1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi - przerzuty do wątroby i kości
Autor Wiadomość
Chabrowa 



Dołączyła: 25 Sie 2011
Posty: 224
Skąd: Warszawa
Pomogła: 40 razy

 #61  Wysłany: 2011-10-19, 16:34  


Zebra napisał/a:
Chabrowa napisał/a:
Zachłystuje się nawet przy piciu

Są takie cieniutkie rurki, chyba medyczne (?), gdy będzie jeszcze większy problem z piciem (a może być), to taka rureczka i strzykawka z napojem, i po troszeńku.
.


doskonały pomysł - spróbuję
do teraz mama piła przez słomkę lub z kubka niekapka.
teraz spróbuję z rurką i strzykawką
dzięki Zebra
dziękuje Wam !!!

Pozdrawiam,
_________________
spontanicznie carpe diem - ale banał, nie???
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #62  Wysłany: 2011-10-19, 16:52  


Chabrowa napisał/a:
do teraz mama piła przez słomkę lub z kubka niekapka

Wiem Chabrówko, ale jeden za duży łyk i nowy problem gotowy :-(
Gdybyś jeszcze miała jakiś problem "techniczny" to pisz! :)
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #63  Wysłany: 2011-10-19, 21:21  


Chabrowa,
Dziś po raz pierwszy przeczytałam Twój wątek smutny, wzruszający ...
Niewiele mogę napisać, bo poprzednicy moi już to zrobili. Chciałam po prostu się przywitać i powiedzieć Ci, że wiem przez co przechodzisz, bo i ja przeszłam tą samą drogę i straciłam kogoś ważnego-tate :-( .
Twój post pokazuje przeogromną miłość do mamy i miłość mamy do Ciebie.
Bardzo przykro mi kiedy czytam w jakim stanie mama się obecnie znajduje. Łezka pojawiła się w moich oczach. Jesteś wspaniałą córką !

Chabrowa, chciałabym Wam życzyć... no właśnie co można w takich momentach życzyć :-( ?
...pokoju ducha, mniej cierpienia i troszkę więcej czasu aby mama miała dane tu na ziemi...
Kochana Chabrowa, :/pociesza:/
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Agnieszka80 


Dołączyła: 31 Maj 2011
Posty: 20
Pomogła: 4 razy

 #64  Wysłany: 2011-10-20, 20:25  


Chabrowa polecam takie specjalne strzykawki do karmienia. My tak podawaliśmy jedzenie i picie mojej chrzestnej po udarze- łatwiej jest kontrolować ilość.
 
Chabrowa 



Dołączyła: 25 Sie 2011
Posty: 224
Skąd: Warszawa
Pomogła: 40 razy

 #65  Wysłany: 2011-10-21, 12:21  


Kochani moi

stan mamy beznadziejny.
to znaczy cisnienie 90/60, kontaktu żadnego, gorączka, poty.
Niesty doszło krwawienie z odbytu :-(
Bardzo gęste, cuchnące.
Podaję cyclonamine 3 x 2 tabl.

Z tym kontaktem z mamą. Opowiadam jej co sie wydarzyło w ciągu dnia, że zimno na dworzu, że korki na mieście i że kupiłam sobie torbę. Jeszcze w niedzielę jak jakotako mówiła, poganiła mnie,zebym w końcu sobie kupiła nową torbę, bo wstyd z taką zniszczoną chodzic ;) I kiedy jej o tej torbie powiedziałam, to ona tak cichutko - jaką?
a ja - aaaahh Ty jednak mnie słyszysz ;) juz Ci pokazuję
wziełam jej ręke i prowadząc po tej torbie, opowiadam jaka jest

dziś rano, jak "oporządzałam," mamę, i tak trochę stękałam, żeby podnieśc, unieśc, mamie spłynęła łza po policzku. Pytam - mamuniu Ty płaczesz?? Nie płacz, nie jest mi ciężko....

Boże jedyny, a ja nie wiem w co ubrac mamę do trumny. Stoję przed szafą i nie wiem - wolałaby spodnie czy spódnicę. Którą, jaką. Nie czarne, bo nie znosiła tego koloru.
Przepraszam, ze o tym piszę. Ale taki mam własnie problem......

Pozdrawiam,
_________________
spontanicznie carpe diem - ale banał, nie???
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #66  Wysłany: 2011-10-21, 13:10  


Chabrowa, niezmiernie mi przykro. Chyba dobrze, że mówisz do Mamy. Opowiadasz co i jak. Ale ogólnie to nie wiem co Ci radzić. Wiedz, że jesteśmy tu z Tobą cały czas. Ale niestety musisz sama decydować. Ale pisz pisz pisz.
Pozdrawiam :/pociesza:/
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
AdArk 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 372
Pomógł: 66 razy

 #67  Wysłany: 2011-10-21, 13:58  


Chabrowa, bardzo mi przykro, że taki jest stan Twojej Mamy.
Jak napisała JustynaS1975 jesteśmy tu z Tobą wirtualnie, ale nasze myśli, uczucia i łzy są rzeczywiste

Piszesz niezwykle, nie przepraszaj za nic..
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #68  Wysłany: 2011-10-21, 14:17  


Chabrowa napisał/a:
Boże jedyny, a ja nie wiem w co ubrac mamę do trumny. Stoję przed szafą i nie wiem - wolałaby spodnie czy spódnicę. Którą, jaką. Nie czarne, bo nie znosiła tego koloru.
Przepraszam, ze o tym piszę. Ale taki mam własnie problem......

