1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Podejrzenie raka płuc
Autor Wiadomość
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #16  Wysłany: 2011-02-24, 21:31  


grabina2, wasza walka się zaczyna i na samym początku macie dobre wiadomości. Operacja jest po to, aby mężusia wyleczyć. Wielu z naszych bliskich nie miało takiej możliwośći. Więc w całym tym nieszczęściu diagnozy "rak" macie duże swiatełko na wyzdrowienie.
Dużo siły Wam życzę. Pisz co u Was.
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #17  Wysłany: 2011-03-03, 21:53  


U nas życie toczy sie niby normalnie. Mąż czuje sie bardzo dobrze, ale 12 marca sie zbliża i wtedy znów bedzie ogromny stres. Narazie zbieram siły do walki i czytam Wasze posty.
PATRYCJA. Prosze Cie napisz mi jak sie czuje tata. Jak było po operacji.Boje si tego
wszystkiego.Pozdrawiam wszystkich i dziekuje za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi.
_________________
grabina2
 
 
Luna 



Dołączyła: 01 Mar 2011
Posty: 171
Skąd: Białystok
Pomogła: 27 razy

 #18  Wysłany: 2011-03-03, 22:43  


grabina2, to na pewno dla Was wieli stres, ale i szczęście w nieszczęściu, że do operacji dojdzie. Moja Mama też przechodziła lobektomię. Na pewno będzie trochę bólu po operacji, ale trzeba się wtedy domagać leków jeżeli boli i przetrwacie. Potem będzie potrzebne trochę czasu na dojście do siebie. Ćwiczenia oddechowe zalecane przez rehabilitanta po operacji można zacząć już teraz. Jak znajdę link do stronki z ćwiczeniami to podeślę. No i na pewno ważne jest to żeby nie wymagać za dużo od siebie, ważna jest cierpliwość.
Czy Twój mąż ma przewidzianą chemioterapię po operacji?
Pozdrawiam ciepło, Luna

[ Dodano: 2011-03-03, 22:48 ]
Znalazłam link do strony z ćwiczeniami, co prawda dla chorych na stwardnienie boczne zanikowe, ale schemat jest ten sam: http://mnd.pl/cwiczenia_oddechowe.htm
Jeszcze raz pozdrawiam :)
 
Patrycja 


Dołączyła: 28 Sty 2010
Posty: 234
Skąd: Lublin
Pomogła: 20 razy

 #19  Wysłany: 2011-03-03, 23:13  


Mój tata bardzo szybko doszedł do siebie.Troszke się "pieścił ze sobą" alenie było źle.Na dzień dzisiejszy jest ok.Jest bardzo otyły(przybyło sporo kg.) więc czasem ciążko mu sie oddycha ale wg. lekarza to wina kg. a nie choroby.Nie bój się operacji bo to wielka szansa.
_________________
Miec nadzieję na nadzieję i wierzyc, że wiara istnieje..
 
homer366 


Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 183
Pomógł: 28 razy

 #20  Wysłany: 2011-03-03, 23:23  


Nie dawno to przechodziłem (13 stycznia).tez lewe płuco też wycięcie jednego płata.Najważniesze to nie denerwować się i nie męczyć chorego nadmiernymi wizytami po operacji :) :)Niech po operacji ma dużo spokoju i powoli dochodzi do siebie .Nie ma co sie bać operacji bo to dla lekarzy jest bułka z masłem :) :):) Najgorsze to czekanie na wyniki (:(:(
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #21  Wysłany: 2011-03-04, 20:29  


LUNA - Po operacji narazie nie było mowy co meża czeka. To chyba bedzie decyzja póżniej. Dziekuje serdecznie za link.
HOMER366 - A jak u Ciebie? Czy po operacji masz chemioterapie?

Pozdrawiam wszystkich.
_________________
grabina2
 
 
homer366 


Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 183
Pomógł: 28 razy

 #22  Wysłany: 2011-03-04, 20:49  


Nic nie wiem .Dopiero 28.03 mam się zgłosić na kontrolę .
Z tego co zrozumiałem jest wszystko ok.wycieli wszystko a jak jest to czas i TK powiedzą.
Fizycznie dośc szybko doszedłem po operacji do siebie .ale psychika nadal szwankuje :uuu:
Pozdrawiam i nie martw się na zapas !:) Jak jest operacyjny to jak wygrana na loterii :)
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #23  Wysłany: 2011-03-14, 16:15  


Witam wszystkich. Mój mąż dziś miał operacje. Obecnie jest w trakcie wybudzania.
Jutro pojade do szpitala i bede chciała sie dowiedzieć jak najwiecej.Tak bym chciała usłysześ dobre wieści. Pozdrawiam wszystkich.
_________________
grabina2
 
 
Termar 



Dołączyła: 23 Sty 2011
Posty: 80
Skąd: Kielce
Pomogła: 7 razy

 #24  Wysłany: 2011-03-14, 17:59  


grabina2 napisał/a:
Witam wszystkich. Mój mąż dziś miał operacje. Obecnie jest w trakcie wybudzania.


