1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak trzonu macicy
Autor Wiadomość
UncleBean 


Dołączył: 09 Sie 2016
Posty: 12

 #16  Wysłany: 2016-09-18, 13:44  


Ale na jakiej podstawie wykonano operację? Ktoś musiał wcześniej wykonać jakieś badania?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #17  Wysłany: 2016-09-18, 14:17  


UncleBean znasz łacinę? Mnie się wydaje że nie, ja też nie, ale Adenocarcinoma endometriale to jest gruczolakorak endometrium, w jajnikach nie ma raka. Więc nie przykładaj do tego przypadku klasyfikacji i zaleceń dla raka jajnika.

Sylwia poczekaj cierpliwie na przetłumaczenie całego wyniku, w tych zalinkowanych materiałach czytaj o raku trzonu macicy. Nic nie napisałaś nt chorej, badań wstępnych ani nawet o operacji. Mam nadzieję że operacja była z otwarciem powłok brzusznych i lekarz miał pełny wgląd na "okolicę". Możecie go zapytać czy widział węzły chłonne i czy były zmienione nowotworowo. Trzeba również zapytać czy ocenia tą operację jako radykalną bo z przytoczonego przez Ciebie wyniku to trudno wywnioskować. Nie wypowiadam się co do dalszej strategii leczenia bo na tym się nie znam.
_________________
sprzątnięta
 
sylwiad 


Dołączyła: 16 Wrz 2016
Posty: 16

 #18  Wysłany: 2016-09-18, 14:30  


Mama miała plamienia. Była już po menopauzie. Ginekolog niestety długo zwlekał ze szczegółowymi badaniami. W końcu mama miała w kwietniu łyżeczkowanie macicy i z wyniku hist wyszedł stan przednowotworowy. Mama miała dwukrotnie podniesione FT3 i FT4 i anastezjolodzy nie chcieli się podjąć operacji. W końcu w innym szpitalu mama byla operowana. Czy to możliwe ze gdyby operacja była wcześniej rak by się nie rozwinął. Mam ogromny żal do lekarzy że tak długo kazali czekać. A wyniku tarczycy bez zmian.

[ Dodano: 2016-09-18, 14:35 ]
Operacja była z otwarciem powłok. Co to znaczny, że operacja należała do radykalnych? Z lekarzem niestety nie mam możliwości rozmowy na ten moment.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #19  Wysłany: 2016-09-18, 14:45  


Ale teraz też nie jest źle, nie warto rozważać co by było gdyby. Zwłaszcza że jak są plamienia to rak już jest, może być niezdiagnozowany ale już jest.

Ale tego ginekologa który zwlekał z diagnostyką to bym zmieniła i parę słów na pożegnanie powiedziała.

Lekarz który operował zniknął? Powinien być dostępny dla pacjenta przez 30 dni po operacji. Operacja radykalna to taka w której uznaje się że wszystkie ogniska raka zostały usunięte.
_________________
sprzątnięta
 
sylwiad 


Dołączyła: 16 Wrz 2016
Posty: 16

 #20  Wysłany: 2016-09-18, 16:36  


Lekarz operujący mamie tłumaczył ale ona była w szoku i prawie nic nie zapamietała była z tatą ale on też wielu rzeczy nie rozumie. Teraz ja chciałam podejść i jeszcze raz zapytać ale mama mi nie pozwala bo uważa że lekarz juz raz tłumaczył i nie można mu zawracać głowy i go denerwować.
 
KasiaKasiaKasia 



Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 421
Pomogła: 28 razy

 #21  Wysłany: 2016-09-18, 17:39  


sylwiad,

ja polecam iść i "poprzeszkadzać" lekarzowi. Tutaj chodzi o leczenie Twojej mamy.
Mój tata zazwyczaj rozumie 1/2 tego co mu tłumaczy lekarz. Wiesz, grzecznie potakuje, a potem wychodzi i nic nie wie.

Idź zapytaj, tak mi się wydaje:)

Pozdrawiam :)
_________________
Co Cie nie zabije to Cie wk....zdenerwuje... :)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #22  Wysłany: 2016-09-18, 17:44  


sylwiad napisał/a:
Teraz ja chciałam podejść i jeszcze raz zapytać ale mama mi nie pozwala


Jeśli mama nie upoważniła Ciebie w szpitalu do przekazywania wszelkich informacji, to lekarz i tak Ci nie powie. W szpitalu zawsze trzeba wpisać osobę, którą można informować o stanie pacjenta.

