[alaslepa]

JMD napisał/a:

chodziło mi o o te syropki... już wiem że na receptę

zapewne miałaś na myśli Megalie, a ta jest na receptę tak jak napisałeś.

[JMD]

tak, tak... to już ustaliłam z tą zawiesiną... Jutro rano jadę do rodziców. Podpowiedźcie mi proszę czy jest możliwość wezwać do mamy pogotowie, żeby zabrali do szpitala, podali kroplówkę, żeby mamę nawodnić i wzmocnić? ... Mam już wieści od taty - udało się dostać receptę na zawiesinę zaraz wykupi i zobaczymy czy coś poskutkuje....

[alaslepa]

JMD napisał/a:

Podpowiedźcie mi proszę czy jest możliwość wezwać do mamy pogotowie, żeby zabrali do szpitala, podali kroplówkę, żeby mamę nawodnić i wzmocnić?

Raczej nie, pogotowie przyjeżdża jak jest zagrożenie życia. To że mama jest słaba i odwodniona może nie być wystarczającym powodem.

[JMD]

alaslepa napisał/a:

JMD napisał/a: Podpowiedźcie mi proszę czy jest możliwość wezwać do mamy pogotowie, żeby zabrali do szpitala, podali kroplówkę, żeby mamę nawodnić i wzmocnić? Raczej nie, pogotowie przyjeżdża jak jest zagrożenie życia. To że mama jest słaba i odwodniona może nie być wystarczającym powodem.

dziękuję

[infinity]

Na efekty Megace trzeba bedzie poczekac.

[jo_a]

Cytat:

Podpowiedźcie mi proszę czy jest możliwość wezwać do mamy pogotowie, żeby zabrali do szpitala, podali kroplówkę,

Sposób: uzyskać skierowanie do szpitala i transport chorego, umówić transport do szpitala.
Wszystko na NFZ.

[infinity]

Jesli mama jest odwodniona to zamowcie wizyte domowa lekarza rodzinnego.

[JMD]

jo_a napisał/a:

Cytat: Podpowiedźcie mi proszę czy jest możliwość wezwać do mamy pogotowie, żeby zabrali do szpitala, podali kroplówkę, Sposób: uzyskać skierowanie do szpitala i transport chorego, umówić transport do szpitala. Wszystko na NFZ.

bardzo dziękuję za podpowiedź, myślę, że w razie czego w poniedziałek będziemy załatwiać... dziś już tato wrócił do domu a jest piątek więc musimy jakoś przetrwać weekend...

[alaslepa]

JMD a co z hospicjum domowym? Pisałaś że mama jest już zgłoszona, czy był już lekarz, albo pielęgniarka?
Teraz właśnie ta instytucja może Wam najwięcej pomóc.

[JMD]

hospicjum jest załatwione ale czekamy na pierwszą wizytę pielęgniarki - myślę, że będzie to na początku przyszłego tygodnia. Mama ma już znaczne problemy z dojściem do łazienki - nie pomaga fakt że musi pokonać 4 schodki w dół i jeden wysoki do góry a potem odwrotnie... jak rozmawiałam z hospicjum to mi proponowali krzesełko toaletke - myślę, że będzie potrzebne. Jutro rozeznam sytuację i pomyślę co jeszcze da się zrobić dla lepszego komfortu mamy... Płakać mi się chce na samą myśl o tym, jak ona musi się czuć ze swoimi słabościami, z bólem, z odrętwieniem... jakie musi być dla niej krępujące, że ktoś pomaga jej w codziennych intymnych czynnościach... wiem że nie mogę tego pokazać po sobie przy rodzicach i jest mi sobie z tym coraz trudniej poradzić.

[alaslepa]

JMD napisał/a:

jak rozmawiałam z hospicjum to mi proponowali krzesełko toaletke - myślę, że będzie potrzebne.

To jest bardzo dobre rozwiązanie, wyprawa do toalety gdzie trzeba pokonać schody jest dodatkowym obciążeniem dla mamy i dodatkowo Ją osłabia.
A jak jest z oddawaniem moczu?

[JMD]

nie do końca wiem... tato o tym nie mówi... wiem jednak że wczoraj wypiła tylko 2 szklanki herbaty przez cały dzień... Jutro dojadę to się zorientuję - czy nie jest opuchnięta i jak faktycznie wygląda sprawa jedzenia i picia. Ugotuję zupę krem z mięskiem jak doradzacie i zobaczę czy posmakuje... dziś jeszcze dostanie nutridrinki więc dam znać wieczorem czy dała się namówić na wypicie... Jeszcze chodzi mi po głowie sinlac - dawałam dziecku jak nie chciało jeść mleka i jak dobrze pamiętam pisało na pudełku że jest też wskazane dla dorosłych w czasie rekonwalescencji ale to słodkie jest więc mam wątpliwości...

[infinity]

Jest taki proszek kaloryczny w puszce ENSURE do kupienia w aptece, mozna nim zageszczac zupy i inne dania. Jest tanszy od nutridrinkow

[JMD]

Moja mama to agentka. .. momentami mówi od rzeczy czasami całkiem logicznie. .. cały czas ma wrażenie że jest ktoś jeszcze w pokoju mimo że np jest sama albo tylko ze mną i tatą. .. rozmawialiśmy o jej wyjeździe do Wrocławia i całkiem jej się mieszają terminy próbowałam ją przekonać że jest za słaba więc dziś zjadła prawie pół miski zupy i nawet 5 kawaleczkow kotleta i troszenke dziubnela ziemniaka. ... od godz 10 - jak przyjechalam nie była ani razu w wc. Wypila 2 szklanki herbaty trochę wody a z łóżka nie wstała. .. mówi że jej się nie chce. .. teraz śpi - chyba. ..

[ Dodano: 2014-02-02, 13:08 ]
no i stało się...

musimy szybciutko szukać miejsca dla mamy w hospicjum...

Jest to dla mnie szok i niedowierzanie że tak szybko choroba postępuje...
chyba nigdy sobie nie wybaczę tej decyzji...

[JMD]

Mamy zrobione rozeznanie w sprawie hospicjum na razie mama zostaje w domu. ... wczoraj mój brat załatwił w tym hospicjum domowe łóżko przeciw odlezynowe , zakupił basen i nie wiem co jeszcze bo nie dzwoniłam a raczej nie rozmawialiśmy ponieważ nie chciałam przeszkadzać - musieli z tata poskrecac łóżko i brat musiał wracać do domu. ... dziś będę wszystko wiedzieć. .. z jedzeniem dalej słabo ale chociaż minimalnie mama je... z łóżka już nie wstaje ale jeszcze daje rade sama się na nim " poprawić " i przykryć kołdra. ..
O co jeszcze możemy zadbać? ??