyjmij szczere wyrazy współczucia ::rose::
_________________
Dziękuję za wszystko, Tatusiu [*]
 
pelagia 


Dołączyła: 14 Kwi 2012
Posty: 76
Skąd: LEGNICA
Pomogła: 4 razy

 #86  Wysłany: 2012-11-01, 20:51  


Dziękuję Wszystkim..
Za to ,że byliście ze mną w tych trudnych chwilach i że jesteście nadal ze mną
_________________
Mamusiu nie odchodź.
10.12.1954-*1.11.2012
 
 
balagan 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 330
Pomogła: 42 razy

 #87  Wysłany: 2012-11-02, 00:55  


::rose:: ::rose:: ::rose::
_________________
balagan
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #88  Wysłany: 2012-11-02, 07:48  


Przyjmij ode mnie wyrazy najszczerszego współczucia... ::rose::
_________________
Aegrotus sacra est...
 
beti* 



Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 229
Skąd: woj. łódzkie
Pomogła: 16 razy

 #89  Wysłany: 2012-11-02, 07:58  


::rose::
_________________
Beata
 
ankita 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 258
Pomogła: 23 razy

 #90  Wysłany: 2012-11-02, 10:04  


Asiu, wyrazy współczucia, ściskam mocno, byłaś bardzo dzielna....
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group