1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak płuca prawego,tatuś nigdy nie chorował
Autor Wiadomość
Karolina83 


Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 11

 #1  Wysłany: 2011-11-07, 10:45  Rak płuca prawego,tatuś nigdy nie chorował


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=


:cry:

Witam
Może przejdę od razu do rzeczy, chodzi o mojego tatę u którego zdiagnozowano nowotwór prawego płuca. Nigdy na nic nie narzekał, miał końskie zdrowie, aż tu nagle taki szok!!! dla nas wszystkich. Tatuś ma 70 lat, pod koniec sierpnia br. zaczął kaszleć, wizyta u lekarza rodzinnego nic nie pomogła, antybiotyk tez nie, w końcu skierowanie na prześwietlenie klatki piersiowej - wykazało zmianę.

Obecnie jest już po TK i bronchoskopii, czekamy na wynik his-pat, mają być za parę dni.

Oto wyniki badań na wypisie ze szpitala:

ROZPOZNANIE
D38.1 Guz wnęki prawej z powiększonymi węzłami chłonnymi śródpiersia. Przypadek nieoperacyjny.

PROCEDURY:
1.Bronchoskopia fiberoskopowa :Opis

Krtań bez zmian. Tchawica w odcinku dystalnym zwężonaprzez ucisk z zewnątrz ze zmianami podsluzówkowymi. Ostroga słówna poszerzona. Lewe drzewo oskrzelowe ruchome i drożne prawidłowo. Śluzówka blado-różowa. Wydzielina śluzowa. Prawe drzewo oskrzelowe uciśnięte z zewnątrz ze zmianami błony śluzowej na bocznej ścianie oskrzela głównego prawego-wycinki.

2.Przezoskrzelowa biopsja śródpiersia lub płuca pod kontrolą ultrasonograficzną: Opis

W badaniu EBUS uwidoczniono rozległy konglomerat guzowo-węzłowy w okolicy tchawicy, wnęki prawej i rozidlenia. Kontynuując badaniew technice TBNA nakłuto w chłonne gr.4R,7 oraz guza wnęki prawej. Kontrola hemostazy.

3.Komputerowa tomografia klatki piersiowej: opis

Badanie bez i z kontrastem.
Badanie uwidoczniło masę węzłowo-guzową we wnęce prawej o wym. około 88x78x108 mm, z ogniskami satelitarnymi do 24 mm, obmurowującą t.główną płucną prawą oraz żyłę główną górną, znacznie zężającą oskrzele do płata górnego prawego, przylegającą do aorty i pniaramienno-głowowego z towarzyszącymi zaburzeniamiupowietrznienia. Odcinkowe pogrubienie szczeliny poziomej. Podopłucnowy guzek w segmencie 9 płuca lewego o przekroju 6 mm. Płyn w prawej jamie opł.-szer. warstwy do 10 mm. Zmiany włukniste w szczycie lewym z miejscowym pogrubieniem opłucnej. Węzły chłonne w śródpiersiu przednim do 23 mm, przednaczyniowe do 13 mm, w oknie aortalno-płucnym do 21 mm, w rozwidleniu pakiet do 50 mm, wnękowe prawe do 20 mm, wnękowe lewe do 14 mm. W segmencie 4 wątroby ognisko hypodensyjne 5 mm. Zmiany guzowate w nadnerczach - po stronie prawej o przekroju do 62 mm, po stronie lewej do 50 mm. Węzły chłonne w przestrzeni zaotrzewnowej do 13 mm. Pęcherzyk żółciowy ze złogami. W okolicy górnego bieguna nerki lewej obszar hypodensyjny o przekroju 23 mm, o uje,mnym wsółczynniku osłabienia. Kości bez zmian npl.

4.Diagnostyka ultarsonograficzna brzuch i przestrzeni zaotrzewowej: Opis

Pęcherzyk żółciowy cienkościenny, z odbiciami złogów. Przewody żółciowe nieposzerzone. Wątroba normoechogeniczna, bez zmian ogniskowych, nipowiększona.
Trzustka i śledziona bez zmian.
Nerki prawidłowej wielkości, ukm-y nieposzerzone, bez odbić złogów.
Przy górnym biegunie nerki prawej obszar hypoechogeniczny o śr. do 20 mm mogący odpowiadac gęstej torbieli?
Guzowate powiększenie obu nadnerczy, prawe o wym ok. 46x40 mm, lewe o wym. ok. 43x40 mm.
Przestrzeń zaotrzewnowa wolna.
Pęcherz moczowy o równej ścianie.
Gruczol krokowy obj. 35ml.


Jeszcze są wyniki laboratoryjne, bardzo proszę niech ktoś przeczyta moją wiadomość, i błagam na szybką odpowiedz czy jeszcze jest jakaś nadzieje, co mogę zrobić i pomóc tacie.
Bardzo jest mi go żal, łzy cisną się do oczu:-( !!!
_________________
Karolina :(
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2011-11-07, 11:01  


Bez wyniku histopatologii nie mamy na razie wiedzy jaki jest to rodzaj raka płuca (niedrobno/drobnokomórkowy, jeśli niedrobnokom. - to jaki), jednak faktycznie obraz TK wskazuje na nieoperacyjnego, rozsianego raka płuca.
Jeśli guzek w płucu lewym okazałby się przerzutem, byłoby to IV - najwyższe stadium zaawansowania choroby (przerzut do przeciwległego płuca). Na co zresztą wskazuje też guzowate poszerzenie nadnerczy i zmiana w wątrobie widoczna w TK.

