1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak szyjki macicy
Autor Wiadomość
pomalowana 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 29
Pomogła: 1 raz

 #31  Wysłany: 2015-01-03, 21:11  


Doczytalam sie ze przerzuty sa bezwarunkową sytuacja do zaniechania brachyterapi i tak sie wystraszylam,ze moze cos zobaczyl po zamontowaniu tych aplikatoriw w TK i dlatego przerwal? :/
W srode operacja,a ja bardziej boje sie tego co uslysze pomoperacji niz samego zabiegu :/
_________________
Pomalowana
 
alka28+ 


Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 149
Pomogła: 50 razy

 #32  Wysłany: 2015-01-03, 21:24  


Nie wiem, jak to jest z brachyterapia, ale przerzuty na pewno sa przeciwskazaniem do operacji. Chyba nie myslisz, ze operacja bedzie robiona ot tak sobie? Staraj sie byc dobrej mysli.
 
pomalowana 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 29
Pomogła: 1 raz

 #33  Wysłany: 2015-03-31, 20:11  


Witam,czy moze mi ktos pomoc w przetlumaczeniu?
Dzis odebralam wypis,jestem po telechemioterapii i jeszcze zostaje brachyterapia ×5
Okazuje sie,ze biopsja wykazala G2 a wynik po operacji histop.G3,pocieszeniem jest to,ze moj stopien zaawansowania byl wczesny ,bo 1B1,a nie 2A,ktory tez nie byl zly,ale nie ukrywam,ze G 3 troche mnie przybilo.:/
Carcinoma planoepitheale nonkeratodes invasivum colii uteri, G3.Emboliale carcinomatosae vasorum lymphaticorum parietis colii uteri.
Bardzo dziekuje z gory za odp.
_________________
Pomalowana
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #34  Wysłany: 2015-03-31, 20:37  


Rak płaskonabłonkowy nierogowaciejący inwazyjny szyjki macicy o wysokim stopniu złośliwości.
Zatory z komórek nowotworowych w naczyniach limfatycznych części szyjki macicy.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
pomalowana 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 29
Pomogła: 1 raz

 #35  Wysłany: 2015-03-31, 21:14  


Czy to cos powaznego?Moze mi Pan cos o tym napisac ,czego moge sie spodziewac?
_________________
Pomalowana
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #36  Wysłany: 2015-04-01, 09:31  


Sama choroba - rak inwazyjny o wysokim stopniu złośliwości - oczywiście jest poważna.
Natomiast korzystne jest jej wykrycie we wczesnym stadium zaawansowania,
co pozwala poważnie liczyć na zakończenie leczenia sukcesem.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
pomalowana 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 29
Pomogła: 1 raz

 #37  Wysłany: 2015-04-01, 09:40  


Bardzo dziękuję :)
Rozumiem,ze moja choroba jest bardzo poważna, źle zadałam pytanie,
martwi mnie tylko jeszcze obecność tych zatorów nowotworowych w naczyniach limfatycznych szyjki macicy :/
W listopadzie miałam biopsje,a dopiero w styczniu profesor zadecydował o operacji i zastanawiam się czy przez ten czas skoro jest to wysoki stopień złośliwości nie popłynęły sobie komórki z limfa gdzieś w odlegle miejsca w momencie pobrania wycinku :/
_________________
Pomalowana
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #38  Wysłany: 2015-04-02, 12:00  


pomalowana napisał/a:
W listopadzie miałam biopsje,a dopiero w styczniu profesor zadecydował o operacji i zastanawiam się czy przez ten czas skoro jest to wysoki stopień złośliwości nie popłynęły sobie komórki z limfa gdzieś w odlegle miejsca w momencie pobrania wycinku

Oczywiście takiej gwarancji, że nie nastąpił jakiś (mikro-)rozsiew, nie ma - wszystko jest możliwe.
Jednak można mieć nadzieję i liczyć na to, że z jednej strony do ewentualnego rozsiewu dojść nie musiało,
a jeśli nawet, to mógł być ograniczony jedynie do okolic lokalnych i przeprowadzone leczenie w takim razie mogło być skuteczne.
Na to, że nadzieja taka jest uzasadniona wskazuje wysoki odsetek przeżyć wieloletnich dla wczesnych stadiów choroby.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
pomalowana 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 29
Pomogła: 1 raz