Mocno trzymam kciuki i przesyłam same dobre fluidy..i musi być dobrze.. Mój mąż jest dziesiąty miesiąc po operacji... na początku ból smagał go ciągle, ale teraz leki przeciwbólowe zmniejszyliśmy o 50 %. Pozdrawiam i wspieram w swych myślach.
_________________
Życie - to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Pozdrawiam - Teresa
 
 
Luna 



Dołączyła: 01 Mar 2011
Posty: 171
Skąd: Białystok
Pomogła: 27 razy

 #25  Wysłany: 2011-03-14, 20:36  


grabino2, trzymam kciuki. Chociaż na histopatologię to jeszcze pewnie będziecie musieli zaczekać. A teraz pomalutku mąż będzie dochodził do siebie. Pozdrawiam ciepło Ciebie i Męża. Życz mu dużo sił :)
 
Termar 



Dołączyła: 23 Sty 2011
Posty: 80
Skąd: Kielce
Pomogła: 7 razy

 #26  Wysłany: 2011-03-14, 21:02  


grabina2 napisał/a:
Obecnie jest w trakcie wybudzania.


Ja męża zobaczyłam dopiero po pełnej dobie, kiedy to zwieźli go z OIOM-u,ale przez całe popołudnie, wieczór aż do 24,15 w nocy dzwoniłam na salę wybudzeń. I zawsze lekarz lub pielęgniarka informowali mnie, że mąż śpi, że jest w śpiączce... Dopiero następnego dnia o godz. 10,00 dowiedziałam się podczas rozmowy telefonicznej, że męża już przygotowują do przeniesienia na Oddz. Torakochirurgii.. Zobaczyłam go o godzinie 12,00... gdzie przeleżał 6 dób....
Wynik z histo otrzymaliśmy za 3 tygodnie (21 dni)
_________________
Życie - to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Pozdrawiam - Teresa
 
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #27  Wysłany: 2011-03-15, 20:27  


Wiec tak. Wróciłam ze szpitala skonana, ale to nic. Mąż leży na intensywnej, czuje sie dobrze. Rzeczywiście pomalutku dochodzi do siebie, ale doba po operacji a on już samodzielnie idzie do łazienki. Byłam u niego 2,5 godziny. Pani doktor choć bardzo miła, powiedziała mi tylko tyle, że usuneli co było do usuniecia, mąż jest w stanie dobrym i trzeba czekać na wynik z histo. Wtedy bedą mogli powiedzieć wiecej i podjąć decyzje o dalszym leczeniu.Powiedziała, że wynik powinien być po 7-8 dniach. Może jutro bedzie przeniesiony na oddział chirurgii.
Teresa, Luna i wszyscy - dzieki, że jesteście. Pozdrawiam Was.
_________________
grabina2
 
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #28  Wysłany: 2011-03-15, 20:31  


grabina2,
To dobry znak,ze maz samodzielnie sobie radzi by dojsc do lazienki!Silny mezczyzna!Teraz trzeba czekac i powolutku wroci do silki;) Pozdrawiam goraco Ciebie i Meza :)
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
Termar 



Dołączyła: 23 Sty 2011
Posty: 80
Skąd: Kielce
Pomogła: 7 razy

 #29  Wysłany: 2011-03-15, 20:32  


grabina2 napisał/a:
Powiedziała, że wynik powinien być po 7-8 dniach.


U męża było śródoperacyjne badanie pobranego guza..ale dokładne histo guza i węzłów chłonnych było dopiero za 3 tygodnie...
Cieszę się, że Twój mąż już czuje się dobrze... i sam już był w łazience... Mój mąż przez 5 dób miał cewnik i dwa dreny więc nie było mowy o pójściu do łazienki. Życzę wszystkiego dobrego, szybkiego powrotu do zdrowia i do domciu
_________________
Życie - to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Pozdrawiam - Teresa
 
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #30  Wysłany: 2011-03-16, 20:14  


Mój mąż już dwie doby od operacji. Ma założone dwa dreny. Tak tam mają wszyscy po operacji płuc, ale niepokoi mnie to, że ciągle do butli ścieka mocno krwisty płyn. Dziś dostał krew. Niech mi ktoś odpowie po jakim czasie płyn zacznie zmieniać barwe na jasny. Napisałam chyba to po nie po fachowemu ale myśle, że wiecie o co mi chodzi.
Dziś mąż dostał już posiłek. Wczoraj lekarz powiedział, że wszystko jest dobrze.
Już sama nie wiem co myśleć.
_________________
grabina2
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group