1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Proszę o pomoc w zrozumieniu wyników badań mojej Mamy
Autor Wiadomość
megi3 


Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 15

 #1  Wysłany: 2012-02-04, 22:10  Proszę o pomoc w zrozumieniu wyników badań mojej Mamy


Adenocarcinoma partim desmoplasticum G3 [fragmentum] M-8140/3 i dalej Infiltratio carcinomatosa felae subserosae M-8010/3 proszę o pomoc co mam robić Mamie lekarz powiedzial że ma umówioną wizytę u onkologa On jej wszystko wyjaśni 07-03-2012 a z tego co wyczytałem nie jest najlepiej Mama żyje nadzieją a ja umrę z niewiedzy! Proszę o pomoc o bliższym zrozumieniu tego opisu...!
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2012-02-04, 23:45  


Adenocarcinoma partim desmoplasticum G3 [fragmentum] = gruczolakorak częściowo desmoplastyczny G3 [fragmenty]
G3 - najwyższy w 3-stopniowej skali stopień złośliwości histologicznej nowotworu

Infiltratio carcinomatosa telae subserosae - naciek nowtworowy tkanki podsurowiczej

Skierowanie do onkologa jest jak najbardziej prawidłowym postępowaniem w tym momencie.
_________________
 
megi3 


Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 15

 #3  Wysłany: 2012-02-05, 08:59  


Dziękuję! Ale to miesiąc czy ja mogę zrobić coś wcześniej czy czas nie jest tutaj ważnym elementem? Mama zrobiła nam wczoraj obiad bardzo się cieszyła bo przyjechaliśmy z jej 6sciotygodniową wnuczką bardzo się cieszyła że będzie się nią opiekować teraz popłakuje i boi się że nie! Mama wstaje z łóżka stara się robić jak zwykle wszystko w domu Tatę do niczego nie dopuszcza[ jest dwa i pół tygodnia po zabiegu usunięcia woreczka żółciowego] ale ja widze jak się męczy i jest słaba chciala być zawsze potrzebna Kocham Ją i chce jej pomóc jeśli mogę w jakiś sposób! Prosze o pomoc! Znalazłem to forum wczoraj czytam i powiem że słyszałem o tych wszystkich chorobach ale teraz dotkneło to mnie bezpośrednio i ten ból i miłośc które czytam tutaj dało mi siłę by napisać.. Pozdrawiam Wszystkich
 
asia19 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 29 Gru 2010
Posty: 625
Skąd: Mazowsze
Pomogła: 111 razy

 #4  Wysłany: 2012-02-05, 09:13  


Rzeczywiście mimo wszystko termin wydaje się odległy i warto się zastanowić, czy nie da rady umówić Mamy gdzieś wcześniej. Gdzie mieszkacie i do jakiego ośrodka skierowana jest Mama?
_________________
Practise random kindness and senseless acts of beauty.
Dobro jest w każdym z nas.
 
megi3 


Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 15

 #5  Wysłany: 2012-02-05, 09:15  


Jesteśmy z Szamotuł koło Poznania skierowanie jest do Poznania na ul. Samarzewskiego
 
sarenka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Wrz 2011
Posty: 650
Pomogła: 120 razy

 #6  Wysłany: 2012-02-05, 09:36  


W Redłowie to jest tak,że z takim rozpoznaniem na pierwszą wizytę jest się przyjetym zaraz tego samego dnia.Do onkologa nie trzeba mieć skierowania,poszukaj nr telefonu do tej przychodni i telefonicznie zapytaj się jak to u nich wygląda.Lub poszukaj innej poradni onkologicznej,gdzie szybciej przyjmą.Może już w tym tygodniu udałoby się taką wizytę załatwić?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #7  Wysłany: 2012-02-05, 09:36  


No to tak wychodzi że wizyta ok 6 tygodni po operacji, pewnie że można by omówić wszystko wcześniej, ale jakieś konkretne leczenie to właśnie w takim terminie. Jeżeli możecie, to w celach tylko informacyjnych można odwiedzić jakiegoś onkologa prywatnie żeby być przygotowanym na to co zaproponują i wiedzieć z góry jakie jest optymalne leczenie. Natomiast informacja że mama robi w domu wszystko sama, jest lekko szokująca, o ile mi wiadomo to nie powinna dźwigać przez 6 mies. Mama i tata powinni zrozumieć że jej możliwości dalszego leczenia będą zależały od jej dobrej kondycji w dniu wizyty, wszystko musi być wygojone, mama wyglądająca na osobę dobrze odżywioną, morfologia, cukier i ciśnienie w normie (w sumie: zadbana wypoczęta kobieta). O to należy zadbać, jest jeszcze prawie miesiąc. Powodzenia
_________________
sprzątnięta
 