Prawdopodobnie zastosowana zostanie chemioterapia paliatywna, jednak na razie trzeba poczekać na wynik hist-pat.
_________________
 
Karolina83 


Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 11

 #3  Wysłany: 2011-11-10, 11:24  Niestety złe wieści!!


Mamy juz wynik his-pat.
Nie jestem w stanie napisac nic więcej jak tylko wynik.

Rozpoznanie lkiniczne

Nieoperacyjny guz wnęki prawej z naciekiem węzłó chłonnych śródpiersia.

Opis makroskopowy materiału:
Wycinki oskrzelowe

Wynik badania:
Infiltratio carcinomatsa mocrocellularis anaplastic mucosae bronchi cum conquassatione et necrosi focali.

Materiał zbadany w całości, krojony seryjnie.


Wiem że sprawa jest beznadziejna:-((((( nie mogę się z tym pogodzić. Chciałabym wiedzieć ile czasu Nam jeszcze zostało żeby pożegnać się z tatą.
_________________
Karolina :(
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2011-11-10, 12:18  


Wynik histopatologii oznacza drobnokomórkowego, anaplastycznego raka płuc.
Z racji prawdopodobnego przerzutu do wątroby widocznego w TK, oraz przerzutu do nadnerczy, jest to postać uogólniona raka drobnokomórkowego - DRP ED.

Niestety, jest to agresywna postać nowotworu i rokowanie nie jest dobre.
Statystyczny czas przeżycia przy kwalifikacji do leczenia chemioterapią to 7 - 11 miesięcy.
_________________
 
Karolina83 


Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 11

 #5  Wysłany: 2011-11-10, 12:57  


dziękuje za opowiedz.

Odezwe się jak tatuś zakwalifikuje się do leczenia (jeśli wogóle)?! Teraz wracam do domu cieszyć się ty że jeszcze jest.

pozdrawiam
_________________
Karolina :(
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #6  Wysłany: 2011-11-14, 20:44  


Karolina jak Tata? Zaczął już chemię?
 
Karolina83 


Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 11

 #7  Wysłany: 2011-11-17, 12:33  


Witam
Nie jeszcze nie zaczeliśmy chemii, wczoraj lekarz zalecił jeszcze TK brzucha i głowy, tak bardzo się boje że jak to wszystko tak długo będzie trwać to, to paskudztwo może się rozprzestrzenic gdzie indziej. Mamy wyznaczony termin do szpitala na 29 listopada, mam nadzieje że wtedy już dostanie pierwszą dawkę. Dlaczego na wszystko w Naszym kraju trzeba tak długo czekać :-(( (
Ogólnie tata dobrze się czuje, dokuczają mu tylko duszności i straszny obrzęk na twarzy szczególnie po nocy.
Jęsli potraficie cokolwiek doradzić, błagam o pomoc, gdzie się udać, jak mu pomóc, ręce mi opadają z tej bezradności!! Jestesmy z okolic Kielce i liczymy na ŚCO ale czy to wystarczy??!!

Ile wogóle trzeba czekać na rozpoczęcie chemioterapii??
Musimy czekać prawie dwa tygodnie, czy tatusiowi może sie pogorszyć w tym czasie??

całuje i ściskam wszystkich
_________________
Karolina :(
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #8  Wysłany: 2011-11-17, 12:38  


Karolina83 napisał/a:
straszny obrzęk na twarzy szczególnie po nocy.

Być może jest to wynik masy nowotworowo-węzłowej, która otacza żyłę główną górną - objaw tzw. zespołu żyły głównej górnej.
W przypadku DRP leczy się to chemioterapią.

Karolina83 napisał/a:
Ile wogóle trzeba czekać na rozpoczęcie chemioterapii??

Wszystko zależy od ośrodka, od pacjenta.
Skoro lekarz zlecił dodatkowe badania to najwyraźniej coś go niepokoi i chce to sprawdzić.
_________________
 
Agaz 


Dołączyła: 05 Lis 2011
Posty: 63
Pomogła: 2 razy

 #9  Wysłany: 2011-11-17, 13:36  


.. mój tata czekał na cvhemię kilka dni....
pozdaraiam
_________________
Agaz Tato, żebym choć raz mogła się do Ciebie przytulić, jeszcze Cię dotknąć!
 
 
Karolina83 


Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 11

 #10  Wysłany: 2011-11-17, 14:52  


siedze jak na szpilkach i czekam, nie wiem czy to wytrzymam!!

odezwe się jak będę już wiedzieć coś więcej
trzymajcie się
_________________
Karolina :(
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #11  Wysłany: 2011-11-17, 19:20  


Karolina83, Witaj!

