1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jajnika zaawansowany
Autor Wiadomość
orea 


Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 7

 #1  Wysłany: 2011-11-16, 10:37  Rak jajnika zaawansowany


Witam,
i jak sytuacja z mamą???

prześledziłam wątek: Rozsiew nowotworowy: prawdopodobnie od raka jajnika,

moja mama jest w podobnej sytuacji, ale zaczęliśmy od operacji, usunięcie wszystkiego co sie dało, włącznie z cała siecią,
zostało kilka guzków < 1 cm w krezce jelitowej.
Ca125 przed operacją 5800, po 1600.
Jesteśmy dopiero po pierwszym wlewie.
Brak przerzutów odległych.
rozpoznanie adenocarcinoma papillare serosum G3.

Wiemy, że nie jest dobrze, ale walczyć będziemy.

Zastosowano Carboplatynę+Sindaxel

Pozdrawiam i zyczę wytrwałosci.
 
orea 


Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 7

 #2  Wysłany: 2012-06-24, 00:00  


zawiało optymizmem bo już myślałam, że dzieje się coś złego....

u nas nastąpiło włączenie monoterapii topotecanem.
Od początku.
Po cytoredukcji (usuniecie możlwi wszystkiego co się udało) 6 kursów chemii Carboplatyna i Sindaxel.
Następnie wspaniała odpowiedz, niemal całkowita remisja ale wciąż marker Ca 125 na poziomie 200 (ale tu onkolodzy sa zgodni - nie można ufać poziomowi markera, gdyż nie jest adekkwatny do rozwoju choroby, jest tylko wskaźnikiem że coś się dzieje).
Dadano 3 serie chemii, ponoć tak się robi, w przypadku dobrej odpowiedzi.
ostatnia chemia w maju, w czerwcu TK - zmiany na jelicie grubym, naciek 2 cm, zwezajacy śwaiło jelita) grozi niedrożnością w przyszłosci), powiększone węzly pod pachami - przerzut odległy.
Marker 600. Po kolejnych 2 tygodniach marker 1100.
Diagnozy i niekończące się konsultacje, szbka decyzja - monoterapia topotecanem.
dziś był pierwszy wlew jescze 4 codziennie w odstępie 3 tygodniowym, razem 6 kursów.

Walczymy do konca, wyniki krwi super, Hemoglobina 12.8, ale 3 miesiace temu zaliczyłyśmy transfuzję.

skutki uboczne poprzednich chemii to drętwienie niedokrwistość w stopach i opuszkach palców dłoni, utrata włosów włacznie z rzesami i brwiami, ale to naprawdę szczegół....

Strasznie się boję, mama w lepszej kondycji psychcznej ode mnie, Łapię takie doły, że szkoda pisać.
Mam dwójkę małych dzieci i muszę się kontrolować.
Dziś zmarła Magdalena Prokopowicz, dzielna dziewczyna walczyła 8 lat, dużo zrobiła dla kobiet zmagających sie z tą potworną chorobą.
Przetrwajmy to jakoś.

Acha moja Mama ma 62 lata.
 
bociek 


Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 96
Pomógł: 4 razy

 #3  Wysłany: 2012-07-04, 19:03  


Przeniesione z tego posta:

[Aha,] moja Mama też ma 62 lata :) Życzę najlepszości, dużo nadziei i optymizmu, a nade to wszystko - zdrowia i sił do walki o nie.
 
orea 


Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 7

 #4  Wysłany: 2012-07-31, 23:58  


Witajcie. U nas znowu komplikacje, pojawił się zator jelita grubego, szybka operacja, wycięty guz i wyciągnieta stomia. Wszystko wprawdzie przebiegło sprawnie, ale niepokój wzrasta. Mamę boli brzuch, ma nacieki na jelitach cienkich i boje sie o możliwość kolejnych zatorów. Po tej operacji schudła bardzo i teraz naprawdę widać po niej chorobę, o co wcześniej było trudno, bo trzymała się wyśmienicie. Czekamy aż wróci trochę do siebie i chcemy wlać ponownie topotecan, który ostatnio ją mówiąc kolokwialnie "pozamiatał". Zniosła go strasznie. od ostataniej chemii minął już ponad miesiąc, boję się że pojawiły się nowe zmiany. Marker wciąż bardzo wysoki, po operacji tej ostatniej Ca 125 wynosił 800. Mama ma tyle siły w sobie, taką wolę życia, że mimo tak ciężkiej choroby nadal ustawia wszystkich po kątach, ale widzę, ze potrzebuje równiez, aby ważne decyzje w kwestii leczenia podejmować za nią, bo wtedy czuje się bezpieczniej. Za tydzień pewnie chemia więc napiszę co dalej.....u nas dopiero 9 miesięcy walki, zazdroszczę tych 2 lat Boćkowi, bardzo......
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group