[Nadzieja]

Trzeba się ZUZA niestety w cierpliwosć uzbroić choć jutro dopiero wieczorem moge na porodówkę smigac Czekam jeszcze na paczuszkę z allegro, a chciała bym ją sama odebrac A z czasem to jest dodatkowa granica 40 tygodni +2 tygodnie/ - 2 tygodnie u mnie widocznie jest dwa tygodnie na plus :D więc jeszcze poczekam

[ana7]

ach to czekanie jest najgorsze - we wszystkim...
zima u nas zagościła na dobre, przed chwilą posypało gradem, znów biało...
coś mi się zakupy marzą, ale w taką pogodę nie chce się ruszać...
piję kawkę i jem ciasto drożdżowe, które samam wczoraj własnoręcznie wyrobiłam takie z kruszanką...

[agakata]

Nadzieja, a pukaliście do dzidziusia? Ponoć pomaga ))))))))))))))))))))) lepiej od mycia okien i skakania na tapczanie

[zufed]

[jogi45]

Ja przed porodem córki najadłam sie gruszek i myslałam że to te gruszki tak mi jeżdzą po brzuchu. Ledwo zdążyłam na porodówkę. Rodziłam we własnych ciuchach niemal na wózku w windzie.

[edi]

Nadzieja ta Twoja córcia to łebska kobita. No bo niby gdzie jej bedzie lepiej jak nie w brzuszku u mamci. Moze sie wykluje jak kurczaczek na świeta Wilekanocne :):)

Nadzieja ta Twoja córcia to łebska kobita. No bo niby gdzie jej bedzie lepiej jak nie w brzuszku u mamci. Moze sie wykluje jak kurczaczek na świeta Wilekanocne :):)

[Nadzieja]

agakata napisał/a:

Nadzieja, a pukaliście do dzidziusia? Ponoć pomaga ))))))))))))))))))))) lepiej od mycia okien i skakania na tapczanie

A jakie pukanie masz na myśli ? "hehm:

ana- poprąszę samą kruszonke :D

jogi- jak ja bardzo chciała bym miec taki szbki poród przy MAciusiu 11 stycznia pojechałam na porodówką z całą akcją skurczową, bez rozwarcia... No i jak juz coś wiecej zaczynało się dziać tak nagle ustało. Do 16 codziennie miałam gehennę, śniadanie w postaci kajzerki z masłem, lewatywa i oksytocyna, i tak do 16 stycznia, az w końcu 16 o 15.45 urodziłam tego mojego szkrabola. A skurcze znów miałam od północy, więc ponad 15 godz męczarni i totalny brak sił przez niejedzenie...

Edi - ja się nie zdziwię jak i na świeta dopiero się faktycznie Karola wykluje dobrze ze t o już tylko połowa miesiąca hi hi

[Richelieu]

Tak czytam sobie te pogaduchy, czytam ... i w końcu muszę to napisać, co myślę:

Boże, jakie Wy jesteście wszystkie fajne i sympatyczne !

[jogi45]

A ja się bardzo cieszę że mamy faceta w naszym gronie który służy jak trzeba męskim ramieniem na otarcie łez.

[MaFi]

Nadziejo życzę szybkiego wypakowania

[agakata]

Mam na mysli pukanie od srodka ))) maz ma pukac dokladniej ))))
Ty masz byc szczesliwa, zrelasowana i zadowolona - oksytocyna sie podnosi, sama przyjemnosc ;-)

[Nadzieja]

Richelieu - ciesze się ze nas lubisz miło usłyszeć taki komplement od jakiegoś forumowicza, a tymbardziej meżczyzny

MaFi- dzięuę bardzo

agakata - no niestety, najpierw musiała bym się z nim pogodzięc coś ostatnio zbyt dużo spieć mamy, a i ochoty zero...

Dzisiaj powinnam rodzić

[ Dodano: 2010-03-15, 13:17 ]
Bardzo prosze- zajżyjcie!!!

http://www.naturscy.pl/teo/

Serce mi się scisneło... a łzy poleciały ciurkiem...


DSS- czy można coś gdzies zamieścić zeby małemu bąbelkowi pomóc?

[mamanel]

Nadzieja,życzę łatwego porodu i żeby wszystko się powiodło lepiej niż pierwszym razem - żebyś była wyspana i najedzona jak się zacznie
Moja siostra urodziła w piątek (cesarka) - mam teraz dużą (3850g) i śliczną siostrzenicę Oliwkę

[jusia]

mamanel, gratuluję ciociu!!
Nadzieja, teraz to Ty odpoczywaj-później różnie z tym bywa.
Richelieu, jak Ty o nasz przepięknie dbasz-zawsze miłe słowo masz dla wszystkich.-Dziękujemy!
jogi45, ja przy synku w dzień porodu zjadłam kilogram winogron i myślałam,że to one powodują ból brzucha...
A tak ogólnie to pamiętam,jak już w piżamce,w paputach,uśmiechnięta od ucha do ucha(bo o moja naiwności,myślałam,że takie słabiutkie skurcze będą do końca )jechałam windą na porodówkę i w pewnym momencie taka fajna lekarka mi się spytała-:pierworódka?Ja odpowiedziałam-Tak.A ona na to : widać,bo za drugim razem już nie jest tak wesoło.I zaczęła się śmiać,a wtedy mi mina opadła.
Później kiedyś wspominałam to z nią i mocno uśmiałyśmy się jak to mnie chciała nastraszyć

[Nadzieja]

Musze przyznać ze jakoś szczególnie porodu się nie boję. Bardziej własnie jak to będzie jak juz z Karoliną do domu wrócę...

CHmmm wiecie- jak tak sobie teraz pomyśłałam
Synuś Maciej- Marek- bardzo pasuja mu te imiona i czuję ze
córcia Karolina-Katarzyna - tez do niej bedą psaować (wiadomo dla czego Katarzyna ... Mam nadzieję ze moja córcia będzie tak samo pogodną i cudowną osobą...)

A dziś 40 tydzień i 1 dzień ciąży a końca nie widać
Zaraz się chyba za mycie okien wezmę później pójdę pobiegac po schodach, zaparzę sobie herbatkę z liści malin a na końcu zapuka się do Karoli chyba ze sie dziś znów na mojego I. zdenerwuję to wtedy klupnę go w głowę

Słoneczko pięknie świeci, az baterie się ładują mógł by się jeszcze tylko ten snieg stracić i żeby chlapy nie było