1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
POGADUCHA
Autor Wiadomość
maganana 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 241
Skąd: Bytom
Pomogła: 39 razy

 #331  Wysłany: 2010-01-13, 21:56  


DSS
damy rade :D!!!!z tym kijkiem to dobry pomysł :lol: Może i moi się chociaż troszkę go przestraszą ;) ja już nie nadążam ze sprzątaniem. Ława na korytarzu bo nie ma miejsca na nią wnosimy jak goście jacyś wpadają do Nas, dywan lepiej nie mówić ma na sobie wszystko a taki piękny był czerwoniutki hihihih....Ja siedzę już prawie 4 lata w domu i Mnie roznosi. Chciałabym już pójść do pracy przejechać się sama głupim autobusem, wracać sama z zakupów nawet jak deszcz leje,ale SAMA!bez marudzenia "kup mi to kup mi tamto"
a tu jeszcze muszę poczekać przeprowadzamy się w lutym jakoś, Maks jak się uda od września do przedszkola(jak dostaniemy) a Milenką babcia się zajmie (będzie miała zajęcie i nie będzie myślała o tacie) a ja wtedy będę szukała jakąś pracę i może w końcu zacznę żyć
_________________
Pozdrawiam
Marzena
 
 
edi
[konto usunięte]



Posty: 0

 #332  Wysłany: 2010-01-14, 09:20  


Witam wszystkich. Ostatnio tutaj mało pisałam-trochę problemów ale już mam nadzieję że bedzie dobrze. Chyba poradziłam sobie :)
A tak poza tym to byłam wczoraj u pulmonologa. Dostałam kolejny antybiotyk. Doktorka powiedziała,że zaciek na lewym płucu był dość spory i na wykonanym kontrolnym zdjęciu widać że się cofnął ale jeszcze nie całkiem więc dała jeszcze antybiotyk i lek przeciwgrzybiczny. Kolejne zdjęcie mam zrobić pod koniec miesiąca i do kontroli. Ale nie jest źle. Bedę żyła :) więc jeszcze trochę Wam ucho pomęczę :)
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #333  Wysłany: 2010-01-14, 12:18  


EDI- kuruj się słońce :*
MAGANANA jestem podczytuję ale weny brak na pisanie. Zresztą już i tak za dużo marudze wiec po co i tu mam Wam smutac? :)
MARZENKO- mnie niedługo będzie czekała przeprawa z dwujką. I wiesz ze już jestem przerażona jak dam radę :roll:
DSS- ja to bym chciała zeby już oboje samodzielni byli żebym miała chwilę wytchnienia przy nich a przedwszystkim już marzę o pracy ;)

Ja ciągle w dwupaku, ale gdzie tam marzec. Chciała bym już być po porodzie, chyba nie jestem stworzona do noszenia ciąży, Strasznie meczy mnie to ze nie jestemw pełni sprawna fizycznie z brzucholem. Ani się schylić, ani powygłupiac z pierworodnym. Nie cierpię być taka ocieżała, zadyszana i bezradna.
A teraz sił musze mieć za dwuch. Mój Irek w szpitalu (ropień okołomigdałkowy- tak to sie Marzenko nazywa? ) Dziś mu pękł. Nie nadawał się do nacinania bo jest jakoś na tylnej sciance.Mało potasu we krwi i mało białka w organiźmie- to wychodzi z badań. Dziś po południu będe rozmawiała z lekarką co i jak. I kiedy mi chłopa do domu puszczą bo nie ma komu sprzatac :lol: 8-) (żart)
Po 20 stycznia mama bedzie miała znów badania- a ja juz sie zaczynam martwić i niecierpliwić.
A teraz zabiram się za sprzatanie- w sobotę moje dziecko ma urodzinki, a dziś mnie jeszcze kolezanka odwiedzi z którą leżałam rok temu na sali z naszymi pociechami - ona z córcią ja z Maciusiem.
 
 
edi
[konto usunięte]



Posty: 0

 #334  Wysłany: 2010-01-14, 12:23  


Nadzieja poradzisz sobie-spokojnie. Ja miałam dwóch starszych w odstepie 2 letnim i dałam radę. A najmłodszy no cóż-miał niecały mi-c jak wróciłam do domu po operacji i też poradziłam sobie. Mąż był ze mna tylko przez dwa tygodnie zostałam sama i dałam radę-chociaż sama uczyłam się chodzić praktycznie :)
 
maganana 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 241
Skąd: Bytom
Pomogła: 39 razy

 #335  Wysłany: 2010-01-15, 18:29  


Kurde jakoś pechowo się zaczął ten rok 2010.
Tyle już osób odeszło :-( . Aż ciężko się czyta. Dołujące to jest.
_________________
Pozdrawiam
Marzena
 
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #336  Wysłany: 2010-01-15, 18:55  


Zgadzam się z Tobą maganana.Nie pamiętam, by tak smutno było na forum.....
Ja miałam koszmarny 2009 rok i czekałam jak nigdy na jego koniec....
_________________
agni5
 
edi
[konto usunięte]



