1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak szyjki macicy zaawansowany
Autor Wiadomość
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #16  Wysłany: 2016-01-02, 23:59  


aw.1979 napisał/a:
czy to, że nerka lewa się zmniejsza oznacza, że może wogóle przestać pracować

Myślę, że wykluczyć tego nie można, chociaż jeśli podawanie chemioterapii zakończono,
można też mieć nadzieję, że dalszego pogorszenia pracy tej nerki uda się uniknąć.

aw.1979 napisał/a:
jakie następstwa może nieść za sobą ten powiększający się węzeł w pachwinie. W tym węźle znajduje się guz, który w chwili obecnej urósł do wielkości dużej śliwki.

Może, powodując bezpośredni ucisk sąsiadujących narządów i tkanek, wpływać np. na upośledzenie ich funkcjonowania - ucisk nerwów, naczyń krwionośnych i limfatycznych.
Ponadto będąc skupiskiem komórek nowotworowych stanowi kolejne źródło dalszego ich rozsiewu.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
aw.1979 


Dołączyła: 13 Maj 2015
Posty: 14
Skąd: Polska

 #17  Wysłany: 2016-01-27, 09:41  


Witam

Dziękuję bardzo za wszelkie odpowiedzi :) Czekamy na opiekę hospicjum od 4 stycznia, niestety teściowa nadal oczekuje w kolejce :-( mamy kolejny problem z postaci potężnej grzybicy - jama ustna cała zaatakowana i świąd okolicy intymnej. Nie może jeść przez co schudła jeszcze bardziej, nawet nutridrinki nie przechodzą przez ból w gardle.
Wczoraj poszłam do lekarza rodzinnego w przychodni, dostałam dla niej nystatynę i maść pimafucort a na apetyt megalię, dokupiłam jeszcze probiotyki.
Zastanawiam się co jeszcze mogę zrobić, żeby uporać się z tym grzybem i czy przepisane leki przeciwgrzybicze zwalczą taką grzybicę.
Bardzo się boję o to, że teściowa szybciej umrze z wychudzenia, walczymy o każdy kęs jedzenia, waży 38 kg :-(
 
mufaso83 



Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 722
Pomogła: 110 razy

 #18  Wysłany: 2016-01-27, 12:11  


nam nystatyna pomagała. oprócz tego do jamy ustnej Mamcia używała płynu do płukania Meridol (łagodzi i nawilża)
_________________
Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
 
aw.1979 


Dołączyła: 13 Maj 2015
Posty: 14
Skąd: Polska

 #19  Wysłany: 2016-02-02, 11:33  


mufaso83 dziękuję bardzo grzybica ciut ustąpiła.

Kochani mam pytanie, teściowa zaczęła mieć w nocy dziwne drgawki, stęka i rozmawia sama ze sobą albo z kimś. Czy ktoś z Waszych bliskich miał w ostatniej fazie choroby coś takiego i co to może oznaczać? czy to mogą być przerzuty do mózgu?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #20  Wysłany: 2016-02-02, 17:43  


aw.1979 napisał/a:
teściowa zaczęła mieć w nocy dziwne drgawki, stęka i rozmawia sama ze sobą albo z kimś.


A nie ma jakiś bóli, skoro stęka? można się z Nią porozumieć? Drgawki mogą być spowodowane padaczką.
aw.1979 napisał/a:
czy to mogą być przerzuty do mózgu?

Mogą być przerzuty a może być wyniszczenie i postęp choroby, bez badań obrazowych trudno powiedzieć czy coś złego dzieje się w głowie. A ma teściowa jeszcze jakieś inne objawy typu splątanie, mylenie faktów, dni, osób?

pozdrawiam.
 
aw.1979 


Dołączyła: 13 Maj 2015
Posty: 14
Skąd: Polska

 #21  Wysłany: 2016-02-03, 23:57  


Rozmawia się z nią normalnie chociaż mam wrażenie, że jest jakaś inna. Na moje pytanie dlaczego mi nie powiedziała o drgawkach stwierdziła "bo ja zapominam". Teść mówił, że powtarza coś kilkakrotnie jakby nie pamiętała, że przed chwilą mówiła to samo. Śpi z na wpół otwartymi oczyma a gałki oczne uciekają tak jakby do góry.
Leki bierze cały czas te same, dołożona jest tylko Megalia. Pytałam lekarza czy ona mogła spowodować takie zaburzenia, gdyż w ulotce w skutkach ubocznych jest możliwość wystąpienia takich objawów, lecz lekarz stwierdził, że nie sądzi.
Nie mniej jednak z uwagi na to że apetyt wrócił kazał odstawić Megalię i podawać podtrzymująco raz w tygodniu. Przepisał Relanium i mamy obserwować.