 #39  Wysłany: 2015-05-06, 16:30  problem z pecherzem


Witam.
Dwa tygodnie temu zakonczylam brachyterapie po wczesniejszych 25 naswietleniach zewnetrznych i 5ciu wlewach cisplatyny i oczywiscie operacji radykalnego usuniecia narzadow kobiecych (2A G3,nowtwor szyjki)
Skutkow ubocznych praktycznie oprocz podraznionego odbytu nie mialam,a ktory do dzis lecze czopkami.Mam inny problem,otoz dwa dni temu przestalam trzymac mocz i wylewa sie on co kilka minut samoistnie mimo mojej woli trzymania,chodze w duzych podpaskach,ktore czesto zmieniam ,bylam tez wczoraj u urologa ktory przepisal mi antybiotyk Manuar i Ciphin 500,wyciek zmniejszyl sie od dzis, ale oddawanie moczu rowniez,jest skape...Dwa tygodnie temu bylam badana i przy kazdej brachyterapii mialam robiony TK,prosze mi powiedziec czy jest to normalne zapalenie pecherza czy moze to byc skutek uboczny naswietlen czy moze jeszcze cos innego???Dodam,ze na Majowce przebywalam na wsi u znajomych i zdazylo mi sie zalatwic na powietrzu,ze tak powiem pod wiatr,wiec moze przez to przeziebilam pecherz.Czy ktos z panstwa mial podobny problem,bo bardzo sie martwie,poniewaz pieczenia nie mam jak to przy zapaleniu,moze leciutkie,ale to nietrzymanie mnie bardzo nipokoji.Prosze o pomoc :/
Z gory bardzo dziekuje.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2015-05-06, 16:53 ]
Post scalony do odpowiedniego wątku - proszę o stosowanie się do Regulaminu Forum (cz. I, pkt 3).

_________________
Pomalowana
 
hundzik 


Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 74
Pomogła: 10 razy

 #40  Wysłany: 2015-05-06, 16:46  


Witaj,
specjalistką nie jestem. Ale według życiowej wiedzy stan zapalny daje objawy bólu i pieczenia. Po zabiegu usunięcia macicy niektóre kobiety mają nietrzymanie moczu lub wypadanie pochwy. Na nietrzymanie moczu trzeba wtedy zrobić kolejny zabieg. Dodam, że w tej sytuacji należy się również refundacja specjalnych podpasek.
Bardzo prawdopodobne, że to efekt usunięcia macicy.
 
mala105 


Dołączyła: 29 Cze 2014
Posty: 72
Pomogła: 3 razy

 #41  Wysłany: 2015-05-07, 07:09  


Witam!

Niestety jest to skutek uboczny. U mnie wystąpił on od razu po operacji usunięcia macicy. Urolog dal mi takie leki, pi których gdzieś po trzech miesiącach przeszło. Wiem jakie to ciężkie i denerwujące. Ale poczytaj sobie na ten temat i znajdziesz informacje o tym, jak ćwiczyć mięśnie. To też pomaga :-)

podpaski w tym wypadku są za mało chlonne. Ja korzystałam z wkładek urologicznych, przy nich masz większy komfort.
 
pomalowana 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 29
Pomogła: 1 raz

 #42  Wysłany: 2015-05-07, 09:42  


Witaj mała 105 :)
Ja tez po opracji mialam tak ale przeszlo po jakims czasie,operacje mialam w styczniu...
A teraz to tak dziwnie w jednym dniu sie zaczelo,po antybiotyku mam skąpe oddawanie moczu i w nocy troche znow samoistnie sobie polecialo.Powiedz mi slince jak dlugo mialas obolaly brzuch po operacji,bo mnie jeszcze po prawej stronie szczegolnie pobolewa.
_________________
Pomalowana
 
mala105 


Dołączyła: 29 Cze 2014
Posty: 72
Pomogła: 3 razy

 #43  Wysłany: 2015-05-07, 19:38  


Mnie do dzisiaj boli. Szwy ciągnął. Jak za dużo pochodzę czy coś porobie to czuje dół brzucha. Ale na badaniach wskazywało ze jest Oki. Wiec spokojnie :)
 
pomalowana 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 29
Pomogła: 1 raz

 #44  Wysłany: 2015-09-11, 00:11  


Witam po dluzszej przerwie :)
Chcialam odpoczac od wszystkiego,ale znow mam wielką prosbe,poniewaz mialam pierwsze USG po operacji ktora odbyla sie w styczniu,(rak szyjki G3 ,2A,radykalne usuniecie narzadow)potem chemia,25naswietlen,2 brachy,a po kilku miesiacach zaczal sie problem z moim biednym pecherzem :/ dzis wlasnie bylam u urologa poniewaz mam popuszczanie moczu spowodowane poparzeniem przez naswietlenia kolejny juz raz z reszta,bo zaczelam brac BETMIGE...Zrobil mi pan dr USG I okazuje sie ,ze w prawej nerce jest zastoj,czy mozecie mi pomoc co to takiego i czy powinnam sie bac,dodam,ze w pecherzu jest bakteria wykryta w posiewie.Mam zrobic TK jamy brzusznej i miednicy mniejszej :/ jestem zdenerwowana co to moze byc ten zastoj.Dodaje zdjecie z USGi bardzo dziekuje za odpowiedz z gory


received_829127780517564.jpeg
Pobierz Plik ściągnięto 239 raz(y) 51,95 KB

received_829127780517564.jpeg
Pobierz Plik ściągnięto 217 raz(y) 51,95 KB

_________________
Pomalowana
 
pomalowana 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 29
Pomogła: 1 raz

 #45  Wysłany: 2015-09-12, 08:01  


Widze,ze inni tez juz nie tak czesto zagladaja,ale mimio wszystko zwracam sie jeszcze raz z prosbą o interpretacje w miare mozliwosci mojego zdjecia USG.Dziekuje.
_________________
Pomalowana
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group