Karolina83 napisał/a:
straszny obrzęk na twarzy szczególnie po nocy.

u mojego taty było podobnie i było to spowodowane właśnie ZŻGG.
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Karolina83 


Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 11

 #12  Wysłany: 2011-11-18, 10:00  


Witaj

I jak tato to znosił, czy coś mu pomogło??
[Anelia ma swój wątek, możesz tam znaleźć odpowiedź na pytanie]

[ Dodano: 2011-11-18, 10:02 ]
Mam jeszcze pytanie

Mój tata miewa zawroty głowy, szczególnie jak się schyla bądź gwałtownie wstanie, czy to może świadczyć że są już przeżuty do głowy??
_________________
Karolina :(
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #13  Wysłany: 2011-11-18, 10:05  


Karolina83 napisał/a:
Mój tata miewa zawroty głowy, szczególnie jak się schyla bądź gwałtownie wstanie, czy to może świadczyć że są już przeżuty do głowy??

Czy może - tak, ale równie dobrze może to być zupełnie niezwiązane z chorobą nowotworową.
Zawroty głowy często zdarzają się przy gwałtownych zmianach pozycji także u ludzi zdrowych.
_________________
 
Karolina83 


Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 11

 #14  Wysłany: 2011-11-18, 10:32  


Dziękuje za Wasze tak szybkie odpowiedzi, i że naświetlacie mi dość dobrze sprawę!!

W domu to ja staram się wszystkich pocieszać:( Jeszcze nigdy w życiu się tak nie bałam, tak bardzo kocham swojego tatę, i tak bardzo jest mi go żal, że aż mi serce pęka jak o tym myśle :(((( ale to właśnie On mi daje siłę żeby się nie poddawać ( jest w miarę pogodny i pełen nadzieii ) .... to ja też muszę być :)


napisze niebawem
_________________
Karolina :(
 
Karolina83 


Dołączyła: 07 Lis 2011
Posty: 11

 #15  Wysłany: 2011-12-05, 08:32  


Witam.

Tatuś jest po pierwszym naświetlaniu, opis z karty: napromieniowanie paliatywne na obszar śródpiersia dawką jednorazową 800cGy z 2-ch pól p/ległych fotonami X 6 MeV.
Czy oznacza to że będą kolejne naświetlania? Jeśli chodzi o efekt, to jest wyraźna poprawa, już tak bardzo nie puchnie i na szyii też zmniejszył się "obrzęk", wreszcie mógł zawiązać sobie krawat:)

Jesteśmy też juz po pierwszej dawce chemii. To napisze może wyniki z karty szpitalnej, a później coś o tym jak się tato czuje.

WYNIKI BADAŃ:
morfologia: wbc- 8,63, rbc - 4,29, hgb - 13,0, hct - 39,4, plt - 268, neut - 6,96
co oznaczają te wszystkie cyferki, bo nie mam zielonego pojęcia, czy coś jest nie tak? bardzo proszę o interpretację.

biochemia: gluk - 81, bili - 0,47, urea - 59, crea - 0,71, uric - 5,03, calc - 2,37, alat - 15, aspot - 13, ggtp - 36, alp - 65, Idh - 833, na - 138, k - 4,60

TK głowy z kontrastem - 31 : w tylnej części lewej półkuli móżdżku ognisko obrączkowatego wzmocnienia kontrastowego o wym. 32x20 mm - o cechach meta bez istotnego obrzęku, niewielkie zniekształcenie komory IV, mgdałki bez wgłębienia. Drobne ognisko wzmocnienia widoczne ponad trzonem komory bocznej prawej śr. 3mm - dla oceny charakteru zmiany proponują MR głowy. Układ komorowy nadnamiotowy bez ucisku.

TK jamy brzusznej z kontrastem - 72: w obu nadnerczach zmiany typowe dla meta o wym. 62x50mm po stronie prawej i 54x36mm po lewej. Niewielkie zaburzenia upowitrznienia u podstawy płuca prawego. Torbiel w segmencie IV wątroby, pęcherzyk żółciowy obkurczony na złogach. Okołoaortalne w.chłonne o śr. do 10mm. Nerki bez zastoju.

I kurs chth w/g PE: DDP 58mg i.v dz. 1-3
VP-16 195mg i.v dz. 1-3

Tatuś ogólnie czuje się dobrze, nie miał żadnych dolegliwości po chemii, nie wymiotował, nie miał gorączki, do dmou wrócił 3.12.11r., dzisiaj w nocy trochę gorzej spał, kaszel go męczył, nie wiem czy tak powinno być bo jest to taki odrywający się kaszel i tato wypluwa tą wydzielinę (na pewno jest to wydzielina bez krwi bo zauważyłam ). Chyba troszkę gorzej psychicznie, widze że siedzi bardziej smutny niż wcześniej :-( Jedno z czego się cieszę to że apatyt jak na razie go nie opuścił, je nawet więcej niż wcześniej.
Po kolejnych dwóch kursach czeka nas kolejne TK klatki piersiowej.

Bardzo proszę o interpretację tych wszystkich wyników, czy tatuś odzyska choć trochę siły?
pozdrawiam
_________________
Karolina :(
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group