1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Pomocy
Autor Wiadomość
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #16  Wysłany: 2013-05-17, 21:31  


Marzena64 napisał/a:
Tata chce abym załatwiła lek METYPERD. W szpitalu dostał 16 mg i mógł spać, ale lekarz dał to tacie tylko raz i powiedział, że z tym lekiem trzeba uważać.


powiedział na co uwazać?
U pacjentów leczonych paliatywnie , skutki uboczne mozna sobie darować U taty wazniejsza jest jakośc życia a nie skutki uboczne długotrwałej terapii( czasami występujące po latach leczenia )
sama biorę metypred od 12 lat non-stop,wczesniej inny steryd
ma jakis inny steryd w zamian ?
czy lekarz boi się skutków ubocznych ?

sterydy zmniejszają obrzęk wokól guza a tym samym zmniejsza się ucisk guza na inne narządy, może tez zmiejszyć sie odruch kaszlowy
sam steryd nie działa na spanie , ale być może uspokoił kaszel , więc tata mogł normanie spać
czy ktos proponował tacie DHC continus?ten lek ma silne działanie przeciwbólowe i przeciwkaszlowe

rozważaliście zapisanie taty do hospicjum domowego ? przynajmniej mogliby opanować to co teraz jest bardzo męczące- kaszel a w przyszłości od razu byłby zabiezpieczony w inny sposob w zależności od potrzeby
trzeba mu wytłumaczyć że taka opieka poprawi jego życie - może się uda
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Marzena64 


Dołączyła: 11 Maj 2013
Posty: 20
Skąd: pOZNAŃ

 #17  Wysłany: 2013-05-25, 18:43  


Witam
Tata drugiej dawki radioterapii nie dostał, lekarka powiedziała, że tylko cud może tatę uratować, jeśli się stan zdrowia poprawi wróci do leczenia. Każda chemioterapia na obecnym etapie choroby tatę zabije. Obecnie mam skierowanie do hospicjum, które idę załatwiać w poniedziałek. Kupiłam kondensator tlenu mogę powiedzieć,że nie był drogi (180 zł). W wypożyczalni chcieli 130 zł. miesięcznie. Obecnie jeszcze chcę zdobyć łóżko aby tata mógł spać na siedząco. Dziękuję wszystkim za rady, bardzo mi pomagają i wiem gdzie i co mam załatwiać. Pozdrawiam
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #18  Wysłany: 2013-05-25, 19:06  


Łóżko można dostać za darmo z Hospicjum, o ile będą mieli wolne.
Serdecznie pozdrawiam
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
Marzena64 


Dołączyła: 11 Maj 2013
Posty: 20
Skąd: pOZNAŃ

 #19  Wysłany: 2013-06-07, 18:34  


Witam
Właśnie tata wyszedł do domu ze szpitala gdzie szykowany był na chemioterapię. Niestety, na razie na chemię jest trochę za słaby. Zrobiono KT jamy brzusznej i tu przeszkoda - Wrzecionowaty kształt tętniaka aorty dł. 92 mm na odcinku bezpośrednio pod odejściem tt. nerkowych do podziału aorty; max wymiar strzałkowy 46 mm, czołowy 40 mm, światło przepływu średnio 15 mm, grubość koncentrycznych skrzeplin przyściennych do 16 mm. W poniedziałek idziemy do Poradni Chirurgii Naczyń; KT głowy z kontrastem wykazało umiarkowany zanik korowo-podkorowego z poszerzeniem przestrzeni podpajęczych oraz układu komorowego nadnamiotowo, torbiel w lewej zatoce szczękowej. TK klatki piersiowej z kontrastem. Powiększyły się guzki w miąższu bez jednoznacznych cech meta. W lewym płucu pojawiły się obustronne cienie okrągłe.
Jeśli naczyniolog wyrazi zgodę na leczenie, to 14. 06 ma rozpocząć leczenie - monoterpią Vinorelbina. I tu moje pytanie tata będzie w domu na co mam się przygotować? Co oznaczają wyniki które podałam. Pozdrawiam Marzena
 
Marzena64 


Dołączyła: 11 Maj 2013
Posty: 20
Skąd: pOZNAŃ

 #20  Wysłany: 2013-06-10, 16:46  


Witam 14.06 chemia u taty. Pozdrawiam
 
ewelina.wis 


Dołączyła: 08 Wrz 2012
Posty: 101
Pomogła: 17 razy

 #21  Wysłany: 2013-06-10, 20:50  


Marzena64, powodzenia i życzę jak najlepszych efektów chemii! pozdrawiam serdeczne.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Marzena64 


Dołączyła: 11 Maj 2013
Posty: 20
Skąd: pOZNAŃ

 #22  Wysłany: 2013-06-11, 18:08  


Dziękuję Ewelinko za ciepłe słowo.
Marzena
 
Marzena64 


Dołączyła: 11 Maj 2013
Posty: 20
Skąd: pOZNAŃ

 #23  Wysłany: 2013-06-14, 20:28  


Dobry wieczór
Dzisiaj tatuś otrzymał chemię w tabletce. Czy ktoś może mi coś bliżej opisać na czym ta chemia polega. Wiem tylko \, że na chemię dożylną był za słaby. Tatusia mam w domu, gdyż blisko szpitala mieszkam. Pozdrawiam. Marzena
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #24  Wysłany: 2013-06-14, 20:36  


