1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Półmisek antyrakowy
Autor Wiadomość
fiolka 


Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 3
Skąd: dolny śląsk

 #1  Wysłany: 2011-03-02, 09:00  Półmisek antyrakowy


a więc to wszystko co z pewnością nam nie zaszkodzi a conajmniej wzmocni organizm

Galeria naszych sprzymierzeńców - pokarmy zawierające substancje chroniące przed nowotworami i hamujące ich rozwój.
[Nie ma takich pokarmów - zawierających substancje chroniące przed zachorowaniem na nowotwór. - dop. Richelieu]


Pozdrawiam


zródło :
http://kobieta.interia.pl...rakowy,1602200,

[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2011-03-02, 09:15 ]
Regulamin Forum (cz. II pkt 16) zabrania umieszczania cytatów spoza tego forum bez zgody ich autorów.
Ponadto proszę Cię o większe wyważenie opinii nt. rzekomych antynowotworowych właściwości ochronnych pokarmów.


[ Dodano: 2011-03-02, 09:49 ]
Zapis z regulaminu widać przeoczyłam więcej to już się nie powtórzy.

Co do :

>[Nie ma takich pokarmów - zawierających substancje chroniące przed zachorowaniem na nowotwór. - dop. Richelieu]
oraz
>Ponadto proszę Cię o większe wyważenie opinii nt. rzekomych antynowotworowych właściwości ochronnych pokarmów.

z całym szacunkiem dla Twojej osoby ale nie zgodzę się... i nie ma sensu przytaczania wielu publikacji na ten temat
poza tym ... nie mam zgody ich autorów... . Ale można odszukać podobne zapisy pod linkiem do publikacji
Wielkopolskiego Centrum Onkologii "Dieta a nowotwór" -poradnik dla pacjenta - który to poleca do przeczytania DSS ...
i jakoś nie ma tam uwag co do jego treści ... :roll: .
Był to mój pierwszy post na tym forum, na które wiadomo nikt nie trafia przez przypadek... i trudno w nim
doszukać się jakiegoś polecania dziwnym metod leczenia ,wspomagania, szamaństwa itp. :?ale?:
Jeszcze raz podkreślę z całym szacunkiem dla Twojej osoby ale nie zgadzam się z Twoimi uwagami... .

Dziękuję, że chociaż linka nie wyciąłeś, napewno komus się przyda... .

Pozdrawiam
 
poli 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Maj 2010
Posty: 336
Skąd: Warszawa
Pomogła: 121 razy

 #2  Wysłany: 2011-03-02, 10:29  


Chciałabym odnieść się tylko do jednego punktu powyższej listy, ponieważ ostatnio przeczytałam ciekawe wnioski z metaanalizy badań nad zieloną herbatą - zestawienie miało na celu ustalenie terapeutycznych wlaściwości napoju.
Z tej analizy wynika, że nie ma dowodów na jej lecznicze działanie, natomiast herbata zielona przy rozsądnym dziennym spożyciu (3 do 5 razy) jest napewno nieszkodliwa :)
Link do źródła
_________________
http://antyrak.yashicachica.vot.pl
 
fiolka 


Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 3
Skąd: dolny śląsk

 #3  Wysłany: 2011-03-02, 11:03  


Widać jak dużo ośrodków badawczych tyle i opinii...


Chciałam jeszcze tylko dodać, iż "półmisek" wskazany jest dla osób zdrowych, dieta dla osób z chorobą nowotworową powinna zawsze być konsultowana z lekarzem prowadzącym leczenie.
 
poli 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Maj 2010
Posty: 336
Skąd: Warszawa
Pomogła: 121 razy

 #4  Wysłany: 2011-03-02, 11:21  


fiolka, wyjaśnienie: napisałam metaanaliza - czyli dane zebrane z wszystkich dostępnych badań spełniających naukowe warunki (było ich ponad 50) a nie jakieś jedno badanie bez konkretnego źródła :)

Usuwam twój link, bo to jednak komercyjna strona sklepu internetowego.
_________________
http://antyrak.yashicachica.vot.pl
 
zoi 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2009
Posty: 381
Skąd: Grecja/opolskie
Pomogła: 147 razy

 #5  Wysłany: 2011-03-04, 23:02  


O święta naiwności |bezradny| Gdyby to wszystko było takie proste...
Nie ma się co dąsać, fiolka, moderatorzy mają rację. Półmisek niewątpliwie zdrowy, ale jako antidotum za słaby. Nie wiem, czy w ogóle istnieje jakieś antidotum. Każde dziecko dziś wie, że trzeba się zdrowo odżywiać i zdrowo prowadzić, dbać o higienę ciała i ducha, radować z życia, wybaczać, kochać bliźnich i siebie samego, nie pić, nie palić, nie przeklinać, jeść witaminy, antyoksydanty itp, a mimo to chorujemy, a według badań uczonych będziemy zapadać na raka jeszcze częściej, liczniej i niestety nawet kilka razy w życiu. Bo żyjemy coraz dłużej i coraz lepiej radzimy sobie z innymi chorobami. Dzięki Bogu metody leczenia są coraz lepsze, przy coraz bardziej zatrutym środowisku, niestety. Jasne, że lepiej jest pić zieloną herbatę niż wódkę i jeść brokuły niż kotlety schabowe smażone na smalcu, ale nie gwarantuje to jednak stuprocentowej odporności tak na raka, jak i na inne choroby ;)
 
poli 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Maj 2010
Posty: 336
Skąd: Warszawa
Pomogła: 121 razy