Nie przepraszaj, ja tez jak z mamcią było źle myślałam w co ja ubiore do trumny :cry: - potem sama siebie ganilam za te myśli. Mamcia tez nie znosiła czarnego. Jednak mamci sie troszkę poprawiło i wtedy sama mi powiedziała w czym chce być pochowana - i tak zrobiłam. Było to jej ulubiona garsonka - może Twoja mama tez ma takie ulubione ubranie, to ją w tym pochowasz jak przyjdzie czas . :cry:
Trzymaj się
_________________
kaja
 
akos6 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Paź 2011
Posty: 1290
Pomogła: 212 razy

 #69  Wysłany: 2011-10-21, 16:16  


chabrowa...bardzo mi przykro.... :cry:
cokolwiek chciałabym napisać wydaje mi się głupie... Wiem przez co przechodzisz i z czym będziesz musiała się zmierzyć. Jesteś niezwykłą córką, i silną kobietą.
Ja moją Mamę pochowałam w swoich szpilkach...z racji inwalidztwa nie mogła w nich chodzić a zawsze o tym marzyła. przyszło mi to na myśl kiedy nadszedł odpowiedni moment....
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #70  Wysłany: 2011-10-21, 16:29  


akos6 napisał/a:
Ja moją Mamę pochowałam w swoich szpilkach...z racji inwalidztwa nie mogła w nich chodzić a zawsze o tym marzyła. przyszło mi to na myśl kiedy nadszedł odpowiedni moment....

Przepraszam, ale uśmiechnęłam się :) .

Moją 18-letnią koleżankę po chorobie pochowali w sukni ślubnej, w takiej jaką sobie wymarzyła. Tylko nie ta okazja ... :cry: I czasami trudno się uśmiechać.
Czasami to taki uśmiech ze smutnymi zadumanymi oczami. Jakie to wszystko dziwne.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #71  Wysłany: 2011-10-21, 19:04  


Moj chrzestny zostal pochowany w stroju wedkarza z wedka,bo szykowal sie na nowy sezon,ale raczysko troche wszystko sknocilo...
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
erin29 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 30 Sie 2010
Posty: 1669
Skąd: Brzesko
Pomogła: 213 razy

 #72  Wysłany: 2011-10-21, 20:16  


Zebra od razu przyszło mi na myśl że Twój wujek odszedł do " Krainy wiecznych łowów " .

Chabrowa a może Mamusia ma ulubiony kolor albo choćby apaszkę .
Ściskam Cię mocno :tull:
_________________
" Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
 
 
Chabrowa 



Dołączyła: 25 Sie 2011
Posty: 224
Skąd: Warszawa
Pomogła: 40 razy

 #73  Wysłany: 2011-10-21, 22:44  


JustynaS1975 napisał/a:
akos6 napisał/a:
Ja moją Mamę pochowałam w swoich szpilkach...z racji inwalidztwa nie mogła w nich chodzić a zawsze o tym marzyła. przyszło mi to na myśl kiedy nadszedł odpowiedni moment....

Przepraszam, ale uśmiechnęłam się :) .



ja też :) z takim rozczuleniem......

ulubione mojej mamy są koraliki perełki na szyję i bransoletka z perełek
a pamiętam, że tatę pochowaliśmy z ołówkiem - uwielbiał rysować i z cukierkiem landrynką - bo zawsze nosił przy sobie

przyszłam na forum poszukac ukojenia.
bardzo źle :cry: :cry: :cry:
Zero kontaktu. Jakiegokolwiek. Nie jestem w stanie podac jej picia. Nawet przez rurkę. Zwilżam usta. Ma cały czas otwarte usta i ząbki tak na wierzchu.
Mówię do mamy dużo
Że kocham
Że sobie poradzę.
Ze będzie wszystko dobrze
Ze krzywda jej ukochanej wnuczce sie nie stanie /w zeszłą niedzielę po tej wizycie księdza jak płakała to mówiła - co ta moja wnuczusia beze mnie zrobi?!?!?!? ona taka moja/
Płaczę, całuję,gładzę, trzymam za rękę.

Boże daj mi siły................
_________________
spontanicznie carpe diem - ale banał, nie???
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #74  Wysłany: 2011-10-21, 22:47  


Chabrowa napisał/a:
Boże daj mi siły.

Pomodlę się, aby Bóg dał Ci siły.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
erin29 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 30 Sie 2010
Posty: 1669
Skąd: Brzesko
Pomogła: 213 razy

 #75  Wysłany: 2011-10-21, 22:50  


Chabrowa - mi za każdym razem płyną łzy jak widzę jak moja Mamcia przytula mojego synka .
_________________
" Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group