1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak nerki z przerzutami do płuc, przedłużenie życia
Autor Wiadomość
zdeterminowana22 


Dołączyła: 01 Wrz 2012
Posty: 41
Pomogła: 5 razy

 #61  Wysłany: 2013-01-09, 12:44  


Dziękuję za słowa otuchy.
Wychodzi ze mnie wszystko co najgorsze, od postawienia diagnozy nie minęło nawet 5 miesięcy, a ja jestem już nieco zmęczona. Praktycznie odpuściłam studia, zrezygnowałam z pracy, nie widuję się z chłopakiem, bo od tego wszystkiego dzieli mnie 300km, wróciłam do rodziców, do kawalerki, w której mieszkamy we 4, boję się wyjść z domu, że coś się wtedy stanie. Chciałabym wrócić do dawnego życia, ale przecież dobrze wiem, co by to oznaczało... Z jednej strony za tym tęsknię, a z drugiej to podłe i straszne.
Nie rozmawiam o tej sytuacji z nikim. W ogóle rzadko z kimkolwiek rozmawiam oprócz rodziny bliższej i dalszej. Więc chociaż tu pokażę prawdziwą twarz, niby całkiem dobrej dziewczyny, a jednak egoistki.
_________________
Jeżeli szansa wynosi 10%, to nie znaczy, że jest to niemożliwe. Bo w końcu ktoś w tych 10% jest, a kto jak nie mój tata?
 
zdeterminowana22 


Dołączyła: 01 Wrz 2012
Posty: 41
Pomogła: 5 razy

 #62  Wysłany: 2013-01-10, 16:21  


Nie wiem jak to możliwe, aby w ciągu 5 miesięcy choroba z najsilniejszego człowieka na świecie zrobiła kogoś, kto nie chodzi, prawie nie mówi i nie ma w ogóle siły. Chcę, żeby było normalnie, jak jeszcze rok temu... Żeby normalne życie wróciło... Tyle wysiłku taty na nic... :(
_________________
Jeżeli szansa wynosi 10%, to nie znaczy, że jest to niemożliwe. Bo w końcu ktoś w tych 10% jest, a kto jak nie mój tata?
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #63  Wysłany: 2013-01-10, 21:44  


Witam Cię Asiu, tak to prawda że to wprost niemożliwe aby tyle złego i okrutnego przygniotło najdroższa osobę, a tym samym jej najbliższych. A powiedz Asiu rozmawiałaś może z lekarzami, aby wymienić sutent na inny lek - afinitor czy nexavar ? W wypowiedziach niektórych osób z FORUM taka wymiana zwyciężyła tak ciężki stan i pomogła.Jest mi strasznie smutno i boleśnie z powodu Waszej sytuacji. Twoje zachowanie jest wzorcem dla nas, tyle ponosisz klęsk, ale Twój tato na pewno to docenia i jest po swojemu z Ciebie dumny. Zrób wszystko, aby nie cierpiał bólu. :tull:
_________________
marysia5
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #64  Wysłany: 2013-01-10, 22:47  


Asiu,
jesteś po prostu zmęczona. Co w tym dziwnego, że tęsknisz za dawną stabilizacją, za czasem bez kłopotów, bez poważniejszych zmartwień? To normalne. Nie rób sobie wyrzutów.
Ja rozumiem, że boisz się o tym wszystkim pomyśleć, albo powiedzieć głośno: "Wrócę do normalności po śmierci Taty" - bo wydaje Ci się to straszne i egoistyczne. Nie jest. To normalne, ludzkie. Każdy towarzyszący osobie umierającej tak myśli, tylko jeden się przyzna, a drugi nie. Obserwuję rodziny osób chorych terminalnie i wiem to na pewno.
Nie martw się, Twoje uczucia nie są niczym złym... :flower:
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
slimak1982 



Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 91
Skąd: kujawsko-pomorskie
Pomogła: 6 razy