 #6  Wysłany: 2011-06-01, 13:27  


Lektura uzupełniająca - artykuł z Le Monde :)
Cytat:
Nie istnieje żywność zapobiegająca rakowi. Taki jest jeden z wniosków raportu zatytułowanego "Nutrition et cancer: légitimité de recommandations nutritionnelles dans le cadre de la prévention des cancers" (Odżywianie a rak: zasadność zaleceń żywieniowych w zapobieganiu rakowi), opublikowanego 26 maja przez francuską Agencję Bezpieczeństwa Sanitarnego Żywności i Środowiska Pracy (ANSES), do którego dotarł "Le Monde". Agencja chciała podsumować mnogość zaleceń żywieniowych odnośnie zapobiegania nowotworom.


źródło: http://zdrowie.onet.pl/zy...pecial-art.html
 
mikołaj 


Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 9

 #7  Wysłany: 2011-06-10, 08:42  


Jeśli ktoś będzie się odpowiednio odżywiał i przestrzegał ogólnych zasad dobrego żywienia,a przy tym palił paczkę papierosów i nie stronił od mocnego alkoholu,to ta cała dieta zda się psu na budę.Nie oznacza to,że musi od razu zachorować na raka,ale nie powiedziane,że tak się nie stanie.Wszystko zależy od cech danego organizmu,od jego wydolności,sprawności układu immunologicznego itd.Do powstania nowotworu jest daleka droga i składa się na to wiele czynników.Aczkolwiek kiedyś czytałem o francuskich naukowcach którzy stwierdzili,że najczęściej dochodzi do powstania nowotworu ze względu na nieodpowiednie odżywianie się,i,że żywność którą stosujemy ma czynnik decydujący.Trudno się z tym nie zgodzić.Jeśli chodzi o dietę antyrakową to jeśli przyjmiemy,że taka jest,skutki jej stosowania nigdy nie będą takie same dla wszystkich.To znaczy na pewno ona nam nie zaszkodzi,ale też z drugiej strony nie daje pełnej gwarancji,że ustrzeże nas przed rakiem.Wszystko zależy od cech indywidualnych danej osoby.Ktoś jest bardziej podatny na zachorowanie,a ktoś inny już nie.W zasadzie w każdym człowieku może dojść do powstania komórek nowotworowych,i tak się dzieje na co dzień u każdego z nas,wszystko leży w kwestii sprawności sytemu odpornościowego,jeśli jest odpowiednio sprawny to poradzi sobie z usunięciem zwyrodniałych komórek,jeśli jest osłabiony to może być z tym różnie.
_________________
mikołaj
 
AndziaO. 


Dołączyła: 01 Lip 2011
Posty: 10
Skąd: Bełchatów

 #8  Wysłany: 2011-07-01, 09:38  


Mój mąż ma nowotwór kości. Mija powoli rok leczenia (chemia, operacja, chemia, radio, chemia...) i baaardzo zwracamy uwagę na odżywianie. Naszą kuchnie wywróciliśmy do góry nogami. Uważam, że jest to bardzo ważna kwestia przy chorobie. Wydaje mi się, że dzięki dobremu odzywianiu całkiem nieźle znosi chemie mimo, że jest bardzo silna.
Lekarze nic nie mówią w szpitalu na temat żywienia i zmiany trybu życia. Jak człowiek ma wyjść z tak ciężkiej choroby nie zmieniając złych nawyków?! na pytanie jak się odżywiać mówią tak jak do tej pory. Czyli co? Chory ma wpierniczać tak jak do tej pory tony ciasta, chipsów z browarkiem i coca cola na potęge i konserwa turystyczna? hellou...
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #9  Wysłany: 2011-07-01, 21:46  


ciasta ani chipsów nigdy nie lubiłem, a od Coca coli wolałem Pepsi :-) Piwko - owszem. Znakomicie pobudza ślinianki do produkcji śliny. A jak idę w góry, zabieram ze sobą konserwę turystyczną... :-)
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #10  Wysłany: 2011-07-01, 23:38  


Ogólnie, to moim zdaniem, półmisek antyrakowy nie istnieje. Dlaczego ? Poprostu od urodzin wszyscy ludkowie musieliby odżywiać się tym " zdrowym jedzeniem". Wtedy, to by miało sens.
Od stuleci jemy owoce i potrawy, które "dziedziczymy" po naszych bliskich, tylko, że teraz kupujemy np. zdrowe warzywa, ale nie wiemy w jakich warunkach były hodowane......
Nie mogą być prowadzone badania, bo to nie jest adekwatne w tym temacie. Tak jak napisał mikołaj :Wszystko zależy od cech danego organizmu,od jego wydolności,sprawności układu immunologicznego itd.Do powstania nowotworu jest daleka droga i składa się na to wiele czynników.
Ciekawe, dlaczego wzrasta zainteresowanie tym zdrowym jedzeniem, jak ktoś zachoruje np. na nowotwór ?