megi3 


Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 15

 #8  Wysłany: 2012-02-05, 11:27  


Dziekuje Wam chce wiedzieć jak najwięcej i każda podpowiedz mi daje dużo! Byłem właśnie u Mamy widzialem że psychicznie jest zalamana i przy tym wszystko jest złe więc mówilem Jej że przegdlądam fora dużo czytam i już dużo wiem przynajmniej to co na opisie wyniku zastanawiala się widzialem i poprosila mnie że jak coś wiem na temat tych wyników to prosi mnie bym Jej powiedzial nie chce by za miesiąc bylo za pózno wiec pomału jej wyjaśniłem.. zamyślila się i powiedziała ;co by to nie było to wiele chorób już przeszłam musze zebrać siły by walczyć z tą i uśmiechneła się i mnie przytuliła.. czy dobrze zrobiłem nie wiem ale czułem że chce wiedzieć i się zadręcza. Mówiłem jej że nie powinna dzwigać i zbierać siły i widze że teraz chce podjąć walkę..

[ Dodano: 2012-02-05, 11:34 ]
Nie wiem jak dużo mogę pytać ale chciałbym wiedzieć jak taka choroba szybko postępuje ile Mama jeszcze ma czasu i co mam robić by Jej pomagać? Jeśli ktoś z Was to przechodził proszę napiszcie jak Wam to przebiegało i co można robić by pomagać drugiej chorej osobie zwłaszcza że się Ją Bardzo Kocha!
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #9  Wysłany: 2012-02-05, 11:39  


megi3, nie będę Cię tu oceniać. Ale Ty sam znasz swoją Mamę najlepiej, widzisz jak reaguje. Każdy chory jest inny i za specjalnie nie ma szczegółowy recept czy mówić czy nie. Jedni chcą wiedzieć, inni nie chcą. (Ja jestem chora i to ja 'monitoruję swoją chorobę i ja przekazuję informacje swoim bliskim o swojej chorobie, i też robię to z dużą 'ostrożnością', choć nie przekazuję fałszywych informacji, no może trochę je 'cenzuruję', wynika to z 'troski' o nich. Taka 'troska' o swoich bliskich jest czymś naturalnym.)
Ale z tego co opisujesz to raczej Mama przyjęła to z 'godnością'. I Twoja Mama chce podjąć walkę, to dobrze. :)
Wam obojgu życzę mnóstwa siły i wiary. :)
Pozdrawiam
Justyna
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
megi3 


Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 15

 #10  Wysłany: 2012-02-05, 11:40  


czyli z tego co zrozumiałem w miarę możliwości załatwiać wcześniejszą wizytę u onkologa? Ale i tak w terminie 6sciu tygodni od wycięcia woreczka nie stosuje się żadnych operacyjnych kroków? czy dobrze to rozumiem?
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #11  Wysłany: 2012-02-05, 11:44  


Tu tylko tak na marginesie: czy mówić czy nie mówić, dyskusja:
http://www.forum-onkologi...obie-vt3731.htm

Niestety merytorycznie nie pomogę.

Pozdrawiam Cię serdecznie

[ Dodano: 2012-02-05, 11:47 ]
megi3 napisał/a:
Jeśli ktoś z Was to przechodził proszę napiszcie jak Wam to przebiegało i co można robić by pomagać drugiej chorej osobie zwłaszcza że się Ją Bardzo Kocha!

Różne dyskusje na ten temat są w 'dziale psychologicznym'. Proszę tam poczytaj.
Otul Mamę pozytywnymi emocjami, życzliwością, miłością. Ja tak tylko w kwestii niemerytorycznej.

I jeszcze raz mnóstwa siły. _itsme_
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
asia19 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 29 Gru 2010
Posty: 625
Skąd: Mazowsze
Pomogła: 111 razy

 #12  Wysłany: 2012-02-05, 11:48  


Ja bym załatwiła, nawet jeśli nie podejmiecie leczenia od zaraz to przecież będziecie wiedzieć, co będzie robione i od razu zostaniecie ustawieni w kolejkę. Nie wiem, jaki jest termin oczekiwania u Was na leczenie, my na rozpoczęcie chemioradioterapii czekaliśmy ok. 2-3 tygodnie.
Trzymam kciuki i cieszę się, że Mama tak dobrze przyjęła wiadomość... chęć walki jest najważniejsza :)
_________________
Practise random kindness and senseless acts of beauty.
Dobro jest w każdym z nas.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #13  Wysłany: 2012-02-05, 12:37  


megi3 napisał/a:
Nie wiem jak dużo mogę pytać ale chciałbym wiedzieć jak taka choroba szybko postępuje ile Mama jeszcze ma czasu