 #65  Wysłany: 2013-01-23, 13:44  


Zdeterminowana22
Witam Cię.
Choroba w ciagu 7 tygodni z mojego taty człowieka silnego, zawsze zdrowego,pełnego poczucia humoru, lubianego, towarzyskiego, pełnego wigoru, miłości do rodziny , swoich dzieci zrobiła człowieka,który nie chciał rozmawiać, opadł z sił, nie był w stanie iść do toalety, mówić. Pamiętam jak w szpitalu dostał biegunki , miał pampersy, spojrzał na mnie i powiedział " nigdy by mi nie przyszło do głowy , że kiedykolwiek będzie musiał mieć pampersa."
Śmierć mojego taty diametralnie przewróciła mój świat do góry nogami. 1.5 roku wcześniej mama, teraz tata. Musiałam dla dwóch młodszych siótra- jedna 16 lat, druga 19 lat pełnić rolę mamy, taty i starszej siostry. Wróciłam na stare śmieci do domu rodzinengo bo nie mogłabym zostawić ich samych sobie. Jest nam ciężko, mnie szczególnie bo na swoich barkach noszę utrzymanie domu, problemy, dylematy. Wiem, że nigdy nie zastąpie siostrom rodziców, wcale nie chce bo wiem, że rodzice są blisko Nas i mają Nas w swojej opiece.
Życie naprawdę pisze takie scenariusze dla nas, że czasem zadaję sobie pytanie- ile człowiek jest w stanie znieść.
Trzymaj się i bądz przy tacie. Ja byłam do końca
_________________
Monika B.
 
zdeterminowana22 


Dołączyła: 01 Wrz 2012
Posty: 41
Pomogła: 5 razy

 #66  Wysłany: 2013-01-23, 16:19  


Dziękuje za wpisy, wsparcie i wyrozumiałość...
Moniko, też miałam to szczęście być przy nim przez całą chorobę oraz w ostatnich chwilach...(dzięki za wiadomość, odezwę się na priv)
Wczoraj zdążyłam powiedzieć wszystko co ważne. Niedługo potem Tata odszedł...
Nie wiem dlaczego ta choroba zabiera tak wspaniałych ludzi...

Madziu, bardzo dziękuję za wyrozumiałość i zrozumienia w mojej chwil słabości. Dziś już wiem, że normalność skończyła się chwili diagnozy...

Marysiu, dzięki za wiarę do końca, że będzie dobrze, ale niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć.

22.01.2012 r. 22:05
_________________
Jeżeli szansa wynosi 10%, to nie znaczy, że jest to niemożliwe. Bo w końcu ktoś w tych 10% jest, a kto jak nie mój tata?
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #67  Wysłany: 2013-01-23, 16:24  


Asiu,tak strasznie mi smutno, serdecznie współczuję całej rodzinie ::rose:: ::rose:: ::rose::
_________________
marysia5
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #68  Wysłany: 2013-01-23, 16:27  


Serdecznie współczuję...
::rose::
_________________
Aegrotus sacra est...
 
aniutka34 



Dołączyła: 07 Sty 2012
Posty: 504
Pomogła: 98 razy

 #69  Wysłany: 2013-01-23, 16:41  


Asiu, bałam się tej wiadomości...

Bardzo, bardzo mi przykro...

Ale pamiętaj, że zrobiłaś wszystko, co było możliwe.

Twój Tata już nie cierpi i tam na górze masz swojego opiekuna.

Dla Twojego Taty [*]
 
beata0970b 


Dołączyła: 16 Wrz 2010
Posty: 169
Skąd: wielkopolska
Pomogła: 24 razy

 #70  Wysłany: 2013-01-23, 19:15  


Strasznie mi przykro :-(
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #71  Wysłany: 2013-01-23, 20:15  


Asiu,
przyjmij serdeczne wyrazy współczucia... ::rose::
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #72  Wysłany: 2013-01-23, 20:54  


Serdecznie współczuję.

[*] ::rose::
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
slimak1982 



Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 91
Skąd: kujawsko-pomorskie
Pomogła: 6 razy

 #73  Wysłany: 2013-01-24, 08:30  


(*)(*)(*)
Bardzo mi przykro
_________________
Monika B.
 
Berta 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Maj 2011
Posty: 1352
Skąd: Kraków
Pomogła: 170 razy

 #74  Wysłany: 2013-01-24, 09:29  


::rose::
_________________
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
— Paulo Coelho
 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #75  Wysłany: 2013-01-24, 15:09  


::rose::
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group