Temat rzeka............
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #11  Wysłany: 2011-07-01, 23:51  


Paliłem jak smok... a zachorowałem na raka, który powstaje niezależnie od tego czy ktoś pali, czy nie. Myślę, że statystycznie osoby które trzymają się "zdrowej diety" tak samo często zapadają na raka jak osoby odżywiające się salcesonem i chińskimi zupkami. Nauka zna czynniki onkogenne, i wiemy, by nie jeść rzeczy skażonych radioaktywnie czy chemicznie, oraz unikać niektórych wirusów :) . A reszta? Uważam, że trzeba jeść przede wszystkim smacznie :)
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #12  Wysłany: 2011-07-01, 23:58  


Gazda, jestem ZA :-D
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
AndziaO. 


Dołączyła: 01 Lip 2011
Posty: 10
Skąd: Bełchatów

 #13  Wysłany: 2011-07-02, 11:29  


No oby wam to jedzenie na zdrowie wyszło. Mnie sie jednak wydaje, że zdrowe odzywianie ma duuuży wpływ na polepszenie stanu zdrowia. Nie mówię tu, że cudownie nas uleczy ale na pewno wspomoże. Chociąz w przypadku mojego synka jest to leczenie bo wychodzi dzieki dobrej diecie z ciężkiej alergii. Ja gdy zaczęłam się zdrowo odżywiać o wiele lepiej się czuje. Mam więcej sił i drobne dolegliwości poznikały.
Wiadomo, że ciężko znaleźć teraz dobrą żywność ale można i zawsze możemy wybierać mniejsze zło.

ela1 napisał/a:
Ogólnie, to moim zdaniem, półmisek antyrakowy nie istnieje. Dlaczego ? Poprostu od urodzin wszyscy ludkowie musieliby odżywiać się tym " zdrowym jedzeniem". Wtedy, to by miało sens.


Czyli uważasz, że nie ma znaczenia czy człowiek z nowotworem przestanie jeść cukier np.? Przecież toż to naukowo udowodnione, że najlepiej raczysko żywi się cukrem. Czyli jedząć cukier dokarmiamy go i hodujemy zamiast się go pozbywać. Myśle, że nie trzeba od urodzin się dobrze żywić. Nigdy na to nie jest za późno a wpomóc organizm w leczeniu chyba warto, prawda?
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #14  Wysłany: 2011-07-02, 12:08  


AndziaO. napisał/a:
Przecież toż to naukowo udowodnione, że najlepiej raczysko żywi się cukrem.

Poproszę o naukowe źródło tego stwierdzenia, jeśli można. Chętnie przeczytam.
_________________
 
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #15  Wysłany: 2011-07-02, 14:01  


Teoretycznie i statystycznie rzecz biorąc szanse na przeżycie pięcioletnie w moim przypadku wynoszą 15%. Czuję się znakomicie, stwierdzono remisję całkowitą. Nie zamierzam poddawać się jakiejkolwiek diecie. Jem to, co nie powoduje bólu jamy ustnej, co jest mi dobrze przełykać, a przede wszystkim jem to, co mi smakuje. Raz w tygodniu jem tatara z jajeczkiem, golonko, smażonego pstrąga. Uwielbiam sery pleśniowe i grillowany boczek. Nie planuję zmienić swojej diety, ani wyłączyć z niej szarlotki czy sernika. Musiałem zrezygnować z musztardy i chrzanu, anchois jest dla mnie również zbyt mocne w smaku. I uważam to za dość poświęceń. Dwa miesiące na morfinie, w czasie których przez dwa tygodnie nie jadłem nic, a przez półtora miesiąca udawałem że jem, nauczyły mnie, by korzystać z tego, że odzyskałem smak. I by jeść to, na co mam ochotę. Chętnie podam przepis na delikatną goloneczkę duszoną w winie... (piwo podkreśla tłustość mięsa, wino ją redukuje - a to ważne, jak się ją je bez chrzanu). Moim prywatnym zdaniem to jest najlepsza dieta antyrakowa. Chory ma po prostu jeść i nabierać sił do walki. Mięsko zapewni najlepiej przyswajalne składniki krwiotwórcze... Żelaza ze szpinaku praktycznie nie wchłaniamy...
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group