Nie możemy tego stwierdzić, ponieważ nie znamy pełnego stanu zaawansowania choroby - np. czy i jak zajęte są węzły chłonne.
Czy było wykonane TK jamy brzusznej? USG? Masz może wypis ze szpitala po zabiegu i możesz go tu umieścić (usuwając dane osobowe pacjenta i lekarzy)?
_________________
 
atthedisco 



Dołączyła: 13 Paź 2011
Posty: 300
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 14 razy

 #14  Wysłany: 2012-02-05, 17:38  


Witam :) jeśli nie było robione żadne dodatkowe badanie to idźcie do lekarza rodzinnego z rozpoznaniem i poproście o skierowanie na USG jamy brzusznej. Wizytę u onkologa załatwiajcie czym prędzej, on Was pokieruje i powie co dalej.
Jakie Mama miała objawy i od kiedy?
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
megi3 


Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 15

 #15  Wysłany: 2012-02-05, 17:43  


Byłem u Mamy. Mam przed sobą kartę informacyjną

Rozpoznanie Kamica pęcherzyka żółciowego K80.0.
Podejrzenie guza pęcherzyka żółciowego d37.7
RR 110/60-110/70-140/70-145/70
morfologia: HCT 39,6%
cukier 113-102-131-117mg/dl
HGB 13,3g%
kreatynina 0,49mg/dl
RBC 4,43 T/I
mocznik 34 mg/dl
WBC 7,1 G/l
ASPAT 30 U/L
PLT 274 G/l
ALAT 48 U/L
Amylaza w sur 0,7U/L
Amylaza z moczu U/L
Hbs Ag ujemny
fosfataza zasadowa 225 U/L
CRP mg/L
Na 142 mmol/l
K 3,6 mmol/l
czas protr 11,2s
wsk protr 84,3%
INR 0,982
Czas KK 27,9s
Rtg klatki piersiowej 07.2011 z tego co mama mówiła to bez zmian
Zaastosowanie leczenie: Laparaskopowe wycięcie przedniej ściany pęcherzyka żółciowego 23.11.2012 Wskazania dot. dalszego leczenia 02.02.2012 z wynikiem badania histop.
Wynik badania histop. rozpoznanie kliniczne podejrzenie raka Wynik badania jak w moim pierwszym poście. Nadesłano fragment ściany pęch. żółciowego 2.5 x 1,5 cm na przekroju białe lite ogniska [2wyc. 1 bl]

Po zabiegu laparoskopi Mama mówiła że żadnych badań nie robiono skierowano do onkologa z ustaloną datą 07-03-2012 i powiedzieli że ma być dobrej myśli.. w środę Mama idzie do ściągnięcia szwów idę z Nią to może coś więcej się dowiem,? to wszystko co mamy czy to coś mówi więcej..?

[ Dodano: 2012-02-05, 17:47 ]
Wizytę z onkologiem będę załatwiał jutro rano mam już parę telefonów rozumiem że Mama ma iść do rodzinnego z wynikiem histop. i poprosić o skierowanie do USG TK ??

[ Dodano: 2012-02-05, 18:02 ]
Objawy z tego co Mama mówi że ataki miała już 40sci lat temu ale jakoś przeszły i zapomniała ale nalegałem w lipcu zeszłego roku by Mama poszła na operacje kolan bo miała problemy z poruszanie sie no i wtrakcie badań wyszło jakiś stan zapalny.

Ale wyniki niezłe z wątrobą podobno bez zmian ginekolog bez większych zmian i tak od lekarza do lekarza i woreczk obkurczony ale w lipcu jeszcze chyba bez żadnego guza ale do zabieg Mama nie poszła i teraz z dwa tygodnie przed laparoskopią poszła bo Ją znów tak bolało że nie do wyczymania no i poszła po laparoskopi lekarze mówili Jaj że są zaniepokojeni wyciekiem i tylko czekać na wynik histop.

Mama teraz jest słaba schudła od tego czasu bólu ok 10kg waży teraz dzisiaj 66kg Mamusia kawał kuleczki jest i była teraz często ją mdli po jedzeniu i płynach ale nie wymiotuje często oddaje mocz i kał z tego co mówi 1 na tydzień na rzadko. od wczoraj mówi że coś czuje w brzuchu niepokoi Ją to ale żadnych leków przeciwbólowych nie bierze mowi że idze wytrzymać.

w środę idziemy do ściągnięcia szwów nie wiem co jescze moge powiedzieć dużo siedzi trochę teży i chodzi jak szykuje Tacie jedzenie do ubikacji trzyma się od czasu gdy Jej powiedziałem jest nawet bardziej pogodna i nie tak zamyślona chce walczyc widać to Mama ma 73lata ale jest moją Kochana Mamą!
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group