Posty: 0

 #337  Wysłany: 2010-01-15, 20:29  


Przykre to jest ,prawda...ale...jest masa osób którym jeszcze mozemy pomóc swoją obecnością. Możemy pomóc tym,których bliscy odeszli...
 
maganana 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 241
Skąd: Bytom
Pomogła: 39 razy

 #338  Wysłany: 2010-01-15, 21:05  


Mnie mój mąż moja mama i znajomi proszą żebym przestała wchodzić na forum. Że tata już odszedł i po co mam się dołować jak inni odchodzą chorują.
Ale tata odszedł a ja nadal wchodzę mimo ich próśb, jakoś czuję się z Wami związana, czuję że wiem co czują rodziny chorych, rodziny którzy stracili bliską osobę przez raka.
Co myślicie powinnam nie wchodzić na forum? W ten sposób zapomnę o chorobie która zabrała mi tatę o tych wszystkich przykrych chwilach, widokach....
_________________
Pozdrawiam
Marzena
 
 
hate_cancer 


Dołączyła: 01 Lip 2009
Posty: 66
Skąd: lubuskie
Pomogła: 12 razy

 #339  Wysłany: 2010-01-15, 21:49  


Oj maganna, nie będę Ci doradzać, bo sama popełniam ten grzeszek.
Nie zaglądam wprawdzie tak czesto jak podczas choroby Taty, tzn dokładnej: zaglądam może i czesto, ale nie pisze zbyt intensywnie. Cięzko mi się całkiem odciąc od ludzi, których sprawy, mimo że się nie znamy, są mi w pewien sposób bliskie. Tak więc ja Ci doradzac nie mogę... na mnie to forum już nie działa źle czy przygnębiająco. zaraz po smierci Taty owszem tak było, ale po jakimś czasie się złamalam, weszłam i od czasu do czasu wpadam pokibicować walczacym z tym dziadostwem. Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka
 
maganana 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 241
Skąd: Bytom
Pomogła: 39 razy

 #340  Wysłany: 2010-01-15, 22:13  


Dziękuję Ci Aga :cmok:
_________________
Pozdrawiam
Marzena
 
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #341  Wysłany: 2010-01-15, 22:19  


maganana, uwierz mi osoby z Waszym ,przykrym niestety doświadczaniem, są dla nas walczących po prostu niezastąpione.Jesteście jak drogowskazy. Bezcenne.
 
maganana 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 241
Skąd: Bytom
Pomogła: 39 razy

 #342  Wysłany: 2010-01-15, 22:32  


Potrzebuję Was...i tyle
_________________
Pozdrawiam
Marzena
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #343  Wysłany: 2010-01-15, 22:59  


maganana napisał/a:
[...]
Co myślicie powinnam nie wchodzić na forum? [...]

Uważam, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
Dla jednych osób lepiej byłoby przestać, a dla innych przeciwnie - ich pozostanie na forum jest dla nich korzystne.

Mogę powiedzieć o sobie, że choć od tej bolesnej rozłąki minął już dość długi czas, to obecność tutaj i czytane słowa pocieszenia i wsparcia ze strony innych użytkowników - choć przecież nie do mnie adresowane - są mi bardzo potrzebne, wręcz nieocenione, i odbieram je zawsze tak, jakby były przeznaczone dla mnie. Nie znajduję odpowiednich słów, by za to należycie Wam podziękować, drodzy Forumowicze.

Nie należę do osób otwartych, jest mi trudno pisać o tak osobistych przeżyciach. Ale czytam jak dotąd każdy post na tym forum (jeszcze jest na tyle nieduże, że da się to zrobić, choć czasem może z nieco mniejszą uwagą).

Tak bardzo dziękuję, że mogę być tutaj z Wami !
Wszystkich najserdeczniej pozdrawiam i życzę sukcesów w walce z chorobą.
Oby nas tu jak najmniej przybywało i oby jak najmniej było takich bolesnych rozstań, jak w tych smutnych ostatnich dniach ...
 
jaga-bz 


Dołączyła: 08 Lut 2009
Posty: 26
Pomogła: 16 razy

 #344  Wysłany: 2010-01-15, 23:53  


Mam podobnie jak maganana i hate_cancer.
Pozdrawiam - J.


dodam, że dojrzewam do decyzji o aktywnym zaangażowaniu się w wolontariat hospicyjny
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #345  Wysłany: 2010-01-16, 16:59  


Jeśli chodzi o mnie to jak widać zaglądam tu choć na chwilkę.
Nie mogę przestać,ponieważ to tu otrzymałam największą wiedzę i ogromne wsparcie.
Wchodzę czytam wiadomości i wychodzę..
Mam jeszcze do wyboru płacz,rozmyślanie,sen....

Wiesz jaga-bz, ,że już też jakiś czas temu o tym myślałam,ale nie wiem czy dam radę...wiecie o co chodzi...
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group