Jeśli jesteś upoważniona to jak najbardziej dopytaj lekarza bo to chodzi o życie/zdrowie Twojej mamy. Czasami niektóre osoby połowę zapamiętają albo tak ufają ślepo, że skoro lekarz tak mówi to trzeba się ściśle trzymać a nie raz potrzeba może innej konsultacji a może przyśpieszenia czegoś a może czegoś jeszcze więc warto wiedzieć więcej niż mniej.

pozdrawiam
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #23  Wysłany: 2016-09-19, 11:29  


sylwiad napisał/a:
Fibrosis colli uteri. Cervicitis chronica.
Infiltratio carcinomatosa mucosae canalis cervicalis.
Adenocarcinoma endometriale GI corporis uteri.
Infiltratio carcinomatosa myometrii (naciek raka przekracza połowę grubości mięśnia trzonu macicy)
Corpora albicantia cystes e inclusione ovarii I et II.
Fibrosis oviducti I et II.
Structura parametrii I et II normalis.

Zwłóknienie szyjki macicy. Przewlekłe zapalenie szyjki macicy.
Naciek nowotworowy śluzówki kanału szyjki macicy.
Gruczolakorak błony śluzowej trzonu macicy, stopień zaawansowania G1.
Naciek nowotworowy mięśniówki macicy (naciek raka przekracza połowę grubości mięśnia trzonu macicy).
Ciałka białawe, torbiele wtrętowe jajnika I i II.
Zwłóknienie jajowodów.
Budowa przydatków I i II prawidłowa.

Twoja Mama ma raka endometrium (śluzówki macicy). Rak ma niską złośliwość histologiczną (stopień G pierwszy w skali tróstopniowej), ale zdążył wrosnąć w mięsień macicy a zatem jest prawdopodobne, że dał przerzuty do węzłów chłonnych. Przerzuty nie muszą być widoczne gołym okiem, choć - jak sugeruje powyżej gaba, jeśli lekarz zobaczył zmienione węzły podczas operacji, to jest spora szansa, że są zajęte przerzutowo.
sylwiad napisał/a:
mama mi nie pozwala

Jesteś pełnoletnia?
sylwiad napisał/a:
uważa że lekarz juz raz tłumaczył i nie można mu zawracać głowy i go denerwować.

Jeśli lepiej umrzeć, niż zdenerwować Waszego lekarza, to radzę zmienić lekarza...
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
sylwiad 


Dołączyła: 16 Wrz 2016
Posty: 16

 #24  Wysłany: 2016-09-20, 12:04  


Jutro mama ma się zgłosić do poradni onkologicznej. O co mamy pytać??? Na co zwrócić uwagę?
 
LookRoss 


Dołączył: 08 Cze 2016
Posty: 108
Skąd: Warszawa
Pomógł: 4 razy

 #25  Wysłany: 2016-09-22, 13:45  


sylwiad - Jak tam po konsultacji? Co ustalił lekarz?
 
JJTB 


Dołączyła: 22 Wrz 2016
Posty: 4

 #26  Wysłany: 2016-09-22, 21:29  


Jeśli naprawdę chcesz pomóc mamci zainteresuj się
Wszystkiego dobrego !

[ Komentarz dodany przez Moderatora: missy: 2016-09-22, 23:04 ]
Część posta, niezgodna z Regulaminem, ukryta.

 
sylwiad 


Dołączyła: 16 Wrz 2016
Posty: 16

 #27  Wysłany: 2016-09-23, 16:17  


Mama jest po konsultacji. Miała zrobioną mammografię, prześwietlenie płuc, i badania krwi. Czekamy na wyniki. Dostała skierowanie na usg piersi, usg brzucha i tomograf komputerowy 0 (co z tego wynika?). Lekarz powie co dalej dopiero pod koniec pazdziernika jak przyjdą wszystkie wyniki. Czy to normalne tak długo czekać na te badania??? Może przyspieszyć to i robić prywatnie??? Czy czas tutaj gra rolę??? Mama jest strasznie zalamana. Boję się czy to nie depresja :-( Onkolog też się zastanawiał czemu nie usunęli tych wezłów ale kazał czekać na wyniki.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #28  Wysłany: 2016-09-23, 16:33  


Niewiele przyśpieszysz, jeżeli będzie potrzebne dalsze leczenie to zarówno chemioterapia jak i radioterapia mogą rozpocząć się po całkowitym wygojeniu rany. Optymalne jest podanie leczenia do 8 tygodni od operacji, czasami się to trochę przedłuża. Nie napisałaś czego tomograf, ale jeżeli operowanej okolicy to wyniki badania w krótkim okresie po operacji mogą być zafałszowane krwiaki, zrosty, węzły pozapalne. To jest właśnie dylemat: szybciej czy bardziej precyzyjnie. Pocieszające jest to że to nowotwór o małej złośliwości - rośnie wolniej.
_________________
sprzątnięta
 
sylwiad 


Dołączyła: 16 Wrz 2016
Posty: 16

 #29  Wysłany: 2016-09-23, 16:47  


Czyli mimo tego, że go usunęli on nadal rośnie?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #30  Wysłany: 2016-09-23, 20:22  


Jeżeli coś zostało to rośnie, jeżeli usunięte radykalnie to nie rośnie. Nadal nie masz odwagi pojechać do tego chirurga, powiedzieć mu że rodzice byli w szoku i czy może powtórzyć co powiedział?
_________________
sprzątnięta
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group