Ale jaką chemię?
_________________
 
Marzena64 


Dołączyła: 11 Maj 2013
Posty: 20
Skąd: pOZNAŃ

 #25  Wysłany: 2013-06-14, 21:51  


W tabletce dostał vinoreblinę. Pisałam o niej wcześniej. Bierze leki Pulmoterol, Elutixan, Dexameraz,Dexamethason, Thiocodin, Polprazol, Atrovent N, Fragmin, oraz na apetyt Megalina. Mam jeszcze jedno pytanie. U tatulka widziałam odleżyny, nie dziwewię się, śpi na siedząco, cały czas w fotelu, nie wstaje. Wczoraj przyniosłam kółko aby te części ciała nie miały styczności z podłożem, zostałam wyzwana od najgorszej, maści i plastry nie pomagają co mam robić. Marzena
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #26  Wysłany: 2013-06-14, 22:18  


Marzena64, na odleżyny spróbuj maść, Alantan.
Ala z forum, pisała o maśći robionej,w aptece, ale nie pamięta nazwy,może spytaj lekarza.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #27  Wysłany: 2013-06-14, 22:18  


Marzena64 napisał/a:
W tabletce dostał vinoreblinę.

Marzena64 napisał/a:
Czy ktoś może mi coś bliżej opisać na czym ta chemia polega.

Google --> winorelbina

Marzena64 napisał/a:
Wczoraj przyniosłam kółko aby te części ciała nie miały styczności z podłożem, zostałam wyzwana od najgorszej, maści i plastry nie pomagają co mam robić.

Kółko p/odleżynowe to dobry pomysł. Ewent. materac p/odleżynowy.
_________________
 
Marzena64 


Dołączyła: 11 Maj 2013
Posty: 20
Skąd: pOZNAŃ

 #28  Wysłany: 2013-06-26, 21:23  


Witam
Dawno mnie nie było. Przepraszam ale doba jest za krótka. Tata jest po drugiej chemii. Dzisiaj była w domu Pani doktor z hospicjum. Tata od dwóch dni nic nie je i nie pije, odleżyny nie chcą się wyleczyć, doszła grzybica jamy ustnej. Stan Taty określiła jako bardzo ciężki. Chudnie w oczach przy wzroście 176 waży 51 kg. Ledwo chodzi. Ma zaburzenia z mową, szybko się denerwuje. Jutro dostanie kroplówkę, w piątek trzecią chemię (jeśli krew będzie dobra). Lekarz powiedział, że lada dzień Tatuś zacznie pluć krwią i mamy mieć przygotowane zimne ręczniki, przygotował nas do podawania morfiny, i pogodzenia się ze śmiercią. Mam pytanie. Po co te ręczniki? Czy do okładów, jeśli tak to na czoło, czy na klatkę piersiową? Dziękuję wszystkim za rady. Są naprawdę przydatne. Poleciłam Was koleżankom w pracy, które dotknęło to nieszczęście. Jeszcze raz dzięki :)
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #29  Wysłany: 2013-06-26, 21:49  


Marzena64 napisał/a:
Lekarz powiedział, że lada dzień Tatuś zacznie pluć krwią i mamy mieć przygotowane zimne ręczniki, przygotował nas do podawania morfiny, i pogodzenia się ze śmiercią. Mam pytanie. Po co te ręczniki? Czy do okładów, jeśli tak to na czoło, czy na klatkę piersiową?

dziwi mnie ze pan doktor tak stawia sprawę, nie kazdy chory z rakiem płuc ma krwioplucie, moj tata nie miał wcale
myślę że te reczniki w przpadku krwioplucia, może ktos kto miał chorego z krwiopluciem pomoże

postaraj się być przy tacie jak najwięcej, bo tata powoli odchodzi ,
czy lekarz powiedział w jakim celu chce podać tacie kroplówkę?
myślę ze powinnaś to przeczytać i zastanowić się nad sensem jej podania
http://www.fundacja-onkol...acniajacej.html

pozdrawiam i dużo sił Ci zyczę
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Justynax 



Dołączyła: 31 Maj 2012
Posty: 55
Skąd: Malbork
Pomogła: 5 razy

 #30  Wysłany: 2013-06-26, 22:06  


Witam

Marzenko przesledziłam Wasza historie i powiem Tobie że u mnie tez było podobnie,tez z siostrą nie raz zostawałysmy wyzywane.Musisz byc teraz z tata, i pamietaj o tym że najwazniejsze jest teraz to aby Twój tata nie cierpiał.Nie wiem po co te reczniki,Wiem że moja mamusia miała wysoką temperature,i w szpitalu podali jej silny lek przeciwbólowy po którym dalej nie mogła oddychac ani rozmawiac wiec poprosiłam lekarza o morfine po której zrobilo sie mamusi o niebo lepiej ... Musisz być silna Pozdrawiam i życze dużo Zdrówka i Wytrwałosci
_________________
Moja mamusia 05.07.1948-22.01.2013


W zamku Twoich marzeń zamknięty...w świecie obłoków z niebiańskich ścian!
Mieszkasz Ty Mamo!
Ktoś zbudował Ci schody do nieba...schody na górę szczęścia skąd spoglądasz w dół!!!!
Za którą jesteśmy my Mamo.....Daleko Mamo Kochana Daleko!!!!
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group