[Gazda]

ten tego... się zarumieniłem...

[JustynaS1975]

Gazda napisał/a:

Jakby tak tego wszystkiego posłuchać, to trzeba by przejść na odżywianie słońcem.

Jeśli byłoby więcej takich dni jak dziś (albo pada, albo leje), to można doprowadzić organizm do wycieńczenia, a to jest bardzo niebezpieczne
Ale żebyście dziś nie byli głodni i nie zaszkodzili sobie, przesyłam trochę słonka

Gazda napisał/a:

jak jestem zakochany to nie chce mi się jeść ani spać. Tyle, że strasznie głupi się robię.

nie jesz, nie dostarczasz mózgowi pożywienia do prawidłowego funkcjonowania, to dlatego człowiek głupieje

[Gazda]

Mężczyźnie mózg nie jest potrzebny do prawidłowego funkcjonowania. Ma od tego inne organy.


P.S. Kiedyś muszę zebrać swoje złote myśli i wydać je w formie rolkowej.

[JustynaS1975]

Gazda napisał/a:

Mężczyźnie mózg nie jest potrzebny do prawidłowego funkcjonowania. Ma od tego inne organy.

, teraz to już wszystko mnie się wyjaśniło

[alijer]

Jak już wspomniałam w innym wątku - Gazdo - jesteś WIELKI. Jak czyta się twoje refleksje, to ta cała choroba i leczenie wydaje się jedynie lekkim przeziębieniem. Tak trzymać - ja też sie nie wpędzam w rozpacz, mimo, że boli przełyk, wszystko smakuje jak trociny, a przede mną jeszcze 21 naświetlań i 1 duża cisplatyna.

[Gazda]

Mam ochotę poplotkować. W tym celu udam się do Twojego wątku :-)

[awilem]

Gazda co do Twojej diety to ja taką też bardzo chętnie
Zresztą Twoje posty powinny być lekturą obowiązkową, szczególnie dla stosujących jakieś cudaczne diety.

[AndziaO.]

Awilem stosuje 'cudaczną' diete i jest mi z tym dobrze, czuje się znacznie lepiej jak kiedyś. A posty Gazdy czytam i też mi sie podobają bo tryskają energią i pozytywem ale od czytania jego postów 'cudacznej' diety stosować nie przestane bo zbyd dużo dobrego zrobiła mnie i mojej rodzinie.
pozdrawiam

[awilem]

Diet jest wiele moje określenie diety cudacznej nie dotyczy prawidłowego odżywiania się. Są terapie niekonwencjonalne nakazujące odżywiać się w sposób, który nie ma nic wspólnego z odżywianiem się a raczej z powolnym zabijaniem i to miałem na myśli.
Poza tym jesteś osobą dorosłą i nie mogę Ci zabronić niczego ale mam tez prawo do wyrażenia swojego zdania, z którym oczywiście nie trzeba się zgadzać.

Pozdrawiam serdecznie.

[AndziaO.]

awilem napisał/a:

Są terapie niekonwencjonalne nakazujące odżywiać się w sposób, który nie ma nic wspólnego z odżywianiem się a raczej z powolnym zabijaniem

to ja sie na takie chyba jeszcze nie natknęłam ale można powiedzieć, że niekonwencjonalna to jest bo dzięki tej diecie synek wychodzi z cięzkiej alergii bez antybiotyków i sterydów ale to nie miejsce na ten temat.

awilem napisał/a:

Poza tym jesteś osobą dorosłą i nie mogę Ci zabronić niczego ale mam tez prawo do wyrażenia swojego zdania, z którym oczywiście nie trzeba się zgadzać.

oczywiście, że zabronić nie możesz. Dlatego tez piszmy o swoich doświadczeniach a dycyzje podejmujmy samodzielnie i świadomie.

[Gazda]

- Ależ oczywiście że o właściwym odżywianiu można wiele dobrego powiedzieć. Mięsko wyłącznie gotowane, ewentualnie grillowane bez tłuszczu, warzywka surowe, ryżyk, rybka na parze, ciasteczka tylko owsiane i bez cukru. Unikanie soli korzystnie wpływa na nereczki i krążenie. Błonnik zapewnia właściwą pracę układu gastrycznego. Tłuszcze roślinne zawierają kwasy omega 3 oraz omega 6 na 9 (coś mogłem pomylić - przepraszam). Seler naciowy i marchew (ale tylko długie łodygi i korzenie), znacznie podnoszą męskie libido - powiedział Gazda wcinając golonko - a płytki miażdżycowe rozbiję sobie wypijając pół szkalneczki czerwonego winka z wodą... na zdrowie kochani!!! Dla każdego jest taka dieta dobra, jaka mu smakuje!!!

[tomasus1]

Jeśli mogę to wtrącę swoje skromne trzy grosze.

Jestem na początku tej całej imprezy w leczenie nowotworu, mój robaczek to synovial sarcoma. Jestem przed prawidłowym wycięciem guza (zostało kawałek albo już odrósł), potem chemia, naświetlanie i inne przyjemności.

Co do wpływu diety na powstanie nowotworu - w moim przypadku nie ma żadnego związku. Nie palę, nie piję, z babami się nie szlajam nie wącham tego i owego, waga ok i co? I nic. Złapałem drania. Wiadomo, każdy nowotwór jest inny, z pewnością można by wyodrębnić grupy gdzie wieloletnie złe odżywanie może "pomóc", o paleniu i raku płuc nie wspominam.

Natomiast zdrowo odżywiać się zawsze warto - czy się zdrowym czy chorym. Ale warto też nie wpadać w jakąś obsesję. Dobre lody czy czekolada to nic złego - coś się należy od życia Sam mam zamiar jeszcze bardziej się przyłożyć do dobrego odżywiania mając na uwadze praktyczne lekcje z chemii jakie będę miał. Zdaję sobie sprawę że muszę przygotować organizm na to co mnie czeka.

Stosowanie niekonwencjonalnych diet? Proszę bardzo, każdy ma prawo próbować coś innego i wierzyć że mu to pomoże.

[JustynaS1975]

tomasus1 napisał/a:

z babami się nie szlajam

tomasus1, nie dość, że w Polsce podobno jest więcej Pań niż Panów, to Pan jeszcze 'wypisał się z obiegu'

[tomasus1]

Oj oj, to tak żartobliwie było. Jeśli jakaś niewiasta poczuła się dotknięta - przepraszam. Absolutnie nie miałem zamiaru kogoś urazić - faktycznie faux paus z mojej strony. Będę się pilnować, obiecuję

[JustynaS1975]

tomasus1 napisał/a:

Absolutnie nie miałem zamiaru kogoś urazić - faktycznie faux paus z mojej strony.

no, żeby mi to było po raz ostatni!!!

tomasus1 napisał/a:

Będę się pilnować, obiecuję

w razie czego to ja przypilnuję