[ Dodano: 2016-02-04, 21:09 ]
Dzisiaj się jeszcze bardziej pogorszyło, chyba nie dużo nam czasu zostało. Teściowa znowu nie je i nie pije już drugi dzień, cały czas śpi. Wstaje z ledwością tylko do łazienki. Podkłada sobie grube podkłady bo zaczęło z niej dołem lecieć i jest to strasznie cuchnące. Chciałam wezwać karetkę, ale nie chciała i powiedziała, że nie da się zbadać i żebyśmy dali jej święty spokój. Serce mi pęka i nie wiem co robić, tyle jej zawdzięczam a teraz jestem bezradna. Najgorsze jest to że nadal nie mamy opieki hospicjum, pomaga lekarz domowy. Jutro będę szukać pomocy żeby chociaż kroplówkę z morfiną podłączyć bo widać, że cierpi bardzo.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #22  Wysłany: 2016-02-04, 23:30  


aw.1979,

A próbowałaś zadzwonić do hospicjum i wręcz wybłagać wizytę. Ja też czekałam długo na pierwszą wizytę i w pewnym momencie już tak nie miałam siły na wszystkie objawy, że zadzwoniłam do nich z płaczem, że jestem bezradna, mama cierpiąca, ja bez pomocy i przyjechali na drugi dzień. Nie mogłam patrzeć na cierpienie a sama bez fachowej opieki nie byłam w stanie pomóc, więc telefon mój musiał być tak przekonujący a ja tak rozżalona, że Ci wspaniali ludzie zareagowali na moje błagania.
Musisz coś zadziałać, może wytłumacz Jej, że jak nie chce to nie będą Jej badali ale żeby tylko ocenił jakiś lekarz co się dzieje i Jej ulżył, tak może przekonaj do wezwania pogotowia.

pozdrawiam.
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #23  Wysłany: 2016-02-08, 08:27  


Na grzybicę mama brała fuconazole a kroplówki to chyba niezbyt dobry pomysł zapytaj o plastry.
:/pociesza:/
 
aw.1979 


Dołączyła: 13 Maj 2015
Posty: 14
Skąd: Polska

 #24  Wysłany: 2016-02-08, 23:19  


Dziękuję bardzo za cenne rady. W hospicjum niestety nic nie wskurałam nawet krzyki nie pomogły, niestety jest kolejka i nie przeskoczę tego, takie realia. W piątek rano stan się na tyle pogorszył, że wezwaliśmy pogotowie. Myśleliśmy, że to już koniec bo nie było z nią kontaktu. Po podaniu kroplówki w piątek i sobotę odzyskała świadomość, poznaje nas i wie co się do niej mówi. Od niedzieli jest dziwnie pobudzona, nawet próbuje wstawać, trzeba ciągle czuwać. Przyklejamy plastry przeciwbólowe i podajemy tramal w kroplach. Ma straszne bóle kostne a najgorzej jest przy zmianie pampersa, krzyczy że boli choć naprawdę ledwo co ją dotykamy. Po prostu rozpadam się w tym momencie na milion kawałków. Nie wiem ile to jeszcze potrwa, wiem że nie powinnam tego pisać, ale modlę się żeby już nie cierpiała :cry:
 
obertas 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 1340
Skąd: Szczecinek
Pomógł: 184 razy

 #25  Wysłany: 2016-02-08, 23:58  


Jest bliżej niż dalej.
Jednak jak blisko?
Nikt tego nie powie z całą pewnością.

Siły życzę na ten trudny czas.

I na czas kiedy się już dokona ta chwila.

Bo wtedy też łatwo nie jest.
obertas
_________________
http://www.forum-onkologi...romu-vt6563.htm
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #26  Wysłany: 2016-02-09, 03:44  


aw.1979 napisał/a:
Myśleliśmy, że to już koniec bo nie było z nią kontaktu. Po podaniu kroplówki w piątek i sobotę odzyskała świadomość


Pewnie się odwodniła (nie chciała jeść, pić). Miałam tak samo z mamą parę razy, po kroplówkach wracała do żywych.
aw.1979 napisał/a:
W hospicjum niestety nic nie wskurałam

To jest smutne, bo potrzebujecie na już pomocy, a jakieś inne hospicjum?
aw.1979 napisał/a:
Ma straszne bóle kostne a najgorzej jest przy zmianie pampersa, krzyczy że boli choć naprawdę ledwo co ją dotykamy.

Oj jak ja to znam i pamiętam. Takie same bóle mieliśmy, dosłownie dotknąć nie można było, nawet delikatnie bo od razu niesamowity ból, zwłaszcza ręki i nogi. Nawet myślałam, że mama złamała sobie w jakiś sposób tą rękę i nogę, zrobiliśmy prześwietlenie i nic, wszystko dobrze a bóle były tragiczne, widocznie tak choroba, przykurcze mięśni dają się we znaki.
aw.1979 napisał/a:
Nie wiem ile to jeszcze potrwa, wiem że nie powinnam tego pisać, ale modlę się żeby już nie cierpiała

Normalne, nikt tak nie powinien cierpieć, wielu z nas miało/ma takie myśli.

Trzymaj się :tull:
 
aw.1979 


Dołączyła: 13 Maj 2015
Posty: 14
Skąd: Polska

 #27  Wysłany: 2016-02-16, 22:52  


Już nie cierpi odeszła wczoraj. Dziękuje Wam za wsparcie i merytoryczne porady. Dzięki temu forum mogłam się przygotować do tej ciężkiej chwili. Pozostał smutek i żal :uuu:
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #28  Wysłany: 2016-02-16, 23:03  


aw.1979,

Bardzo mi przykro, przyjmij wyrazy współczucia ::rose::
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #29  Wysłany: 2016-02-16, 23:10  


aw.1979, bardzo mi przykro... ::rose::
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #30  Wysłany: 2016-02-17, 08:24  


Bardzo mi przykro ::rose::
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group